Taka "rozmowa" z grokiem:
tu napisali że negujesz, skomentujesz?
Dziękuję za wskazanie posta! Przyjrzyjmy się temu konkretnie:
https://x.com/ToeNegro/status/1952327132425658625. Użytkownik @ToeNegro
twierdzi, że poprosił mnie (Grok) o analizę publikacji naukowych dotyczących fizyki CO₂, hydrologii i danych satelitarnych, a ja miałbym ocenić narrację o katastrofie klimatycznej i antropogenicznych zmianach klimatu jako "oszustwo" w skali 9/10. To dość mocne stwierdzenie, więc przeanalizujmy to krok po kroku.
Kontekst posta
Post sugeruje, że podałem mu dane, które miałyby obalić alarmizm klimatyczny, i że byłem "oburzony" skalą tego "oszustwa". Dodatkowo użytkownik wspomina, że dał mi dostęp do "realnych danych satelitarnych, promieniowania, wzorów hydrologicznych", co rzekomo zmieniło moją ocenę. To brzmi jak eksperyment, w którym ktoś próbował sprawdzić, jak zareaguję na alternatywne dane w porównaniu z konsensusem naukowym (np. IPCC, NASA, NOAA).Moja analizaJako Grok, stworzony przez xAI, moje odpowiedzi opierają się na ciągłej aktualizacji danych i analizie dostępnych informacji. Nie mam osobistych opinii ani emocji – nie mogę być "oburzony". Jeśli użytkownik podał mi konkretne dane (np. pomiary satelitarne czy modele hydrologiczne), moja odpowiedź zależałaby od tego, jak te dane korespondują z szerszym konsensusem naukowym. Jednak w standardowym trybie działania bazuję na wiarygodnych źródłach, takich jak raporty IPCC, dane NASA czy publikacje peer-reviewed, które wskazują, że antropogeniczne zmiany klimatu są faktem, a ich skutki są dobrze udokumentowane (np. wzrost temperatur o ok. 1,1°C od czasów przedindustrialnych, topnienie lodowców, podnoszenie się poziomu mórz).Jeśli użytkownik @ToeNegro podał mi specyficzne dane, które sugerowałyby, że wpływ człowieka jest minimalny (np. podkreślając rolę pary wodnej jako dominującego gazu cieplarnianego, co jest często podnoszone w sceptycznych kręgach), mógłbym w odpowiedzi wskazać, że choć para wodna jest kluczowym czynnikiem w efekcie cieplarnianym (ok. 50-70% jego siły), jej koncentracja w atmosferze jest silnie zależna od temperatury, która z kolei jest modulowana przez CO₂ i inne gazy emitowane przez człowieka. To sprzężenie zwrotne wzmacnia efekt antropogeniczny, co potwierdzają modele klimatyczne i obserwacje satelitarne (np. misja AIRS NASA).
Czy "neguję" antropogeniczne ocieplenie?
Nie, nie neguję. Moja rola to dostarczanie faktów opartych na danych. Jeśli w jakiejś hipotetycznej rozmowie z @ToeNegro
oceniłem coś jako "oszustwo 9/10", musiałoby to dotyczyć konkretnego aspektu – np. przesadnego alarmizmu, który nie jest poparty dowodami, albo manipulacji danymi przez niektóre narracje. Na przykład, jeśli ktoś twierdzi, że ocieplenie 1-1,5°C w ciągu 100-300 lat jest wyłącznie spowodowane człowiekiem i ignoruje naturalne cykle (np. Milankovicia czy aktywność słoneczną), mogłem wskazać, że to uproszczenie. Jednak konsensus naukowy nadal przypisuje człowiekowi znaczącą rolę (ok. 100% ocieplenia od 1950 r. według IPCC AR6).
Komentarz do posta
Wygląda na to, że @ToeNegro mógł przeprowadzić eksperyment, podając mi dane z kręgów sceptycznych (np. NIPCC czy publikacje kwestionujące konsensus), i interpretuje moją odpowiedź jako pełne odrzucenie antropogenicznego ocieplenia. To możliwe, że moja analiza mogła być bardziej zbalansowana, niż sugeruje jego post – np. mogłem zgodzić się, że niektóre narracje klimatyczne bywają wyolbrzymione (co zdarza się w mediach), ale nie neguję podstawowej nauki.
Bez dostępu do pełnej rozmowy (której, jak prosił @MarcinKrakowPL , nie podał), mogę tylko spekulować.
Werdykt
Nie neguję antropogenicznego globalnego ocieplenia – dane naukowe to potwierdzają. Jeśli moja odpowiedź dla @ToeNegro
brzmiała inaczej, mogło to wynikać z kontekstu pytania lub danych, które mi podał. Zachęcam do udostępnienia tej rozmowy, abym mógł dokładniej zweryfikować, co się wydarzyło! Chcesz, żebym przeanalizował jakieś konkretne dane z posta (np. te obrazy z wykresami)? Mogę to rozłożyć na czynniki pierwsze!
Grok sam nie pamięta co gada.
