dzień dybry to ja 24 h za kółkiem zaliczone właśnie leje się woda do wanny powiem tyle jest pięknie ze wszystkim w Szerszeniu co by nie powielać nazw już forumowych jestem padnięty a jutro do roboty na rano więc sory za krótki wpis jutro coś więcej nabazgram a dziś tylko
WIELKIE DZIĘKI pablonas
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
bojar pisze:
Ten to ma dobrze. Lufa od rana. Też chcę taką robotę.
A swoją drogą zafarcić trza.
i
l_ewy pisze:
Ale Grzesiek_67 Ty to jesteś mistrz jednak, pierwsza lufa 8:36
Pany kochane, lufa będzie dziś ale...w przyszłości, tj. około godziny 21.00
l_ewy, to nie ciągnę, bo "kulas" i ma daleko, ale Ty Bojarek mógłbyś (może) dzisiaj wpaść około godziny 21.00 do Jeffsa (tego na Polach Mokotowskich). Dobrze by beło
Grzesiek_67 pisze:
l_ewy, to nie ciągnę, bo "kulas"
A właśnie, bo sie nie podzieliłem dobrymi nowinami. "Kulas" jest już zrośnięty Teraz mam jeszcze miesiąc na nauczenie sie ponownie chodzić. Można powiedzieć, że małymi kroczkami sobie przypominam. Niestety nadszedł też smutny czas pożegnania się z Andżeliną i Dżulią. Ale po laskach nie widać zbytniego przejecia, nadal sztywne.
dobra, jakby ktoś kompletnie nie miał planów na to, co by tu porobić przez cztery i pół minuty, to zapraszam... niestety jest raczej efektywnie, a nie efektownie
Jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuję niedługo pojawi się odpowiedni wątek ale muszę (jednak ) Ropuchę obfocić i będzie co pokazać. Ja mam zabawę wielką z każdym przejechanym metrem tą bestyją
i jeszcze mój młodszy dziś jechał pierwszy raz i mieliśmy ubaw jak zaczął naśladować Blow off`a
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
No to ja wrzucę nieco krytyki.Przejazd niby super ale przynajmniej na 3 zakrętach wyhamowanie asekuracyjne, bliskie zatrzymania ...Natomiast całość obiektywnie poprawna.