COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

[zagatka]

Też tak chcę

Ależ fantastyczny pomysł.

Częsc scenariusza mam juz odhaczone

Ja też. W Warszawie byłem

Za parę dni też będę. Ale tak jestem górą, bo w Poznaniu koleś nie był

A ja byłem i w Poznaniu i tam gdzie ten koleś, znaczy na zielonym tle...

to co Panowie? organizujemy grupę pod wezwaniem i ruszamy w świat?

[WRC fan]

Ja chcę tu:
http://mongolrally.theadventurists.com/

I kiedyś dopnę swego i pojadę

[EterycznyŻołądź]

WRC fan, to nie lepiej przy okazji zaliczyć Rosyję i pojechać Transsyberię? Po co się rozdrabniać.

zagatka, wystarczy komputer, kamera i zielona plansza.

[Gal]

Ja chcę tu:
http://mongolrally.theadventurists.com/

I kiedyś dopnę swego i pojadę

To jest TERAZ (mam wrażenie) czysta komercha.
Niemniej jednak, Mongolia jest fajna z lokalnego Uaza. Jagnię kosztuje $10,- a cała wioska ma wyżerkę.
To jest takie miejsce na wyprawę z synem...

[EterycznyŻołądź]

To jest takie miejsce na wyprawę z synem...

Znaczy kształtowanie charakteru. Oby ten Twój syn nie czytał Calvin & Hobbesa.

[zagatka]

zagatka, wystarczy komputer, kamera i zielona plansza.

mnie nie interesuje pójście na łatwizne :) jak się bawić, to się bawić

[Gal]

To jest takie miejsce na wyprawę z synem...

Znaczy kształtowanie charakteru. Oby ten Twój syn nie czytał Calvin & Hobbesa.

Po pierwsze nie mam pojęcia kto zacz ten Cavin i uważam, że im więcej czyta tym lepiej, a po drugie... charakter to on sam sobie kształtuje. Ja tylko pomyślałem, że fajnie byłoby pojechać z nim do Mongolii...

[EterycznyŻołądź]

Calvin to taka postać z komiksu. Moim skromnym zdaniem genialnego komiksu i to właśnie dla ciut starszych niż młodszych. Papierowa wersja do kupienia w sklepach, ale jest też prywatnie tłumaczona (naprawdę nieźle!) w wersji elektronicznej: http://calvin.coolfreepages.com/komiks.html

Wszystkim gorąco polecam zapoznanie się z komiksem i danie mu szansę.

[radekk]

to co Panowie? organizujemy grupę pod wezwaniem i ruszamy w świat?

Ja chętny

[WRC fan]

To jest TERAZ (mam wrażenie) czysta komercha.

Niestety tak. Ale sama idea jest świetna.

Ale i tak pojadę

[barbie]

http://www.lalalalalalalalalalalalalalalalalala.com/

[radekk]

barbie nie, ja już nie mogę na to patrzeć

[Paweł_BB]

shit, będzie mi się to teraz śnić po nocach

[WRC fan]

To jest też dobre

http://www.violintorture.com/

[EterycznyŻołądź]

Znaczy wy szukacie "Prawdziwych SEX Partnerów w Warszawie"(to łączy obie strony ) i przy okazji wynajdujecie takie wiekopomne dzieła itp?

[gruby]

Znaczy wy szukacie "Prawdziwych SEX Partnerów w Warszawie"(to łączy obie strony ) i przy okazji wynajdujecie takie wiekopomne dzieła itp?

Zgadzam sie z ET! Czemu nie mozna znalezc "Prawdziwych SEX Partnerów w Warszawie" na forum, tylko trzeba po jakichs dziwnych stronach chodzic?

g.

[EterycznyŻołądź]

No właśnie!

[radekk]

To jest też dobre

http://www.violintorture.com/

Jak połączysz to z tym co barbie wysłała to już w ogóle jest masakra

[WRC fan]

Jak połączysz to z tym co barbie wysłała to już w ogóle jest masakra

Faktycznie duet rządzi

[Konto usunięte]

Autentyk ponoc, przekazany kanałami branży dealersko-motoryzacyjnej.
Paniom ku przestrodze, panom ku nauce...

Piątek, godziny dobrze popołudniowe, niedługo zamykają. Do salonu Rowiński & Wajdemajer na Targówku wkracza elegancki, nieco już starszy, ale pełen wigoru pan. Towarzyszy mu, cytuję: niewiarygodnie obłędna dupa (oczywiście w wieku jego potencjalnej córki). Chwilę kręcą się pomiędzy wystawionymi samochodami, po czym pan zwraca się do sprzedawcy z pytaniem, czy znalazłby dla pani coś równie pięknego jak ona. Sprzedawca przytomnie odpowiada, że na coś równie pięknego nie ma szans, ale może zaproponować jakieś tam nieduże Audi.
Audi się pani podoba, w związku z czym następuje festiwal dobierania wyposażenia, na zasadzie: "kochanie, bierz co chcesz". Po skompletowaniu wyposażenia jak z bajki, podpisują zamówienie - wszystko jak najbardziej correct. W końcu pojawia się kwestia zaliczki. Pan oświadcza, że ma przy sobie 1000,- zł, kasa wedruje na stół. Sprzedawca nieśmiało wtrąca, żę będzie to samochód wykonany na specjalne zamówienie, w związku z czym zaliczka wyniesie 10 % wartości, a zatem coś koło 10 tysięcy. Pan bynajmniej się nie wzbrania, tylko w związku z brakiem gotówki zostawia tysiąc, a co do reszty, prosi o podanie konta by załatwić to przelewem.
Państwo wychodzą.

Poniedziałek rano. Tuż po otwarciu salonu ponownie zjawia się ten sam Pan (tyle że już sam) i prosi o zwrot owego tysiaka, ponieważ jak szczerze wyznaje, chciał sobie po prostu poruchać.

NO CZYŻ NIE MISTRZ ?
Podobno nie bardzo chcieli mu oddać, bo jednak umowa podpisana, aż Sprawa ostatecznie oparła się o prezesa. Temu, jak to usłyszał, szczęka opadła, Ale bardzo się ubawił. Stwierdził jednak, że przyjemności kosztują i Ostatecznie oddali facetowi 500,-

[EterycznyŻołądź]

Znaczy, że salony Audi zajmują się też sutenerstwem? Jak ja lubię Subaru...

[devlin]

Jadłospis w Austrii, autor nieznany.

[Chloru]

Surfując po sieci odkryłem po co zawodowym fotografom te duze i ciezkie obiektywy...

http://halbot.haluze.sk/images/2008-06/ ... tebook.jpg

[devlin]

Poziom odklejenia ludzi z branży IT od rzeczywistości jest jedyny w swoim rodzaju, ale nadal nie wszystko zostało powiedziane.

Przeczytajcie sobie coś takiego: http://www.nytimes.com/2008/06/29/jobs/ ... technology

Zdanie zwalające mnie na podłogę:

"I am lucky to have the chance to be exposed to such a wide range of social software and collaborative tools at work. But what if your business does not have blogs or wikis or whatever else? What can you do to help repurpose the way you process your e-mail?

You can do something as simple as calling people instead of e-mailing them. If you work on the same floor, you can even walk over to their desks and talk to them!"

[Konto usunięte]

If you work on the same floor, you can even walk over to their desks and talk to them!

Napisanie maila jest tym łatwiejsze, że można się zastanowić nad odpowiedzią

Myślę, że każdy z nas łapie się często na tym, że woli napisać maila niż zadzwonić...