hamulce w turbodziadku

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
ODPOWIEDZ
mf121
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: wanna GT99
Polubił: 0
Polubione posty: 0

hamulce w turbodziadku

Post 10 sie 2011, o 22:08

Trzeba poprawić coś
Wiem od poprzedniego użytkownika, że są założone najtańsze klocki. Hamuje gorzej niż impreza GD NA ojca - na takiej samej wielkości tarczy
Niestety na razie trzeba bedzie zostać przy feldze 15 wiec chce założyć lepsze klocki.
Pytanie brzmi jakie ? Katalogi troche mnie dziwią bo w ferodo wychodzi że takie same tylko w foresterach są (FDS948) a w innych firmach wychodzi że są takie same jak w imprezach gt przed 4 tloczkowym zaciskiem.
Jak to jest ? Czego szukać ?
Większość jeżdzę po mieście ale chętnie bym się kiedyś gdzieś wybrał polatać - ferodo DS czy jakieś inne opcje są ? Tył też zmieniać czy sam przód ?

BTW Który bezpiecznik jest od ABS bo niestety nie mam pokrywki. Ma ktoś może instrukcje lub manuale do tego modelu bo tylko do nowszych znalazłem



Alunetik
1 gwiazdka
Auto: 8
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: hamulce w turbodziadku

Post 16 sie 2011, o 08:17

Mi też wychodzi z katalogu ferodo FCP948. Który inny klocek CI wychodzi?
Najlepiej wyjąc klocek i zobaczyć :) W tedy unika się błędu.
DSP mogę być za słabe. Szukać winmaxa lub DS 2500. Zawsze powinno się (szczególnie po zakupie) zmienić profilaktycznie P+T.

Z bezpiecznikiem nie pomogę.

PZDR

Bodek

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: hamulce w turbodziadku

Post 16 sie 2011, o 09:08

Alunetik pisze:Zawsze powinno się (szczególnie po zakupie) zmienić profilaktycznie P T.

Po co?

Jeżeli na jeden zużyty komplet z tyłu schodzi kilka z przodu? Po co ciągle wyrzucać dobre klocki z tyłu?

Alunetik
1 gwiazdka
Auto: 8
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: hamulce w turbodziadku

Post 16 sie 2011, o 09:58

Racja, ale 2 sprawy:
1. Po zakupie auta. Ja jednak wole wiedzieć co siedzi z tyłu. Raz wymienić i mieć spokój.
2. Profilaktycznie. Sądzę, że skoro auto używane jest "po mieście" warto zajrzeć do tylnych klocków, czy np. nie stoją w zacisku na betonowo.

PZDR

BOdek

mf121
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: wanna GT99
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: hamulce w turbodziadku

Post 16 sie 2011, o 10:55

Ten winmax znaczy ok jest? Cena chyba dość atrakcyjna jest :-)
Z tylu też jakieś najtańsze klocki są tylko pytanie czy tył wogóle hamuje na tyle mocno żeby warto było je wymieniać. Sprawdzić trzeba na pewno szczególnie że ręczny coś slabowicie działa

Sent from my Orange San Francisco using Tapatalk

mf121
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: wanna GT99
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: hamulce w turbodziadku

Post 27 sie 2011, o 22:43

OK. Sprawa na razie zamknięta. Winmax ma dziwaczne katalogi i to co IC twierdzi, że jest odpowiednikiem FCP948 nie było.
CL RC5+ pasowały :) Różnica w stosunku do kashiyamy czy jak się ta katastrofa co miałem założoną była na tyle ogromna, że tył też wymieniłem - po taniości winmaxy tym razem pasowały.
Na razie bardzo zadowolony jestem - przy układaniu tylnych klocków przód się zaświecił i dalej hamulce działały :)

mzy
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Gdańsk
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: hamulce w turbodziadku

Post 29 sie 2011, o 11:31

mf121, w kwestii RC5+ poczytaj sobie trochę na kropce:
http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?p=1374844#p1374844
i dalsze posty kilku osób. Lepiej być świadomym "specyfiki" tych klocków.

zofija
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice/Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: hamulce w turbodziadku

Post 29 sie 2011, o 21:49

mzy, komancz chyba wyjaśnił tam "o co cho" mniej więcej. Tak czy siak, klocki nie są złe.
Hamują tak samo dobrze jak DS2500 (góry - takie prawdziwe upalaniowe góry - ich nie zmęczyły ;-) ) a do tego są sporo tańsze.
W Super Wiśni jeżdżą już dość długo i nadal żyją. 8-)

OK, piszczą. Ale to taki "rally style" ;-)
Mi to wisi, a nawet się podoba. :mrgreen:
Czarownica prawdę Ci powie :D

mzy
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Gdańsk
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: hamulce w turbodziadku

Post 30 sie 2011, o 08:03

zofija pisze:mzy, komancz chyba wyjaśnił tam "o co cho" mniej więcej.
No "mniej więcej" wytłumaczył, dlatego m.in. zarzuciłem link. Raz, żeby uświadomić problem (nie taki incydentalny), a dwa - żeby mf121 dowiedział się, że nie może za często odstawiać fury :-)

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: hamulce w turbodziadku

Post 30 sie 2011, o 16:56

zofija pisze:Tak czy siak, klocki nie są złe.
Nawet bym powiedział, że są bardzo dobre.

Wytrzymują więcej termicznie więcej od DS2500. A to dla mnie najważniejsze kryterium oceny klocków.



Tylko trzeba pamiętać, że kupując wyczynowe klocki trzeba liczyć się z pewnymi ich niedogodnościami (dla niektórych niedogodnościami, ja tam żadnych nie widzę ;-) )

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: hamulce w turbodziadku

Post 30 sie 2011, o 17:43

jarmaj, zofija,
te kolcki są bardzo OK, choć moim zdaniem gorsze od Hawk HP+ ale trzeba o jednym pamiętać - trza na tych klockach po prostu regularnie jeżdzić, a nie tak jak ja - jeden/dwa dni w tygodniu. Wtedy te klocki się biorą Pani i Panie i zsypują z ogładzin i tyle ich jest :-)



Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: hamulce w turbodziadku

Post 30 sie 2011, o 17:55

Nawet czytałem, że trzeba je w piekarniku przechowywać, żeby nie zawilgotniały. :whistle:
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

mf121
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: wanna GT99
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: hamulce w turbodziadku

Post 30 sie 2011, o 22:44

leon pisze:Nawet czytałem, że trzeba je w piekarniku przechowywać, żeby nie zawilgotniały. :whistle:
ale co wieczór wyjmować ? Zostane idealnym mechanikiem do wyścigów 24h :) Obudzony przed 9:00 zmienie klocki przed odzyskaniem świadomości

ODPOWIEDZ