
Piękny dzień dziś mamy
Re: Piękny dzień dziś mamy
Ale tak a propos, to pytałam kunkretnie, a nie żebyśta sobie jaja robili... 

dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: Piękny dzień dziś mamy
Barthol, Oryginalnym, ale potem zachciało mi się go remontować i przerabiać .......i w końcu sprzedałem go popakowanego w worki po kartoflach 

-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Piękny dzień dziś mamy
Nie ma wmoderatorni, a wy co? Zamiast rozrabiać to... szkoda słów, co za pożalsięboże forumowicze... 

- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 85 razy
Re: Piękny dzień dziś mamy
Słonko wstało pięknie dzień się zapowiada ,głowa nas nie boli tak jak niektórych Chlejadowiczów pisać se mogę jak mi pasuje no żyć nie umierać normalnie

Re: Piękny dzień dziś mamy
LouCyhre, to Ty zdolna Bestia jesteś!LouCyphre pisze:Barthol, Oryginalnym, ale potem zachciało mi się go remontować i przerabiać .......i w końcu sprzedałem go popakowanego w worki po kartoflach

dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: Piękny dzień dziś mamy
Nie boli, bo widać wszyscy tylko koszerne wódę chlali, a nie jakieś kolorowe badziewie (koszerna to biała - powiedział mi to jeden Żyd, co się na koszerności zna, a wino też może być koszerne, jak się do niego "wleje" kroplę czystej wody. Nie trzeba wcale latać do rabinaGump pisze:Słonko wstało pięknie dzień się zapowiada ,głowa nas nie boli tak jak niektórych Chlejadowiczów pisać se mogę jak mi pasuje no żyć nie umierać normalnie![]()

dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: Piękny dzień dziś mamy
egzaminy na uprawnienia budowlane wykonawcze i projektowe bez ograniczeń - ZDANE !!
za parę tygodni będę uprawniony!
szkoda, tylko, że pokryły się z chejadami
p.s., jakby ktoś potrzebował kierownika, lub projektanta na dolnym śląsku to zapraszam


za parę tygodni będę uprawniony!


szkoda, tylko, że pokryły się z chejadami
p.s., jakby ktoś potrzebował kierownika, lub projektanta na dolnym śląsku to zapraszam

- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Piękny dzień dziś mamy
Gratulacje nikt się nie spodziewałj33mbo pisze: egzaminy na uprawnienia budowlane wykonawcze i projektowe bez ograniczeń - ZDANE !!

-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Piękny dzień dziś mamy
Auto swisczy, warczy, tzescy i... nie jedzie. Od jutra zaczynam docierać silnik.
W sumie nowy samochód, nie?
Chyba jakiś domowy rekord w spalaniu padnie.
I więcej będę musiał wydawać na psychologa.
Ale przynajmniej będę mógł się przytulić do mojej niebieskiej miłości. 





Re: Piękny dzień dziś mamy
Nie ciesz, nie ciesz...EterycznyŻołądź pisze: Ale przynajmniej będę mógł się przytulić do mojej niebieskiej miłości.
Jutro Mamusia Ci zaanektuje...

Dolce far niente 

Re: Piękny dzień dziś mamy
Ufo wylądowałoEterycznyŻołądź pisze: przytulić do mojej niebieskiej miłości.


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Piękny dzień dziś mamy
FUX pisze:
Jutro Mamusia Ci zaanektuje...![]()
A właśnie, że nie.


Chyba zrobię rekonesans w wawie w następny łikend. Przez Częstochowę się wolno przetoczę... Podwieźć kogoś?

Re: Piękny dzień dziś mamy
Łódź, się łódź....EterycznyŻołądź pisze: Jej się nie chce docierać i zgadnij kto będzie musiał?

Dolce far niente 

Re: Piękny dzień dziś mamy
EterycznyŻołądź, no nareszcie - może humor odzyskasz. Powiem Ci, że cieszę się, że już autko naprawione 

Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 

-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Piękny dzień dziś mamy
mały 5150, po Chlejad mój nastrój zadziwiająco w górę poszybował
, tak bardzo, że nocuję w Krk, aby się z ludźmi spotkać i wybieram do Warszawy, pewnie następny weekend. A4 - Częstochowa - Wawa, to nie jest głupi pomysł na katusze docierania. Nawet się nie przejmuję takimi dwoma starymi rzepami co się nudzą w wątku o WRC.
Aż mi głupio, że Ty się cieszysz, z tego, że "moje" auto...
Normalnie pomyślałbym, że się do mnie przystawiasz.
Wyjąwszy kwestię nadal popsutej klimy, wolę po mieście śmigać prawiewiśnią, niż WRXem z ogranicznikiem na jakichś 3,5 tys obr.

Aż mi głupio, że Ty się cieszysz, z tego, że "moje" auto...



FUX pisze: Łódź, się łódź....
Wyjąwszy kwestię nadal popsutej klimy, wolę po mieście śmigać prawiewiśnią, niż WRXem z ogranicznikiem na jakichś 3,5 tys obr.
Re: Piękny dzień dziś mamy
Kto wie, kto wie, może się i przystawia...EterycznyŻołądź pisze:mały 5150, po Chlejad mój nastrój ...
Aż mi głupio, że Ty się cieszysz, z tego, że "moje" auto...Normalnie pomyślałbym, że się do mnie przystawiasz.
![]()
![]()
......................
em z ogranicznikiem na jakichś 3,5 tys obr.

dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: Piękny dzień dziś mamy
Kopnij się do Bedkowa (przed Trzebnicą) to Ci zrobią...EterycznyŻołądź pisze: popsutej klimy
Dolce far niente 

Re: Piękny dzień dziś mamy
wsiadlem rano do wozu i udalem sie 17 km dalej, gdzie mam przed latay kupiona dzialkie budowlane. Jedyny inters w zyciu, ktory mial finansowy sens.
Raz na jakis czas musze sie tam udac i wyciac samosiejki brzozowe i olchowe.
Biore ze soba dwie maczety, siekiere, pile, taki wielki sekator na dwie rece i STHILA.
Wzialem jedna wielka wode mineralna.
Zaczalem ciac. I se mowie bede od razu to palil, a ze poprzednio nie palilem to masa suchego.
No i pale, a dzialka duza, 3000. A nastepny dom jakies 150 metrow od mojego.
Tne, ragam na ognisko, dymie.
Ledwo zyje. Tne targam...
Przychodzi sasiadka, z dziecmi, ze jej dymi. to jej mowie, niech okna zamknie.
Ale mi na dom leci.
Nadmieniam, ze przed laty kiedy tym francom byl potrzebny jakis dokument, to podpis przysylalem na wlasny koszt dhlem z rosji.
Mowie, pani kochana, ja urlop wzialem specjalnie, zeby wam nie smrodzic w weekend...
A jak dlugo pan tak bedzie.
No, az sie zmecze.
Poszla.
Tne dalej jakas godzine. Trzy wielkie ogniska, ale nie dymia, sie tla.
Dzialak zarosnieta jest na grubo, jak sie schowac z laskiem to nie widac.
I nagle patrze ci ja, a tu Policja dymie moja droga, ale jakos dalej. No mowie dalej to nic nie ma, tylko budowa, pewnie ktos na mnie naslal.
To sie przesunalem za lasek i tne dalej.
Mija pol godziny. Podchodzi pan pilicjant.
Pana dzialka? No. Wie pan ze nie wolno dymic? A dymu brak.
A ja mowie, no nie wiem. Bo dymic wolno prosze pana w marcu i kwietniu.
A to chetnie wtedy podymie.
Ale zeby sasiadmo nie wadzilo. No i se pogadalismy o charakterach sasiedzkich...
Spisali mnie, se odpoczalem.
Dalej ciac. Mokry kompletnie. Drwale latwo nie maja.
Odpalilem STIHLA, Szlo blyskawicznie, ale huk, se odpuscilem.
Po trzech godzinach myslalem ze zdechne. Polozylem sie i se leze, wode pije.
Potem znowu, ale juz sily nie maliem latac z maczeta, wiec raczej tym sekatorem.
Ale co wieksze maczeta w chlera. W maczec ie dobry jestem, nawet trawe umiem po murzynsku sciac. Wiec se Lucjan niech uwaza.
Wreszcie po 5 godzinach padlem. Zrobilem prawie wszystko.
I tylko cala dzialka zaslana na grubo zwalonymi brzoskami. I glopia kretynka nie rozumie, ze jak nie slae, to bedzie miala doskonale zrodlo robactwa drzewnego. I na zdrowie. W sumie gdyby ta malpa na mnie nie doniosla, to bym zawalu tam dostal, bo bym jeszcze to wszystko targal na ognisko.
W sumie powinienem jutro sie udac, dociac jakis drobiazg. ale boje sie, ze rano to bede odczuwal to, co teraz z lekka w dloniach i rekach lekko czuje.
Super dzien. I tak se yslalem, sniadania drwala, obiad drwala, kolacja drwala. Zieminaki, boczek, golona, kielbacha, kapucha, i duzooooo.
Wracam do domu a tu dwie rybki i salata.
Raz na jakis czas musze sie tam udac i wyciac samosiejki brzozowe i olchowe.
Biore ze soba dwie maczety, siekiere, pile, taki wielki sekator na dwie rece i STHILA.
Wzialem jedna wielka wode mineralna.
Zaczalem ciac. I se mowie bede od razu to palil, a ze poprzednio nie palilem to masa suchego.
No i pale, a dzialka duza, 3000. A nastepny dom jakies 150 metrow od mojego.
Tne, ragam na ognisko, dymie.
Ledwo zyje. Tne targam...
Przychodzi sasiadka, z dziecmi, ze jej dymi. to jej mowie, niech okna zamknie.
Ale mi na dom leci.
Nadmieniam, ze przed laty kiedy tym francom byl potrzebny jakis dokument, to podpis przysylalem na wlasny koszt dhlem z rosji.
Mowie, pani kochana, ja urlop wzialem specjalnie, zeby wam nie smrodzic w weekend...
A jak dlugo pan tak bedzie.
No, az sie zmecze.
Poszla.
Tne dalej jakas godzine. Trzy wielkie ogniska, ale nie dymia, sie tla.
Dzialak zarosnieta jest na grubo, jak sie schowac z laskiem to nie widac.
I nagle patrze ci ja, a tu Policja dymie moja droga, ale jakos dalej. No mowie dalej to nic nie ma, tylko budowa, pewnie ktos na mnie naslal.
To sie przesunalem za lasek i tne dalej.
Mija pol godziny. Podchodzi pan pilicjant.
Pana dzialka? No. Wie pan ze nie wolno dymic? A dymu brak.
A ja mowie, no nie wiem. Bo dymic wolno prosze pana w marcu i kwietniu.
A to chetnie wtedy podymie.
Ale zeby sasiadmo nie wadzilo. No i se pogadalismy o charakterach sasiedzkich...
Spisali mnie, se odpoczalem.
Dalej ciac. Mokry kompletnie. Drwale latwo nie maja.
Odpalilem STIHLA, Szlo blyskawicznie, ale huk, se odpuscilem.
Po trzech godzinach myslalem ze zdechne. Polozylem sie i se leze, wode pije.
Potem znowu, ale juz sily nie maliem latac z maczeta, wiec raczej tym sekatorem.
Ale co wieksze maczeta w chlera. W maczec ie dobry jestem, nawet trawe umiem po murzynsku sciac. Wiec se Lucjan niech uwaza.
Wreszcie po 5 godzinach padlem. Zrobilem prawie wszystko.
I tylko cala dzialka zaslana na grubo zwalonymi brzoskami. I glopia kretynka nie rozumie, ze jak nie slae, to bedzie miala doskonale zrodlo robactwa drzewnego. I na zdrowie. W sumie gdyby ta malpa na mnie nie doniosla, to bym zawalu tam dostal, bo bym jeszcze to wszystko targal na ognisko.
W sumie powinienem jutro sie udac, dociac jakis drobiazg. ale boje sie, ze rano to bede odczuwal to, co teraz z lekka w dloniach i rekach lekko czuje.
Super dzien. I tak se yslalem, sniadania drwala, obiad drwala, kolacja drwala. Zieminaki, boczek, golona, kielbacha, kapucha, i duzooooo.
Wracam do domu a tu dwie rybki i salata.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Piękny dzień dziś mamy
ale ja sie czuje uszlachentniony.
a wydanie za to 2500-5000 nie bardzo mi sie widzi.
zreszta bym wtedy nie wiedzial ze mam tak wspaniala sasiadke.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Piękny dzień dziś mamy
Arno poczekaj jak Żona to przeczyta , to już wogóle obiadku nie zobaczyszArno pisze: zreszta bym wtedy nie wiedzial ze mam tak wspaniala sasiadke.

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Piękny dzień dziś mamy
ja mam zona aniola. wszyscy widzieli jak ukrywa skrzydla pod moja kurtka.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.