Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Hmm nie jestem strażak ale chyba było lepiej zatopić. Na pewno szybciej.
Pamietajmy o Wołyniu.
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Pomimo ze nie jem czerwonego miesa prawie wcale, tak prosciutto to moglabym obgryzc az do kosci
A na drugim zdjeciu to co tak smacznie wyglada? Burrata?
A na drugim zdjeciu to co tak smacznie wyglada? Burrata?
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Tylko łódź strażacka nie miała torpedstefanekmac pisze: ↑31 maja 2021, o 08:48Hmm nie jestem strażak ale chyba było lepiej zatopić. Na pewno szybciej.
Jest ryzyko, musi być wybór.
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Dziady z fantazją lubią szybką jazdę po autostradzie. Dlatego pojazd z ogranicznikiem prędkości do 180km/h nie zasługuje na miano "dziadowskiego"
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Po kilku dniach jeżdżenia we Włoszech to na palcach jednej ręki policzyłbym lokalesow z fantazja. Kto świrował na autostradzie? Polacy. Jest 50, jadą 50. 90? Jadą 90. I tyle. W Niemczech, gdzie nie było limitów może kilka aut lecący h ze dwie paki.
Dolce far niente
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Dużo się widzę zmieniło w Italli odkąd tam mieszkałem jakieś 15 lat temu. Ograniczenia wrowadzili po 50 i 90 NA AUTOSTRADACH z tego co piszesz
Gdzie te czasy kiedy na trasie Torino/Milano trzeba było dobrze uważać przy wyprzedzaniu na lewym pasie bo znikąd pojawiały się na plecach Ferrari i inne tym podobne oraz co gorsza wszelkiej maści ścigacze, szczególnie w weekendy. Jakby co to Niemce ściągają ograniczniki we Volwach za około 1.5k ojro
Gdzie te czasy kiedy na trasie Torino/Milano trzeba było dobrze uważać przy wyprzedzaniu na lewym pasie bo znikąd pojawiały się na plecach Ferrari i inne tym podobne oraz co gorsza wszelkiej maści ścigacze, szczególnie w weekendy. Jakby co to Niemce ściągają ograniczniki we Volwach za około 1.5k ojro
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Patrz pan jaka okazja, kupujesz Volno, ale możesz jednak mieć Volvo
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Na autostradach jest do 130. Wiele odcinków mniej.
Dziwne czasy nastały. W Austrii 100 to żaden wyczyn.
Trzeba się przyzwyczajać....
Dziwne czasy nastały. W Austrii 100 to żaden wyczyn.
Trzeba się przyzwyczajać....
Dolce far niente
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
FUX, jak wyglada sprawa z formularzem lokacyjnym? Trzeba to jeszcze wypelniac? Jesli tak, to robi to hotel czy trzeba samodzielnie sie rejestrowac u nich w “sanepidzie”?
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
We Włoszech tak + pierdolec z maseczkami i mierzeniem temperatury.
W Austrii maseczek śladowe ilości, za to paszporty covidowe przed wejściem do knajpy czy do jakiś atrakcji.
W Austrii maseczek śladowe ilości, za to paszporty covidowe przed wejściem do knajpy czy do jakiś atrakcji.
Dolce far niente
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
FUX, bardzo fajna fotorelacja z wakacji
Super, że współczesne auta też potrafią dawać tyle radości.
Super, że współczesne auta też potrafią dawać tyle radości.
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- Kruszyn (7 lip 2021, o 02:37)
Jest ryzyko, musi być wybór.
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Drugie auto, które daje full radości i wygody.
Stety, postęp robi swoje.
Dolce far niente
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
FUX, a jakie było pierwsze? Forek?
Jest ryzyko, musi być wybór.
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- ptk22 (4 lip 2021, o 20:26)
Dolce far niente
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Każde auto było inne.
Forek raczej głośno, marketowo, disco było pierwsze.
Drugie CC.
Z nastawieniem, iż CC na pierwszym miejscu.
Dolce far niente
- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 81 razy
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Jestem przed 50 i nie kamperem, tylko rowerem troszkę pozwiedzałem
Pojechałem na winobranie do Alzacji, przepiękna miejscówa na wypady rowerowe, mianowicie stacjonowałem w miejscowości Rorschwihr
Z widokiem na zamek Haut-Kœnigsbourg, przy okazji wybrałem się do Strasburga, urokliwe miasto ze wspaniałą katedrą. Czując bliskość granicy niemieckiej, odwiedziłem Freiburg kolejny udany wypad, najlepsze piwo jakie w życiu piłem z browaru Feierling Jednak wyjazd do Szwajcarii był miodem na serce, Alpy Berneńskie start z wioski Lauterbrunnen, z kosmicznym wodospadem Staubbach, góry aż do nieba, i podjazdy które wycisnęły ze mnie siódme poty
Ogólnie było wspaniale, gdybym miał 20 lat mniej, to wyjechałbym na stałe z naszej ojczyzny mlekiem i miodem płynącej
Pojechałem na winobranie do Alzacji, przepiękna miejscówa na wypady rowerowe, mianowicie stacjonowałem w miejscowości Rorschwihr
Z widokiem na zamek Haut-Kœnigsbourg, przy okazji wybrałem się do Strasburga, urokliwe miasto ze wspaniałą katedrą. Czując bliskość granicy niemieckiej, odwiedziłem Freiburg kolejny udany wypad, najlepsze piwo jakie w życiu piłem z browaru Feierling Jednak wyjazd do Szwajcarii był miodem na serce, Alpy Berneńskie start z wioski Lauterbrunnen, z kosmicznym wodospadem Staubbach, góry aż do nieba, i podjazdy które wycisnęły ze mnie siódme poty
Ogólnie było wspaniale, gdybym miał 20 lat mniej, to wyjechałbym na stałe z naszej ojczyzny mlekiem i miodem płynącej
- Załączniki
-
- f.jpg (11.76 KiB) Przejrzano 4541 razy
-
- e.jpg (6.7 KiB) Przejrzano 4541 razy
-
- d.jpg (9.2 KiB) Przejrzano 4541 razy
-
- c.jpg (9.26 KiB) Przejrzano 4541 razy
-
- b.jpg (9.25 KiB) Przejrzano 4541 razy
-
- a.jpg (12.45 KiB) Przejrzano 4541 razy
Ostatnio zmieniony 21 paź 2021, o 19:56 przez Gump, łącznie zmieniany 3 razy.
Legio Patria Nostra
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
W ramach ilustracji mogę uzupełnić swoim zdjęciem
(nie, nie jeździłem tam na rowerze. Jakoś wolę po górach z buta )
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 80 razy
- Polubione posty: 232 razy
Niemce w kamperach, czyli turystyka ekstremalna po 50-tce
Po takich górach z buta to każdy ( no prawie ) potrafi, a na rowerze to dopiero wyzwanie.
Śledząc różne wpisy wnioskuję, że Gump dałby radę.
Śledząc różne wpisy wnioskuję, że Gump dałby radę.