Wyrżnięty wałek czy spalanie stukowe?

[bednarson]

Heja,

od momentu zakupu Subaraka borykam się z bardzo niemiłym odgłosem. Dźwięk na wzór zaworów, ale jakoś nie mam pewności, czy to to. Był sprawdzany interfejsem - nic. Stetoskopem - tak jakby dźwięk dobiegał na wysokości prawej głowicy, ale trzeba by się jeszcze troche nad tym pospuszczać aby dojść skąd dokładnie.

Lanos WRX 2,5 turbo EJ255

Z racji, że silnik ma nalatane prawie 200tys, pierwsze podejrzenie padło na luzy zaworowe, jednak powinny się one kasować, a tutaj dźwięk jakby jednak się zwiększyły - więc wniosek jeden, mógł się podetrzeć wałek rozrządu, dźwięk by się zgadzał.

Jednak dzisiaj przypomniałem sobie o zjawisku spalania stukowego i zacząłem się zastanawiać, czy nie może być to jednak to. Drugie tankowanie z rządu (do pełna) leję 98, dźwięk jest nadal. Jednak ciekawi mnie pewna zależność:

1) Na postoju, podczas dodawania gazu dźwięk jest słyszalny, ale słabo.
2) Podczas delikatnego przyśpieszania, gdy utrzymam go na poziomie ok. 3000 obr jest wyraźnie słyszalny
3) Podczas przyśpieszania, gdy dodam troche więcej gazu i turbo zacznie pompować, dźwięk kompletnie zanika.

Panewki raczej odrzucam, to chyba nie ten dźwięk.

Pytanko, a raczej prośba, aby ktoś podpowiedział jakimi metodami jeszcze go posprawdzać, aby mieć większą pewność w jakie naprawy się wbijać. No chyba że ktoś skojarzy powyższą zależność i będzie w stanie z miejsca podpowiedzieć, co Subarakowi dolega.

Z góry dziękuję za odpowiedzi,
Marcin