ja tez sie zgadzam jezeli mowimy o oszczedzaniu jednak w normalnej w jezdzie miejskiej to gowniane tsi ma bardzo przyjazna nieagresywnemu kierowcy charakterystyke :)
esilon pisze:
jednak w normalnej w jezdzie miejskiej to gowniane tsi ma bardzo przyjazna nieagresywnemu kierowcy charakterystyke :)
Gdyby ów nieagresywny kierowca zechciał poznać przyjazność charakterystyki takiego na przykład dobrego, wolnossącego V8 w jeździe miejskiej, mysle, że też byłby całkiem zadowolony
Nie wiem czy ładne, ale praktyczne (4-drzwiowe, sporo miejsca dla kierowcy i pasażera obok) i zarazem oszczędne jest Audi A2 (jeśli mówimy o rynku wtórnym).
W całości wykonany z aluminium, ten samochód waży poniżej tony.
Wersja z silnikiem 1.6 FSI, łączy przyzwoite osiągi, dobrą elastyczność i niewielkie zużycie benzyny.
Jeśli ktoś rozumie po niemiecku, to proponuję obejrzeć tą kilkuminutową relację z testu długodystansowego Audi A2 1.6 FSI:
Ja niby tez, ale:
- gdyby tak Arno naprawdę łyknął maserati, to za kilka lat może odkupimy na spółę?
- gdybyś się wcześniej znudził tym swoim nieco poprawionym heczbekiem, to może wtedy zrobię sprzęgło w Yetim i oddam go M., a sam dla odmiany przygarnę WRXa?
- a jeśli nic powyższego nie nastąpi, to zawsze możemy pobawić się w kupowanie dla M. prawdziwej terenówki - Ty wiesz, ile saloonów do pomolestowania? Zaczynamy test-drajwy od LC, myślę
W ramach targetowania auta dla dziada udałem się na inwestygację do dilerszipu, gdzie zasiadłem kierowcy fotelu i odbyłem testdrajwa po stolicy.
Pojazd to był GT Toyota. Pomarańczowy jak raz.
impresje są subdżektywne.
1. Z przodu miejsca dużo, no chyba, że ktoś ma 196cm, to mógłby być problem z nogami.
2. Bagażnik, wiadomix, smallowaty. Kładzione siedzenie, więc wygoda i praktykalność apparentna.
3. Nadszedł moment odfajerowania silniki, co uczyniłem za pomocą guzika.
4. Ruszylim, ale na razie powoli, gdzyż silnik nagrać pragnąłem. Miło jedzie.
5. Gaz większy - jedzie i gada fajnie, zwłaszcza blisko 7000 obrotów. Ale jak już pisali frjendowe, czuć pewien brak wyk.rwu. Ciekawe skąd te odczucia, no chyba stą∂, że das wagen jest sportlich, więc oczekiwane są osiąger.
6. Za to auto jest na zakręcie jak przyklejone, choć udało mi się leciutko tylce ten tego. W mieście, z Ujazdowskich w Blewederską szykana.
Podsumowanie: fajoska zabawka. Niepratyczność nieco boli.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
no to gratulacje albo mało przyczepny asfalt był albo kostka
albo odważny kierownik :)
lub: mogliście mieć auto z szerszymi oponami, są dwa warianty. Ja miałem te wężsiejsze jakby.
zrobiłem se, uciąłem se, drzemkę i po obudzeniu stwierdzam, że nadal mi się fajnie jeździło.
JEDNAK - na wąskiej szosie szybciej wyprzedzisz GTI, STI, AMG A, BMW 135. No ale zapominamy o automacie dla żony, STI odpada.
Podoba mi się, draństwo. I jest, co ważne, tańśze trochę od Maserati.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
esilon pisze:
słaba widoczność przy parkowaniu, dramatycznie słaba
Zawsze można zamontować czujniki parkowania/kamerę
So What!,
ech rozczuliłem się, że z nowym Subaru jest tak jak było 10 lat temu...
kupujesz nowe auto (za niemałe pieniądze) i od razu zaczynasz od modyfikacji... opony na śmietnik, hamulce na smietnik, itd.. no i wreszcie fabryczne audio na śmietnik, żeby je zastąpić stacją z wyświetlaniem kamery cofania.
łukaszenka, iczy się tylko Mondeło i Fuck-us.
A to auto nie jest takie tragiczne, nie zwróciłem uwagi na kiepską widocznoć, a czujniki fabryczne wystarczą. Zwłaszcza, że to Toyota była.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Arno pisze:łukaszenka, iczy się tylko Mondeło i Fuck-us.
A to auto nie jest takie tragiczne, nie zwróciłem uwagi na kiepską widocznoć, a czujniki fabryczne wystarczą. Zwłaszcza, że to Toyota była.
No to od razu trzeba było pisać, że Toyota. To zupełnie co innego!
A tak bardziej serio, ani Mondeo ani Focus nie podobają mi się wybitnie. Tyle tylko, że dobrze sprawują się na drodze i są przy tym niedrogie, zarówno w zakupie jak i w utrzymaniu.
Czyli przyziemne banały.
Jeśli jednak mielibyśmy rozmawiac o estetyce w wydaniu japońskim, to zgoda, ze BRZ jest fajniutki.
Ale przy tym, jak piszesz, niepraktyczny.
Dzisiaj widziałem auto również nie najdroższe, a przy tym ładne (na żywo jeszcze ładniejsze niż na zdjęciach) i całkiem praktyczne.
Nie odważyłem się na jazdę próbną, bo się przestraszyłem, ze na serio na tego sedana zachoruję: