Kwestię mandatu i ściągania znam dobrze, akurat przerabiam temat
Wykroczenie z 23/06/2011 (mandat 300 PLN)
Na początku lutego dostałem 2 pisemka:
- Kopia tytułu wykonawczego od Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego do mojego Urzędu Skarbowego (co ciekawe, wystawiony 11/08/2011, więc bardzo długo przeleżał w US, który musiał ustalić mój numer rachunku)
- Zawiadomienie o zajęciu prawa majątkowego, bla, bla z Urzędu Skarbowego skierowane do banku
Bank blokuje na koncie kwotę mandatu plus kwotę kosztów egzekucyjnych. I tu jest ciekawie, bo US wysłał pismo do BRE, a BRE zrobił mi blokadę na wszystkich moich kontach w mbanku i Multibanku
Dzisiaj zadzwoniłem do banku i złożyłem dyspozycję, z którego konta ma to być rozliczone
Łączne koszty - 348 PLN (300 mandat, 18 koszty, 30 'usługa' banku)
Mój pracodawca w ogóle nie był w to zaangażowany