Odgrzeję temat, żeby nie śmiecić nowym. Od jakiegoś czasu zauważyłem że w moim Forku MY05 strasznie trzęsie i buja budą zwłaszcza przy małych prędkościach i to nawet na prostej drodze.
1. Buja na boki. Np. przy niskiej prędkości (20 km powiedzmy) jedną stroną auta wjadę w obniżoną studzienkę to zdecydowanie za długo buda lata na boki, ze 2-3 bujnięcia.
2. Buja w pionie / podskakuje. Jadąc wolno po prostym asfalcie auto co kilka chwil podskakuje jakbym najechał na jakiś pojedynczy kamień albo miał jebitnego guza na oponie. Efekt podobny do tego jakbym miał zblokowane amortyzatory.
Przy prędkości powyżej 60km objawy praktycznie znikają. Bicia na kierownicy żadnego nie mam.
Wina nie leży raczej po stronie opon bo na letnich było to samo, a zimówki świeżo kupione. Felgi wizualnie mam trochę styrane, ale przy zmianie opon nie mówili że są krzywe.
Amorki z przodu mam świeże KYB, sprężyny seria. Amorki z tyłu jakieś niemiecko-chińskie + sprężyny KYB RC, przebieg z 9k. Na przeglądzie miesiąc temu sprawność tylnych i przednich 81-82%. Łączniki stabilizatorów nie telepią, wymieniane z amorkami jakieś 9k temu. Na razie temat odpuściłem bo nie wiem gdzie szukać, a po postawieniu do zwykłego warsztatu zaproponowali mi wymianę wszystkich tulejek tylnego zawieszenia w cenie 1500 zł, także na razie
Może ktoś ma jakiś pomysł co mogę jeszcze sprawdzić?