Coś niedobrego

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
stach22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
Polubił: 203 razy
Polubione posty: 479 razy

Coś niedobrego

Post 15 gru 2018, o 17:48

euyot pisze:
FUX pisze:
15 gru 2018, o 13:43
Przydałoby się, abyś wiedział, co mówisz, bo teraz, to raczej odwrotnie.
A konkretnie. Bo wiesz takie teksty to programach z punlicystami mozna solic.
FUX pisze:
15 gru 2018, o 13:43
Zasób wiedzy mały, horyzonty przesłonięte to i wypowiedzi płaskie.
O rety. Po jakis 2-2,5 roku w kólko to samo.
Bo nie zrobiłeś żadnych postępów.
Użytkownicy, którzy polubili ten post :
Jaca68 (15 gru 2018, o 19:40)


:drunk: KONIEC PISLANDU :thumb:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Coś niedobrego

Post 15 gru 2018, o 18:17

Panowie, ostrzegam was. Zamkniemy i ten wątek, a wszystkich dyskutantów poślę na urlop bez mrugnięcia okiem.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 73 razy
Polubione posty: 424 razy

Coś niedobrego

Post 15 gru 2018, o 22:36

"Z pamiętnika partyzanta :

Poniedziałek:
Goniliśmy Niemców po lesie.
Wtorek:
Ruscy gonili nas po lesie.
Środa:
Goniliśmy Ruskich po lesie.
Czwartek:
Niemcy gonili nas po lesie.
Piątek:
Goniliśmy Niemców i Ruskich po lesie.
Sobota:
Ruskie i Niemcy gonili nas po lesie.
Niedziela:
Leśniczy się wkurwił i wszystkich z lasu wypieprzył!"



I nastała cisza

:mrgreen:
Użytkownicy, którzy polubili ten post :
euyot (16 gru 2018, o 01:11)

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Coś niedobrego

Post 15 gru 2018, o 23:15

Tytułem dygresji:
Kiedyś Kolega opowiadał, iż pracował w pewnej zacnej firmie, gdzie jego kolega z działu obok, gdy ktoś do niego przychodził po coś, zawsze pytał na dzień dobry: "przyszedłeś po wiedzę czy po wpi...ol"?
I jak czytam niektóre wpisy pewnych użytkowników, to wymienione pytanie od razu mi się pojawia przed oczami.
Miłego wieczoru życzę.
;-)
Dolce far niente ;-)

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 90 razy
Polubione posty: 150 razy

Coś niedobrego

Post 16 gru 2018, o 00:13

FUX, Twoje protekcjonalne posty też się ciężko czyta i są już męczące. Stałeś się Don Kichotem tego forum, a euyot Twoją Dulcyneą ;-) . Jeśli czasami rozumiem Twój sprzeciw przeciwko pewnym obyczajom, które nastały na tym forum, to formy totalnie nie akceptuję. Przekonanie o swojej wyższości nie zawsze idzie w parze z faktycznym szacunkiem u słuchaczy. Chcesz zmienić to forum - zacznij od Siebie 8-)
Użytkownicy, którzy polubili ten post (razem 4):
Grzegorz (16 gru 2018, o 11:45) • Konto usunięte (16 gru 2018, o 14:01) • Konto usunięte (16 gru 2018, o 16:41) • Piter 35 (29 gru 2018, o 11:50)

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Coś niedobrego

Post 16 gru 2018, o 01:14

Dama serca Don Kichota z Manczy, obiekt jego urojonego, platonicznego uczucia.
O nie! :o
:giggle:
Użytkownicy, którzy polubili ten post :
danikl (16 gru 2018, o 01:43)
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Coś niedobrego

Post 16 gru 2018, o 09:45

danikl, znajdź formę wyrazu, która dotrze, do kogo trzeba.
;-)
Dolce far niente ;-)

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 405 razy
Polubione posty: 361 razy

Coś niedobrego

Post 16 gru 2018, o 15:44

stach :evilgrin:
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Coś niedobrego

Post 16 gru 2018, o 15:55

inquiz, ciekawe przejęzyczenie...
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Coś niedobrego

Post 16 gru 2018, o 16:30

Obrazek

:mrgreen:
Użytkownicy, którzy polubili ten post (razem 2):
Jaca68 (17 gru 2018, o 00:32) • ptk22 (7 sty 2019, o 23:42)
Dolce far niente ;-)

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Coś niedobrego

Post 16 gru 2018, o 19:49

FUX, a Tobie co znowu po głowie chodzi?
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Coś niedobrego

Post 28 gru 2018, o 11:02

ja się naprawdę cieszę, jak jakaś polska firma wygrywa przetargi i dostarcza produkty/usługi za dobrą kasę

W tym przypadku artykuł mówi o sukcesie, ale na sam koniec pojawia się taki opis:
AMZ Kutno dostarczyło wcześniej pojazdy Dzik II do Agencji Mienia Wojskowego. Jak donosił tygodnik "Polityka", 6 z nich zostało wystawionych na sprzedaż w cenie wywoławczej wynoszącej 35 tys. zł. Wynikało to z usterek technicznych, takich jak zacinające się pasy bezpieczeństwa, pęknięcia ram czy urywanie się śrub mocowania stabilizatora.
https://autokult.pl/32729,amz-kutno-dos ... st-8-sztuk

czy zatem mam się cieszyć, że Policja kupi od nich auta opancerzone, czy może jednak nie?
Chyba jednak nie dobrze, że tańszą ofertę austriackiej firmy Franz Achleitner Fahrzeugbau und Reifenzentrum odrzucono - może nie urywałyby się śruby, a ramy pozostałyby w całości...
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Coś niedobrego

Post 6 sty 2019, o 23:51

AMZ, to typowy przykład ofiary (nie boję się użyć tego słowa) firmy mocno związanej z ministerstwami. większość produkcji idzie do państwowych instytucji. Ważną odnogą (dla tej firmy) są projekty rządowe. kiedyś już gdzie indziej o tym pisałem. O tzw. "placu niejazdów".


tak jak jeszcze parę lat temu twierdziłem, że ta firma jest sztandarowym przykładem marnotrawienia pieniędzy podatnika, tak dzisiaj... twierdzę to samo. tyle tylko, że wtedy myślałem o p. Z. Fabisiaku jak najgorsze rzeczy (miły gość, w realu. i kumający). w tej chwili myślę, że pan Z. dostosował się do naszych polityków. których sami wybieramy. to, że kolejne ekipy wybierają bezkrytycznie jakieś tam oferty jest bezpośrednim efektem jednego mechanizmu: zmienia się ekipa -> zmieniają się wszyscy urzędnicy decydujący o... .

znowu powtórzę: daleki jestem od politykowania. chodzi o efekt końcowy. AMZ dostarcza to, co sobie wymyślił kolejny pan, mający stołek wystarczający do tego, żeby mógł sobie wymyślać.

a co z jakością, od której się zaczęło?

owóż mieszkamy w Polsce. liczy się CENA, poza tym CENA, a oprócz tego.... CENA. znany trójkąt cena-jakość-termin w Polsce nie obowiązuje. ogólnie przyjęty schemat, to cena-termin. tego ew. pilnujemy. a tak naprawdę, pilnujemy tylko ceny. jako Polacy. jak się da "partyzantką" coś zrobić, to hurrraaaa. jedziemy.
AMZ dostosowało się.

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 00:03

Skoro w każdym przetargu najważniejsza jest cena, to znaczy że urzędnicy mało wydają... To nikt u góry nie kuma, że mniejsze budżety są potrzebne instytucjom? Bo jak budżety te same, to w pytę kasy zostaje na pensyjki, nagrody, premie, odprawy...
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 08:26

nie!
Cena nie świadczy o jakości.
Masz coś z gównolitu za 90 z kosmicznym narzutem i za 95 dużo trwalszy produkt, lepszej jakości z sensownym zyskiem.
Zasada 10% kwot zatrzymanych zabija produkt nr 2 i dlatego wygywa produkt nr 1.
Do tego dochodzą złe projekty sprzed np 11 lat, tak mam teraz na stole, z powołanymi normami, których od dawna nie ma.
Dramat.
Ale jenżynier kontraktu to ciężko kuma, bo literki są inne. Akurat to GW musi załatwić.
Dolce far niente ;-)

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 10:54

FUX ja to wiem, od dobrych 10 lat siedzę w przetargach
to co napisałem było stwierdzeniem retorycznym
zobacz co dziś piszą media - o waloryzacji umów na przetargi budowlane, bo przykładowo w samym zeszłym roku koszt tylko asfaltu wzrósł o 72% - w jeden rok !!!
Wiem, że firmy budowlane często gęsto swoje wyceny pod przetarg strzelają z d... a potem płacz i lament, że nie ma z czego dokończyć robót (patrz casus firm włoskich w Polsce)
Ale podano przykład, gdzie oferta przetargowa na 500 baniek z marżą 3% w 2016 - dziś po wzroście kosztów materiałów i robocizny - daje stratę 100 mln.
Więc bardziej się opłaca zejść z budowy i zapłacić karę, niż dokładać do interesu. I to nam właśnie grozi, jeśli się nie opamiętamy i nie zaczniemy patrzeć na jakość.

A jako naród przestańmy patrzeć urzędnikom na podpisywane umowy przetargowe - żeby wszystko tanio tanio tanio - bo nikt nie patrzy im na ręce jak biorą większe pieniądze w nagrodach, premiach, odprawach, niż to co wydaliby w przetargu za lepszą jakość i trwałość.
I o to mnie chodziło :cofee:

PS. przypomina mi się sprzed dobrych paru lat opis budowanej autostrady w Chorwacji, jeśli dobrze pamiętam było to ok 300 km w górach - czyli z mostami i tunelami. Nie dość że wybudowana w 2 lata, to za taką kasę, która pozwoliłaby w Polsce wybudować ledwo 30-40 km autostrady w szczerym polu (bez obiektów inżynierskich). Po kiego grzyba tyle ekranów - przeca to jeden z głównych kosztów podrażających całą budowę drogi. A2 leci w okolicach Łodzi przez lasy ... w tunelu z ekranów wysokich na 2 piętra. Paranoja (pomijam fakt, że przez wiele lat jedna firma w kraju miała monopol na te ekrany właśnie).
W Berlinie ekrany chociaż są zielonymi donicami z roślinnością - wygląda zupełnie inaczej.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

hati
4 gwiazdki
Lokalizacja: DDZ
Auto: forester II, blob wrx kombi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 11:44

Jako że z przetargami się przez chwilę zetknąłem od strony technicznej ich prowadzenia - co jest złego w cenie, jako kryterium rozważania ofert? Piszecie o jakości - ale jesli dałoby się jakoś przyjąć jako parametr rostrzygania przetargu, to znaczy że da się "jakość" określic/zmierzyć. A jeśli da sie "jakość" zmierzyć jako parametr, to można przecież łatwo uwzględnić w przetargu że jakość ma być nie niższa niż np 8 na 10 i tyle. I dalej cena może zostać ostatecznym kryterium. To jak sprowadzanie ukladu równań z kilkoma niewiadomymi do prostszego ukladu z jedną niewiadomą. Coś jest nie tak z takim tokiem rozumowania?
Przykladowo chcę zrobic kilometr drogi. Wiadomo że najtansza oferta to bedzie droga szutrowa.Ale jak w siwz okreslę dokladne parametry drogi jakie chcę, dodam wymagane gwarancje - no to najtansza oferta bedzie musiala przeciez obejmować wszystkie te istotne kryteria jakościowe, no i wowczas dostaję ofertę na to co chcę ale za najniższą cenę.
Obawiam się że rozbudowywanie warunków przetargu o inne kryteria, zawsze da więcej mozliwosci do kombinowania przez rozstrzygających, a pózniej większe pole do manewru do zaskarżania wyników przetargów do sądów.
Pozdrawiam - wszystkich z mijanych po drodze su
Poszukuję - ciekawych pomysłów na iOS /Android

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 12:11

to nie takie proste niestety
Ty jako Zamawiający chcesz drogę o x parametrach. Wykonawca składając ofertę w przetargu - samym faktem złożenia oferty - potwierdza, że taką drogę wybuduje.
I tu pojawiają się problemy - kto sprawdzi jakość? Urzędy miast i zarządy dróg - bardzo często nie mają ludzi do monitorowania 24h/7 prac przy budowie drogi, a już nie wspomnę o wykonaniu badań po ukończeniu robót. To temat skomplikowany mocno.
Najprostszym wyjściem jest określenie gwarancji na x lat - np 20. Tylko co w sytuacji, gdy firma za lat 5 zwinie się z rynku - gdzie tą gwarancję wyegzekwujesz, gdy droga się zapadnie?
Przykład: tunel pod torami kolejowymi na Dębcu w Poznaniu - po roku zapadła się jezdnia, z murów tunelu leje się woda, miasto do dziś nie może dojść czyja to wina (bo część inwestycji zlecało PKP PLK, a część miasto - po drodze zmieniał się wykonawca itd). Miasto za swoje zleciło ekspertyzę i doraźne naprawy - a kasy w sądzie będzie się domagało... ile to lat potrwa?

Przetargi są fajne pod jednym względem - masz termin składania ofert - kto złoży lepszą = wygrywa. Negocjacje nie trwają wiecznie jak w biznesie - gdzie co chwilę coś nowego sobie klient życzy itd.
Ale poziom skomplikowania procesu dostarczania - potrafi mocno zniechęcić porządne firmy do brania udziału w tym cyrku.
Nie wspomnę o urzędnikach, którzy gdy popełnią błąd w specyfikacji przetargu - przerzucają winę i karę finansową na Wykonawcę...

Temat rzeka

Wszystko rozbija się o wyegzekwowanie zapisów, wymogów itd.

Czy wiesz, że firmy składające oferty w przetargach - wyłącznie deklarują na piśmie - spełnienie wymogów? A weryfikuje to wyłącznie Zamawiający (urząd). Więc możesz napisać że masz przykładowo 100 mln $ na koncie jako zabezpieczenie w razie reklamacji. A jeśli urząd tego nie zweryfikuje i uzna, że napisałeś prawdę - to możesz realizować przetarg faktycznie nie mając tej kasy... takich absurdów w PZP jest wiele
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 12:15

busik pisze:
7 sty 2019, o 10:54
Paranoja (pomijam fakt, że przez wiele lat jedna firma w kraju miała monopol na te ekrany właśnie).
W Berlinie ekrany chociaż są zielonymi donicami z roślinnością - wygląda zupełnie inaczej.
A kto miał wg Ciebie, bo branżę trochę znam i wiedza inna. 1 mkw ekranu to nie jest jakiś kosmos w stosunku do 1km autostrady.
W Niemczech nie ma, bo remontuje się stare, więc i potrzeby robienia nowych projektów nie widać.
Co robisz przy drogach to może pogadamy.
Betonowy ekran jest droższy a więc projektant go odrzuca. Jeszcze jedno. Musi być podlewanie kropelkowe dziadostwa aby rude się po roku nie zrobiło.
Dolce far niente ;-)

hati
4 gwiazdki
Lokalizacja: DDZ
Auto: forester II, blob wrx kombi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 13:17

busik pisze:
7 sty 2019, o 12:11
I tu pojawiają się problemy - kto sprawdzi jakość?
No tak, masz rację oczywiście tylko ja nie o tym pisałem. Jesli oprócz ceny dołozymy przykladowo jakieś kryterium jakościowe - to wówczas również będziemy miec problem z tym kto sprawdzi jakość. Przeciez to tez w przetargu będzie tylko wartość deklarowana a nie rzeczywista. Chodzi mi o to że panaceum na problemy z jakością wykonawstwa nie jest dołożenie dodatkowego kryterium do przetargu, bo parametry jakościowe można zawrzeć w SIWZ i dalej mieć ostateczne kryterium cenowe, przy założeniu wymaganej jakości.
Pozdrawiam - wszystkich z mijanych po drodze su
Poszukuję - ciekawych pomysłów na iOS /Android

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 13:43

hati pisze:
7 sty 2019, o 13:17
Chodzi mi o to że panaceum na problemy z jakością wykonawstwa nie jest dołożenie dodatkowego kryterium do przetargu,
właśnie o to chodzi, żeby kryterium poza ceną była jakość, żeby wygrał ten - kto oferuje najlepszą jakość za najlepszą cenę
Cała magia w przetargu rozbija się w kryteriach oceny i konstrukcji formularza ofertowego. Tu się szuka możliwości "oszukania" Zamawiającego.
Wielokrotnie wygrywałem przetargi, gdzie dałem wysoką cenę (zdecydowanie nie byłem najtańszy) - ale tam, gdzie klient tego nie oceniał...
:whistle:

Samo wpisanie do przetargu wymogów jakościowych oznacza, że teoretycznie powinieneś dostać takie same oferty (jakościowo). Jednak specyfikacja powinna oznaczać minimalne kryteria do spełnienia, a Ty powinieneś premiować tych, co oferują coś więcej, lepiej, trwalej.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 13:45

Problemem jest zazwyczaj po prostu brak kompetencji po stronie zamawiającego. A papier i PowerPoint wszystko przyjmie.
Dla przykładu klient chce stronę internetową z interaktywnym generatorem wizualizacji obiektu w 3D z użyciem dostarczonych komponentów.
W ofercie masz dać referencje, że już takie coś robiłeś. Kryterium wyboru wykonawcy: cena.
Zgłasza się 5 firm, 4 z nich podają wartości 5 cyfrowe, a jedna firma "Henryk Nowak" z Wólki XYZ oferuje, że zrobi za 3tys zł. Referencje wystawił szwagier, albo inny pociotek. Nikt tego nie weryfikuje. Zdarza się nawet link do cudzej pracy i nikt się nie orientuje.
Wygrywa.
Zrealizowana strona nie spełnia założeń wpisanych w SIWZ nawet w 10%, ale Zamawiający nie ma ekspertów, więc łyka jak pelikan wszystkie "tego się nie da" podane przez Pana Henryka. Bo to skomplikowańsze, bo to IT, a urzędnicy znają się na czymś innym niż IT (bo wówczas nie byliby urzędnikami), a nie mają ani budżetu, ani potrzeby zatrudnić konsultanta, który powie co się da, a co nie, a który już na etapie oferty podważy jej realność.
To z mojego podwórka, ale tak to działa w każdej branży. Zamówienia publiczne są rozpisywane przez ludzi, którzy nie znają się na tym, co zamawiają, więc nie są w stanie zweryfikować ofert, które otrzymują. Przy potężnych kontraktach jeśli widać przekręt, uczestnicy go oprotestowują i sprawy ciągną się latami. Przy mniejszych nikt się nie będzie kopał o takie zlecenia, bo to kosztuje. I tak powstają coraz to kolejne buble, niedoróby i tandeta. Systemy zliczania wyników PKW, systemy składania wniosków o dofinansowania, dopłaty, PFRON i inne takie.
Reasumując - zgadzam się, że nie samo kryterium ceny jest problemem. Gdyby zamawiający potrafił ocenić kompetencje, referencje, jakość wykonanych prac, wówczas nikt by na cenach nie ściemniał, bo by się to nie opłacało. A tak, jak chcesz być uczciwy, to po prostu nie startujesz w przetargach publicznych, bo Cię na to nie stać :cofee:
Użytkownicy, którzy polubili ten post :
ptk22 (7 sty 2019, o 23:55)

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 13:56

busik pisze:
7 sty 2019, o 13:43
Samo wpisanie do przetargu wymogów jakościowych oznacza, że teoretycznie powinieneś dostać takie same oferty (jakościowo). Jednak specyfikacja powinna oznaczać minimalne kryteria do spełnienia, a Ty powinieneś premiować tych, co oferują coś więcej, lepiej, trwalej.
A to też prawda. Gdyby zamawiający miał furtkę, dzięki której wybierze droższą ofertę, dlatego że zawierała coś extra, to też wiele by zmieniło.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 14:27

Nikt sie nie podłoży pod droższą ofertę bo zostanie zlinczowany.
Dolce far niente ;-)

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Coś niedobrego

Post 7 sty 2019, o 15:38

ale za to że wybrał Pana Henia z ofertą za 3 tys dostanie nagrodę w wysokości x razy przekraczającej zaoszczędzoną kwotę :mrgreen:
tego już w dokumentacji przetargowej nie będzie, a ujrzenie światła dziennego mało prawdopodobne
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

ODPOWIEDZ