Najgłupsza usterka...?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
bambo31
0 gwiazdek
Lokalizacja: Roztocze
Auto: OBK II 2.5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Najgłupsza usterka...?

Post 16 maja 2014, o 18:20

GT III pisze:126p nagle gaśnie i nie można go uruchomić, czekamy 5 minut i odpala jak nigdy nic, jedzie 5 km i znowu gaśnie. I tak przez 2 miesiące, wszyscy specjaliści w okolicy go zbadali i wyregulowali a on dalej to samo.... zapchany filtr paliwa koszt naprawy 2zł :-)
Objawy te same miałem w swoim "purchlu", tylko jak zgasł to był nie do uruchomienia - co gorsze tracił iskrę na świecach, wymieniane i sprawdzane było wszystko, najgorsze było to, że po zaholowaniu u mechaniora bez problemu zawsze odpalał, zresztą odpalał po każdym holowaniu a raz nawet w trakcie :?
Po około 1,5 roku, przypadkowo zgasł mi w miejscu, gdzie była "złota rączka" i znalazł - wałęsająca się pęknięta podkładka zwierała w przerywaczu styki



ODPOWIEDZ