

To jeden z niewielu wypadków kiedy nie trzeba być gotowym użyć sprzęta, wystarczająco przerażający i zaskakujący sam w sobie.
EterycznyŻołądź pisze: Znajomy wyciągną maczetę, którą akurat niósł przy sobie
EterycznyŻołądź pisze: Znajomy wyciągną maczetę, którą akurat niósł przy sobie
LouCyphre pisze: fajnych masz znajomych
LouCyphre pisze: wracał z ...pracy ?
Jezdzilem 2,5 godziny po Hanoi, ale wez w 6 milionowym miescie znajdz srebrnego busa - gorzej niz igle w stogu sianaliwit pisze:mały 5150, wracaj po sprzęt. Nie daruję Ci tych zdjęć!!!!
No wlasnie! Ja chyba nie powinienem brac ze soba tego wszystkiegoBilex pisze: No! Ale generalnie zgodnie z tradycją...
ostatnim razem szukałeś na wysypisku...
Tyle przeklenstw co ja dzisiaj na siebie wypowiedzialem to tylko od Lucka na Chlejadach wieczorem uslyszalemKonto usunięte pisze: Uuuuuuu mały 5150, wyrazy współczucia. Wyobrażam sobie jaki jesteś zły na siebie.
Ja sie chętnie, jako pilnujący małego i sprzętu, przyłączę.zagatka pisze: mały 5150, no co zrobić. Będzies zmusiał jeszcze raz pojechać
FUX pisze:
Poczekaj do jutra; może znowu przyjedzie...
To sie stalo tuz przed odlotem z Hanoi do Hoi An (jakies 600 km) Przed odlotem mialem czas zeby sie wrocic i szukac.vicu pisze: mały 5150, no to rzeczywiście, jedyna nadzieja w tym, że pojawi się tam również jutro. Powodzenia
esilon pisze: mały 5150, a nie możesz zrobic tych fotek jeszcze raz ?
W takim ukladzie to do Kambodzy musialbym jechac po raz trzecizagatka pisze: mały 5150, no co zrobić. Będzies zmusiał jeszcze raz pojechać