
W sumie , to nie widziałem takich kominków domowych by było dokładane drewno jakoś od dołu

Nie do spełnienia w naszych kominkach .
To cieniutkie pieńki są. Rąbiemy takie minimum 30 cm średnicy.
Domowe kotły zgazowujące drewno właśnie tak działają. Dodatkowo płomień przechodzi przez specjalną dyszę, która jest nagrzana do czerwoności i ma specjalne dziury - z doprowadzonym świeżym powietrzem pod ciśnieniem. Dzięki temu następuje dopalenie spalin w temperaturze 1200 stopni.
Koza z bardzo długim prawie poziomym kominem przez oba pomieszczenia.
To właśnie jest trudne.
Czyli komin puszczę w ścianie i będzie git.
Tak to będzie pożar, komin rozgrzewa się do czerwoności.
A nie lepiej docieplić te kurniki i temperaturę w środku sterować uchyleniem okna? Znajomy tak ma w kurniku na 200sztuk i sprawdza się dobrze.
Wolnowybiegówki to są i mają 8 godzin zimą otwarte wejście. Kurnik ocieplony jest ale musi być dogrzewany.
Kurniki są 100m od domu.ptk22 pisze:dzixd, a może dostaw zbiornik buforowy i wstaw piec na słomę. Przekopiesz rurę do domu i będziesz ogrzewał tym wszystko?
Ale komin z blachy przeprowadź przez kurniki to da dużo ciepła. Tylko zadbaj o smażenie.
U mnie potrafią 2 metry do góry podlecieć.BiP pisze:W kurniku u szczęśliwych kur jestem raz w roku po nawóz, więc mam końpetencje, to się wypowiem.
O ile na wybiegu mają luz taki, że zielonego nie nadążają wydrapać, to w kurniku ciasno na grzędach siedzą. Pod sufitem. Mnie fachofffca zaskakuje jak wysoko nieloty wchodzą.
Kurnik ceglany, niegrzany, nieocieplony. Na stropie leży jakaś 30-letnia słoma czy siano.
Jajka są.
Na drewno to najlepiej zgazowujący, bo ma sprawność 3x większą od tradycyjnego. Pali się równo i długo, ma automatykę, podkładasz 1 lub 2 razy na dobę w zależności od zapotrzebowania. Pali się w systemie ciągłym rozpalasz raz na tydzień lub dwa zależy jak często chcesz go czyścić.
Są różne rębaki, jak kupisz taki, który robi wióry, to potem technologia suszenia tego jest bardzo skomplikowana. Bo to łatwo pleśnieje.