Co prawda Jezus urodził się zapewne gdzieś w październiku, a nie w grudniu, zaś Nowy Rok to też data mocno umowna - ale każda okazja jest dobra, zeby wszystkim posiadaczom czteropędow i opon zimowych życzyć DUUUUUŻO BIAŁEGO.
I najlepiej, zeby był to zwykły, porządny śnieg - a nie czapki drogowki, hera, ani maślanka na kaca
