Całkowity bilans ekologiczny aut elektrycznych jest odrobinę gorszy niż aut benzynowych a odrobinę lepszy niż diesli i są na to badania.
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
I jeszcze nowoczesne aku potrzebują drogich pierwiastków jak lit, rynek jest dość zmonopolizowany.
skwaro, mając energetykę atomową można też rozwijać alternatywy. Norwegia ma dobry kształt na energetykę wodną, ale to jest wyjątek w źródłach odnawialnych dający stabilne źródło prądu cały rok 24 godziny na dobę. Dopóki nie będzie masowego stabilnego źródła odnawialnego wszystkie te eko rozwiązania będą tylko wspomagać systemy energetyczne.
Olewając całą tą bzdurną propagandę eko i interesy rządów i wielkich korporacji - wg. mnie obecnie najbardziej ekologicznym rozwiązaniem jest samochód napędzany gazem CNG lub LPG, w kolejności alkoholem jak w Brazylii. zaprojektowany i zbudowany tak, aby jego okres eksploatacji mógł wynosić np. 20 lat. O tym się zazwyczaj zapomina - o ilości energii i surowców potrzebnych na produkcję. Technicznie wykonalne, biznesowo całkowicie nieopłacalne.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
piotruś, nie.
W Berlinie byłem ze dwa razy. Posiedziałem, pomacałem i wrażenie jest słabe.
Japońskie kompakty sprawiają lepsze wrażenie, są lepiej wykonane.
W Tesli: jakoś/ć spasowania, 'skóra' skajowa, ruszające się plastiki, fotel kierowcy z luzami wzdłużnymi i kiwającym się oparciem, plastikowy środek.
Tiwi na środku kwestia gustu. Dla mnie rozpraszające.
2 letnia tesla z Gdyni z rudą na chromach.
W Berlinie byłem ze dwa razy. Posiedziałem, pomacałem i wrażenie jest słabe.
Japońskie kompakty sprawiają lepsze wrażenie, są lepiej wykonane.
W Tesli: jakoś/ć spasowania, 'skóra' skajowa, ruszające się plastiki, fotel kierowcy z luzami wzdłużnymi i kiwającym się oparciem, plastikowy środek.
Tiwi na środku kwestia gustu. Dla mnie rozpraszające.
2 letnia tesla z Gdyni z rudą na chromach.
Dolce far niente
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Inquiz, wiem, ale atom to też kopaliny i trudne do składowania odpady. Co do paliw to alkohol wbrew pozorom nie jest wcale tak dobrą opcją bo żeby zapewnić zapotrzebowanie świata na paliwo trzebaby zamienić prawie wszystkie uprawy na rośliny, z których się go pędzi. A przynajmniej takie szacunki czytałem kiedyś. Z paliw natomiast jest jeszcze LNG coraz częściej stosowane w ciężarówkach i na statkach. Na marginesie dodam że Polska jest jednym z liderów produkcji statków z napędem LNG.
- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Ponownie się zapytam, a co z wodorem? Toyoty na tym jeżdżą, paliwo tak ekologiczne jak... woda.
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Skwaro, to jeszcze podaj dane dotyczące Szwecji, Finlandii, Estonii, Danii, Austrii a potem odpowiedz na pytanie jak wyglada trend na przestrzeni kilkunastu-kilkudziesięciu lat.
PS. No i po co negować czyjeś zdanie tylko dla sportu?
PS. No i po co negować czyjeś zdanie tylko dla sportu?
KONIEC PISLANDU
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Tylko Islandia i Norwegia produkują ponad połowę energii ze źródeł odnawialnych, używaj właściwych słów to nie będę się czepiał
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Jest jeszcze Honda FCX Clarity czy BMW 7 Hydrogen, technologia jeszcze mocno niedopracowana, ale powoli rozwijana i coraz bardziej popularna na zachodzie Europy.
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Czepiasz się po to, żeby się czepić i „błysnąć”.skwaro pisze:Tylko Islandia i Norwegia produkują ponad połowę energii ze źródeł odnawialnych, używaj właściwych słów to nie będę się czepiał
To o czym napisałem jest faktem, kraje bogatsze maja zdecydowanie wyższy procent energii ze źródeł odnawialnych niż chociażby Polska czy Rosja i taki właśnie jest trend.
KONIEC PISLANDU
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Nie, czepiam się bo grubo przesadzasz z tą większością. Owszem, zmienia się to, ale nie jest az tak różowo jak piszesz. Żeby było zabawniej jeszcze do niedawna Ci super ekologiczni Szwedzi byli włascicielami najbardziej trujacych elektrowni na węgiel brunatny w Niemczech, ale im się biznes przestal spinać i wyprzedali wszystko łącznie z polskimi elektociepłowniami, m.in. na warszawskim Żeraniu, a teraz opowiadają że to ze wzgledów ekologicznychstach22 pisze: ↑26 lip 2018, o 18:01Czepiasz się po to, żeby się czepić i „błysnąć”.skwaro pisze:Tylko Islandia i Norwegia produkują ponad połowę energii ze źródeł odnawialnych, używaj właściwych słów to nie będę się czepiał
To o czym napisałem jest faktem, kraje bogatsze maja zdecydowanie wyższy procent energii ze źródeł odnawialnych niż chociażby Polska czy Rosja i taki właśnie jest trend.
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Tak czy owak zasoby kopalne mają się skończyć w 2043r(wyczytane na szybko) tak więc kro prędzej się na to przygotuje ten wygra.
No ale przecież polska węglem stoi :p
No ale przecież polska węglem stoi :p
KONIEC PISLANDU
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Obecne kopalnie w PL są szacowane na 15-20 lat, całość zasobów na ok. 50 ale wymaga to budowy nowych kopalń. Globalnie szacunki są na ok. 200lat.
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
A te wodorowe to nie sa jeszcze do tego, ze niedopracowane to niebezpieczne?
Czy to mialo by byc na wode i potem rozkład? wodor i tlen to chyba najbardziej palne sa pierwiastki.
O wodorowych autach to pamietam w mlodych latach slyszalem jakies niusy...
Czy to mialo by byc na wode i potem rozkład? wodor i tlen to chyba najbardziej palne sa pierwiastki.
O wodorowych autach to pamietam w mlodych latach slyszalem jakies niusy...
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
A data kiedy się zasoby kopalne skończą cały czas się przesuwa, w zależności od potrzeb i poglądów na ekologię
Hindenburg też był na wodór
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Wodorem to on był napełniony, a napędzała go „ropa”.inquiz pisze: Hindenburg też był na wodór
KONIEC PISLANDU
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
A jakiego czasu?
Jakieś 30 lat temu pisało się o samochodach elektrycznych mających sto kilkadziesiąt kilometrów zasięgu. Czy 30 lat to ta kwestia czasu, bo mi się wydaje,że stare gazety dalej czytam.
Inna sprawa to podawanie zasięgu.Tak jak podawanie spalania w spalinowyh. W Sti było coś w okolicach 8 l.
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Adi, wydaje mi się, że to musi nastąpić przełom a nie ewolucja w temacie baterie.
KONIEC PISLANDU
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Z tym, że warto pamiętać, że ta energia odnawialna też nie jest taka całkowicie ekologiczna jak się wszystkim wydaje. Wiatraki hałasują, naruszają środowisko naturalne ptactwa i psują krajobraz w promieniu kilkunastu-kilkudziesięciu kilometrów. My mieszkamy w obszarze Natura2000, gdzie niby nie można zakłócać życia ptaków, ale z 10km od nas stoi ferma wiatrowa. Widać ją z bardzo daleka i osobliwy to widok. W mojej opinii niezbyt ładny, bardziej z tej kategorii, co kominy, albo inne przemysłowe konstrukcje.
Zapory wodne wpływają na gospodarkę wodną w całym regionie, w tym na życie roślin i zwierząt. Baterie słoneczne są mało efektywne i produkują trudne do utylizacji odpady. To wszystko przy obecnej skali nie są wielkie problemy, ale gdyby przerzucić całą energetykę światową i do tego motoryzację na OZE, to nie byłoby już takie kolorowe. Dlatego nie przesądzałabym, że tędy droga.
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Hmmm, no na mnie wiatraki robią raczej pozytywne wrażenie Takie ujarzmienie wiatru przez człowieka w szczytnym celubarbie pisze: ↑27 lip 2018, o 12:17Z tym, że warto pamiętać, że ta energia odnawialna też nie jest taka całkowicie ekologiczna jak się wszystkim wydaje. Wiatraki hałasują, naruszają środowisko naturalne ptactwa i psują krajobraz w promieniu kilkunastu-kilkudziesięciu kilometrów. My mieszkamy w obszarze Natura2000, gdzie niby nie można zakłócać życia ptaków, ale z 10km od nas stoi ferma wiatrowa. Widać ją z bardzo daleka i osobliwy to widok. W mojej opinii niezbyt ładny, bardziej z tej kategorii, co kominy, albo inne przemysłowe konstrukcje.
Zapory wodne wpływają na gospodarkę wodną w całym regionie, w tym na życie roślin i zwierząt. Baterie słoneczne są mało efektywne i produkują trudne do utylizacji odpady. To wszystko przy obecnej skali nie są wielkie problemy, ale gdyby przerzucić całą energetykę światową i do tego motoryzację na OZE, to nie byłoby już takie kolorowe. Dlatego nie przesądzałabym, że tędy droga.
Zapory wodne oprócz dostarczenia energii zapobiegają powodziom, więc bilans moim zdaniem jest zdecydowanie dodatni.
PS. A czy ptactwo musi wlatywać akurat w wiatraki? jest tyle wolnej przestrzeni
KONIEC PISLANDU
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
W jakimś zakresie tak, ale pamiętajmy, że powódź jest problemem tylko dla człowieka. Natura radzi sobie z nią doskonale, a wręcz jej potrzebuje. Więc jeśli rozmawiamy o ekologii, to nie patrzmy do końca własnego nosa
Regulowanie rzek to zło i każdy kto zgłębi temat nie ma w tym zakresie żadnych wątpliwości.
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Hmmm, to ciekawe, nie spotkałem się dotychczas z takim podejściem do zagadnienia. Człowiek uczy się całe życie.barbie pisze: ↑27 lip 2018, o 12:32W jakimś zakresie tak, ale pamiętajmy, że powódź jest problemem tylko dla człowieka. Natura radzi sobie z nią doskonale, a wręcz jej potrzebuje. Więc jeśli rozmawiamy o ekologii, to nie patrzmy do końca własnego nosa
Regulowanie rzek to zło i każdy kto zgłębi temat nie ma w tym zakresie żadnych wątpliwości.
Nawet jeśli założyć, że to prawda to ciężko będzie ją wytłumaczyć powodzianom, którzy stracili dorobek całego życia. Nie mówię tu oczywiście o chińskim i dawnym sowieckim sposobie regulacji rzek. Mówię np. o Holandii i każdym innym kraju, gdzie jest to zrobione z korzyścią dla człowieka.
KONIEC PISLANDU
- JARP
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Łódź
- Auto: Subaru Libero 1200 Allrad
- Polubił: 2 razy
- Polubione posty: 51 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Na przykład tym, co się pobudowali na terenach zalewowych, bo takie tanie działki tam były...
... jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było...
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Dlatego, że ludzie żyją w przekonaniu, że są panami matki ziemi, a ona ma im służyć. A nie jest to prawda, o czym natura co jakiś czas dotkliwie przypomina.
Powódź, podobnie jak tornado, wybuch wulkanu, czy inne - w naszym przekonaniu - katastrofy są naturze potrzebne. To okrutne, ale dzięki tym zjawiskom ziemia się oczyszcza i zamyka cykl życia różnych organizmów. Znikają uszkodzone drzewa, użyźnia się ziemia, rzeki zmieniają bieg, następuje "przemiana pokoleń" w ekosystemach. Wystarczy spojrzeć jak szybko życie powraca ze zdwojoną siłą w tereny, na których następują katastrofy.
Ja broń boże nie jestem jakimś eko-świrem, który uważa, że kij z ludźmi, ważne żeby natury nie ruszać. I nikogo nie zamierzam przekonywać do powyższego. Uważam, że człowiek jest w stanie koegzystować z naturą, jeśli będzie na nią zwracać uwagę i patrzeć właśnie ciut dalej niż na swoje potrzeby. Jesteśmy tylko jednym z elementów tej planety, nie powinniśmy o tym zapominać. Zatem jeśli będziemy eksploatować ją do cna i wszystko podporządkowywać sobie, to to się prędzej czy później zemści.
Dotyczy to również OZE, które może i są O, ale jak już pisałam nie jest to tak całkiem cudne i przyjazne dla świata.
Wystarczy odrobina zdrowego rozsądku. Naturalnie można i należy budować zbiorniki retencyjne, czy zapory, ale istotny jest efekt skali. Zapotrzebowanie energetyczne świata jest gigantyczne i ciągle rośnie. Zatem jeśli całość spróbujemy przerzucić na OZE, to nie wiem, czy wystarczy rzek
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
Trochę inaczej kiedyś było.Na długości ok 12km na rzeczce (!) było 16 młynów wodnych. Ich spiętrzenia niewielkie. Ruiny a nawet kilka budynków jest do dziś. Wtedy mieliły, dziś by produkowały energię. A duuuużo więcej jej daje woda niż wiatr. Mnie wiatraki też nie pasują na tle nieba.
Pamietajmy o Wołyniu.
Elektryki, to już chyba nieodwołalne...?
na dawnych terenach poniemieckich przed wojną było mnóstwo małych elektrowni wodnych, właśnie na małych rzeczkach i z niewielkim spiętrzeniem. przy okazji te mini zapory robiły doskonałą robotę w przypadku nagłych opadów.stefanekmac pisze: ↑27 lip 2018, o 13:03Trochę inaczej kiedyś było.Na długości ok 12km na rzeczce (!) było 16 młynów wodnych.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!