Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
-
Grzegorz
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
- Auto: Peżot
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 34 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Szukałem, nie znalazłem ale może źle szukam. Glebogryzarki nie mam.
Kabel jest wkurzający, fakt ale wydawać kasę na spalinową przy takim areale jak mój, bez sensu.
Kabel jest wkurzający, fakt ale wydawać kasę na spalinową przy takim areale jak mój, bez sensu.
pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Proszzzz.
https://allegro.pl/listing?string=silni ... u-1-2-0318
Jak chcesz bez przekładni, rozbierasz, klepiesz symbol silnika w wyszukiwarkę i zazwyczaj wychodzi. Nonejmy są robione w szopach z ogólnie dostępnych podzespołów, wcale dużo tego nie ma. np spalinowe lonciny można serwisować w hondzie.
https://allegro.pl/listing?string=silni ... u-1-2-0318
Jak chcesz bez przekładni, rozbierasz, klepiesz symbol silnika w wyszukiwarkę i zazwyczaj wychodzi. Nonejmy są robione w szopach z ogólnie dostępnych podzespołów, wcale dużo tego nie ma. np spalinowe lonciny można serwisować w hondzie.
-
Grzegorz
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
- Auto: Peżot
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 34 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Udało się bez wymiany silnika - wymieniłem sam kondensator i maszynka odżyła. Trawnik strzaskany, aż trudno uwierzyć ile siana wywiozłem, ależ sobota była piękna. Teraz kilka dni zimy i potem wszystko ruszy.
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- BiP (30 mar 2020, o 14:05)
pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Jaką gaśnicę kupić do domu?
Jest ryzyko, musi być wybór.
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 18 razy
- Polubione posty: 83 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Ja do mieszkania kupiłem taką nieco większą, 2dm3 z oznaczeniem A i F. Wg info na opakowaniu, pozwala też na gaszenie pożarów urządzeń elektrycznych znajdujących się pod napięciem do 1000V pod warunkiem zachowania odległości 1m od gaszonego sprzętu.
Za wiki:
A – do gaszenia pożarów ciał stałych, które paląc się nie tylko powodują płomień, ale także ulegają rozżarzeniu np. drewna, papieru, gumy,
F – do gaszenia pożarów łatwopalnych środków gotujących (oleje roślinne, tłuszcze zwierzęce)
Do domu to chyba potrzebujesz więcej niż jedną.
Za wiki:
A – do gaszenia pożarów ciał stałych, które paląc się nie tylko powodują płomień, ale także ulegają rozżarzeniu np. drewna, papieru, gumy,
F – do gaszenia pożarów łatwopalnych środków gotujących (oleje roślinne, tłuszcze zwierzęce)
Do domu to chyba potrzebujesz więcej niż jedną.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Ja mam tak:
Do kuchni 2L ABF ( ogarnie również np. zapalony olej )
Druga 4kg proszku ABC
https://www.ogniochron.eu/ -> mają wersje białe jak komuś kolor przeszkadza - w domu można mieć i takie
Do kuchni 2L ABF ( ogarnie również np. zapalony olej )
Druga 4kg proszku ABC
https://www.ogniochron.eu/ -> mają wersje białe jak komuś kolor przeszkadza - w domu można mieć i takie
-
Grzegorz
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
- Auto: Peżot
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 34 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Z innej beczki.. Testował ktoś linię kroplująca w warunkach przydomowego ogródka do podlewania warzyw, kwiatów, krzewów? Zastanawiam się czy nie spróbować i czy to w ogóle ma sens dla 20-30 krzaków pomidorów, trochę fasolki szparagowej (kilka m2), ogórki, buraczki, marchew itp. poza tym rośliny ozdobne, kwiaty, różniaste krzewy ozdobne. Wszystko na własne potrzeby. Dotychczas podlewamy tradycyjnie tj. konewka/wąż, ewentualnie jakieś przenośne zraszacze.
pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 80 razy
- Polubione posty: 232 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Sens ma zawsze.
1- wygoda
2- równomierne podlanie
3- mniej chorób.
3- oszczędność wody.
Linii kroplującej kupisz tyle metrów ile zechcesz. Kup gęstą. Wtedy będzie pasować pod każdą uprawę.
1- wygoda
2- równomierne podlanie
3- mniej chorób.
3- oszczędność wody.
Linii kroplującej kupisz tyle metrów ile zechcesz. Kup gęstą. Wtedy będzie pasować pod każdą uprawę.
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- Grzegorz (30 mar 2020, o 14:19)
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Gaśnica 6kg ABC dostana na parapetówie. Na górze w okolicy schodów. W kuchni na dole była samochodowa ABF, wywlokłem na jakiegoś grila plenerowego...
Kiedyś do produkcji sadzonek wrzosowatych używałem zraszaczy z zaworem sterowanym termostatem. Było profi i wery good. Kosztowało.
Miałem budżet w szklarni. Zbiornik mauser 1000l, z niego pociągnięte magistrale z wężyka akwarystycznego (lepszy byłby od kroplówek, bo zaciski kompatybilne z fi), w niego powbijane igły iniekcyjne. Regulacja grubością igły. Działało na czystej wodzie kilka sezonów. Jak zacząłem kombinować z nawozami w zbiorniku, igły pozarastały.Grzegorz pisze: ↑30 mar 2020, o 13:47Z innej beczki.. Testował ktoś linię kroplująca w warunkach przydomowego ogródka do podlewania warzyw, kwiatów, krzewów? Zastanawiam się czy nie spróbować i czy to w ogóle ma sens dla 20-30 krzaków pomidorów, trochę fasolki szparagowej (kilka m2), ogórki, buraczki, marchew itp. poza tym rośliny ozdobne, kwiaty, różniaste krzewy ozdobne. Wszystko na własne potrzeby. Dotychczas podlewamy tradycyjnie tj. konewka/wąż, ewentualnie jakieś przenośne zraszacze.
Kiedyś do produkcji sadzonek wrzosowatych używałem zraszaczy z zaworem sterowanym termostatem. Było profi i wery good. Kosztowało.
- dzixd
- Moderator działu
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Auto: Legacy IV "prawie spec b h6", legacy II 2.2, 2xLegacy III 2.5 MY99, Impuls - Legacy IV H6 5EAT LPG
- Polubił: 9 razy
- Polubione posty: 307 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Testowałem najtańszy wąż kroplujący z allegro wygoda ogromna i oszczędność czasu i wody. Odkręcałem wodę na dwie godzinki i mogłem robić coś innego. Około 100 krzaków pomidorów i ze 20 arów ziemniaków. Tak to schodziło około 2 godziny dziennie na podlewanie.Grzegorz pisze:Z innej beczki.. Testował ktoś linię kroplująca w warunkach przydomowego ogródka do podlewania warzyw, kwiatów, krzewów? Zastanawiam się czy nie spróbować i czy to w ogóle ma sens dla 20-30 krzaków pomidorów, trochę fasolki szparagowej (kilka m2), ogórki, buraczki, marchew itp. poza tym rośliny ozdobne, kwiaty, różniaste krzewy ozdobne. Wszystko na własne potrzeby. Dotychczas podlewamy tradycyjnie tj. konewka/wąż, ewentualnie jakieś przenośne zraszacze.
Wysłane z mojego mądrego telefonu
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- Grzegorz (30 mar 2020, o 15:10)
Jeździć nie umiem, ale się staram
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
-
Grzegorz
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
- Auto: Peżot
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 34 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Czy po 1 sezonie takie najtańszy z allegro nadaje się jeszcze do czegoś, czy jednorazówka?
pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
A gaśnica śniegowa, lub wodna mgłowa? Trochę obawiam się proszkowej bo potem bardzo trudno jest zmyć po niej ślady.
Jest ryzyko, musi być wybór.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Też o tym myślałem, wyszło mi że gorzej schodzą ślady nieugaszonego pożaru. Szczęśliwie nie weryfikowałem w akcji, ale zakładam że jak już sięgnę po gaśnicę nie będę płakał że ślady na kanapie mi się nie zmyją.
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Podglądałem filmiki na YT i zamówiłem 4 wodne mgłowe po 6l. Obym nie musiał ich nigdy użyć.
Jest ryzyko, musi być wybór.
- dzixd
- Moderator działu
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Auto: Legacy IV "prawie spec b h6", legacy II 2.2, 2xLegacy III 2.5 MY99, Impuls - Legacy IV H6 5EAT LPG
- Polubił: 9 razy
- Polubione posty: 307 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
https://allegro.pl/oferta/waz-ogrodowy- ... ZGZiNDM%3D
takie coś brałem ale teraz są nawet tańsze
https://allegro.pl/oferta/waz-kroplujac ... 9072721845
Jeździć nie umiem, ale się staram
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 80 razy
- Polubione posty: 232 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
BiP, ale to przerost formy nad treścią. Taniej by było kupić kapilary ( no chyba, że ktoś lubi samemu coś zrobić), podejrzewam, że końcówka jest tańsza od igły. Na jesieni kupowałem, za 100 zł dostałem dużą reklamówkę końcówek. Poza tym taki system stosuje się do doniczek. Na płasko najlepszym rozwiązaniem jest linia kroplująca ( szlauch z dziurami ).
Na niewielki metraż bardzo dobrze zdaje egzamin obręcz rowerowa z dospawanymi prętami.
Po drugie- nie podziobią go wrony, kawki czy inne sroki.
A kto podlewa codziennie? Codziennym podlewaniem utopisz rośliny. Warzywa nie lubią błota. Poza tym w bardzo krótkim czasie wypłuczesz składniki odżywcze. Nawadnianie i tak wymaga częstszego zasilania.
Nadaje się. Możesz go zwijać i rozwijać wiele razy, pod warunkiem, że go nie załamiesz.
Na niewielki metraż bardzo dobrze zdaje egzamin obręcz rowerowa z dospawanymi prętami.
Po drugie- nie podziobią go wrony, kawki czy inne sroki.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
W takim roku jak ubiegły, jak owocowały to wychodziło praktycznie codziennie. Może też przez to że u mnie gleba mocno przepuszczalna ?.
Do tego "plantacja" ledwie 20 krzaków tak że amatorsko.
Podsumowując - tak, podlewałem (prawie) codziennie.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
A w jakim promieniu od "dyszy" jest mokro? Przecież nie mam wycyrklowanych zasadzeń pod kątem węża.
Dolce far niente
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 80 razy
- Polubione posty: 232 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Odwrotnie. Wąż cyrklujesz do nasadzeń.
Oryginalnie masz dziury w różnych odstępach. Bardziej uniwersalny będzie gęściejszy. Lepiej podlewać roślinę i pomiędzy niż co drugą pominąć.
Jeden wąż podlewa dwa rzędy. Pomidory i warzywa rzadko rosnące, raczej wąż przy każdym rzędzie.
- dzixd
- Moderator działu
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Auto: Legacy IV "prawie spec b h6", legacy II 2.2, 2xLegacy III 2.5 MY99, Impuls - Legacy IV H6 5EAT LPG
- Polubił: 9 razy
- Polubione posty: 307 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Taki promień jak kropelka padnie.FUX pisze:A w jakim promieniu od "dyszy" jest mokro? Przecież nie mam wycyrklowanych zasadzeń pod kątem węża.
U mnie wychodziło jakoś co 3 dziurkę w wężu na krzak pomidora z tego co pamiętam, bo robiłem co metr. Reszta szła w ziemię.
Wysłane z mojego mądrego telefonu
Jeździć nie umiem, ale się staram
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Budowa moich lini na szklarnię 18mkw kosztowała tyle, co 30 igieł w wioskowej aptece. Pomysł i wykonanie - kilkadziesiąt minut. Działała kilka lat bezawaryjnie. Mrozoodporna, czego nie można powiedzieć o najtańszych kroplownikach. Mi sie opłaciło, a duma mnie rozpierabojar pisze: ↑30 mar 2020, o 16:08BiP, ale to przerost formy nad treścią. Taniej by było kupić kapilary ( no chyba, że ktoś lubi samemu coś zrobić), podejrzewam, że końcówka jest tańsza od igły. Na jesieni kupowałem, za 100 zł dostałem dużą reklamówkę końcówek. Poza tym taki system stosuje się do doniczek. Na płasko najlepszym rozwiązaniem jest linia kroplująca ( szlauch z dziurami ).
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 80 razy
- Polubione posty: 232 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
No i o tym pisałem, jeśli ktoś umie i lubi to ok, tylko przyklasnąć.
Napisałeś szklarnia, a to dla mnie "trochę" inna skala. Takie tam skrzywienie zawodowe.
Jeszcze jedno. Co to znaczy mrozoodporna?