UPG i co dalej
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
UPG i co dalej
Cześć,
właśnie mi wypluło uszczelkę pod głowicą.
Na szybko sprawdziłem, że to koszt 5 000 w górę.
i teraz pytanie, co robić?
Najlepsze jest to, że tydzien temu wystawiłem na sprzedaż
Ale chyba chciał u mnie zostać :)
Za całość chciałem dostać 17 000 PLNów.
I teraz sobie myślę, żeby sprzedać całość z uszkodzonym silnikiem, ale raczej 12tys. nie dostanę. Pytanie ile ?
Moge zrobić remont, za 5-6 i sprzedać do za 17tys. ale wtedy jestem 5tys. w plecy.
Tylko pytanie czy warto robić remont, ten silnik ma 310 000 przebiegu.
Za tyle samo mogę kupić inny silnik, ale nie wiadomo w jakim stanie i czy po paru tysiącach kilometrów nie bedzie powtórki.
A jeśli mialbym kupić silnik lub naprawiać silnik to kogo byście w okolicy w Warszawie (okolicy) polecali.
Jak bym kupił silnik to czy ktoś od kupi moj silnik ? Takie coś się w ogóle praktykuje ?
Już mnie głowa boli od myślenia o tym, dlatego proszę o radę, pomysły, sugestie.
A najlepiej zaczynające się od słów "jak bym był na Twoim miejscu", bo już się za bardzo zafiksowałem i potrzebuję innego spojrzenia.
Samochód to impreza gc8, 2.0 turbo, z 98 roku, silnik to EJ20G
z góry dzięki
Michał
właśnie mi wypluło uszczelkę pod głowicą.
Na szybko sprawdziłem, że to koszt 5 000 w górę.
i teraz pytanie, co robić?
Najlepsze jest to, że tydzien temu wystawiłem na sprzedaż
Ale chyba chciał u mnie zostać :)
Za całość chciałem dostać 17 000 PLNów.
I teraz sobie myślę, żeby sprzedać całość z uszkodzonym silnikiem, ale raczej 12tys. nie dostanę. Pytanie ile ?
Moge zrobić remont, za 5-6 i sprzedać do za 17tys. ale wtedy jestem 5tys. w plecy.
Tylko pytanie czy warto robić remont, ten silnik ma 310 000 przebiegu.
Za tyle samo mogę kupić inny silnik, ale nie wiadomo w jakim stanie i czy po paru tysiącach kilometrów nie bedzie powtórki.
A jeśli mialbym kupić silnik lub naprawiać silnik to kogo byście w okolicy w Warszawie (okolicy) polecali.
Jak bym kupił silnik to czy ktoś od kupi moj silnik ? Takie coś się w ogóle praktykuje ?
Już mnie głowa boli od myślenia o tym, dlatego proszę o radę, pomysły, sugestie.
A najlepiej zaczynające się od słów "jak bym był na Twoim miejscu", bo już się za bardzo zafiksowałem i potrzebuję innego spojrzenia.
Samochód to impreza gc8, 2.0 turbo, z 98 roku, silnik to EJ20G
z góry dzięki
Michał
- dzixd
- Moderator działu
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Auto: Legacy IV "prawie spec b h6", legacy II 2.2, 2xLegacy III 2.5 MY99, Impuls - Legacy IV H6 5EAT LPG
- Polubił: 9 razy
- Polubione posty: 307 razy
UPG i co dalej
Jeden rabin powie tak, a inny powie nie.
Jeździć nie umiem, ale się staram
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
UPG i co dalej
Uszczelki pod głowice 450, planowanie głowic 2x100,sprawdzenie szczelności głowic 2x100, rozrząd 1000, uszczelki pokryw zaworów 200, olej 150, płyn chłodniczy 100, uszczelniacze wałków 100, uszczelniacze wału 100. Same podstawowe części 2500, o ile nic więcej nie jest do roboty, a zazwyczaj jest. Robczogodzina po 83 złote?FUX pisze:Znajdź serwis, który nie weźmie kwoty z sufitu.
Ponad 30 rbh za wymianę uszczelki?
Przestań.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 355 razy
UPG i co dalej
A przy przebiegu 310kkm jest bardzo prawdopodobne, że i panewki i szlifowanie.skwaro pisze: ↑19 sie 2019, o 22:12Uszczelki pod głowice 450, planowanie głowic 2x100,sprawdzenie szczelności głowic 2x100, rozrząd 1000, uszczelki pokryw zaworów 200, olej 150, płyn chłodniczy 100, uszczelniacze wałków 100, uszczelniacze wału 100. Same podstawowe części 2500, o ile nic więcej nie jest do roboty, a zazwyczaj jest. Robczogodzina po 83 złote?
Jeżeli ten silnik nie wykazywał żadnych większych dolegliwości przed UPG to zleciłbym samo UPG i najwyżej to co jest absolutnie konieczne. Np. panewki są dość tanie. Może być problem, bo w większości "subarowych" warsztatów będą chcieli zrobić to kompleksowo.
Carfit chyba zwykle ma konkurencyjne ceny.
Jeżeli chciałeś sprzedać sprawne za 17, a uszkodzone za 10-12 to jesteś 5-7 w plecy. Jeśli dołożysz do remontu z 5-7 i sprzedasz za 17 to wyjdzie na to samo Pytanie co łatwiej sprzedać.
Strasznie drogo. Za 350 możesz kupić cały silnik na Allegro
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 355 razy
UPG i co dalej
Przerabiałem podobny temat na Discovery 1. Uszkodzonego przez dwa miesiące nie mogłem sprzedać. Jak naprawiłem to znalazł nabywce ale jednak przy wartości auta 7tys po naprawie, byłem o 2 tys w plecy w porównaniu do tego co chciałem.
Dla mnie najważniejsze pytanie to czy chciałbyś ten samochód gdyby nie ta awaria? W twoim przypadku rozumiem, że nie bo był już przed nią wystawiony. Jeśli nie to myślę że trzeba próbować sprzedać bez naprawy ale osobiście uważam (małe mam doświadczenie) że uszkodzonego za 12 tys nie sprzedasz. Jeśli ktoś siedzi w Subaru i będzie chciał się bawić w naprawę to tylko wtedy gdy po naprawie byłby ze 2 tys do przodu w porównaniu do cen rynkowych (realnych). W przeciwnym razie naprawiaj i nie spiesz się ze sprzedażą. Wystaw go gdzieś za darmo, albo prawie za darmo. Tak abyś długo mógł go ogłaszać. Ja bym tak próbował, ale nie wiem czy słusznie.
Dla mnie najważniejsze pytanie to czy chciałbyś ten samochód gdyby nie ta awaria? W twoim przypadku rozumiem, że nie bo był już przed nią wystawiony. Jeśli nie to myślę że trzeba próbować sprzedać bez naprawy ale osobiście uważam (małe mam doświadczenie) że uszkodzonego za 12 tys nie sprzedasz. Jeśli ktoś siedzi w Subaru i będzie chciał się bawić w naprawę to tylko wtedy gdy po naprawie byłby ze 2 tys do przodu w porównaniu do cen rynkowych (realnych). W przeciwnym razie naprawiaj i nie spiesz się ze sprzedażą. Wystaw go gdzieś za darmo, albo prawie za darmo. Tak abyś długo mógł go ogłaszać. Ja bym tak próbował, ale nie wiem czy słusznie.
-
ewemarkam
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Forester '98 2.0 N/A AT
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 38 razy
UPG i co dalej
W zeszłym roku był forek SG XT. W fajnym stanie. Wystawiony za 16tys, chciałem po niego jechać. Ale zaczęło coś ponoć stukać w silniku. Zawory albo panewka. Facet go ostatecznie wystawił za 8 tys a czy sprzedał za mniej to już nie wiem.
Wysłane z mojego FLOW6S przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego FLOW6S przy użyciu Tapatalka
UPG i co dalej
Duży przebieg nie zawsze świadczy o zużytych panewkach. W Foresterze SF robiłem przekładkę silnika z 2.0 na 2.2 i ten 2.2 miał ponoć około 550 tyś km. Robiłem mu remont, ale tak naprawdę to obeszło by się bez niego i polatał by jeszcze i to sporo. Pomiary bloku pokazały praktycznie fabryczne wymiary, a panewki wyglądały bardzo dobrze. Widać było że pracowały ale nie miały przebarwień czy przetarć. Głowice tylko wymagały odświeżenia gniazd. Ja i tak powymieniałem wszystko na nowe. Ale jak rozebrałem ten silnik to doceniłem starą japońską motoryzację.