Wspomnienie dzieciństwa
A "Świat Młodych"? To był hit . W sklepach muzycznych można też było nabyć "Bravo", niestety bez plakatów, ponieważ były wypinane i sprzedawane osobno. Ich cena przewyższała kilkukrotnie cenę samej gazetki :-Dviking pisze:plakaty też były w "Razem" i "Nowej Wsi"
no i była super gazeta muzyczna jak na tamte czasy "NonStop"
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
ja maiłem jakiś plastikowy rosyjski z liczydłem, cyrylicą i zegarkiem do nauki godzin...mały 5150 pisze:Chińskie piórniki
Jak ja chciałem mieć taki piórnik (miałem drewniany).
gumy turbo już zostały chyba wspomniane...
a i jeszcze piracka Polonia 1 i bajki między innymi: kapitan dajmos (całe podwórko pustoszało wtedy na 30 minut)
oranżada w woreczkach oraz taki kolorowy ryż do jedzenia i chipsy firmy star foods (orzechowe kulki)
- Interceptor
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: takie zuzycie paliwa?
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Jednak sobie przypomniałam
Niebieskie plastikowe narty "bartki" z czerwonymi "wiązaniami", na których śmigałam po Elbrusie, mając 5 lat. I nikt nie uważał tego za dziwne albo niebezpieczne... aż nagle zjechałam w przepaść
I miałam też takie fantastyczne łyżwy dokęcane do butów, na których uczyłam się jeździć na Stegnach. I wrotki takie skręcane też miałam.
I klocki Lego, które rodzice zdobywali w Pewex-ie. A lalki Barbie mama z Ameryki przywoziła. A innych zabawek nie chciałam
No i bajki na dobranoc :-D Pszczółka Maja to była absolutna podstawa. Czasem jeszcze "poczytaj mi mamo".
Omatko. To teraz chyba złapię kryzys wieku średniego
Edit: i "Pan Samochodzik" przecież był też!
Niebieskie plastikowe narty "bartki" z czerwonymi "wiązaniami", na których śmigałam po Elbrusie, mając 5 lat. I nikt nie uważał tego za dziwne albo niebezpieczne... aż nagle zjechałam w przepaść
I miałam też takie fantastyczne łyżwy dokęcane do butów, na których uczyłam się jeździć na Stegnach. I wrotki takie skręcane też miałam.
I klocki Lego, które rodzice zdobywali w Pewex-ie. A lalki Barbie mama z Ameryki przywoziła. A innych zabawek nie chciałam
No i bajki na dobranoc :-D Pszczółka Maja to była absolutna podstawa. Czasem jeszcze "poczytaj mi mamo".
Omatko. To teraz chyba złapię kryzys wieku średniego
Edit: i "Pan Samochodzik" przecież był też!
Mam wszystkie tomy w nowym wydaniubarbie pisze:"Pan Samochodzik" przecież był też!
Łyżwy też miałem, po dwie płozy na jeden but.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Był jeszcze taki magazyn z komiksami "RELAX".
No i nieśmiertelny Żbik.
Acha i "tygrysy", takie małe tomiki wojenne.
Znalazłem "Razem"
No i nieśmiertelny Żbik.
Acha i "tygrysy", takie małe tomiki wojenne.
Znalazłem "Razem"
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Hogi!hogi pisze:To na pewno pamiętacie
Obrazek
Większość forumowiczów tego nie może pamiętać - chwili poczęcia się zwykle nie pamięta.
Za to ich rodzice... Taa... Oni tego nigdy nie zapomną...
Jakość Erosów była wprost LEGENDARNA i przez lata zapewniała Polsce wysoki wskaźnik urodzin. I po co się było przestawiać na te wszystkie Durexy...?
Pamiętają z uwagi na lany poniedziałek :-PGal pisze:Hogi!
Większość forumowiczów tego nie może pamiętać - chwili poczęcia się zwykle nie pamięta.
Za to ich rodzice... Taa... Oni tego nigdy nie zapomną...
A Niewidzialna Ręka?
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl