Zaden problem dla malej organizacji/firmy. Dla osoby fizycznej niewielki. Wszystko zalezy od tego czy zalezy Ci na danych czy brandzlowaniu gadzetow do tego.ky pisze: Na te dwa wypada mieć backup off-site. A to już może być problem dla osoby fizycznej czy małej organizacji.
Poradnik młodego komputerowca
Re: Poradnik młodego komputerowca
Re: Poradnik młodego komputerowca
Samo zrobienie backupu 1T w warunkach domowych jest hmmm... bolesne. Zarówno ze względu na czas, jaki zajmuje zrzucenie 1T na cokolwiek (a szczególnie na płytki) i jak i na objętość (chyba że trzymamy to na drugim dysku, ale dyski są niestety zawodne). Duża organizacja na taką okazję kupuje sobie:
a) bibliotekę taśmową, ciężarówkę taśm i sejf o odpowiednich parametrach (w tym ognioodporność), plus drugi off-site na zestaw taśm kopią backupu,
b) jeśli tych tera ma ciut więcej niż jeden -- macierz dyskową z replikacją na drugą, w ośrodku zapasowym.
Oba rozwiązania dla osoby fizycznej czy małej organizacji są ciut... drogie. Taka macierz kosztuje mniej więcej tyle, co kiedyś wydał na to ZUS, że aż pół Polski w gacie zrobiło (a to niestety tyle kosztuje i przyjmijmy, że worek dysków SATA nijak nie chce się z tą macierzą porównywać). Duża biblioteka taśmowa też tania nie jest.
W warunkach domowych widzę to najwyżej w postaci zrzucania poszczególnych projektów na płytki. I ewentualne przechowywanie płytek gdzieś. Póki to jedna szuflada, to nie problem. Gorzej, jak robi się z tego szafa :)
r.
a) bibliotekę taśmową, ciężarówkę taśm i sejf o odpowiednich parametrach (w tym ognioodporność), plus drugi off-site na zestaw taśm kopią backupu,
b) jeśli tych tera ma ciut więcej niż jeden -- macierz dyskową z replikacją na drugą, w ośrodku zapasowym.
Oba rozwiązania dla osoby fizycznej czy małej organizacji są ciut... drogie. Taka macierz kosztuje mniej więcej tyle, co kiedyś wydał na to ZUS, że aż pół Polski w gacie zrobiło (a to niestety tyle kosztuje i przyjmijmy, że worek dysków SATA nijak nie chce się z tą macierzą porównywać). Duża biblioteka taśmowa też tania nie jest.
W warunkach domowych widzę to najwyżej w postaci zrzucania poszczególnych projektów na płytki. I ewentualne przechowywanie płytek gdzieś. Póki to jedna szuflada, to nie problem. Gorzej, jak robi się z tego szafa :)
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Poradnik młodego komputerowca
ky, ale płytki są równiez zawodne, więc co jakiś czas trzeba je "przewinąć".
Na szczęście w warunkach domowych czas odzyskiwania danych nie jest zwykle kluczowy, więc to nieco obniża koszty.
Na szczęście w warunkach domowych czas odzyskiwania danych nie jest zwykle kluczowy, więc to nieco obniża koszty.

czarne jest piękne...
Re: Poradnik młodego komputerowca
To bardzo zależy od tego, co ten backup zawiera...vibowit pisze: Na szczęście w warunkach domowych czas odzyskiwania danych nie jest zwykle kluczowy
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Poradnik młodego komputerowca
Zaraz zaraz... Byla mowa o dysku 1T a nie 1T danych. Z mojej praktyki wynika ze przecietny mocno nadmiarowy backup miesci sie spokojnie w 4GB. Naprawde malo kto przekracza 20GB, zreszta glownie dlatego ze ma smietnik i zrzuca wszystko hurtem. Przecietna osoba fizyczna czy stowarzyszenie miesci sie w granicy 4GB ktora jest wielkoscia zadna. No i mowie o backupie kompletnym a nie roznicowym.ky pisze:Samo zrobienie backupu 1T w warunkach domowych jest hmmm... bolesne.
I zasmazke. Wroc na ziemie, mowimy o osobach fizycznych i malych onanizacjach. Jak masz wielka onanizacje to ok, Rocco gdzies musisz zmiescic. Mowilem by sie nie rozpedzac w gadzety. Budujesz armate na muche.ky pisze: a) bibliotekę taśmową, ciężarówkę taśm i sejf
Glownie gdzies, bo sie przestana czytac za czas blizej nieokreslony i bardzo losowy.ky pisze: W warunkach domowych widzę to najwyżej w postaci zrzucania poszczególnych projektów na płytki. I ewentualne przechowywanie płytek gdzieś.
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Poradnik młodego komputerowca
damaz chce peceta kupować, a Wy mu zaraz zapasowe centrum danych polecicie budować
Natomiast będę bronił RAID1 w warunkach domowych, bo choć z backupem nie ma to nic wspólnego, to mając w posiadniu podręczną (2TB) biblioteczkę multimediów nie muszę tracić czasu na jej odbudowywanie w przypadku awarii jednego z dysków. Oczywiście w przypadku kradzieży, pożaru, powodzi itp. nic mi po tym, ale te występują trochę rzadziej niż głupi pad twardziela, a dane nie są przecież kluczowe, ot wygoda i tyle.
Ważne dane (w warunkach domowych nie ma ich dużo) przerzucam netem na zewnątrz.

Natomiast będę bronił RAID1 w warunkach domowych, bo choć z backupem nie ma to nic wspólnego, to mając w posiadniu podręczną (2TB) biblioteczkę multimediów nie muszę tracić czasu na jej odbudowywanie w przypadku awarii jednego z dysków. Oczywiście w przypadku kradzieży, pożaru, powodzi itp. nic mi po tym, ale te występują trochę rzadziej niż głupi pad twardziela, a dane nie są przecież kluczowe, ot wygoda i tyle.
Ważne dane (w warunkach domowych nie ma ich dużo) przerzucam netem na zewnątrz.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: Poradnik młodego komputerowca
Zaraz zaraz, toc napisalem ze ew backup zalezny jest od tego co mamy i jak jest dla nas cenne.rrosiak pisze:damaz chce peceta kupować, a Wy mu zaraz zapasowe centrum danych polecicie budować![]()
Zaczelem dyskusje bo raid1 robi zludne uczucie bezpieczenstwa ktore sie uwidocznilo u Damazia. Nie wiem jakie ma dane, zwyczajnie uczulam by pozniej nie plakal nad spalonym dyskiem.
Jakies 90% firm z ktorymi mam do czynienia uwaza kopie danych na tym samym fizycznym dysku za cos wystarczajacego

Re: Poradnik młodego komputerowca
To po co Ci 1T dysku na, powiedzmy 40GB danych (tyle będzie pod warunkiem, że to się będzie dobrze pakować, żeby backup zajął 4GB)?źuf pisze: Zaraz zaraz... Byla mowa o dysku 1T a nie 1T danych. Z mojej praktyki wynika ze przecietny mocno nadmiarowy backup miesci sie spokojnie w 4GB
Osoba fizyczna może tak, z organizacją, która używa komputerów do czegoś więcej niż do grania w pasjansa i przygotowania wydruku czegokolwiek po to, by wpiąć to w segregator, bym uważał. Szczególnie jeśli organizacja sobie wdrożyła elektroniczny obieg dokumentów w jakiejkolwiek postaci (nawet głupie doce potrafią zjeść sporo miejsca). A jeśli ktoś się zajmuje jakąś poligrafią, to czasami jedna fucha ledwie się zmieści w 4GB.źuf pisze: Przecietna osoba fizyczna czy stowarzyszenie miesci sie w granicy 4GB ktora jest wielkoscia zadna.
Który wypadałoby robić regularnie. Przynajmniej raz na miesiąc.No i mowie o backupie kompletnym
Co proponujesz? Dysk i jego regularne targanie w inną lokalizację? Nasz ostatni przenośny wytrzymał jakiś rok, po czym ładnie się posypał (poprzedni zreszta też dużo więcej nie wytrzymał). Backup na dysk to też półśrodek.źuf pisze: Glownie gdzies, bo sie przestana czytac za czas blizej nieokreslony i bardzo losowy.
Czego nie zrozumiałeś z poniższego zdania (podkreśliłem Ci kluczowe słowa)?źuf pisze: I zasmazke. Wroc na ziemie, mowimy o osobach fizycznych i malych onanizacjach. Jak masz wielka onanizacje to ok, Rocco gdzies musisz zmiescic. Mowilem by sie nie rozpedzac w gadzety. Budujesz armate na muche.
ky pisze: Duża organizacja na taką okazję kupuje sobie:
A mała ma albo streamerek i pudełko taśm, przy których za kilka tygodni nikomu nie będzie się chciało biegać, albo pudełko płytek (i znów prędzej czy później kogoś dopadnie leń), albo dysk, który oczywiście szlag trafi wtedy, kiedy będzie najbardziej potrzebny. Zresztą przy pewnej ilości danych i odpowiednio długiej historii backupów (uwaga, to dotyczy organizacji, ale również tych małych) pojawia się konieczność posiadania jakiegokolwiek, choćby najprostszego systemu backupowego, by nie merdać na ślepo setkami archiwów na czymkolwiek.
rrosiak pisze: damaz chce peceta kupować, a Wy mu zaraz zapasowe centrum danych polecicie budować![]()
Ja tylko pokazuję, że w warunkach domowych całkiem łatwo pojawia się niechęć do robienia backupów, bo nie ma sensownego rozwiązania, które będzie dostatecznie tanie, dostatecznie wygodne i dostatecznie niezawodne. Swego czasu były jeszcze wynalazki w typie iomegi, ale zrobiły się ciut za ciasne na dzisiejsze ilości danych. Dziś do domu zostają chyba tylko te śmieszne miniNAS-y, które mają wszystkie wady dysków twardych. Przynajmiej do czasu upowszechnienia się tanich, pojemnych i szybkich nośników na krzemie, które będą lepiej znosiły przenoszenie ich.
Tylko RAID nie jest żadnym ekwiwalentem backupu -- zmniejsza, bądź całkowicie likwiduje niedostępność danych, ale nie zabezpiecza ich przed utratą. Co nie znaczy, że należy zeń rezygnować, bo dziś stał się tani i łatwo dostępny.rrosiak pisze: Natomiast bedę bronił RAID1 w warunkach domowych, bo z backupem nie ma to oczywiście nic wspólnego, ale mając w posiadniu podręczną (2TB) biblioteczkę multimediów nie muszę tracić czasu na jej odbudowywanie w przypadku awarii jedengo z dysków.
rrosiak pisze: Ważne dane (w warunkach domowych nie ma ich dużo) przerzucam netem na zewnątrz.
To bardzo zależy od tego, co robisz. No i jeszcze jest potrzebne miejsce na dane, na którym można polegać. Może jak się upowszechnią szybkie sieci miejskie dla przeciętnego zjadacza chleba, wtedy będzie można zapasowy backup trzymać u kolegi (a on będzie swój trzymał u nas).
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Poradnik młodego komputerowca
A mogę w tym wątku zapytać jaki TV LCD wybrać ? Wielkość ok 50cali, full HD. 

Re: Poradnik młodego komputerowca
Moi coworkerzy polecają Szajsuna LE<wstaw_swoje_cale>B650. Jeden ma 40", drugi 46". Cecha szczególna: umie odtwarzać sporo ciekawych formatów z nośnika wpiętego po USB, obsługuje DLNA, goli, ..., krawaty wiąże ;))
Tu masz 55 cali.
r.
Tu masz 55 cali.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Poradnik młodego komputerowca
LouCyphre, podobno nowe Szajsungi serii 7 daja rade. Jak łaziłem po sklepach to podobały mi się te i nowe Bravie
Ale spytaj tych co na tym piłkę nożną oglądają 


"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Poradnik młodego komputerowca
źuf pisze:bo raid1 robi zludne uczucie bezpieczenstwa ktore sie uwidocznilo u Damazia

a w którym miejscu, konkretnie, się uwidoczniło

chcecie porozmawiać o danych "cennych"? a niech tam, poczytam porad za darmo

po pierwsze: danych do zabezpieczenia jest, niestety, więcej niż 4GB. ZNACZNIE więcej. ze względu na specyfikę działalności każdy projekt w granicach 5 lat wstecz ma psi obowiązek być odtworzony o każdej porze dnia i nocy. jak na razie nośniki typu CD sprawdzają się nam. z tym, że raczej wybrednie wybieramy CD lub DVD, na których to trzymamy. przykład: ostatnio zaczynam szybciej siwieć, bo okazuje się, że większość nowych napędów ma problem z czytaniem tzw. złotych płyt CD/DVD. myśleliśmy o dokupieniu takiego czegoś jak macierz dyskowa z dostępem przez sieć (pudełko z dyskami i kartą sieciową za ok. 1kPLN), ale stwierdziliśmy, że:
- za 1kPLN to dysków twardych można nakupić tyle, że nie tylko jeden RAID, ale całą turę mistrzostw WRC można zrobić, więc ta obudowa + karta sieciowa trochę drogo wychodzi
- to nadal są dyski twarde ze wszystkimi ich zaletami (szybki dostęp, łatwa obsługa) i wadami (to jednak jest elektronika)
aha. ile tego jest...
nie wiem. 200 - 300 płyt, 60% CD, 40% DVD
Re: Poradnik młodego komputerowca
Lepiej zacznij od tego ile kasy chcesz wydać . 

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Poradnik młodego komputerowca
Widziałem wiele głosów, że nie warto dokładać całkiem sporej kasy za podświetlenie za pomocą LED-ów (bo to nie OLED ;)). W przypadku demówek w sklepach jakoś moje chamskie oko nie dostrzegło różnicy (może poza grubością samego telewizora), a wręcz, jak twierdzi jeden z moich coworkerów, mocno zaszturchany w tej dziedzinie, seria 7 potrafi nierówno podświetlać w przeciwieństwie do serii 6.Chloru pisze: LouCyphre, podobno nowe Szajsungi serii 7 daja rade.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Poradnik młodego komputerowca
ky, a może mi chodziło o serię 6.... nie wiem w sumie sam. Te ładne cienkie szajsungi i tyle. EOT 

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Poradnik młodego komputerowca
ssio mi tam:LouCyphre pisze:A mogę w tym wątku zapytać jaki TV LCD wybrać ? Wielkość ok 50cali, full HD.
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... lit=plazma
bo TU o poważnych sprawach mowa

Re: Poradnik młodego komputerowca
To ja bym policzył, ile kosztuje ryzyko ewentualnego nieodtworzenia. Bo może kilka tysi za streamer na taśmy LTO, to ułamek sumy, którą ryzykujecie. Na jedną tasiemkę wchodzi kilkaset GB, są też wersje WORM. A jak dane idą w tera, to małą bibliotekę (ale tu już spokojnie pęka np. 20kPLN).damaz pisze: po pierwsze: danych do zabezpieczenia jest, niestety, więcej niż 4GB. ZNACZNIE więcej. ze względu na specyfikę działalności każdy projekt w granicach 5 lat wstecz ma psi obowiązek być odtworzony o każdej porze dnia i nocy.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Poradnik młodego komputerowca
Cienkie to 7.Chloru pisze:ky, a może mi chodziło o serię 6.... nie wiem w sumie sam. Te ładne cienkie szajsungi i tyle. EOT
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Poradnik młodego komputerowca
To co Sony nie warte swej ceny ? A taki ? http://allegro.pl/item830648169_qualia_ ... _5lat.html
(bo szczerze to mam jakiś sentyment do Soniawek, nigdy mię się żadna nie zepsuła)
(bo szczerze to mam jakiś sentyment do Soniawek, nigdy mię się żadna nie zepsuła)
Ostatnio zmieniony 3 gru 2009, o 23:10 przez LouCyphre, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Poradnik młodego komputerowca
damaz, Tam nikt od roku nie zaglądał, pajęczyny wiszą a ja mam na nie uczulenie 

Re: Poradnik młodego komputerowca
Bo moge trzymac kopie nadmiarowe, testowe, czy tez duzo rzeczy na ktorych bezpieczenstwie mi zwyczajnie nie zalezy. Roznica cenowa jest niewielka, najlepszy stosunek pojemnosc/cena dla przecietnego zjadacza kompa maja dyski od 500GB do 1T.ky pisze:To po co Ci 1T dysku na, powiedzmy 40GB danych (tyle będzie pod warunkiem, że to się będzie dobrze pakować, żeby backup zajął 4GB)?źuf pisze: Zaraz zaraz... Byla mowa o dysku 1T a nie 1T danych. Z mojej praktyki wynika ze przecietny mocno nadmiarowy backup miesci sie spokojnie w 4GB
Ja nie patrze na temat przez pryzmat sporego banku tylko klientow ktorych mam na codzien. I wiem ile zajmuje ich backup. Wiesz ilu ma elektroniczny obieg dokumentow? Praktycznie zaden. Nieliczni zaczynaja robic np podania o urlop mailem. Straszliwych zasobow to wymaga...ky pisze:Osoba fizyczna może tak, z organizacją, która używa komputerów do czegoś więcej niż do grania w pasjansa i przygotowania wydruku czegokolwiek po to, by wpiąć to w segregator, bym uważał. Szczególnie jeśli organizacja sobie wdrożyła elektroniczny obieg dokumentów w jakiejkolwiek postaci (nawet głupie doce potrafią zjeść sporo miejsca). A jeśli ktoś się zajmuje jakąś poligrafią, to czasami jedna fucha ledwie się zmieści w 4GB.źuf pisze: Przecietna osoba fizyczna czy stowarzyszenie miesci sie w granicy 4GB ktora jest wielkoscia zadna.
A gowno. Znow teoria.ky pisze:Który wypadałoby robić regularnie. Przynajmniej raz na miesiąc.No i mowie o backupie kompletnym
Backup nalezy robic co czasookres, po ktorym ilosc rzeczy mozliwych do odzyskania recznego zaczyna byc upierdliwa.
Czas ten jest rozny, zalezny do profilu dzialalnosci i specyfiki firmy oraz jej danych. Generalizacja powoduje stany przedzawalowe. Widzialem ludzi psujacych sie calkiem nieteoretycznie kiedy cos poszlo szczekac.
A dlaczego nie. Skoro glupiomadry lokalny informatyk ma to gdzies, albo wlasny miesieczny kalendarz backupow, szef czy zarzad tez maja temat w dupie to zostaje np taka ksiegowa z dosc istotnymi danymi. I po uswiadomieniu ze jak sama nie zadba o sprawe to inni tylko zwala na nia odpowiedzialnosc nosi pojemnego pendrive albo dysk 2,5 cala w obudowie usb. 2 na zmiane. Dziala. Nie bylo przypadku posypania sie dysku. Proste, tanie, skuteczne. Zejdz na ziemie, w realia malych firm gdzie szef kutwi do tego stopnia ze wciaz mam klientow z siecia na cienkim ethernecie.ky pisze:Co proponujesz? Dysk i jego regularne targanie w inną lokalizację? Nasz ostatni przenośny wytrzymał jakiś rok, po czym ładnie się posypał (poprzedni zreszta też dużo więcej nie wytrzymał). Backup na dysk to też półśrodek.źuf pisze: Glownie gdzies, bo sie przestana czytac za czas blizej nieokreslony i bardzo losowy.
Moze cos przeoczylem, robie 500 rzeczy na raz. Zreszta rozmawialismy o malych firmach i osobach fizycznych ztcp, wiec exxon mnie chwilowo nie interesuje.ky pisze: Duża organizacja na taką okazję kupuje sobie:
Zazwyczaj ma nic. Dysk czy pendrive jednak dziala. Jedyny fakap z przenosnym backupem mialem z czasow dyskietek.ky pisze: A mała ma albo streamerek i pudełko taśm, przy których za kilka tygodni nikomu nie będzie się chciało biegać, albo pudełko płytek (i znów prędzej czy później kogoś dopadnie leń), albo dysk, który oczywiście szlag trafi wtedy, kiedy będzie najbardziej potrzebny.
Nie rozsmieszaj mnie. Wiesz jak to obecnie wyglada? Chodzi pizdek marketoid z gownosprzetem i gownosoftem, wciska go innym. Mialem watpliwa przyjemnosc grzebac w "kopiach" robionych takimi wynalazkami. Tyle ze to ladnie wyglada, pomiga diodka, pokaze jakis pasek postepu i ludzie sikaja jakie to jest zaje. Tylko dziwne ze 700MB bazy danych kadrowych, 1,4GB danych fk i innego cosika miesci sie w 2MB backupie. Male firmy nie maja zadnej polityki backupu, srednie maja cokolwiek. Zreszta firma mala i srednia to jest pojecie bardzo wzgledne pod katem niezbednych do zachowania danych.ky pisze:Zresztą przy pewnej ilości danych i odpowiednio długiej historii backupów (uwaga, to dotyczy organizacji, ale również tych małych) pojawia się konieczność posiadania jakiegokolwiek, choćby najprostszego systemu backupowego, by nie merdać na ślepo setkami archiwów na czymkolwiek.
No no, zaczynasz myslec. Tylko dobrze pamietac o jakims szyfrowaniu tych danych. O ile w przypadku np stowarzyszen nie jest to niezbedne, tak przy danych prywatnych zaczyna byc znaczace. A poki co to sie zwyczajnie oddaje dysk/pendrive na przechowanie. Tez dziala. Nieliczne firmy stosuja skrytki bankowe. Niestety bardzo nieliczne. Czesciej ktos wynosi dane do domu, za zgoda szefostwa lub po kryjomu, bo byl sprzeciw debila a sam wziac kopii nie chcial...ky pisze: To bardzo zależy od tego, co robisz. No i jeszcze jest potrzebne miejsce na dane, na którym można polegać. Może jak się upowszechnią szybkie sieci miejskie dla przeciętnego zjadacza chleba, wtedy będzie można zapasowy backup trzymać u kolegi (a on będzie swój trzymał u nas).
Re: Poradnik młodego komputerowca
drogie mis'owy źufie i korporacyjny ky'ie, napisałem coś więcej o przypadku z ŻYCIA WZIĘTYM, a nie teoretycznym. może by tak odniesienie jakieś?
ile ten strumyk na LTD kosztuje tysi?
gdzie, SKORUPIAKU widziałeś, że RAID mi się podoba???
ile ten strumyk na LTD kosztuje tysi?
gdzie, SKORUPIAKU widziałeś, że RAID mi się podoba???
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Poradnik młodego komputerowca
źuf pisze: Tylko dziwne ze 700MB bazy danych kadrowych, 1,4GB danych fk i innego cosika miesci sie w 2MB backupie
Taki duży skrót ?


"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Poradnik młodego komputerowca
Nie, pan(?) handlarz nie zauwazyl ze backupuje skroty do tresci + jakis smietnik swojego brandzlosoftu.Chloru pisze:źuf pisze: Tylko dziwne ze 700MB bazy danych kadrowych, 1,4GB danych fk i innego cosika miesci sie w 2MB backupie
Taki duży skrót ?Coś ściemniasz
Re: Poradnik młodego komputerowca
źuf, przy następnym spotkaniu to ja stawiam piwo. zgoda? pod jednym, jednakowoż, warunkiem:
ZAUWAŻYSZ I ODNIESIESZ SIĘ DO MOJEGO POSTA.

ZAUWAŻYSZ I ODNIESIESZ SIĘ DO MOJEGO POSTA.
