Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?
Ja miałem ciekawą sytuację ze sprzęgłem w dziadzie - byłem przekonany że przypaliłem a auto po chwili jazdy nie przyspieszało pomimo widocznej reakcji obrotomierza. Jak się wreszcie zebrałem to po rozebraniu wcale nie wyglądało źle. Sprzęgło trafiło do Radzikowskiego i panowie stwierdzili że było tłuste - dziwne bo żadnych wycieków nie zauważono po rozbiórce. No ale po regeneracji wszystko wróciło do normy a operacja nie była kosztowna.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?
Dzięki za odpowiedzi pod moją nieobecność! 
Autko przeszło diagnostykę w serwisie, ze sprzęgłem jest wszystko w porzadku. Zostało lekko przypalone, ale nie na tyle, żeby się martwić wymianą w najbliższym czasie
Nie do końca jednak wiadomo, co mogło być przyczyną. Sprawdzono hamulce, hill holder, elektrykę, ogólnie stan techniczny, i wszystko zdiagnozowano w normie. Jak już ktoś w temacie wspomniał, istna przygoda rodem "Z Archiwum X"
Sugerowano, że może piasek był zbyt głęboki/miękki/trudny, jednak mnie to nie przekonało. Pożyjemy, zobaczymy - jak wrócę z wyjazdu to wybiorę się, zgodnie z Twoją poradą @Alan, Alan, Alan!, na jakieś górki potestować, co z tego wyniknie. Jeżeli nic, odetchnę z ulgą, a jeżeli cokolwiek, trzeba będzie myśleć dalej. Ale jestem dobrej myśli! 
Dziękuję wszystkim zaangażowanym w temat za pomoc!
P.S. Jak wyjaśnię tą zagadkę, to nie obędę się bez podzielenia się z wami tą tajemnicą!

Autko przeszło diagnostykę w serwisie, ze sprzęgłem jest wszystko w porzadku. Zostało lekko przypalone, ale nie na tyle, żeby się martwić wymianą w najbliższym czasie

Nie do końca jednak wiadomo, co mogło być przyczyną. Sprawdzono hamulce, hill holder, elektrykę, ogólnie stan techniczny, i wszystko zdiagnozowano w normie. Jak już ktoś w temacie wspomniał, istna przygoda rodem "Z Archiwum X"


Dziękuję wszystkim zaangażowanym w temat za pomoc!

P.S. Jak wyjaśnię tą zagadkę, to nie obędę się bez podzielenia się z wami tą tajemnicą!
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?
Tuptuś, link coś nie bangla. Ale zanim zabangla, dla zasady zapytam: "a po co modyfikowane?"
Seryjne wydaje mi się wystarczające do (w miarę) normalnego użytkowania, zaś jak wiadomo, "lepsze jest wrogiem dobrego"
Seryjne wydaje mi się wystarczające do (w miarę) normalnego użytkowania, zaś jak wiadomo, "lepsze jest wrogiem dobrego"

- Tuptuś
- 0 gwiazdek
- Lokalizacja: WGM
- Auto: Kiedyś sobie kupie Forka XT :)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Spalone sprzęgło? Czy jest do wymiany?
Dużo osób piszę o delikatności sprzęgła w forkach, więc może założyć spiekowe?
To tylko pomysł

To tylko pomysł
