To jest (moim zdaniem) nie do obrony przed sądem.barbie pisze: bo już kilku prosiło łaskawą Izbę Skarbową o wytyczne, a te niezmiennie twierdzą, że przedsiębiorca okulary nosi też poza pracą, a pracownik nie.
W zasadzie można podważyć każdy argument w tej interpretacji, bo wszystkie oparte są na błędnej tezie, że "Wydatek na zakup okularów korekcyjnych ma na celu ochronę zdrowia."Generalną zasadą prawa podatkowego w zakresie podatku dochodowego od osób fizycznych jest ścisłe powiązanie kosztów ponoszonych przez podatnika z celem osiągnięcia przychodów, przy czym cel ten musi być widoczny, a ponoszone koszty powinny go bezpośrednio realizować lub co najmniej powinny go zakładać jako realny (por. interpretacja indywidualna z dnia 27 stycznia 2009 r., IPPB1/415-1312/08-2/EC, Dyrektora IS w Warszawie).
Należy również pamiętać, że wykazanie związku poniesionych kosztów z prowadzoną działalnością gospodarczą oraz okoliczność, że ich poniesienie ma wpływ na wysokość osiąganych przychodów obciąża podatnika.
Do kosztów uzyskania przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej spełniających przedstawione kryteria nie można zaliczyć wydatków uwarunkowanych stanem zdrowia osoby prowadzącej działalność gospodarczą.
Wydatek na zakup okularów korekcyjnych ma na celu ochronę zdrowia. Zdaniem fiskusa wydatki na ochronę zdrowia należą do wydatków o charakterze osobistym. W sytuacji zaistnienia wady wzroku, czy też jej pogłębiania się osoba fizyczna zmuszona jest do dokonania zakupu okularów z odpowiednimi szkłami niezależnie od tego czy prowadzi działalność gospodarczą, czy też działalności takiej nie prowadzi.
Bezpośrednim celem jaki jest związany z ponoszeniem tego rodzaju wydatków jest ochrona wzroku, a nie osiągnięcie przychodów z prowadzonej działalności gospodarczej.
Poniesienie wydatków na zakup okularów nie ma (zdaniem organów podatkowych) wpływu na wysokość przychodów uzyskiwanych z prowadzonej działalności gospodarczej. Zatem wydatku na zakup okularów korekcyjnych nie można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu z prowadzonej działalności gospodarczej.
Do "ochrony zdrowia" (wzroku) służą te: okulary. Okulary korekcyjne są protezą, albo narzędziem, a nie służą "ochronie zdrowia" i do tego są narzędziem koniecznym do osiągania dochodów. Niczym nie różnią się od komputera, czy wiertarki.
A, z innej beczki; co wobec tego z rękawicami roboczymi, ochroną słuchu, maskami przeciwpyłowymi itd? Przecież one, jak najbardziej i wyłącznie służą ochronie zdrowia i nie zwiększają w najmniejszym stopniu "uzyskiwanych dochodów", a ponadto, każdy z tych przedmiotów może być wykorzystany przez przedsiębiorcę do prac "domowych"? Czy wobec tego, US nie powinien zabronić panu Stasiowi właścicielowi firmy "Ja i mój młot pneumatyczny" wrzucania w koszty ochronników słuchu, bo przecież może sobie pokuć trochę po pracy, dla rozrywki i też używać tych, odpisanych z podatku, słuchawek..?
I ostatnie; czy rozróżnienie, w tym przypadku, między pracownikiem, a przedsiębiorcą nie jest przykładem łamania konstytucyjnej zasady równości wobec prawa?
MF może wprowadzić limit maksymalnej wysokości odpisu (np. najtańsze oprawki i szkła + standardowy koszt robocizny), ale obstawanie przy tezach z tej interpretacji jest idiotyczne.
Może któryś z forumowych prawników założyłby sprawę pro publico bono, a raczej pro redemptorum bono...