S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 5 mar 2017, o 19:32

:o



BiP
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: outback, starex, crosstrek
Polubił: 187 razy
Polubione posty: 204 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 5 mar 2017, o 19:55

Lukass, moja historia:
Miałem kontrolę budowy z donosu. Podpierdoliła mnie gmina, bo darłem z nią koty w innej sprawie. Oczywiście mieszkaliśmy na budowie. Odbiory mieliśmy wszystkie, czekaliśmy na mapkę. Przyjechał miły (naprawdę) inspektor, rodzina była eksmitowana, wszystkie meble w sypialniach zafoliowane, dywany zwinięte na jednej kupie, na dole w salonie jakaś dekoracja z narzędzi i desek. Kontrola zapowiedziana, bo muszą. Wcześniej zrobiłem rozpoznanie po kontaktach w sąsiednim powiecie. Kategorycznie zabronili wynoszenia mebli z domu, czy innych ruchów pozwalających życzliwym na zrobienie filmu czy ukręcenie innego bata na siebie. Wracając do kontroli, przyszedł, przedstawił się, powiedział co jest przedmiotem kontroli, spytał czy mieszkam, ja że nie mieszkam, on na to, że słusznie, bo nie ma definicji mieszkania, (przytoczył mi przykład: jak mu otwiera pani domu w szlafroku z kawą w ręce, to też nie mieszka, ona jest kochanką pana i właśnie mają schadzkę, a pan jest inwestorem-dozorcą).W momencie kontroli mieliśmy nadany adres i meldunek na budowie, to też nie świadcxzy o "mieszkaniu". Zabrał dziennik budowy, przeleciał się z projektem w ręku po chałupie tropiąc zmiany, spytał o plan BiOZ - co to qwa jest??? oczywiście nie miałem na budowie, ale gdzieś go widziałem, chyba u kierownika, albo w domu u siebie... To co mandacik? A ile? No stówkę, ale i tak będzie trzeba uzupełnić - no to ja znajdę - dużo nie trzeba, ze dwie kartki - no jak go widziałem, to więcej chyba nie miał. Umówiliśmy się na następny dzień na odbiór dziennika i okazanie planu. Zleciłem stworzenie kierownikowi, zrobił, drukuję go pół godziny przed spotkaniem - 32 strony! Jak go okazałem, to insp powiedział, że takiego jeszczenie widział na domkach :giggle: .


Wnioski wyciągnij sam.

ptk22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: JG
Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
Polubił: 2268 razy
Polubione posty: 137 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 5 mar 2017, o 20:21

lukass pisze: No i teraz jestem w kropce - moge mieszkać czy nie?
Możesz śmiało. Znajomi mieszkają już tak ponad rok, bo zrobili taras troszeczkę mniejszy niż był w projekcie... I też te same problemy.
Jest ryzyko, musi być wybór.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 5 mar 2017, o 20:28

Bo zmiany w projekcie robi kierownik budowy za zgoda głównego projektanta. To tak w dużym skrócie.
I jeszcze jedno. Projekt zamienny w przyrodzie nie występuje. To jest normalna procedura uzyskania pozwolenia na budowe. W teorii do 65 dni w starostwie i 14 dni na ostateczność.

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 6 mar 2017, o 05:26

lukass pisze:Możę ktoś ma pomysł na tą systuację:
Mam nietypową sytuację z oddaniem domu i nie wiem czy mogę legalnie mieszkać czy nie.
Zakończyłem jakiś czas temu budowę, skompletowałem wszystkie dokumenty i złożyłem do PINBu.
Niestety Pinb zgłosił sprzeciw do zagospodarowania terenu - ułużyłem trochę wiecej kostki niż było w projekcie/pozwolenieu na budowę - oczywiscie nie przekroczyłem % zabudowy/utwardzenia z planu zagospodarowania w gminie.
Żona pojechała do nich i kazali narysować co zmienilismy i i zmienić oświadczenie kierownika budowy - tzn dopisać te zmainy. Myśleliśmy ze to zamknie sprawę, ale oczywiście przyszło drugie pismo, ze to to istotna zmaina i będa wszczynać jakieś postepowanie w tej sprawie. Postępowanie to bedzie polegać na tym ze wezwa nas do zrobienia projektu zamiennego ale ten projekt możemy zrobić i złożyć do nich (nie do starostwa) dopiero po tym jak nas do tego oficjalnie wezwą. "Miły" pan w inspektoracie powiedział ze no to tak potrwa pól roku najmarniej.
No i teraz jestem w kropce - moge mieszkać czy nie? Bo do budynku nie mieli żadnych zastrzezeń. Jedynie do kostki :wall:
Ponoć po zmianie jakiejś tam ustawy zeby byc inspektorem w PINB nie trzeba byc budowlancem... i tak rzesze socjologow sie teraz próbują wykazac jak widzę...... wstyd normalnie...

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 6 mar 2017, o 08:55

A Ty jesteś teraz pinb czy kierownik?

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 6 mar 2017, o 09:09

Ja PINB?? W życiu....

Składki za izbę oplacam ale w celach charytatywnych....

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 26 lis 2017, o 15:41

Moi drodzy,
Dziś dostałem pisemko ze społdzielni. Stoi w nim, że na podstawie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z dnia 15.12.2000 w brzemieniu obowiązującym od 09.09.2017 zostałem wpisany do rejestru członkow spóldzielni.
Dalej piszą, ze muszę zaplacic zgodnie ze statutem za "działalnosc spoleczną i oświatowo-kulturalną".

Czy ktos mial moze podobny przypadek?
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

Jaca68
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: IS 200t, MS 1260
Polubił: 350 razy
Polubione posty: 434 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 26 lis 2017, o 15:47

Zawsze możesz przekształcić swoje spółdzielcze mieszkanie w odrębną własność, wtedy będziesz miał odrębną księgę wieczystą i nie będziesz musiał być członkiem spółdzielni. Przerabiałem temat kilka lat wstecz
MOJE CIAŁO MÓJ WYBÓR

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 26 lis 2017, o 17:44

Jaca - to chyba nie tak do końca.
Kiedyś jak kupowałes mieszkanie, to oprócz tego trzeba było wykupić udział w spółdzielni, żeby mieć niższy czynsz (dla członków). Obecnie ustawa mówi, że kupując mieszkanie w spółdzielni z automatu stajesz się członkiem tejże. Czyli powinieneś mieć czynsz niższy jak pozostali członkowie. Wraz z wejściem ustawy wszyscy posiadacze mieszkań stali się automatycznie członkami spółdzielni.
Zatem same spółdzielnie teraz maja zgryz - podnieść czynsze członkom, czy wszystkim obniżyć do jednego poziomu? Albo jak tu, wymagać od nie-członków wykupienia udziałów skoro stali się członkami. To ostatnie jest niezgodne z prawem jak pamiętam.
Ruch w zakresie wysokości czynszów - to już decyzja samej spółdzielni.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 26 lis 2017, o 18:28

Mi polecono dokonac opłaty na "cele społeczne i oswiatowo kilturalne" (mojej żonie też) na podstawie statutu. Interesuje mnie wlasciwie kwestia mojego obowiązku statutowego. If you know what i mean...
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 26 lis 2017, o 21:10

Czyli w zawoalowany sposób chcą wyciągnąć kasę na wykupienie członkostwa w spółdzielni - inaczej tego nie widzę. W świetle zapisów aktualnej ustawy wydaje mi się to bezprawne.
A w statucie znajdziesz swoje prawa i obowiązki.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 26 lis 2017, o 21:11

Czy leci z nami prawnik, znający się na prawach autorskich?
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 26 lis 2017, o 22:10

Tez tak mysle, zastanawia mnie tylko czy to "wcielenie" zmusza mnie do akceptacji statutu (pewnie formalnie tak)...
No nic to kolejny problem do rozwiazania.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

Jaca68
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: IS 200t, MS 1260
Polubił: 350 razy
Polubione posty: 434 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 26 lis 2017, o 22:27

busik pisze:Jaca - to chyba nie tak do końca.
Kiedyś jak kupowałes mieszkanie, to oprócz tego trzeba było wykupić udział w spółdzielni, żeby mieć niższy czynsz (dla członków). Obecnie ustawa mówi, że kupując mieszkanie w spółdzielni z automatu stajesz się członkiem tejże. Czyli powinieneś mieć czynsz niższy jak pozostali członkowie. Wraz z wejściem ustawy wszyscy posiadacze mieszkań stali się automatycznie członkami spółdzielni.
Zatem same spółdzielnie teraz maja zgryz - podnieść czynsze członkom, czy wszystkim obniżyć do jednego poziomu? Albo jak tu, wymagać od nie-członków wykupienia udziałów skoro stali się członkami. To ostatnie jest niezgodne z prawem jak pamiętam.
Ruch w zakresie wysokości czynszów - to już decyzja samej spółdzielni.
O takim przeksztalceniu mówię
http://www.xn--spdzielnia-mieszkaniowa- ... -wlasnosc/
Przy odrębnej własności nie musisz być członkiem spółdzielni, tworzona jest z ustawy wspolnota mieszkaniowa chyba że zmienili przepisy w tym roku.
Poczytaj statut spółdzielni pod kątem odpowiedzialności członków za długi spółdzielni. Zarzad z prezesem zawsze moze jakąś nietrafioną inwestycje rozkręcić. A potem członkowie odpowiadają solidarnie
MOJE CIAŁO MÓJ WYBÓR

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 07:54

"Puls Biznesu": Niechlujny pozew pomógł Volkswagenowi 28.11.2017r. 07:24
Sąd oddalił próbę powództwa zbiorowego przeciwko niemieckiemu koncernowi. Autorzy pozwu zapowiadają odwołanie - informuje we wtorek "Puls Biznesu".
Dwa tygodnie po rozprawie, w trakcie której strony przedstawiły swoje stanowiska, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał orzeczenie o niedopuszczeniu pozwu zbiorowego przeciwko Volkswagenowi AG z siedzibą w niemieckim Wolfsburgu do merytorycznego rozpatrzenia - informuje "PB".

W 2015 r. ujawniono procedury montowania w samochodach produkowanych przez koncern Volkswagen oprogramowania, pozwalającego na manipulację wynikami pomiarów emisji spalin. Polski sąd zajął się tym problemem za sprawą Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Spółki Grupy Volkswagen AG. Pozew obejmował 54 osoby - każda z nich żądała 30 tys. zł za to, że po akcji naprawczej silniki mają inne parametry eksploatacyjne, niż zapewniał niemiecki koncern - czytamy w artykule.
Według informacji "PB" wniosek w tej sprawie został złożony w Polsce, natomiast według unijnego rozporządzenia i orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej miejscem właściwym dla złożenia pozwu jest kraj wytworzenia produktu. Jak wyjaśniła sędzia Joanna Bitner - z tego wynika, że tylko dwóch członków grupy mogło zgłosić roszczenia, które polski sąd mógłby rozpatrywać, bo tylko dwa samochody zostały wyprodukowane w Polsce. Tylko 15 z 54 osób objętych pozwem kupiło volkswageny w polskiej sieci sprzedaży, siedem w Niemczech, a reszta jako używane lub wzięła auta w leasing - podaje "Puls Biznesu".

Na etapie składania pozwu wniosek musiałby obejmować 10 osób znajdujących się w takiej samej sytuacji, aby mógł być rozpatrywany. 15 osób, które zakupiło auta w Polsce, wystarczyłoby więc do nadania sprawie biegu. Wniosek został jednak odrzucony, ponieważ poszkodowany, który w konstrukcji pozwu zbiorowego jest formalnie reprezentantem grupy, nie kupił samochodu, ale wziął go w leasing. Według informacji "PB" - zdaniem sądu - sprzedaż przez niemiecki koncern auta niezgodnego ze specyfikacją jest szkodą dla majątku jego nabywcy - w tym przypadku firmy leasingowej a nie osoby, która od firmy dzierżawi samochód. Z tego powodu pozew upadł - podaje "Puls Biznesu".

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 405 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 09:16

Korporacyjnym prawnikom za to płacą, aby tematy przeciągać latami jak są niewygodne. Zwykli ludzie odpuszczają zazwyczaj bo ciężko z machiną wygrać.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Peżot
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 34 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 10:12

Czy ktoś się orientuje jak wygląda w praktyce egzekucja komornicza na osobie niepełnoletniej z ograniczoną zdolnością do czynności prawnych?
Syn (16 lat) został złapany przez kanarów i dostał nakaz zapłaty - 175 zł. Pomijając bezzasadność tej kontroli - miał bilet ale wg kanarów nie na ten kurs - sprawa sporna, która jednakowoż nie wiadomo jak się zakończy - to, nawet gdyby sąd orzekł jego winę i komornik przejął sprawę to wydaje się że będzie ona bezskuteczna? Zakładam, że komornik nie może prowadzić egzekucji na majątku rodziców tak?
Dodatkowe pytania - jeśli przewoźnik (PKS) zleca kontrolę i windykację firmie zewnętrznej to czy:
1) nie powinien o tym poinformować przy zawieraniu umowy - zakupie biletu?
2) czy rozstrzyganie reklamacji od nakazu zapłaty może przerzucić na firmę zewnętrzną (pani w PKS kazała przesłać odwołanie do firmy windykacyjnej, my zignorowaliśmy ją i zostawiliśmy pismo w sekretariacie przewoźnika), czy ona może być w ogóle stroną sporu?
pozdrawiam
Grzegorz

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 10:25

Grzegorz pisze: 2) czy rozstrzyganie reklamacji od nakazu zapłaty może przerzucić na firmę zewnętrzną (pani w PKS kazała przesłać odwołanie do firmy windykacyjnej, my zignorowaliśmy ją i zostawiliśmy pismo w sekretariacie przewoźnika), czy ona może być w ogóle stroną sporu?

Na zdrowy rozum brzmi to dziwnie. Macie spór z PKS, a nie z firmą windykacyjną. Czy macie pokwitowanie przyjęcia reklamacji z tego sekretariatu?

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Peżot
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 34 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 10:32

Konto usunięte pisze:Czy macie pokwitowanie przyjęcia reklamacji z tego sekretariatu?
Mamy :)
pozdrawiam
Grzegorz

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 10:34

kupno biletu jest równoznaczne z zawarciem umowy i wyrażeniem zgody na regulamin przewoźnika (gdzieś takie orzeczenie sądu widziałem)
Więc jeśli w regulaminie mają zapisy, które przeciw wam stosują - to mają do tego prawo niestety.
Oczywiście w zakresie, w którym zapisy regulaminu nie są sprzeczne z innymi przepisami prawa. Zatem najpierw musiałbyś obalić zapisy regulaminu świadczenia ich usług, a dopiero potem się od tych zapisów odwoływać.
Sprzedaż wierzytelności jest standardową praktyką - i tego im nie zabronisz.

co do pkt 2 - jeśli masz potwierdzenie doręczenia, to na nich spoczywa doręczenie tego firmie windykacyjnej.

co do meritum - rodzice ponoszą odpowiedzialność za czyny dzieci, więc sądzę że raczej komornik uderzy do rodziców. Do tego przydaje się polisa OC w życiu prywatnym, którą można zawierać przy ubezpieczaniu mieszkania. Niecałe 100 zł za odpowiedzialność do 200 tys, nawet za czyny wyrządzone przez zwierzęta domowe. Można spać trochę spokojniej ;-)
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Peżot
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 34 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 10:45

busik pisze: co do meritum - rodzice ponoszą odpowiedzialność za czyny dzieci, więc sądzę że raczej komornik uderzy do rodziców. Do tego przydaje się polisa OC w życiu prywatnym, którą można zawierać przy ubezpieczaniu mieszkania. Niecałe 100 zł za odpowiedzialność do 200 tys, nawet za czyny wyrządzone przez zwierzęta domowe. Można spać trochę spokojniej ;-)
Znalazłem takie coś: https://www.eporady24.pl/zaplata_mandat ... ,7965.html
Jeśli dobrze odczytuje to w zakresie zawierania umów typu właśnie kupno biletu młodociany odpowiada samodzielnie.
Z tym OC muszę sprawdzić bo chyba takie coś mi "wcisnęli" przy ubezpieczaniu domu ;)
pozdrawiam
Grzegorz

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 10:52

E, no chyba nie myślicie że polisa OC pokrywa koszt mandatów ;) Gdyby tak było, nikt by nie kupował biletów

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 11:01

Godlik pisze:E, no chyba nie myślicie że polisa OC pokrywa koszt mandatów ;) Gdyby tak było, nikt by nie kupował biletów
Ale chyba pokrywa koszt głupot zrobionych przez nieodpowiedzialne dzieci. Czym się różni jazda na gapę z pomalowniem sprayem bramy sąsiada? ;-)

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: S.O.S czyli czy leci z nami prawnik

Post 29 lis 2017, o 11:12

No chyba się jednak różni i nie jest "szkodą". Ja mam tak (wybrałem kilka punktów z OWU):

1. Przedmiotem ubezpieczenia jest odpowiedzialność cywilna
Ubezpieczonego za szkody wyrządzone osobom trzecim w związku
z wykonywaniem czynności życia prywatnego.

1. Zakres ubezpieczenia nie obejmuje odpowiedzialności cywilnej za
szkody:
15) w związku z posiadaniem lub użytkowaniem jakichkolwiek
pojazdów mechanicznych.

I chyba najważniejsze:
2. Ubezpieczenie nie pokrywa grzywien i kar administracyjnych lub
sądowych oraz innych kar o charakterze pieniężnym, w tym również
odszkodowań o charakterze karnym, nałożonych na osoby objęte
ubezpieczeniem.

ODPOWIEDZ