danikl pisze: ↑26 mar 2025, o 19:40
Alfa ma światła matrycowe, które są nowszą generacją świateł ledowych.
Mogą je sobie marketingowo nazywać jak chcą. A przepis swoje:
"Zgodnie z regulaminem nr 45 (24) system AFS jest dopuszczalny wyłącznie w połączeniu z instalacją urządzenia (urządzeń) do oczyszczania świateł przednich, co najmniej
w przypadku tych jednostek oświetlenia, które określono w pozycji 9.3 formularza zawiadomienia zgodnego ze wzorem podanym w załączniku 1 do regulaminu nr 123, jeżeli łączna wartość obiektywnego strumienia świetlnego emitowanego przez źródła światła tych jednostek oświetlenia przekracza 2 000 lm po każdej stronie pojazdu i jeżeli te jednostki oświetlenia emitują wiązkę (głównych) świateł mijania klasy C."
I jeszcze auto świat.
https://www.auto-swiat.pl/porady/eksplo ... es/6snwb9e
[/quote]Wokół kwestii obowiązkowego montażu spryskiwaczy narosły legendy, a pierwsze samochody z fabrycznymi ksenonami, jakie pojawiły się około 2010 roku jednak już bez spryskiwaczy, budziły liczne wątpliwości. Rzecz w tym, że obowiązek montażu spryskiwaczy reflektorów oraz systemu poziomowania wynika nie z faktu użycia lamp wyładowczych jako źródła światła, lecz z faktu użycia (dowolnego) źródła światła o wydajności ponad 2000 lm (najmocniejsza żarówka halogenowa H9 wytwarza 2100 lm, ale wykorzystywana jest tylko w światłach drogowych; żarówka H7 ma 1500 lm). Ponieważ lampy wyładowcze do 2010 roku miały 35 W mocy i strumień świetlny 2800-3200 lm, ich użycie w samochodzie wymuszało zastosowanie dodatkowych kosztownych urządzeń.
W kwestii oszczędności prawdziwie mistrzowskim osiągnięciem techniki jest lampa D5S zasilana napięciem 12 V. Implementacja takiej lampy w reflektorach samochodu kosztuje tyle samo co żarówki H4, a można to sprzedać jako pożądaną i drogą opcję – ksenony! Przykładowe zastosowania: Citroën C4 Grand Picasso II, Opel Corsa E, Skoda Spaceback, Audi A4 B9, Audi Q7, Audi TT... Słuszność tej koncepcji opiera się na tym, że klient, który z reguły przesiada się do auta z takimi ksenonami ze starszego i zużytego samochodu, nie zauważy różnicy, tzn. będzie cieszył się z lamp ksenonowych i myślał, że lepszych świateł nie ma. A to, że obiektywnie rzecz biorąc, lampy świecą podobnie jak reflektory H7 i o wiele gorzej, niż pozwala na to technika, to już inna rzecz.
Każdy reflektor LED jest inny i wcale nie ma gwarancji, że zapewnia lepsze oświetlenie niż dobry halogen. Wiele reflektorów LED-owych świeci gorzej niż przeciętne reflektory z żarówkami H7, a znakomita większość zdecydowanie gorzej niż reflektory ksenonowe z lampami o mocy 35 W. Ale nie ma się co dziwić: żadne przepisy nie nakazują przecież, by reflektor full-LED świecił lepiej niż reflektor zaprojektowany 30 lat temu i wyposażony w poczciwą żarówkę typu H4.[/quote]
danikl pisze: ↑26 mar 2025, o 19:40
Te światła są zajebiste i jeżeli twierdzisz, że świecą jak H7 to albo nie prowadziłeś samochodu z tzw. Matrixami albo masz coś ze wzrokiem.
I po co te osobiste ataki?
W chińskim volvo też są matrycowe, automatyczne długie wycinają auta doganiane i te z naprzeciwka. A spryskiwacze są.
Giulia to świetne auto, ale IMO lifting był zrobiony pod dyktando księgowych ze stellantis, przynajmniej w kwestii reflektorów.