skwaro pisze: ↑30 wrz 2019, o 15:44
Cytat z tego artykułu:
"W sumie szacuje się, że hodowla zwierząt odpowiada za ok. 9% światowych emisji dwutlenku węgla."
A poczytałeś do końca? Nie chodzi tylko o samą hodowlę, ale też o wylesianie terenów które mogłyby oddawać tlen - dlatego cały artykuł mówi o "długim cieniu hodowli zwierząt" czyli oprócz samej hodowli o innych konsekwencjach - co łącznie daje 18% udziału w emisji gazów cieplarnianych. Kiedyś dane mówiły o możliwym nawet 50% wpływie na efekt cieplarniany. Też takie badania gdzieś widziałem.
Tak powołujesz się na 97% naukowców - ok. W średniowieczu 99% ludzi mówiło, że ziemia jest płaska...
Ja nie kwestionuję tego, że ocieplenie klimatu się dzieje, że wpływ na to mają też ludzie. Ale nasza planeta przeżyła już podobne kataklizmy i to nawet dziejące się w krótszym okresie czasu. Przypomnieć uderzenie super meteorytu w zatoce meksykańskiej i wyginięcie dinozaurów? Schłodzenie klimatu wtedy było drastyczne i szybkie.
Są naukowcy (pewnie znajdują się w tych 3%), którzy twierdzą, że ocieplenie klimatu spowoduje większe parowanie wody, przesłonięcie słońca i schłodzenie klimatu, po czym znowu wróci słońce itd cyklicznie ponoć to się dzieje na naszej planecie, tylko nie ma dokładnych badań temperatury sprzed tysięcy lat. Jeśli tak się stanie, to kim ci naukowcy będą za kilkaset lat? Kopernikami
Można się zgadzać z większością, ale nie należy odrzucać śmiałych tez, rzucanych przez mniejszość. Jeśli wyginie ludzkość jak dinozaury, to powstaną nowe gatunki, które sobie na tej planecie świetnie poradzą. Life will find its way...