Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Była w pakiecie stalla z herbem w miejscowym kościele? Bo jak nie to za drogo.
Zawsze może dojeżdżać do 3m.
Poważnie, to cena niewygórowana.
Zawsze może dojeżdżać do 3m.
Poważnie, to cena niewygórowana.
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Tylko pytanie ile kosztuje utrzymanie chaty 700m?
Bo cena zakupu to nie wszystko.
Bo cena zakupu to nie wszystko.
Jest ryzyko, musi być wybór.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Jaki herb? Jakie stalle? Przecież to zwykła chłopska chata na Żuławach...
Chociaż może w zestawie była ambona - pierwszy właściciel był również mennonickim kaznodzieją.
Ja naprawdę chciałem ją kupić "na emeryturę", bo na razie muszę tkwić w tym uroczym mieście pośrodku niczego z przyczyn zawodowych, ale prowadziłem ze sobą długie dysputy tłumacząc sobie "dlaczego to jest poroniony pomysł, a ja będę idiotą jak to zrobię". No i udało mi się siebie przekonać.
I do dzisiaj żałuję.
Tylko ogrzewanie. Nawet nie wiem, czy się płaci podatek od nieruchomości, bo to zabytek.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Ładne mi tylko. Na ogrzanie mojej 6x mniejszej chatki idzie około 5m3 drewna. A jest bardzo dobrze docieplona.
Jest ryzyko, musi być wybór.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Tam tylko część domu jest ogrzewana piecami kaflowymi, o ile pamiętam. Kiedyś zimą się chodziło po domu w swetrze i spało pod pierzyną, a nie grzało na całego.
A poza tym zimy na Żuławach są lekkie.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Każdy taki zwykły chłop, co go było stać na taką chałupę prowadził gospodarstwo wielkości małego PGRu na ziemi I klasy. W "oczach Boga" był lepszą owieczką do strzyżenia niż jakiś tam parobek pracujący u niego. Głowom rodów i małżonkom przysługiwało miejsce przy ołtarzu oznaczone herbem-gmerkiem. Taki odpowiednik statusu polskiej szlachty zagrodowej.
Hasło kluczowe: Kościół w Krzywym Kole.
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- ptk22 (8 maja 2020, o 12:09)
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Kupno zabytku z naszymi przepisami to jak żona do spółki z sąsiadem. Ryzykowna inwestycja, zwłaszcza jak się trafi na niewłaściwych albo uprzedzonych urzędasów.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Kiedy moi rodzice zdecydowali się budować nasz dom (ok 1999r), wybrali drewniany ponieważ miało to być "zdrowsze", bo oddychające. W praktyce nie mam przekonania, bo chemia używana do impregnacji drewna nie jest w niczym lepsza od innych materiałów budowlanych, a poza tym materiały wykończeniowe wnętrz są dokładnie takie same.
Pozostała więc wyłącznie kwestia tego, że drewniany dom jest klimatyczny
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Po co impregnowali? Gala niedoszły dom stoi i ma się dobrze.
Ja mam zaimpregnowaną tylko podwalinę, jest poniżej poziomu posadzki, wentyluje się w kierunku na zerwnątrz, więc nie wnika.
Ja mam zaimpregnowaną tylko podwalinę, jest poniżej poziomu posadzki, wentyluje się w kierunku na zerwnątrz, więc nie wnika.
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
barbie, nie muszą być takie same. Ja mam wnętrze wykończone gliną. Drewno w środku maluję olejowoskami o bardzo niskiej szkodliwości.
Wilgotnościomierz w salonie pokazuje 45% plus minus +-4%. Tak dobrze nie miałem w żadnym miejscu w jakim do tej pory mieszkałem.
Temp 23st +- 1st.
Wilgotnościomierz w salonie pokazuje 45% plus minus +-4%. Tak dobrze nie miałem w żadnym miejscu w jakim do tej pory mieszkałem.
Temp 23st +- 1st.
Jest ryzyko, musi być wybór.
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Nie znam odpowiedzi na to pytanie, dom jest nasz od 4 lat, wcześniej zarządzał nim mój tata. Z tego, co zrozumiałam chodziło o zabezpieczenie przed szkodnikami drewna, które i tak w kilku miejscach się wdały i wywierciły sobie norki. Dodatkowo też przed czynnikami pogodowymi. Nie jestem specjalistą od konserwacji drewna, natomiast mój ojciec jest chemikiem i pewnie dobierał technologie wg swojej wiedzy. Dom jest z bala sosnowo-świerkowego, na betonowym fundamencie i z murowaną "dostawką" tzn. salonem.
Nie muszą, ale są. Trochę karton gipsu, trochę surowego bala, trochę desek sosnowych.
A swoją drogą tenże nasz dom jest na sprzedaż, gdyby ktoś szukał super klimatycznej wielkiej chaty we względnie znośnej odległości od Warszawy http://dom-jarnice.pl/
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- ptk22 (8 maja 2020, o 14:19)
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Klimat ma.
Też mam chemika w domu, ale zdecydowaliśmy się nie podtruwać
Drewno wysuszone komorowo jest wysterylizowane z grzybów. ściany komórkowe kamienieją i stają się nieatrakcyjne dla spuszczela i kołatków. Oheblowanie i sfazowanie kantów zwiększa ognioodporność do porównywalnego poziomu co impregnaty (te ogniochronne to jest dopiero pic)
Grzyby atakują wilgotne i młode drewno. Jak chałupa ma sprawne izolacje i wentylację, nie przecieka, grzyby nie wlezą.
Temat rzeka, to uczciwość tartaków. Wciskają drewno świeże, wrzucone na kwadrans koniecznie do ostrokolorowego impregnatu. Klient chce impregnowane i tanie: widziszpanjakiezielonedużodałem. Tylko że mokre nie nasiąka, a kilka minut to jakby pędzlem po wierzchu. Wystarczy jeden deszcz na budowie i wypłukane drewno zaprasza szkodniki.
Też mam chemika w domu, ale zdecydowaliśmy się nie podtruwać
Drewno wysuszone komorowo jest wysterylizowane z grzybów. ściany komórkowe kamienieją i stają się nieatrakcyjne dla spuszczela i kołatków. Oheblowanie i sfazowanie kantów zwiększa ognioodporność do porównywalnego poziomu co impregnaty (te ogniochronne to jest dopiero pic)
Grzyby atakują wilgotne i młode drewno. Jak chałupa ma sprawne izolacje i wentylację, nie przecieka, grzyby nie wlezą.
Temat rzeka, to uczciwość tartaków. Wciskają drewno świeże, wrzucone na kwadrans koniecznie do ostrokolorowego impregnatu. Klient chce impregnowane i tanie: widziszpanjakiezielonedużodałem. Tylko że mokre nie nasiąka, a kilka minut to jakby pędzlem po wierzchu. Wystarczy jeden deszcz na budowie i wypłukane drewno zaprasza szkodniki.
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- ptk22 (8 maja 2020, o 20:28)
- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 81 razy
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Dlaczego sprzedajecie taki fajny dom
Legio Patria Nostra
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Aha. Wiesz, czy powtarzasz legendy?BiP pisze: ↑8 maja 2020, o 18:56Drewno wysuszone komorowo jest wysterylizowane z grzybów. ściany komórkowe kamienieją i stają się nieatrakcyjne dla spuszczela i kołatków. Oheblowanie i sfazowanie kantów zwiększa ognioodporność do porównywalnego poziomu co impregnaty (te ogniochronne to jest dopiero pic)
Technologię przygotowania w ten sposób znasz, czy słyszałeś od kogoś, kto słyszał?
Bo certyfikaty to mogę Ci podesłać...
Dolce far niente
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Re: Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Długo by tłumaczyć, ale w uproszczeniu potrzebujemy być bliżej Warszawy (albo i w niej).
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Marta, przez dobrych kilka lat dojeżdżaliśmy do Wrocka CODZIENNIE. W jedną stronę od 1-1,5h.
Przemyślcie, czy skórka warta wyprawki.
Dolce far niente
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Nie wiem, tylko przepisuję z internetów to co doktor Zięba powiedział. A to mądry człowiek jest. Nawet nie znam nikogo, co w drewnianym mieszka.FUX pisze: ↑8 maja 2020, o 20:38Aha. Wiesz, czy powtarzasz legendy?BiP pisze: ↑8 maja 2020, o 18:56Drewno wysuszone komorowo jest wysterylizowane z grzybów. ściany komórkowe kamienieją i stają się nieatrakcyjne dla spuszczela i kołatków. Oheblowanie i sfazowanie kantów zwiększa ognioodporność do porównywalnego poziomu co impregnaty (te ogniochronne to jest dopiero pic)
Technologię przygotowania w ten sposób znasz, czy słyszałeś od kogoś, kto słyszał?
Bo certyfikaty to mogę Ci podesłać...
Zamiast certyfikatów mogę Ci podesłać to co w zeszłym roku skleciłem.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Widzisz, z drewnem impregnowanym ciśnieniowo mam na codzień do czynienia.
I uważam ten proces za skuteczny.
Mam koło domu cienkie elementy, 15 mm, które nadal stoją.
Bez żadnego, dodatkowego zabezpieczenia.
I uważam ten proces za skuteczny.
Mam koło domu cienkie elementy, 15 mm, które nadal stoją.
Bez żadnego, dodatkowego zabezpieczenia.
Dolce far niente
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
No i czego to dowodzi?
Też mam sztachety zaimpregnowane wolmanitem. Półwałki z młodej miękkiej sosny. Dawka była taka, że niektóre mimo kontaktu z gruntem mają się dobrze.
Czy to jest dowód, że trzeba impregnować więźbę i potem wdychać chrom z arsenem, bo na tym się impregnaty robiło do niedawna? Moim zdaniem, jak budujesz dla siebie, a jest alternatywna metoda zabezpieczenia niestety drozsza, to warto przemyśleć, co jest ważniejsze zdrowie czy parę zł zaoszczędzonych.
Też mam sztachety zaimpregnowane wolmanitem. Półwałki z młodej miękkiej sosny. Dawka była taka, że niektóre mimo kontaktu z gruntem mają się dobrze.
Czy to jest dowód, że trzeba impregnować więźbę i potem wdychać chrom z arsenem, bo na tym się impregnaty robiło do niedawna? Moim zdaniem, jak budujesz dla siebie, a jest alternatywna metoda zabezpieczenia niestety drozsza, to warto przemyśleć, co jest ważniejsze zdrowie czy parę zł zaoszczędzonych.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Czym innym są impregnaty zewnętrzne. Wolmanitu nie używam.
Nad głową mam akurat kratownicę bez impregnacji.
Dopiero łaty i kontrłaty na kolorowo.
Nad głową mam akurat kratownicę bez impregnacji.
Dopiero łaty i kontrłaty na kolorowo.
Dolce far niente
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Wolmanit do wewnątrz też dopuszczony. Każdy robi, jak lubi.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Bardzo mi się podoba ta dyskusja, bo mam problem w temacie:
Jestem stary, gruby i nie lubię się schylać, ale lubię mieć swoje zioła, warzywka itp. I wymyśliłem, że zamiast się schylać, podniosę swoje grządki na wysokość metra i schylać się nie będę musiał. Plus parę innych zalet.
I mam teraz taki dylemat; skrzynie (2-3m na 1,25)chcę zrobić z kantówki 45x70 i mogę kupić modrzew (Polsko-góralski) praktycznie świeży ("bo Panie do ogrodu to po co suszyć"), albo sosnę impregnowaną ciśnieniowo (podobno) , ale w opisie metody podciśnienie początkowe jest 0.1 MP, więc tej wody wyssie niewiele, a w ogóle g. wiem, czy to co robią naprawdę ma coś wspólnego z opisem.
To co mam kupić?
Jestem stary, gruby i nie lubię się schylać, ale lubię mieć swoje zioła, warzywka itp. I wymyśliłem, że zamiast się schylać, podniosę swoje grządki na wysokość metra i schylać się nie będę musiał. Plus parę innych zalet.
I mam teraz taki dylemat; skrzynie (2-3m na 1,25)chcę zrobić z kantówki 45x70 i mogę kupić modrzew (Polsko-góralski) praktycznie świeży ("bo Panie do ogrodu to po co suszyć"), albo sosnę impregnowaną ciśnieniowo (podobno) , ale w opisie metody podciśnienie początkowe jest 0.1 MP, więc tej wody wyssie niewiele, a w ogóle g. wiem, czy to co robią naprawdę ma coś wspólnego z opisem.
To co mam kupić?
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Alternatywa - złóż na sucho murki z cegły klinkierowej- dziurawki. Spinasz prętami pionowymi przez dziurki.
Ktoś sprzedaje polsko-góralski? Każden jeden był syberyjski sotatnio
Falochrony w Kołobrzegu stały 90 lat. Modrzewiowe. W lesie mam pozostałości mnicha poniemieckiego, myślałem, że dąb czarny z Wisły na wysokości gniezna, a to modrzew.
Fux napisze, że impregnatem czym innym zewnętrznym. Wspomniany przeze mnie niby się nie wymywa, ale ja tam nie wiem, jakoś się w drewno wmył.
Roundup też nas nie truł tyle lat i ostatnio zaczął.
Ktoś sprzedaje polsko-góralski? Każden jeden był syberyjski sotatnio
Falochrony w Kołobrzegu stały 90 lat. Modrzewiowe. W lesie mam pozostałości mnicha poniemieckiego, myślałem, że dąb czarny z Wisły na wysokości gniezna, a to modrzew.
Fux napisze, że impregnatem czym innym zewnętrznym. Wspomniany przeze mnie niby się nie wymywa, ale ja tam nie wiem, jakoś się w drewno wmył.
Roundup też nas nie truł tyle lat i ostatnio zaczął.
Majster-sztyk czyli Bob Budowniczy radzi...
Niestety w okolicach W-wy możesz takiego materiału nie mieć, w sensie sosny ciśnieniowej.
Ewentualnie modrzew bez impregnacji.
Na wierzch, jak koniecznie pragniesz, daj Hydrolazur.
To jest wodne.
Gdybyś koniecznie chciał, to sosnę ciśnieniową mogę Ci obstalować. Strugana czterostronnie na urząd. Uniepalniacz i barierę zrobisz samemu.
Dolce far niente