Owszem odbiegamy. Nie zapominaj, że na bogatym zachodzie ostatnio mieszka sporo mieszkańców byłego wschodu. :) Stąd i wzrost ilości pewnych zjawisk tam.inquiz pisze: Nie łudźmy się że jesteśmy inni czy w czymś lepsi, może troszkę więcej sprytu bądź kombinacji bo jesteśmy biedniejsi i zaszłości z komuny, ale ogólnie nie odbiegamy.
Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Z pewnością wielu tę reklamę sprzed paru lat widziało, ale dla przypomnienia (powstała, kiedy Porsche zapowiedziało powrót do Le Mans)
Link: https://www.youtube.com/watch?v=VPpH-UX4sZ4
Teraz dokręcono ciąg dalszy, na pożegnanie Audi, które w tym roku zdecydowało się wycofać
Link: https://www.youtube.com/watch?v=E4cJCiYvgeo
Link: https://www.youtube.com/watch?v=VPpH-UX4sZ4
Teraz dokręcono ciąg dalszy, na pożegnanie Audi, które w tym roku zdecydowało się wycofać
Link: https://www.youtube.com/watch?v=E4cJCiYvgeo
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Lizanie sie po jajkach, jedna mafia.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Oczywiście, że gdzieś tam wysoko zbiega się to do jednego stołka.
Ale mi tylko chodziło o fajne, nakręcone z pomysłem filmiki. Zresztą przecież o tym jest wątek - o "pomysłach marketingowych"
PS
Gregski, to nie te święta. Jajka to na Wielkanoc
Ale mi tylko chodziło o fajne, nakręcone z pomysłem filmiki. Zresztą przecież o tym jest wątek - o "pomysłach marketingowych"
PS
Gregski, to nie te święta. Jajka to na Wielkanoc
Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Mam ostatnio alergie na niemiecki autoindustrie, GPF przeszedl i za chwile dowala kolejne ekozakazy :(
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
ach te merce - inne reklamy gwiazdorów nie kręcą ?
ciekawe dlaczego Adi wycofał się z emisji tej reklamy
Link: https://www.youtube.com/watch?v=gXfLl3qYy0k
ciekawe dlaczego Adi wycofał się z emisji tej reklamy
Link: https://www.youtube.com/watch?v=gXfLl3qYy0k
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Konto usunięte, bajer, ale wjeżdżanie tyłem do garażu ( na dodatek połaczonego z domem) jest bez sensu
chyba stąd to zdziwienie dzieci
chyba stąd to zdziwienie dzieci
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
busik, dlatego że to nie jest ich reklama. Zrobił ją jakiś student i chciał zaczepić tym adidasa, ale ten się nie dał.busik pisze:ciekawe dlaczego Adi wycofał się z emisji tej reklamy
Link: https://www.youtube.com/watch?v=gXfLl3qYy0k
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Dacia :)
- Polubił: 116 razy
- Polubione posty: 180 razy
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Konto usunięte, ale suchara wyciągnąłeś
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller -
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
rrosiak, Tomek się za vw rozgląda...
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
gdyby był ktoś, kto nie wie jeszcze jak działają markety...
źródłoWedług aktu oskarżenia, który trafił do Sądu Okręgowego we Wrocławiu 31 grudnia 2015 roku, Paweł S. miał przyjąć od kilkudziesięciu dostawców alkoholi i napojów korzyści majątkowe w łącznej wysokości ponad 4 mln zł. W zamian miał traktować ich preferencyjnie i tym samym naruszać zasady uczciwej konkurencji, działając na szkodę pracodawcy. Jak jednak sam przyznawał, nie były to łapówki, ale "podziękowania za owocną współpracę" i "prezenty".
Całą tę kwotę zabezpieczono tuż po jego zatrzymaniu - większość w domu. W kuchennych szafkach, plecaku koło wersalki, szafie czy ukrytym w komodzie sejfie. Kilkaset tysięcy miał przy sobie - w kieszeniach, plecaku czy saszetce.
"Chrystus jest dobry, ale Pan jest jeszcze lepszy" - mieli mówić do niego dostawcy, których "wpuszczał" na półki. W sprawę zamieszane były m. in. takie firmy jak Red Bull, Sobieski czy FoodCare. Ich pracownicy mieli korumpować menedżerów m. in. w Kauflandzie, Realu, Carrefourze i Makro. Mówili, że trzeba dać "bułę". I dawali.
Często w proceder zamieszani byli również tzw. "naganiacze", czyli pośrednicy, którzy kontaktowali Pawła S. (oraz menedżerów z innych sieci handlowych) z dostawcami, chcącymi dostać się na sklepowe półki w nie do końca uczciwy sposób. Za to oczywiście pobierali odpowiednią prowizję. Im prokuratura postawiła zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
tylko co to ma wspólnego z reklamą?
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Z reklamą mniej niz z marketingiem. Chodzi o to, że żeby sprzedać, reklama i marketing nic nie daje, jak na półkę w sklepie się nie dostaniesz, a żeby się dostać trzeba jeszcze kasę dołożyć nie mając pewności że na tej półce będziesz, bo a nuż ktoś posmarowal więcejbarbie pisze:tylko co to ma wspólnego z reklamą?
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Od kiedy pamiętam był z tym problem, ze smarowaniem znaczy. Żadna sensacja.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Leoncio, jak pamiętam czasy gdy siedziałem w handlu materiałami budowlanymi, a to prawie 20 lat temu, to kupowanie miejsca na półce było normą. Reklama nic nie dawała. Tylko Marta się dziwi
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Zazdroszczę, chciałbym się jeszcze dziwić.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
busik, ale Ty wiesz czym ja się zajmuję zawodowo? Jeśli wiesz, to chyba nie zrozumiałeś mojego pytania
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Pewnie ze wiem (tak myślę że wiem), dlatego mnie zdziwiło to pytanie.
Wiem że to nie reklama, ale bardziej głupi pomysł marketingowy. Dlatego do wątku pasowało
Z drugiej strony, jak już pisałem wcześniej, pokazuje że reklama nic nie da jak się zderzysz z realiami marketu...
Wiem że to nie reklama, ale bardziej głupi pomysł marketingowy. Dlatego do wątku pasowało
Z drugiej strony, jak już pisałem wcześniej, pokazuje że reklama nic nie da jak się zderzysz z realiami marketu...
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
A żeby było bardziej w temacie - zestaw reklam z tegorocznego SuperBowl, czyli te co będą pokazane jutro ponad 100mln widzów za oceanem
http://m.sport.pl/sport/56,104952,21332 ... ionow.html
http://m.sport.pl/sport/56,104952,21332 ... ionow.html
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
- damazia
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: z Damaziowa
- Auto: nie wiem, które fajniejsze: czarne czy srebrne?
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 39 razy
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Primo po pierwsze reklama a marketing to dwie różne rzeczy. Primo po drugie oprócz towarów są jeszcze usługi. A to zupełnie inna bajka.busik pisze:Z reklamą mniej niz z marketingiem. Chodzi o to, że żeby sprzedać, reklama i marketing nic nie daje, jak na półkę w sklepie się nie dostaniesz, a żeby się dostać trzeba jeszcze kasę dołożyć nie mając pewności że na tej półce będziesz, bo a nuż ktoś posmarowal więcejbarbie pisze:tylko co to ma wspólnego z reklamą?
Primo po trzecie 20 lat temu to nie było internetu w tym kraju i białe niedźwiedzie chodziły po centrum Warszawy. I był taki dziwny twór jak dyskietka. Cud techniki 1,44 MB pojemności. Primo po czwarte, o ile umiem korzystać z wujka gugla, to materiały budowlane nie są specjalnie reklamowane w necie nawet po dziś dzień. Bo po co.busik pisze:Leoncio, jak pamiętam czasy gdy siedziałem w handlu materiałami budowlanymi, a to prawie 20 lat temu, to kupowanie miejsca na półce było normą. Reklama nic nie dawała. Tylko Marta się dziwi
A jakbyś na przykład dziś zareklamował studio graficzne, które obsługuje tylko klientów instytucjonalnych? No nie taka prosta sprawa. Nie zapłacisz Google za reklamę per click, bo wybulisz kasę za to, że Ci ludzie naklikają (zaręczam, że naklikają, jak zapłacisz), a klientów instytucjonalnych znajdziesz może z jednego na rok. Nie opłaca się, szkoda kasy. Filmik na YouTube? Można, ale kogo obchodzi widok zespołu ludzi siedzący przy kompach. Ewentualnie można naprodukować tutoriale i szkoleniowki (tylko dla kogo? dla innych grafików czy dla potencjalnych klientów?). Smarowanie? Nie ma czego tu smarować, to nie sklep. Rozwiązanie: strona internetowa generująca treści (trzeba wiedzieć co lubi Google, a to się zmienia, jak w kalejdoskopie i trzeba być na bieżąco) + media społecznościowe (darmowa lub płatna reklama) + marketing szeptany (starożytny bastion, ale bez tego się nie obejdzie, przynajmniej na razie). Do tego uważna obserwacja statystyk Google + statystyk mediów społecznościowych. Co najmniej praca naukowa
Reasumując moje wymądrzanie się: studio graficzne reklamujesz inaczej niż producenta cegieł, księgowego jednoosobowej działalności gospodarczej inaczej niż magazyn rzeczy typu self storage. Co ma sens w jednym przypadku, nie ma sensu w innym. Metoda A sprawdzi się w przypadku X, a nie sprawdzi się w Y. Do Y trzeba zastosować metodę B.
Nie ma czegoś takiego jak realia marketu... Sorryyyyy...
damazie chodzą parami
Re: Noc reklamożerców, czyli mądre i głupie pomysły marketingowe
Damazia, a gdzie ja pisałem o reklamie w internecie? No proszę ja Ciebie.
Na przełomie wieku internet juz działał - korzystałem na uczelni. Ale to tylko mały wkręt
Mówiłem o realiach handlu w marketach - więc nie ma to nic wspólnego z handlem usługami. W firmach w których pracowałem były oddzielne działy sprzedaży do obsługi marketów. Podczas gdy większość handlowców obsługiwała hurtownie i sklepy, oddzielna grupa miała za zadanie sprzedaż przez supermarkety. Oddzielna polityka rabatowa, płatności, oddzielne cenniki, logistyka, reklamacje, zwroty itd. Ci handlowcy dostawali takie narzędzia, o jakich my do współpracy z hurtowniami kupującymi znacznie więcej, mogliśmy tylko pomarzyć. Wierz mi, znałem i znam tą działkę dość dobrze. Tak jak Ty swoją.
Dam Ci przykład - w Leroy Merlin w silikonach masz na półkach Tytana, nie ma Soudala. W Castoramie za to na odwrót. I tak juz od wielu lat te firmy wzajemnie sie blokują. Jak jeden chce wejść drugi to blokuje - finansowo oczywiście, bo nie inaczej. Domyśl się jak to wygląda w spożywce, gdzie walka jest jeszcze ostrzejsza.
I powiedz mi teraz, co da reklama takiego Tytana w tv, gazetach, w radio, na billboardach - jeśli klient pójdzie do Castoramy? Reklamę w necie celowo pomijam.
O te realia handlu w marketach mi chodziło - możesz mieć upatrzony produkt, ale jeśli jego producent nie zapłaci za miejsce na półce w Kauflandzie, Auchanie, czy innym Tesco, to go tam nie kupisz. Tyle.
Jesli nie wierzysz, to inaczej Cie nie przekonam.
Na przełomie wieku internet juz działał - korzystałem na uczelni. Ale to tylko mały wkręt
Mówiłem o realiach handlu w marketach - więc nie ma to nic wspólnego z handlem usługami. W firmach w których pracowałem były oddzielne działy sprzedaży do obsługi marketów. Podczas gdy większość handlowców obsługiwała hurtownie i sklepy, oddzielna grupa miała za zadanie sprzedaż przez supermarkety. Oddzielna polityka rabatowa, płatności, oddzielne cenniki, logistyka, reklamacje, zwroty itd. Ci handlowcy dostawali takie narzędzia, o jakich my do współpracy z hurtowniami kupującymi znacznie więcej, mogliśmy tylko pomarzyć. Wierz mi, znałem i znam tą działkę dość dobrze. Tak jak Ty swoją.
Dam Ci przykład - w Leroy Merlin w silikonach masz na półkach Tytana, nie ma Soudala. W Castoramie za to na odwrót. I tak juz od wielu lat te firmy wzajemnie sie blokują. Jak jeden chce wejść drugi to blokuje - finansowo oczywiście, bo nie inaczej. Domyśl się jak to wygląda w spożywce, gdzie walka jest jeszcze ostrzejsza.
I powiedz mi teraz, co da reklama takiego Tytana w tv, gazetach, w radio, na billboardach - jeśli klient pójdzie do Castoramy? Reklamę w necie celowo pomijam.
O te realia handlu w marketach mi chodziło - możesz mieć upatrzony produkt, ale jeśli jego producent nie zapłaci za miejsce na półce w Kauflandzie, Auchanie, czy innym Tesco, to go tam nie kupisz. Tyle.
Jesli nie wierzysz, to inaczej Cie nie przekonam.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski