Kubica - rajdowa reaktywacja

[burat]

jeżeli potwierdzi się błąd pilota ,a łatwo to zweryfikować to pewnie nie będzie żadnych wątpliwości, zresztą na ile udało się poznać Roberta do tej pory to nie wydaje mi się aby zwalał kiedykolwiek winę z siebie gdy za nią odpowiadał

[eMTi]

no jeśli będzie onboard, to tak... A w tym linku wywiad z jednym z członków teamu Citroena, oczywiście jeszcze przed dzwonem.

a tutaj kawałek wywiadu z Mełgwą..

[WRC fan]

ciekawe co zrobi cytryna, skoro auto rozpierdziu - auto, które 4 razy zdobyło tytuł (nawet na zagłówku RK fotela widniał napis Loeb)

Bez przesady, Loeb przejechał bym autem tylko 9 rajdów.

[burat]

Cezary Gutowski
Gadalem wlasnie z szefem Citroen Sport. Matton mowi ze sa pod wielkim wrazeniem i ten wypadek nie ma wplywu na ocene RK w kontekscie EWENTUALNEJ (podkreslam) wspolnej przyszlosci.

[eMTi]

no i już mi się humor poprawił

[maf1]

Eeetam...to wszystko większe KJS'y. Niech wystartuje w GP to zobaczymy jaki z niego "miszcz"

[eMTi]

nie trolować nam tu

[burat]

chyba się trochę wqrwił

Emanuele wprowadził mnie w błąd, stąd ten wypadek. Jestem trochę zły na niego, bo zwycięstwo było blisko. Najważniejsze jednak, że nic się nie stało. Swoją przyszłość chyba jednak widzę na torze, ale decyzja zostanie podjęta pod koniec roku. Mogę tylko powiedzieć, że priorytetem jest Formuła 1. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim kibicom - mówił Kubica

[eMTi]

Swoją przyszłość chyba jednak widzę na torze

czyżby nie chciał być zależny od pilota, który może mu coś źle podyktować?

i jeszcze jedna wypowiedź:

Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja. Zamiast jednej kartki w opisie zostały przełożone dwie i w zakręt wjechaliśmy o dobre 40-50 km za szybko. Nie dało się nic zrobić, nie było to przyjemne przeżycie. Ogólnie jechaliśmy dziś spacerowym tempem. Dobrze, że nic nam się nie stało. Szkoda samochodu...

no faktycznie szkoda, patrząc na to, co zostało...

[burat]

Po rozmowce z RK. Planuje na jutro testy juz. Ogolnie opowiadal ze 40 50 km za szybko jechali. Pilot przerzucil w opisie o jedna kartke za duzo i zle podyktowal zakret. Ogolnie czuje sie dobrze, choc oczywiwcie nie jest za szczesliwy. Byle do przodu :-D

by. C. Gutowski
eMTi szybszy

[Kruszyn]

Mówiłem ,że się rozwali....kwestia czasu tylko Rośnie nam drugi Kuzaj zero-jedynkowy....

[burat]

Kruszyn, zaraz dostaniesz ignora jak gruby

[So What!]

Kruszyn "Dzwonnik z Krakowa Second Edition"

[Kruszyn]

Onaniści ,mówię wam ,ze dużo samochodów muszą mu dostarczyć.... a jak jeszcze szutry wejdą w grę....to bardzo dużo będzie niszczył

[Kruszyn]

So What!, mówiłem wcześniej ,to mnie od trollów wyzywali a Robert mnie nie zawiódł i rozwalił

[burat]

te nostradamus z powiśla o ile pamiętam to co do tego rajdu chyba nie przewidywałeś dzwona tylko poprzedniego więc jest z tobą jak z tymi dwoma synami górala którzy przewidywali pogodę ,jeden mówił ,że bedzie padało drugi ,że nie i zawsze wiedział jaka będzie pogoda

[Kruszyn]

burat, napisałem że ani w F1 nie będzie mistrzem ani w WRC co mam za każdym razem pisać co w szklanej kuli wiedzę Od września trzy rajdy jeden ukończony i dwa razy w rowie na "wolnym" zakręcie". chyba ,że coś pomyliłem Podniecacie się i juz Loeba zastąpiliście ,rozumiem że to z powodu erekcji a opowiesci ze na 80% jedzie to między książki , wystarczy zobaczyć jak "spadał" do miasteczka....no to na bank było na 80% Idzie pełną dzidą a ręka niesprawna mu w tym nie pomaga na pewno . O różnicach między F1 a rajdami nie wspomnę . Życzę mu jak najlepiej ale chłopcy bez erekcji w tych postach jaki to nowy Loeb nam wyrośl
No a jak to będzie dziś w F1

A i nie z powiśla ,na powiślu to c...y mieszkają

[eMTi]

burat, musimy przerzucić się do wątku o boksie i tam Kruszyna trollować

[Kruszyn]

eMTi, zapraszam

[Chloru]

Kruszyn, dobrze gadasz, przeciez wiadomo kto jest drugim Sebastien

[burat]

a to wszystko dlatego ,że się przesiadł do jakiegoś francuskiego wozidła

Kruszyn, nie pisałem nigdzie ,że jest zastępcą Loeb`a ,a co do samego dzwona to po reakcji Roberta widać ,że nie zawinił tu on co więcej chyba mu zależność od kogoś nie bardzo "leży" jak to mówią toje rally. Loeb też dzwonił przypomnijcie sobie sytuację w 2009 roku gdzie wydzwonił tez i u nas co nie stanowi o niczym ot taki sport . Chłop potrafi cisnąć i ciśnie masakrycznie to jest fakt który widzą nie tylko(a może przede wszystkim) w naszym grajdołku w porównaniu z Latvalą czy Colinem proszę cię . Co do tego czy ktoś jedzie na 80 czy 100% po jednym ujęciu z całego rajdu to się nie wygłupiaj Do tego fragment jest z zeszłotygodniowego rajdu , wypowiedz o procentach dotyczyła tego rajdu. Jak sam mówił w niektórych miejscach mocno odpuszczali ,a tam gdzie czuli się pewniej cisnęli mocniej więc trzeba by wiedzieć całość trasy i znać mnóstwo szczegółów aby wiedzieć na ile idzie ,bo to wie zazwyczaj kierowca i inżynier który sprawdza telemetrię

[Chloru]

burat, nie podskakuj bo Ci wyciągnę zdjęcie Poloneza z DW8 pod maską

[Kruszyn]

burat, kuzii zawsze też tak wyglądał ,że nie z jego winy

[burat]

błąd pilota to nie tajemnicze przeziębienia czy felgi z gównolitu , nie przesadzajmy zresztą Robercik nigdy nie bał się przyznać jak przesadził a po jego reakcji to współczuję pilotowi

Sokolim Okiem TV
Robert Kubica: Pozytywne jest to, że nic nam się nie stało, ale nie ma auta. Ten sport jest dla mnie „nowy”, ale jednak wiem, jakie są jego zalety, „wady” i ryzyko. Tak naprawdę po raz pierwszy w mojej rajdowej karierze zdarzyła się sytuacja, której żaden kierowca sobie nigdy nie życzy. Zamiast jednej, zostały przełożone dwie kartki. To był „trójkowy” zakręt z dohamowaniem, a ja wjechałem pełnym gazem na czwartym biegu. Nagle zakręt się zacieśnił, nie był taki, jak zostało to przeczytane i niestety nie było żadnej szansy na ratowanie. Mówi się, że zawsze musi być ten pierwszy raz i akurat dzisiaj był ten pierwszy raz. Naprawdę uwierzcie mi, że nie jest sympatycznie wjechać w zakręt, który okazuje się być innym zakrętem. Jest to niemiłe uczucie i nie było miło, jak tej drogi zabrakło, a zabrakło jej sporo, bo ten zakręt trzeba było przejechać o 40-50 km/h wolniej. Błąd kosztował nas bardzo dużo i też kosztował auto, które nie było moje, ale czuję, jakby było moje. Dbałem o wszystkie samochody, którymi startowałem, traktowałem je jak swoje. Z C4 nie miałem za dużego kontaktu, ale jednak przez ostatnie dwa tygodnie dużo czasu spędziłem w tym aucie i nigdy nie przyszedł mi do głowy taki scenariusz, żeby aż tak boleśnie się skończył żywot tego samochodu.

Widok płonącego auta nie jest – przynajmniej dla mnie – zbyt miły. Dzisiaj fajnie się jechało, pomiędzy pierwszym i drugim odcinkiem zmieniłem trochę ustawienie dyferencjałów, bo można to robić z kokpitu. Było bezpiecznie i sympatycznie, ale skończyło się mniej bezpiecznie i sympatycznie. Takie są rajdy i gdybym uprawiał inny sport czy też jeździł po torze, konsekwencje byłyby mniejsze.

[jarmaj]

Swoją przyszłość chyba jednak widzę na torze

Szkoda.
Miałem nadzieję, że jednak pozostanie w rajdach.