Adam M. pisze:
A to pokazuje co mozna robic na moim motocyklu jaks ie ktos uprze :)
W jeansach?!?!
Co do butów, to zechciejcie przybliżyć, co z moimi jest nie tak - serio pytam, żebym wiedział czego unikać.
Glebę muszę wyjaśnić, bo zaraz obrośnie jakimiś domysłami (już mnie Devlin na jazdy doszkalające wysyła).
Pojechałem wczoraj rano zatankować. Padało jak smok. Na skrajnym stanowisku, tam było mokro. Postawiłem moto na central-standzie, wiadomo. Po zatankowaniu uruchomiłem na standzie maszynę, żeby pochodziła w trakcie jak się będę uzbrajał. Jestem za niski, żeby zrzucać czajnik z central-standu siedząc na nim, robię to stojąc z boku, trzymając klamkę hamulca. Neutral najprawdopodobniej był nie do końca wrzucony; po zrzuceniu moto ze standu wskoczyła dwójka (to będzie teraz pierwsza rzecz do sprawdzenia, DLACZEGO?), ale że był na hamulcu, to wykręcił na mokrym tylnym kołem piruet, zanim zgasł i zwalił mi się nogi, niestety trafił deklem sprzęgła na lewą stopę. 250 kg (zatankowany). Amen.