COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 9 paź 2012, o 21:26

Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy, i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "Szlag, ten Rysiek to jednak jest niesamowity!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
- Ten Rysiek to ekstra gość! - myśli facet w szafie.
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny!"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja chromolę! Ale wstyd przed Ryśkiem".



Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 9 paź 2012, o 21:27

Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, ku**a, to moja! Teraz idę po pańską

ember
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Wrocław
Auto: GT MY99
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 9 paź 2012, o 23:23

KamilP pisze:jakie to prawdziwe, hahahaha! :giggle: :lol:

Obrazek

ObrazekObrazekObrazek
:thumb:
Obrazek

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 9 paź 2012, o 23:46

Kubik1 pisze:
subarka665 pisze:
Barthol pisze:Głupich nie sieją, sami się rodzą.... czyli opowieść o kobiecie, która wiozła komunikacją miejską 450k złotych i je zgubiła :giggle: :giggle: :giggle: :giggle: :giggle:

http://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,kob ... 13286.html
Jaaaaaa cieee :o :o Przecież jak można zgubić taką sumę, ale można, można :o
Nie byłbym pewien że ona faktycznie zgubiła
Wydarzenie przedstawione w tym artykule jest delikatnie mówiąc tak absurdalne, że aż śmieszne (dlatego trafiło do takiego wątku). Przecież nikt zdrowo myślący nie będzie się pakował z taką kasą w autobus tylko zamawia taksówkę albo inny przewóz osób i jedzie bezpiecznie do celu... Obstawiam, że pieniążki raczej zostały "przeputane" w jakiś inny sposób: hazard, długi, nie udał się jakiś giełdowy sztos...

Swoją drogą to jest tam napisane, że to była kasa uzyskana ze sprzedaży jakiegoś lokalu... Ja bym jednak wolał taką kasę przepuścić przez bank... Bo dostać 450 klocków w lewiźnie to jest mało sympatyczna akcja... ;-)

Z drugiej strony żyjemy w takiej rzeczywistości, która potrafi nagiąć nawet prawa fizyki z filmów sensacyjnych klasy B, więc może faktycznie tak było. Tym bardziej, że znamy doniesienia mediów o tym jak staruszkom ukradziono kilkanaście tysięcy złotych, które mieli ukryte w książkach, albo w jakimś rondelku...
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 10 paź 2012, o 08:41

Na zamku króla żył pewien dworzanin. Od lat ogarnięty był obsesją popieszczenia języczkiem ślicznych piersi Królowej. Tylko świadomość kary śmierci połączonej z kastrowaniem powstrzymywała go przed zaspokojeniem swoich żądz. Pewnego razu dworzanin zdradził swoje rozterki nadwornemu medykowi. Medyk zaproponował pewne wyjście z sytuacji, więc panowie zawarli dżentelmeński układ. Medyk miał użyć swoich wpływów oraz magicznych ziół, aby umożliwić spełnienie marzeń dworzanina, za co ten zobowiązał się zapłacić tysiąc dukatów w złocie.
Następnego dnia, medyk jak zwykle przygotował leczniczą kąpiel dla Królowej. Korzystając z chwili królewskiej nieuwagi, wsypał do staniczka szczyptę białego proszku wywołującego uporczywe swędzenie. Kiedy tylko Królowa się ubrała, proszek natychmiast zaczął działać. Nie pomagały żadne maści, swędzenie wciąż narastało na sile. Doszło nawet do obrazy kilku posłów obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie się po biuście odbierało Królowej cały majestat. Król w końcu posłał po medyka. Medyk rzecz obadał dokładnie, a jakże, po czym stwierdził, że tylko specjalny enzym występujący w ślinie, dozowany przez cztery godziny, może wyleczyć uczulenie. Na zamku jest pewien dworzanin, a testy wykazały, że jego ślina może być całkiem dobrym lekarstwem. Król natychmiast posłał po dworzanina... Zobowiązany kontraktem medyk, dał dworzaninowi garść antidotum, które ten szybko włożył do ust i udał się do apartamentów Królowej. Przez bite cztery godziny dworzanin używał sobie za wszystkie lata. Kiedy czas minął, dworzanin był kompletnie wyczerpany, a także wyleczony ze swojej obsesji.
Następnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedzińcu, zgodnie z umową zażądał tysiąca złotych dukatów. Zaspokojony już dworzanin zaczął się wykręcać od zapłaty, wymawiając się niewielkim wysiłkiem ze strony medyka. Mocno zniesmaczony medyk udał się do swojej komnaty, gdzie przygotował następną porcję swędzącego proszku.
Rankiem medyk udał się do apartamentów Króla, gdzie wsypał proszek w świeżo wyprane królewskie gacie.
W południe... Król posłał po dworzanina...

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 287 razy
Polubione posty: 55 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 10 paź 2012, o 10:06

Jest już film ze skoku Baumgartnera

Link: https://www.youtube.com/watch?feature=p ... X5Ws71etAA
:mrgreen:

KamilP
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Wars i Sawa
Auto: FXT MY04, MX-5 Miracle MY00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 10 paź 2012, o 10:59

So What!, upsss, to samo wrzucilem do "people are awesome".. :oops:
nie mniej jednak filmik mega :giggle:

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 10 paź 2012, o 14:57

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 10 paź 2012, o 15:21

:thumb: za mało pasażeró∑ w ten kosmos...

marcyś
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: czarna legaśka, kaszląca
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 10 paź 2012, o 21:36


Oqrek
4 gwiazdki
Lokalizacja: Czarna B.
Auto: Volvo XC70
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 10 paź 2012, o 21:50

marcyś, super z tym bezdomnym :-)

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 09:39

Stare, ale może jeszcze nie było.

Link: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... VuNrNuRJM0

a.. stare, ale chyba już wtedy znali plany naszego rządu:
"We are Poles. We work until we die." :mrgreen: :mrgreen:
czarne jest piękne...

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 13:32

Barthol pisze:
Kubik1 pisze:
subarka665 pisze: Jaaaaaa cieee :o :o Przecież jak można zgubić taką sumę, ale można, można :o
Nie byłbym pewien że ona faktycznie zgubiła
Wydarzenie przedstawione w tym artykule jest delikatnie mówiąc tak absurdalne, że aż śmieszne (dlatego trafiło do takiego wątku). Przecież nikt zdrowo myślący nie będzie się pakował z taką kasą w autobus tylko zamawia taksówkę albo inny przewóz osób i jedzie bezpiecznie do celu... Obstawiam, że pieniążki raczej zostały "przeputane" w jakiś inny sposób: hazard, długi, nie udał się jakiś giełdowy sztos...

Swoją drogą to jest tam napisane, że to była kasa uzyskana ze sprzedaży jakiegoś lokalu... Ja bym jednak wolał taką kasę przepuścić przez bank... Bo dostać 450 klocków w lewiźnie to jest mało sympatyczna akcja... ;-)

Z drugiej strony żyjemy w takiej rzeczywistości, która potrafi nagiąć nawet prawa fizyki z filmów sensacyjnych klasy B, więc może faktycznie tak było. Tym bardziej, że znamy doniesienia mediów o tym jak staruszkom ukradziono kilkanaście tysięcy złotych, które mieli ukryte w książkach, albo w jakimś rondelku...
No i wyszło na to, że cała historia była konfabulacją:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... wa___.html
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

zino
4 gwiazdki
Auto: FWD A4 + RWD TRX450R + AWD Forester 2,5 XT AT MY2007
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 13:36

coraz chętniej ludzie występują w TV => pacz tragedia z Sosnowca, i chcą się wybielać w świetle reflektorów

nic śmiesznego...

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 287 razy
Polubione posty: 55 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 14:06

zino pisze:coraz chętniej ludzie występują w TV => pacz tragedia z Sosnowca, i chcą się wybielać w świetle reflektorów

nic śmiesznego...
Co to jest "pacz"?

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Kąąbi 3 i Niepsujące się.
Polubił: 206 razy
Polubione posty: 282 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 14:10

So What! pisze: Co to jest "pacz"?

Przejaw "paczaizmu". :whistle:
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

marcyś
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: czarna legaśka, kaszląca
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 14:38

leon pisze: Co to jest "pacz"?
no jak to co? linka

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 17:50

Obrazek
Obrazek
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Oqrek
4 gwiazdki
Lokalizacja: Czarna B.
Auto: Volvo XC70
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 17:51


eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 18:43

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

mizoo
Awatar użytkownika
Administrator
Lokalizacja: to tu, to tam
Auto: U r a bus (GT)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 20:15

bojar pisze:
WRC fan pisze:Bergenowi powinno się spodobać :mrgreen:


Link: http://www.youtube.com/watch?v=DkaUsBwe0fo
To powinno spodobać się wszystkim.

Tak jak i to... Kawalek z Radiohead. ;-)


Link: http://www.youtube.com/watch?v=Xxz630u7YlQ
Obrazek
Subaru - the source of wanderlust. || http://mizoo.pl - foto galeria

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 213 razy
Polubione posty: 492 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 20:21

Obrazek

LOL
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

mizoo
Awatar użytkownika
Administrator
Lokalizacja: to tu, to tam
Auto: U r a bus (GT)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 11 paź 2012, o 21:20

Obrazek
Obrazek
Subaru - the source of wanderlust. || http://mizoo.pl - foto galeria

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 12 paź 2012, o 10:09

List z wojska

Droga Matulu, Drogi Tatku!

Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek
Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz
Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze
swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice
Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki
som jeszcze wolne miejsca.
Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać,
że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju
wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że
trza tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę
rzeczy przed śniadaniem wypolerować.

Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie
straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze!

Powiedzcie Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne,
nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść,
cinko...
Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka,
co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli,
słoniny, ani nawet zacierki na mliku!
Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo
mnie od tego Bochenek...)
Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w
przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie
tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo
przynoszą do mnie i jest dobrze.

Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie potrafi. Bić
się też nie...
Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z
wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach
Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i
dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to
czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych!
A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się
już do niczego nie nadajo.

Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka
złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co
go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki Kowalski z Rembowic
koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja
1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego
jedzenia przytyło..

A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym
wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze
odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co...
Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie
rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad,
jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek.
Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy
wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia
bez celowania!
Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada,
wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się
z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w
deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego
samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały
czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie
wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego
samogonu do samego dna wypić. Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon,
taki jaki znam od dziecka. Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle
gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko
przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.

Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

Wasza córka Marysia

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 407 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 12 paź 2012, o 12:35

Mariolka z Gabryśką jadą pociągiem. Mariolka częstuje Gabryśkę bananem, zaczynają jeść i... w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu. Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos Mariolki:
- Gaaabryśka! Jadłaś już swojego banana?
- Nie, jeszcze nie zdążyłam.
- To go qwa nie jedz! Nie jedz go, Gabryśka! Ja od swojego oślepłam!
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

ODPOWIEDZ