auto na autostrade...

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: auto na autostrade...

Post 16 lip 2010, o 18:38

how come? Te silniki są faktycznie tak genialnie zaprojektowane? Czy mówimy o zpasie mocy, która pozwala otwierać tylko nieznacznie przepustnicę, nie tracąc dynamicznej jazdy...


"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: auto na autostrade...

Post 16 lip 2010, o 18:52

Dużo rzeczy na raz. Mały Cx i powierzchnia czołowa, mniej strat w napędzie, genialny silnik ze zmienną geometrią wszystkiego co może mieć zmienną geometrię, niewielkie obciążenie, dużo długich biegów. Zwykłe wolnossące Carrery na autostradzie ponoć palą poniżej 10 (GT2 ma spoilery itp., b. szerokie opony to hamuje).

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 16 lip 2010, o 18:54

Przede wszystkim silniki z wtryskiem bezpośrednim pozwalają na tworzenie mieszanek uwarstwionych lub na inne sztuczki pozwalające spalać bardzo ubogie mieszanki [1]. Po drugie, różne ciekawe sztuczki z rozrządem (z Valvetronicem i jemu podobnymi włącznie, gdzie silnik jest sterowany skokiem zaworów, a nie otwarciem przepustnicy [2]) też pozwalają na zaoszczędzenie paliwa. Po trzecie -- aero, aero ma znaczenie.

r.

[1] -- http://blogsilnika.blogspot.com/2010/07 ... y-ale.html
[2] -- http://blogsilnika.blogspot.com/2009/06 ... firma.html
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

matzerath
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: STi 2004
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 17 lip 2010, o 02:29

FUX pisze: Forum jest zdęte i nadęte.
ojej a to to nie, Wszyscy są szpecami od spraw wszelakich z czego połowa miała kiedyś Subaru :) zabawne spostrzeżenie akurat na tym forum

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: auto na autostrade...

Post 17 lip 2010, o 05:34

matzerath pisze:
FUX pisze: Forum jest zdęte i nadęte.
ojej a to to nie, Wszyscy są szpecami od spraw wszelakich z czego połowa miała kiedyś Subaru :) zabawne spostrzeżenie akurat na tym forum
No wiesz...
Tutaj za odmienne zdanie nikt Cię sekować nie będzie...

Raczej, choć zdarzają się wyjątki, np.
dysputa Gutka z Michalem...
Dolce far niente ;-)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 17 lip 2010, o 14:17

No dla osob dlugo nogich jak wiadomo najlepsze sa merole. Niestety to prawda i mozecie se blubrac co chcecie, ale nigdzie tak sie fotele nie odsuwaja dla dwumetrowcow jak w mrecedesach.
Znajdz balerona z wieka benzyna.
Albo inny wynalazek dwudrzwiowy... bo na autostradzie ma byc zdaje sie wygodnie, tak?
No i w terenach Ponizej Pozania, Wrocka, Okolice Stalinogrodu gwiazda szyku zadasz i w ogole.
Jakis CL rzeczywiscie moze byc wyjscie.
http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=b2ztbqvgiyz1
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: auto na autostrade...

Post 17 lip 2010, o 19:23

matzerath pisze: z czego połowa miała kiedyś Subaru :) zabawne spostrzeżenie akurat na tym forum
bo to Ci z kropki.. :mrgreen: ;-)
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 17 lip 2010, o 20:11

Arno, ludzie duzi śmiało mieszczą się też w Bawarach i jest tam równie wygodniej jak nie wygodniej niż w merolu ;-) też mi sie wydaje że jakieś e-38 albo e-39 powinno śmiało załatwić sprawę
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: auto na autostrade...

Post 17 lip 2010, o 20:39

burat pisze:Arno, ludzie duzi śmiało mieszczą się też w Bawarach i jest tam równie wygodniej jak nie wygodniej niż w merolu ;-) też mi sie wydaje że jakieś e-38 albo e-39 powinno śmiało załatwić sprawę
Bo kryterium wyboru Merc - Bawara nie jest rozmiar kierowcy, ale stopień (lub jego brak) jego stertyczenia ;-)

:mrgreen:

carfit
3 gwiazdki
Lokalizacja: nowy sącz
Auto: RS6 MY17, JAG E-PACE, WRX by Carfit i inne
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 17 lip 2010, o 21:08

moim skromnym zdaniem , przy wyborze auta autostradowego, powinno sie brać przede wszystkim takie parametry jak, jak największy rozstaw osi, w miare niski, z niskim CX aby nie było słychać szumów, z dużym benzynowym silnikiem . Miałem, kilkanascie diesli w swoim życiu, i każdego zajeździłem na śmierć ( tych nowych również, właśnie przez żyłowanie na autostradzie z gazem w podłodze) silniki BMW są rzeczywiscie super, ale do czasu ..... jak nowe , to bajka, potem same problemy i duze koszty, oczywiscie jak sie ma ograniczony budżet, napewno takie auto wolabym kupić bezpośrednio w EU jak w Polsce , chyba każdy wie dlaczego :-p BMW 530, czy 535D dają rade niesamowicie to fakt ! a nie daj Bóg zawirusowane :o , kiedyś sam miałem problem , a jechałem RS4, sam byłem w szoku jak to jedzie :o do 250 km/h szedł równo ze mną, potem miał problem bo miał pewno ogranicznik a ja nie :-p

matzerath
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: STi 2004
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 17 lip 2010, o 22:13

BMW - moc ok. 200koni, moment ok 500??Nm z tego co pamiętam przy spalaniu 8-9 litrów w automacie, dwustrefowa klima, chłodzony schowek, skóry, pełna elektryka, telefon, pierdoły, super zawieszenie, dużo miejsca (z przodu) - to wszystko można mieć za 40 tys. w naprawdę dobrym stanie.

Podobnie z okularem. Za te same pieniądze też wypas. Choć ja uważam, że BMW lepsze.

Kwiatek
0 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 17 lip 2010, o 23:53

Wiktor,
Całkowicie się zgadzam z tą tezą - E 38 jest genialne na trasy i nie tylko. Ja mam 735i zagazowane i podrózowanie nią z prędkościami około 200 km/h to czysta przyjemność :mrgreen: Koszty paliwa LPG są na poziomie dwulitrowej benzyny. Gdy jeździłem Wrocław - Katowice włączałem tempomat i zapominałem, że do prowadzenia potrzebna jest choć jedna stopa. W tych pieniądzach można przebierać wybierać a samochód jest zajedwabisty :!:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 01:28

jarmaj pisze: Bo kryterium wyboru Merc - Bawara nie jest rozmiar kierowcy, ale stopień (lub jego brak) jego stertyczenia ;-)

:mrgreen:
dzisiaj wymyśliliśmy z Barbie, że kupimy dyszla z automatem i tempomatem, w dodatku kombi. W sensie jak będzie potrzeba przemieszczania się. Wstyd mi :oops:

ale za to japońca, bo niemieckie jakieś takie mają wewnętrzne fuj. Może Accord jest jakiś taki.

A żebyś jeszcze mi podawał rękę :mrgreen: to dziś dopadłem wiśnię, najpiękniejsze auto na ziemi. Cieszyłem się jak dziecko jak odpaliłem. W życiu nie zostawię jej na tak długo, prędzej założę bagażnik dachowy.

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 02:56

remek pisze: dzisiaj wymyśliliśmy z Barbie, że kupimy dyszla z automatem i tempomatem, w dodatku kombi.

remek, to co wiśnia na sprzedasz czy subarbii :?:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 03:56

remek pisze: W życiu nie zostawię jej na tak długo
jak to śpiewał Lennon ze spółką... Love, love, love... :-)
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 09:41

Interesujace jest to jakie sa koszty i klopoty ze straszymi autami.
Czy takie duze BMW, 10 letnie, wygodne i fajne, jest tanie w obsludze serwisowej, kiedy zaczynaja sie lekko sypac rozne elementy.
A kwestia Mercedes czy BMW, to czysta psychologia. jeden lubi PiS drug PO, inny Napieralskiego a ktos Korwina.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Kwiatek
0 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 10:36

Arno pisze:Interesujace jest to jakie sa koszty i klopoty ze straszymi autami.
Czy takie duze BMW, 10 letnie, wygodne i fajne, jest tanie w obsludze serwisowej, kiedy zaczynaja sie lekko sypac rozne elementy.
A kwestia Mercedes czy BMW, to czysta psychologia. jeden lubi PiS drug PO, inny Napieralskiego a ktos Korwina.
I tutaj uwidacznia się zaleta ich wysokiej ceny jako nowego. Kupują je ludzie którzy nie przejmują się kosztami użytkowania, stać ich na garaż, serwis porządne części. Mój ma 11 lat i faktycznie musiałem wymienić chłodnicę czy zrobić parę rzeczy w zawieszeniu ale nawet nie trzeba bardzo się wysilać aby kupić dobre części w miarę normalnych cenach. Oczywiście, że wiek robi swoje ale o dziwo te samochody dobrze znoszą upływający czas. Ja swojego zmieniam tylko z powodu potrzeby posiadania kombi w innym przypadku pewnie jeszcze długo by mi służył.

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 13:25

Arno pisze: Czy takie duze BMW, 10 letnie, wygodne i fajne, jest tanie w obsludze serwisowej, kiedy zaczynaja sie lekko sypac rozne elementy.
A co to za wiek dla dobrej fury? Nie wiem, jak z niemcami, ale mój ex-civic, którym jeździ obecnie mój brat, ma 18 lat, stoi cały czas na dworze, nie jest lekko jeżdżony i nic w nim nie trzeba naprawiać.. no może tuleje co jakiś czas, ale tak ta zawiecha na naszych drogach ma.. Ale też z drugiej strony nie można porównywać stopnia skomplikowania cifa z dobrze wyposażonym bmw...
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 17:27

Kruszyn pisze: remek, to co wiśnia na sprzedasz czy subarbii :?:
taki dyszel spełniałby rolę statku wycieczkowego, Subarbie ma raczej dożywocie, Wiśnię ewentualnie zamienię na inne Subaru - ale też nie prędko, bo mi odpowiada. ;-)

Takie rozważania na przyszłość, że jak już będzie trzeba to Accorda chętnie dołożymy do "floty". ;-)

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 19:09

Arno pisze: No i w terenach Ponizej Pozania, Wrocka, Okolice Stalinogrodu gwiazda szyku zadasz i w ogole.

taaaak.. to wazne.. :giggle:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 19:35

eMTi pisze:
Arno pisze: Czy takie duze BMW, 10 letnie, wygodne i fajne, jest tanie w obsludze serwisowej, kiedy zaczynaja sie lekko sypac rozne elementy.
A co to za wiek dla dobrej fury? Nie wiem, jak z niemcami, ale mój ex-civic, którym jeździ obecnie mój brat, ma 18 lat, stoi cały czas na dworze, nie jest lekko jeżdżony i nic w nim nie trzeba naprawiać.. no może tuleje co jakiś czas, ale tak ta zawiecha na naszych drogach ma.. Ale też z drugiej strony nie można porównywać stopnia skomplikowania cifa z dobrze wyposażonym bmw...
Poza tym to jest Civic 18 letni. Wtedy robiono samochody inaczej niz dzis, czy kilka lat pozniej.
nie oszukujmy sie, wszystko sie stacza, kino, ksiazki, telewizja, sprzet grajacy... wszystko co nas otacza przestalo byc wieczne.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 19:36

Arno pisze:
eMTi pisze:
Arno pisze: Czy takie duze BMW, 10 letnie, wygodne i fajne, jest tanie w obsludze serwisowej, kiedy zaczynaja sie lekko sypac rozne elementy.
A co to za wiek dla dobrej fury? Nie wiem, jak z niemcami, ale mój ex-civic, którym jeździ obecnie mój brat, ma 18 lat, stoi cały czas na dworze, nie jest lekko jeżdżony i nic w nim nie trzeba naprawiać.. no może tuleje co jakiś czas, ale tak ta zawiecha na naszych drogach ma.. Ale też z drugiej strony nie można porównywać stopnia skomplikowania cifa z dobrze wyposażonym bmw...
Poza tym to jest Civic 18 letni. Wtedy robiono samochody inaczej niz dzis, czy kilka lat pozniej.
nie oszukujmy sie, wszystko sie stacza, kino, ksiazki, telewizja, sprzet grajacy... wszystko co nas otacza przestalo byc wieczne.
A masz kogos dobrego od obslugi Civica?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 20:43

Ale potrzebujesz jakiegoś mechanika, który się zna akurat na civicach? O jakie podzespoły chodzi? Wiesz, generalnie oprócz zawiechy (tuleje) raz na jakieś 2 lata, to przy tym samochodzie nic nie trzeba robić... :-)
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Kwiatek
0 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 21:48

eMTi pisze: A co to za wiek dla dobrej fury? Nie wiem, jak z niemcami,
Mój tez znosi upływający czas bardzo dobrze.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 18 lip 2010, o 22:02

moje e34 miało 18-latek jak je kupiłem :-p i po wymianie oleju i rozrządu przez 2 lata nic więcej nie robiłem. Niestety blacharka trochę się posypała i dlatego musiałem sprzedać ale z tego co wiem dalej służy i właściciel jest z niej zadowolony. Jeśli chodziło o wygodę to nie miałem lepszego autka i gaz znosiła bardzo dzielnie.(to tyle jeśli chodzi o to jak się sprawują wiekowe autka :razz: ) Co chodzi o diesle w BMW mój znajomek mechanik który siedzi bardzo mocno w temacie kiedyś w rozmowie nie najlepiej się o nich wypowiadał , na potwierdzenie tego widziałem już u niego E-61 z padniętym silnikiem 3.0 D. ale dla równowagi dodam ,że obok stała Mazda 6 też ze zdechłym gnojarzem , więc ja powiem ,że ogólnie te silniki to zło i tylko benzyna z LPG jak ma być tanio :mrgreen:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

ODPOWIEDZ