Ja kiedyś przeżyłem wypadek (się dach z wrażenia wgiął) kilka set metrów od domu, ale kilkadziesiąt kilometrów od domu jeszcze nie.
Zapinacie pasy?
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zapinacie pasy?
Nie rozumiem niezapinania pasów w mieście. O ile przy 200km/h różnica w zapiętych lub nie pasach nie jest jakaś drastyczna (chyba, że dla "służb poszukiwawczych"), o tyle w mieście są to już połamane żebra, poharatana twarz (w najlepszym wypadku) i inne takie, nawet przy 60km/h - a przy zapiętych pasach jedynie jakieś naciągnięcia.
Ja kiedyś przeżyłem wypadek (się dach z wrażenia wgiął) kilka set metrów od domu, ale kilkadziesiąt kilometrów od domu jeszcze nie.
Ja kiedyś przeżyłem wypadek (się dach z wrażenia wgiął) kilka set metrów od domu, ale kilkadziesiąt kilometrów od domu jeszcze nie.
- Tomasz_555
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Katowice / Tychy
- Auto: Impreza 2.0RC Type-N/A MY07
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zapinacie pasy?
Zapinam pasy, najbliżsi znajomi też zapinają. Podobnie jak przedmówcy, nie ruszam jak ktoś nie zapnie pasów. Rzadko jeżdże z kimś kto takowych nie zapina ale gdy tylko następuje taka sytuacja to tłumaczę czym to grozi.
Pasy zapinam odruchowo, światła też zapalam. Czasami jak naprawiam samochód i siadam do środka żeby coś zrobić to zapnę sobie pasy odruchowo. W pasach mi dobrze, żałuje, że nie mam szelek i kubełka. Bez pasów czuję się jakbym bez gaci wyskoczył na ulicę
Pasy zapinam odruchowo, światła też zapalam. Czasami jak naprawiam samochód i siadam do środka żeby coś zrobić to zapnę sobie pasy odruchowo. W pasach mi dobrze, żałuje, że nie mam szelek i kubełka. Bez pasów czuję się jakbym bez gaci wyskoczył na ulicę
Re: Zapinacie pasy?
Ja też zawsze zapinam niezależnie czy prowadzę, czy jestem wieziona
- taki odruch.
A czy zawsze zapinacie pasy w taksówce? mnie się czasem zdarza zapomnieć
ale staram się nad tym pracować.
A czy zawsze zapinacie pasy w taksówce? mnie się czasem zdarza zapomnieć
ale staram się nad tym pracować.
Re: Zapinacie pasy?
Z tyłu jak jadę to raczej nie. Brzydzę sięzofija pisze:Ja też zawsze zapinam niezależnie czy prowadzę, czy jestem wieziona- taki odruch.
A czy zawsze zapinacie pasy w taksówce? mnie się czasem zdarza zapomnieć
ale staram się nad tym pracować.
Z przodu się przemagam i się zapinam, ale potem się kąpię przez pół godziny.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 313 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Zapinacie pasy?
Dobry jesteśKonto usunięte pisze: Fajna gierka. Jak za dawnych dobrych czasów
Re: Zapinacie pasy?
Zazwyczaj zapinam, ale chciałbym robić to w wyniku własnej decyzji a nie przymusu pod groźbą sankcji.
Liberte tak, ale egalite i fraternite to niekoniecznie
Liberte tak, ale egalite i fraternite to niekoniecznie
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zapinacie pasy?
Konto usunięte pisze: Fajna gierka. Jak za dawnych dobrych czasów![]()
Wolę jej pierwotną wersję w 3D
inquiz pisze: Zazwyczaj zapinam, ale chciałbym robić to w wyniku własnej decyzji a nie przymusu pod groźbą sankcji.
Liberte tak, ale egalite i fraternite to niekoniecznie![]()
Ta... różnica ogromna.