
COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Czy ktoś na Chlejady może zabrać taki alkomat?

czarne jest piękne...
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Z ust wyjąłeś...LouCyphre pisze:BOSSSKIE

Dolce far niente 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Boże Fux mógłbyś się pohamowaćFUX pisze: Z ust wyjąłeś

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
mistrzostwominimus pisze:Alkomat: http://www.pressonline.rs/page/stories/ ... =62914&sec

"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
A mi się nawet tego nie chce komentować. Ja nie wiem co Wy w tym prostaku widzicie

Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 

- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Po pierwsze, nie "prostaku". To jeden z niewielu polskich polityków, może nawet jedyny, który celowo udaje głupszego i gorzej wychowanego, niż jest naprawdę.mały 5150 pisze: Ja nie wiem co Wy w tym prostaku widzicie
Po drugie, to ja w nim widzę po prostu lepszą wersję Leppera. Lepszą w tym sensie, że zaadresowaną do znacznie szerszego elektoratu.
Po trzecie, to gość jest na początku kariery. Podejrzewam, że jeszcze pięknie się nam rozwinie...
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Rozumiem, że przez to sięgamy ideałuWiS pisze: ja w nim widzę po prostu lepszą wersję Leppera

Jego "popularność" niestety zauważam już od dawna, tylko za cholerę nie mogę pojąć cóż za walor ją powodujeWiS pisze: Lepszą w tym sensie, że zaadresowaną do znacznie szerszego elektoratu.

O Boziu, nie staraszWiS pisze: Po trzecie, to gość jest na początku kariery. Podejrzewam, że jeszcze pięknie się nam rozwinie...


Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 

- Arti
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Nordkappværing
- Auto: GT Rally Car & STI GH
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Hehe a ja dzisiaj w kolejce w sklepie podsłuchałem rozmowę dwóch starszych panów - jeden tak ok 60 lat, drugi jeszcze więcej:WRC fan pisze: Brawo ten pan
http://www.tvn24.pl/-1,1596336.1,0,1,pa ... omosc.html
Stary dziadzio: A widziałeś dzisiaj Palikota? Pod sklepem napił się flaszki i teraz chcą się do niego dobrać.
Lekko młodszy dziadzio: Słyszałem. Ten Palikot to chyba ma coś z głową.
Stary dziadzio: No ma, ale i tak wolę tego głupiego Palikota niż tego prezydenta buca.

I ja tez wolę Palikota błazna niż prezydenta buraka.


- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Słusznie. Zależność jest odwrotna. Mam mówić dalej?mały 5150 pisze: mam nadzieję, ze nie stawiasz znaku równości pomiędzy adresowaniem czegoś do szerszego elektoratu a poziomem przekazu tego adresowania?
Przewaga "projektu Palikot" nad "projektem Lepper" jest taka, że więcej można ugrać na "politycznym reprezentowaniu" wykształciuchów (wg definicji Dorna), niż chłopów pańszczyźniano-postKonto usunięteeerowskich.
Po pierwsze, nasz system edukacji masowo przekształca tych drugich w tych pierwszych, często tylko poprzez czysto formalny zabieg nadania tytułu - zaś człowiekowi po magisterce, albo i z doktoratem, już nie wypada głosować na jakiegoś gumofilca, nawet opalonego.
Po drugie, pańszczyźniani coraz słabiej się rozmnażają.
Po trzecie, nawet jeśli jest ich więcej - to i tak trudniej tałatajstwo zagonić do urn. I za każdym razem chcą (jak te zwierzęta!) czegoś konkretnego: a to na flaszkę, a to pracy dla siebie lub szwagra... a taki wykształcieńszy, co już ma te uczucia wyższe, to czasem się zadowoli abstrakcją. Na przykład, jajami na wizji - i będzie szczęśliwy.
Świadomość w/w elektoratu, że ku jego zadowoleniu wydurnia się absolwent filozofii UW (Kuba, pozdrawiamy

No i można iść głosować na idola.
PS 1. Mały, a Ty najwyraźniej jesteś niszowy i Ciebie się po prostu nie opłaca reprezentować w dobie masowej demokracji.
PS 2. A ja się tylko zastanawiam, czy Palikot, mówiąc dziś o tajemniczym "incydencie na granicy rosyjsko-gruzińskiej" z udziałem prezydenta Kaczyńskiego, nie wie, co mówi - przejęzyczył się z nerw - czy też z jakichś względów uważa, że tak właśnie mówić należy... bo podobnie mówią akurat Gleb Pawłowski, Siergiej Markow i inni polittechnolodzy Kremla.
Tak tylko pytam, rzecz jasna.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
WiS, nie udzielam się w tematach politycznych za dużo co na pewno zauważyłeś. Za bardzo drażni mnie ten temat od wielu lat. Obiecuję, że to już ostatni post w tej kwestii, bo w sumie moje zaangażowanie w temacie pana Palikota jest co najmniej seksualne. Po prostu gość do mnie nie trafia i tyle. Rozumiem całą teorię jaką na jego przykładzie próbujesz zbudować, ale do mnie ona nie przemawia.
Niszowy jestem to się zgadza. Chociażby z takiego powodu, że w momencie gdy głosowałem na jakąś "opcję polityczną" i tak się później składało, że dorywała się ona do władzy to czekałem na jej potknięcia. Tylko po to żeby zobaczyć jak się towarzystwo zachowa w obliczu robienia bydła. Nie to żebym nie dawał prawa do popełniania błędów tylko ciekawy byłem postaw. Niestety zazwyczaj było to wielkie lub jeszcze większe rozczarowanie.
A kończąc to mnie już bardzo nudzi kilkuletnie wylewanie pomyj na PiS, na Kaczyńskiego jednego i tego drugiego. Bo odwrócił szalik i napis Polska był do góry nogami. Nikt oczywiście nie widział całości, że kiedy się zorientował to ten szalik odwrócił. Liczył się ten jeden "złoty" kadr. Byliście kiedyś na stadionie kiedy kibice rozwijają szaliki? 20% tych szalików jest odwrócona. Bo jego żona to do samolotu wlazła z plastikową reklamówką. Bo mały, bo kaszlnął, bo nie uczesany i nie pachnący, bo ma kota a nie ma konta w banku. No błagam
Za to zwykłe, prostackie błazenady jakiegoś parobka z PO, który jeszcze niedawno zbijał drewniane palety nazywa się happeningiem. Przykro mi WiS, nie kupuję tego.
To tyle, bo mnie coś dzisiaj natchnęło
Kończę, bo wyczerpałem już zaangażowanie w temacie polityki na następne kilka tygodni a i wątek nie ten.
Niszowy jestem to się zgadza. Chociażby z takiego powodu, że w momencie gdy głosowałem na jakąś "opcję polityczną" i tak się później składało, że dorywała się ona do władzy to czekałem na jej potknięcia. Tylko po to żeby zobaczyć jak się towarzystwo zachowa w obliczu robienia bydła. Nie to żebym nie dawał prawa do popełniania błędów tylko ciekawy byłem postaw. Niestety zazwyczaj było to wielkie lub jeszcze większe rozczarowanie.
A kończąc to mnie już bardzo nudzi kilkuletnie wylewanie pomyj na PiS, na Kaczyńskiego jednego i tego drugiego. Bo odwrócił szalik i napis Polska był do góry nogami. Nikt oczywiście nie widział całości, że kiedy się zorientował to ten szalik odwrócił. Liczył się ten jeden "złoty" kadr. Byliście kiedyś na stadionie kiedy kibice rozwijają szaliki? 20% tych szalików jest odwrócona. Bo jego żona to do samolotu wlazła z plastikową reklamówką. Bo mały, bo kaszlnął, bo nie uczesany i nie pachnący, bo ma kota a nie ma konta w banku. No błagam

To tyle, bo mnie coś dzisiaj natchnęło


Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kur*a radził przygotować się na najgorsze.
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kur*a radził przygotować się na najgorsze.
Dolce far niente 

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
mały 5150 pisze: kończąc to mnie już bardzo nudzi kilkuletnie wylewanie pomyj na PiS, na Kaczyńskiego jednego i tego drugiego. Bo odwrócił szalik i napis Polska był do góry nogami. Nikt oczywiście nie widział całości, że kiedy się zorientował to ten szalik odwrócił. Liczył się ten jeden "złoty" kadr. Byliście kiedyś na stadionie kiedy kibice rozwijają szaliki? 20% tych szalików jest odwrócona. Bo jego żona to do samolotu wlazła z plastikową reklamówką. Bo mały, bo kaszlnął, bo nie uczesany i nie pachnący, bo ma kota a nie ma konta w banku. No błagamZa to zwykłe, prostackie błazenady jakiegoś parobka z PO, który jeszcze niedawno zbijał drewniane palety nazywa się happeningiem. Przykro mi WiS, nie kupuję tego.
To tyle, bo mnie coś dzisiaj natchnęło![]()
Kończę, bo wyczerpałem już zaangażowanie w temacie polityki na następne kilka tygodni a i wątek nie ten.
czemu - watek polityczny jak najbardziej nadaje się do tego działu............
projekt "Huragan" Carlos - 440/585


Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
A sio. Od polityki to mamy już jeden wątek, który mogę omijać szerokim łukiem. W tym wątku ma być zabawnie a nie żenująco 

- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
LouCyphre pisze: W tym wątku ma być zabawnie a nie żenująco
Howgh

Dlatego dalsze wyjaśnianie sobie z Małym kwestii pana P. - przeniosłem na PW

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
mały 5150, pracowałem osiem lat z "politykami ". Jak będziesz ciekaw to Ci opowiem takie ciekawostki ze padniesz 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Kruszyn pisze: mały 5150, pracowałem osiem lat z "politykami ". Jak będziesz ciekaw to Ci opowiem takie ciekawostki ze padniesz![]()
A co, nie nadają się do "coś śmiesznego"?!
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
No wiesz coKruszyn pisze: mały 5150, pracowałem osiem lat z "politykami ". Jak będziesz ciekaw to Ci opowiem takie ciekawostki ze padniesz



https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Phi... Ja prawie 30Kruszyn pisze: pracowałem osiem lat z "politykami ".

No dobra, wliczając w to parę lat wspólnego mazania po murach "komuna padnie" (w szkole) i parę picia wódki (na studiach) z przyszłymi politykami

PS. Przy okazji musiałem policzyć... i wyszło mi, że ja faktycznie już 19 lat pracuję

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Piter 35, sam się dziwię
Ale czym musiałby jeżdzić WiS
No pogaworzymy przy drinku
Tylko zakaz publikacji w audycjach radiowych



WiS pisze: No dobra, wliczając w to parę lat wspólnego mazania po murach "komuna padnie" (w szkole) i parę picia wódki (na studiach) z przyszłymi politykami![]()
No pogaworzymy przy drinku

Tylko zakaz publikacji w audycjach radiowych

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...