WIATER Wrocław Rogowska Regeneracja zacisków UWAŻAJCIE

[arnoldPe]

Jako uzupełnienie jednego z akapitów powyżej:

Autoserwis napisał(a):
Chcieliśmy zwrócić Panu Arnoldowi kwotę której żądał czyli 150 zł choć i w tym
wypadku odprysk to nie nasza wina.

PROSZĘ MI WSKAZAĆ GDZIE, KIEDY I W JAKI SPOSÓB - zaproponowaliście Państwo zwrot wyżej podanej kwoty ? Nie mam żadnego połączenia, żadnego SMS, @ czy pisma papierowego z Państwa strony z taką propozycją !

[Autoserwis]

Mataczenia ciąg dalszy, zapomniał Pan poruszyć najważniejsze kwestie m.in dlaczego namawia Pan swoich znajomych lub pisze Pan komentarze nie mające pokrycia z rzeczywistością?

Pan o sobie już wyrobił takie zdanie, że nie potrzebne są nasze wyjaśnienia, dlaczego od razu nie napisał Pan jak było tylko pierw pluje Pan jadem a teraz odwraca kota ogonem?

Sprawa 200% stawki bazowej jest bardzo łatwa do policzenia - my bierzemy 50 zł (cena rynkowa roboczogodziny, podzielona na czas potrzebny do demontażu i montażu), natomiast jak Pan napisał zwrot nastapił w kwocie 100 zł i to jeszcze "po znajomości" szkoda, że napisał Pan to pod presją mojego komentarza a nie od razu. Pan oczekuje zwrotu za stracony czas - czyli że oprócz zwrotu za montaż i dostarczenia za darmo markowego płynu hamulcowego mamy jeszcze Panu zapłacic dniówkę? Pisze Pan o 30 km drogi proszę nie kłamać po raz kolejny i nie wyolbrzymiać, to raptem 11 km drogi więc nawet w dwie strony to 22-23 km, jest Pan typem aferzysty i lubi Pan wyolbrzymiać, tutaj niby 30 km a cena rynkowa 50 zł to za mało każdy ma dostęp do warsztatów i do map google, można sobie sprawdzić kto kłamie.
Sprawa komentaza xczartx to już w ogóle cios poniżej pasa, ma Pan prawo mieć swoją opinię, nikogo na siłę nie chcemy uszczęśliwiać ale dlaczego wypisuje Pan takie herezje - dziwnym trafem komentarze pojawiły się tego samego dnia w tych samych miejscach i nawet oba komentarze mijają się z prawdą, o ile Pana sprawa miała miejsce (choć nie została opisana dokładnie - pominął Pan ważne dla nas szczegóły) to sprawa Pana kolegi jest wyssana z palca - tak postępuje powazny człowiek? Posiadamy logi od administratorów z numerami IP, proszę odpowiedzieć tu na forum i przyznać się, nie ma Pan nawet czelności i cywilnej odwagi do tego, my swój błąd bierzemy na siebie o czym tutaj napisaliśmy a Pan dalej brnie w swojej paranoi.

Mieliśmy zamiar po otrzymaniu pisma z kancelarii pójść na ugodę, nie dał Pan nam szansy na kontakt rozpoczynając dzień przed otrzymaniem pisma szarżę ze spamem o którym my się dowiedzieliśmy 2 dni po otrzymaniu pisma i to przypadkiem, nasza odpowiedź była już gotowa do wysłania, nie jestesmy ludźmi konfliktowymi i chcieliśmy to po prostu puścić w niepamięć. Poważny człowiek czeka do zakończenia sprawy i wtedy wystawia opinię, Pan to zrobił wcześniej o czym Pan doskonale wie i tak samo Pana znajomy, napisał komentarz a sprawa w ogóle nie miała miejsca - niech Pan nawet nei zaprzecza że to nie Pana znajomy bo łatwo to sprawdzić za pomocą nawet portau Youtube, gdzie Pana kolega wrzuca filmy. Poniósł Pan koszty wysłania pisma z kancelarii na własne życzenie, można było się dogadać jak poważni ludzi, ale Pan pokazał że nie ma z Panem o czym rozmawiać skoro atakuje Pan spamem i jeszcze fikcyjnymi komentarzami.
Bardzo dobrze, że wrzucił Pan link do ogłoszenia, co prawda mój błąd bo w ogłoszeniu jest napisane dojazd na pole a nie do lasu, wszystko przez zdenerowanie.
Jeszcze raz zaznaczę, nie ma gwarancji na powłokę lakierniczą, ani firma Motip ani my nie dajemy takiej gwarancji, jeśli zaciski działają i nic się z nimi nie dzieje to sam sobie Pan odpowiedział na pytanie czy ta praca jest warta tych pieniędzy, zastanawia mnie ile zapłacił Pan za montaż skoro 50 zł to za mało to ile Pan zapłacił 100 zł za sztukę? Skoro jeden zacisk został obity to drugi być może też, być może proszę przyczyny odpryków poszukać gdzie indziej?
Pan chciał w cenie normalnej regeneracji wymusić na nas usługę malowania proszkowego, myślał Pan że pod presją pisma z kancelarii oddamy Panu sporą część gotówki i zapewne tak by było gdyby nie fakt, że pokazał Pan kim Pan naprawdę jest i zachował się Pan jak szczeniak wypisując fikcyjne komentarze, na szczęście czytający mają swój rozum i potrafią kojarzyć fakty, Pan myśli że jak Pan wyolbrzymi pewne rzeczy to zyska Pan grono odbiorców? jedyne co Pan ma to zdjęcia przed poprawkami, po poprawkach nastąpiło odebranie i zaakceptowanie naszej pracy, dając na poprawkę też Pan wiedział, że będzie to spray firmy Motip więc wiedział Pan czego się można spodziewać, wszyscy klienci to rozumieją ale Pan niestety ma z tym ogromny problem, liczył Pan że wyłudzi Pan malowanie proszkowe? które kosztuje prawie tyle co Pan dał za zaciski? Użytkuje Pan auto po polu i jest Pan zdziwiony, że na farbie są odpryki i jeszcze Pan śmie twierdzić że kłamiemy? Zaciski do dziś zapewniają Panu bezpieczeństwo, bo jeżdżą do dziś na aucie, materiał w formie lakieru będzie się zużywał i na to nic nie poradzimy, mógł Pan równie dobrze postawić auto w gablocie - wtedy powłoka posłużyłaby dłużej.
Jeśli chce Pan to załatwić polubownie, nie ma problemu usunie Pan fikcyjne komentarze, następnie zawieramy pisemną ugodę ja zwracam Panu kwotę o której Pan pisał za pośrednictwem kancelarii, natomiast po zawarciu ugody, może Pan wystawić komentarz ale pełny - wraz ze szczegółami - społeczność forum będzie swego rodzaju arbitrem w tym sporze, skoro chce Pan załatwić to publicznie to oczywiście my także bo nie mamy nic do ukrycia.
Jeśli chodzi o zwrot za wysyłkę, oczywiście także Panu zwrócę pod warunkiem, że dostanę fakturę z serwisu w którym Pan zacisk montował (fakturę na przyjęcie pieniędzy od naszego pracownika). Najlepiej by było jakby Pan miał także fakturę lub paragon do wglądu z wyszczególnieniem ile kosztuje montaż zacisku, jeśli uważa Pan że za mało zwróciłem to dopłacę po okazaniu faktury oczywiście prawdziwej faktury a nie fikcyjnej bo z kreowaniem rzeczywistości nie ma Pan problemu - to już ustaliliśmy.

[arnoldPe]

Bez pokrycia to są Pana mataczenia - niestety widać, że ma Pan podjecie z czasów biznesów lat 90' gdzie słowo Klient nie miało żadnego znaczenia - a pisać nie do końca prawdę nie jest równe z kłamstwem.

zapomniał Pan poruszyć najważniejsze kwestie m.in dlaczego namawia Pan swoich znajomych lub pisze Pan komentarze nie mające pokrycia z rzeczywistością?

Chyba raczy Pan żartować ! Jeżeli jak widać ma Pan dobry kontakt z osobami z serwisów z komentarzami to proszę bardzo można poprosić o numer IP i lokalizację, z których był wykonany jakikolwiek inny wpis niż mój. Jestem poważnym człowiekiem i nigdy nawet nie pomyślałem o nakłanianiu kogokolwiek do wpisywania jakichkolwiek komentarzy, a już na pewno nie w "naszej sprawie".
Jeżeli Pan sobie życzy może mnie Pan podać do sądu o oczernianie - dane Pan zna - lub zamilknąć w temacie !

dlaczego od razu nie napisał Pan jak było tylko pierw pluje Pan jadem

Nie pluję tylko piszę, a opisałem 3 reklamacje, które miały miejsce i tego się Pan niestety nie wyprze, gdyż całość jest na wymianie @ - jeżeli ktoś potrzebuje daje do wglądu.

natomiast jak Pan napisał zwrot nastapił w kwocie 100 zł i to jeszcze "po znajomości" szkoda, że napisał Pan to pod presją mojego komentarza a nie od razu

Pod presją Pana komentarza... tzn w jakiej sprawie ? Gdyby nie fakt, że Serwis w Pietrzykowicach znam od kilku dobrych lat, a Oni są znajomymi z Pana pracownikiem, który dostarczył ponownie zregenerowany zacisk - stawka była by na pewno wyższa, bo jak Pan pewnie wie czas postoju i zajmowania podnośnika też w serwisach kosztuje. jednak nie o ten temat jest najważniejszy.

Pisze Pan o 30 km drogi proszę nie kłamać po raz kolejny i nie wyolbrzymiać, to raptem 11 km drogi więc nawet w dwie strony to 22-23 km, jest Pan typem aferzysty i lubi Pan wyolbrzymiać, tutaj niby 30 km a cena rynkowa 50 zł to za mało każdy ma dostęp do warsztatów i do map google, można sobie sprawdzić kto kłamie.

Typem artysty nie jestem zatem Pan jest typem, który ponownie napiszę lubi mataczyć i czuje się w tym dobrze. Nie będę przecież wyliczał co do kilometra - piszę Pan 22-23 km no prawie jak już chcemy się sprzeczać o dojazd czyli kolejną rzecz na której chce Pan ugrać pozytywne punkty dla siebie to proszę oto dojazd z google map:

Dokładnie 12,9 km w jedną stroną czyli jak mnie jeszcze głowa nie myli x 2 daje nam: 25,8 km - także zatrzymam sobie prawo do tych prawie 30 km, o których pisałem wcześniej.
https://www.google.pl/maps/dir/51.05559 ... d51.118695

Bicie się o 4 km możecie moi forumowicze sami ocenić.

pominął Pan ważne dla nas szczegóły) to sprawa Pana kolegi jest wyssana z palca - tak postępuje powazny człowiek? Posiadamy logi od administratorów z numerami IP, proszę odpowiedzieć tu na forum i przyznać się, nie ma Pan nawet czelności i cywilnej odwagi do tego, my swój błąd bierzemy na siebie o czym tutaj napisaliśmy a Pan dalej brnie w swojej paranoi.

Po raz kolejny proszę o nie oczernianie mnie - nie ma z tym faktem nic wspólnego.

Na prawdę nie mam już siły i ochoty przebijać się z Panem na argumenty, bo po Pana stronie stoi tylko jedna prawda, o której pisze Pan cały czas od samego początku problemów z 3 gwarancją czyli jak cytuje wyżej:

(szkoda, że co innego mówił Pan przez telefon)

Jeszcze raz zaznaczę, nie ma gwarancji na powłokę lakierniczą

Jeśli chodzi o zwrot za wysyłkę, oczywiście także Panu zwrócę pod warunkiem, że dostanę fakturę z serwisu w którym Pan zacisk montował (fakturę na przyjęcie pieniędzy od naszego pracownika).

Drogi Panie Właścicielu, a co ma wspólnego zwrot kosztów za wysyłkę z pierwszą gwarancją na powłokę lakierniczą, którą uwzględniliście z 3 gwarancją kilka dni później ? Na prawdę proszę nie naciągać faktów, na Pana stronę bo prawda niestety zawsze wychodzi.

Ja mam Panu dostarczać FV z serwisu ? ! Przecież to Pana pracownik rozliczał się z serwisem, a nie ze mną - ja tych pieniędzy nawet nie widziałem i nie mam z tym temat nic wspólnego.

Przemilczę ... Proszę się bronić jak ma Pan ochotę - tylko PROSZĘ MNIE NIE OCZERNIAĆ I NIE WYPISYWAĆ RZECZY, Z KTÓRYMI NIE MAM NIC WSPÓLNEGO.

Na zakończenie aby nikomu nie uciekło zdjęcia pierwszego malowania oraz zdjęcia uszkodzeń powstałych po 200 km drogi:

[arnoldPe]

dając na poprawkę też Pan wiedział, że będzie to spray firmy Motip więc wiedział Pan czego się można spodziewać

Chce mi Pan wmówić, że wiedziałem, że dając do was zaciski do regeneracji i malowania wiedział, że powłoka będzie tragicznej jakości ?
Oddałem zacisk do "profesjonalnego" zakładu i zapłaciłem za "profesjonalną" pracę. Gdybym wiedział jaki będzie efekt - poszedłbym do konkurencji - proste. Nie śpię na gotówce więc 440 zł nie przeznaczyłem na regenerację z myślą czego się spodziewać

Mieliśmy zamiar po otrzymaniu pisma z kancelarii pójść na ugodę, nie dał Pan nam szansy na kontakt

Użytkuje Pan auto po polu i jest Pan zdziwiony, że na farbie są odpryki i jeszcze Pan śmie twierdzić że kłamiemy?

Proszę nie wyciągać faktów, które nie miały miejsca proszę ! W ogłoszeniu jest informacja, że w związku z 4 x 4 można dojechać samochodem w pole - ogłoszenie dotyczy wesela, a nie offroadu.

Ten na górze widzi i nie grzmi - "mataczonko" z Pana straszne. Niedługo wyciągnie Pan fakt, że byłem u Babci, a że droga dojazdowa jest szutrowa to powłoka ma prawo się rozpaść
Poza tym samochód, który posiadam do Subaru Forester 2.5 XT 211 KM i tylko nieprzytomny kupowałby zaturbionego Forestera do jazdy po polu. Do takich przygód są Forestery wolnossące 158 KM 2.0 z reduktorem ! Jestem bardzo świadomym użytkownikiem marki Subaru. POZA TYM NA BOGA CO MA WSPÓLNEGO MOJEGO OGŁOSZENIE SAMOCHODU NA WESELE Z USZKODZENIAMI POWSTAŁYMI PO 4 DNIACH i 200 KM AUTOSTRADOWEJ JAZDY ! ?

Pismo otrzymaliście Państwo 14 kwietnia 2016 co potwierdza zwrotka z Poczty Polskiej - mieliście bardzo dużo czasu aby w jakikolwiek sposób skontaktować ze mną - PRZYKRO MI ŻE KONTAKT NASTĄPIŁ DOPIERO PO WKLEJENIU TEGO SAMEGO NEGATYWNEGO KOMENTARZA NA FORUM I W KILKU INNYCH SERWISACH Z OPINIAMI.

Jeszcze jedno nam sam koniec pisze Pan, że powinienem do Was przyjechać z gwarancją i sprawa byłaby załatwiona - Extra tylko po co miałem brać wolne w pracy i tracić czas jak w ostatnim @ do mnie z dnia 07-04-2016 piszecie Państwo:

"Reklamacji formalnie Pan nie składał, ponieważ nie ma do tego podstaw. Nie udzielamy gwarancji na powłokę lakierniczą..."

Wystarczyło napisać po otrzymaniu pisma z Kancelarii, a może wcześniej - zapraszamy do serwisu rzeczywiście po 4 dniach powłoka powinna się trzymać - zobaczymy co da się zrobić. Może np też użyć słowa przepraszamy... lub tym podobnych.
Wszystko jest do wytłumaczenia i jesteśmy tylko ludźmi - wszystko jest także do naprawienia. Z każdej negatywnej sytuacji można zrobić pozytywnie zakończenie gdzie zarówno klient jak i serwis są zadowoleni. Każda opinia jest do zmiany - wystarczą tylko czyste chęci.

Pracuję w sklepie internetowym gdzie klienci są bardzo wymagający, a mamy ich ponad 2000 miesięcznie. Zawsze trafi się jakiś błąd po naszej stronie lub tak zwany ciężki klient - jednak zawsze staramy się robić wszystko aby nawet po negatywnej opinii klient był zadowolony.
Dlatego z praktyki wiem, że wystarczą tylko chęć i pozytywne podejście aby zatrzymać klienta i zostawić pozytywne wrażenie na przyszłość.

Aha... i proszę umieścić na stronie i w karcie gwarancyjnej informacji, że nie udzielacie Państwo gwarancji na powłokę lakierniczą :) DZIĘKUJĘ

[Autoserwis]

Pisze Pan po raz kolejny o mataczeniu, tylko że to Pan zmienia swoje stanowisko w zalezności od sytuacji.
Gdyby Pan napisał od razu cały obraz sytuacji jeszcze bym Panu podziękował za to, bo zalezy nam na każdej opinii, a opinie negatywne traktujemy jako największy wyznacznik do poprawy jakości. Nie mam żalu że to negatywna opinia tylko, że jest niepełna i w dodatku tego samego dnia w tych samych serwisach pojawia się druga opinia o rozruszniku, która nigdy nie miała miejsca, odkąd prowadzimy regenerację rozruszników (mniej więcej od roku) jeszcze ani razu nie zdarzyło się nawet zapytanie o rozrusznik do T4 i o to mam żal do Pana, bo tak powazni ludzie nie postępują, wiem że prowadzi Pan internetowy biznes i też mam znajomych, mógłbym się odgryźć tylko pytanie - PO CO?
Już ustaliliśmy, że lubi Pan naciągać fakty (każdy kto przeczyta ten wątek wyciągnie taki wniosek) wiemy też, że jest Pan bardzo skrupulatny - ale na swoją stronę - 24 km to prawie 30 natomiast odprysk od uderzenia to wina nasza. Na naszej stronie jest zaznaczone, że gwarancja nie obejmuje powłoki lakierniczej - ta informacja była już przed Pana kontaktem z nami, jest pan jak widać "oczytany" w sprawach internetowych a nagle nie zuważa Pan dośc istotnego faktu? Dużo tych zbiegów okoliczności jak na jeden raz.

Na koniec pisze Pan, że chce Pan to załatwić polubownie, faktycznie straszenie kancelarią prawną i próba egzekwowania zwrotu pieniędzy za prawidłowo wykonaną usługę to bardzo polubowne załatwienie sprawy, jeszcze przed wysłaniem do nas pisma z kancelarii które odebraliśmy 14 kwietnia Pan już wystawia negatywne komentarze (11.04.2016) i to też jest polubowne załatwienie sprawy?

Może Pan mieć żal o jakośc malowania, niestety Pana zaciski są używane i są regenerowane a nie nowe, nie jesteśmy w stanie technicznie doprowadzić ich do stanu jak nowe, bo po prostu nikt na rynku nie dysponuje takąusługą zwłaszcza w tych pieniądzach - mimo iż byśmy bardzo chcieli to niestety technicznie nie jest możliwe osiągnięcie tego o czym Pan pisze.
Malowanie proszkowe owszem jest trwalsze i lepsze ale też swoje kosztuje od 100 do 160 zł za sztukę w zalezności jak duży zacisk. Nie ma w korespondencji wzmianki, że oferujemy malowanie proszkowe - nie spytał Pan o warunki gwarancji, sam Pan wie że nie sposób wytłumaczyć każdemu człowiekowi całego procesu regeneracji, większość ludzi regeneruje u nas zaciski ze względów bezpieczeństwa, bo są albo zablokowane albo ciekną, Panu widocznie zależało na malowaniu - można było spytać albo chociaż próbować uzyskać informacje o sposobie regeneracji (wszystkie informacje są na naszej stronie ale już wiemy, że Pan tam nie zaglądał bo by Pan wiedział, że m.in nie dajemy gwarancji na powłokę), teraz próbuje Pan za wszelką cenę zrzucić winę na nas, owszem nasza wina tu jest i przeprosiliśmy Pana, proszę zwrócić uwagę na sposób załatwienia reklamacji, nie jestesmy robotami i nie zasłaniamy się procedurami dostał Pan zacisk najszybciej jak to było możliwe, odebrał Pan i zaakceptował nasza pracę - gdyby było inaczej pracownik wróciłby z zaciskiem do ponownej reklamacji, może Pan mieć swoje zdanie na temat sprayu do zacisku i jego trwałości ale proszę zrozumieć że nie my go produkujemy, kontaktowałem się z producentem chcą dać Panu puszkę sprayu - tak to w skrócie wygląda. Wkleja Pan ciągle te same zdjęcia - w porządku nie mamy nic przeciwko, proszę tylko zrobić sobie rachunek sumienia czy jest Pan w 100% fer.

1) Komentarz - niepełny
2) Komentarz przed wysłaniem pisma z kancelarii
3) Fikcyjny komentarz na rozrusznik
4) Naciąganie faktów i nie wpisanie w komentarzu istotnych rzeczy jak zwrot gotówki
5) Fikcyjna reklamacja - trzecia reklamacja to w zasadzie Pana niezadowolenia z trwałości malowania - formalnie nie dostarczył Pan ani auta ani zacisku - jak my mamy to rozpatrzyć? Czy jak kupie u Pana rower i nie spodoba mi się, że porysowała się rama od kamieni, da mi Pan drugi albo zwróci za niego pieniądze a rower będę mógł zachować?

[barbie]

Posiadamy logi od administratorów z numerami IP

Pan i Administrator (nie wiem czego, bo nie nasz) mam nadzieję wiecie, że to złamanie prawa?

[Autoserwis]

Tak jeszcze do Pana Arnolda:
Ja nie mam zamiaru nawet pytać czy jeździ Pan po drodze gruntowej czy po autostradzie, jedynie zwracam uwagę, że już tyle razy Pan naciąga pewne fakty więc i może tym razem faktycznie wjechał Pan w żwir lub piach lub po prostu jechał Pan po polu - tego nie wiemy, Pan twierdzi że tylko autostradami Pan jeździ bo tak jest dla Pana wygodniej - wiele rzeczy Pan dla swojej wygody naciąga na swoją korzyść dlatego jedynie przytoczyłem to jako przykład notabene jeden z wielu, natomiast Pan ciągle wrzuca zdjęcia ciągle te same, które już zostały wyjaśnione. Nie napisał Pan też od razu faktu uderzenia w zacisk przez Pana mechanika tutaj niby jest wszystko ok, tak to przebarwienia opisuje Pan jako wadę ale już błędu przy montażu Pan nie napisze bo to kolega montował, proszę być sprawiedliwym i wpisaywać uczciwie jak było.

Do barbi:
Złamanie prawa? czym? tym że administratorzy zbierają dane o swoich użytkownikach? Dostaliśmy informację, że logi tych wpisów są zachowane i będą udostępnione jako dowód w przypadku rozprawy sądowej - gdzie tutaj jest złamanie prawa? No chyba że chodzi o pomówienia i fikcyjne opinie na temat napraw, które nigdy się nie wydarzyły.
Zdaję sobie sprawę, że chcecie za wszelką cenę bronić swoich użytkowników, a my jestesmy tutaj intruzem ale proszę mi nie wmawiać takich rzeczy jak łamanie prawa, administracja rzekomo nie stawia się po żadnej ze stron - jak widać chyba jest inaczej.

[Konto usunięte]

Autoserwis, rejestrując się na forum stałeś się jego użytkownikiem.
To masz te numery IP czy nie bo mieszasz się w zeznaniach.

[Alan, Alan, Alan!]

Autoserwis, chodzi o wydanie danych osobowych.
Nie można tak sobie _wydawać_ logów, a napisałeś, że takie logi administracja Ci dała (domyślam się, że chodzi o administrację innego forum) . O to chodziło Barbie. Twój wpis mógłby sugerować, że dostałeś coś takiego tutaj

a my jestesmy tutaj intruzem

Jesteś tutaj takim samym użytkownikiem jak każdy inny. Nie jesteś chroniony ani mniej ani bardziej.

[barbie]

Dostaliśmy informację, że logi tych wpisów są zachowane i będą udostępnione jako dowód w przypadku rozprawy sądowej - gdzie tutaj jest złamanie prawa?

Tutaj nie ma.

Posiadamy logi od administratorów z numerami IP

A tutaj jest.
Różnica jest zasadnicza.
Trudno mi się nie odezwać, kiedy ktoś mówi że "administratorzy" przekazują komuś nr-y IP. Nie przekazujemy. Chociaż z tego, co wiem, to nie dotyczy to w ogóle naszego forum - co też należałoby zaznaczyć, żeby nie wciągać kolejnych osób w potyczki.

[Autoserwis]

A to jakieś przesłuchanie jest, że piszecie państwo o zeznaniach? Czy to wnosi coś do tego tematu? Kwestia posiadania numerów IP nie należy do nas, natomiast administratorzy serwisów, którzy usunęli te komentarze dysponują logami oraz danymi użytkowników, którzy je wysłali i oczywiście te dane udostępnią na wniosek sądu - ja posiadam jedynie zrzuty ekranu, że takie komentarze były, reszta jest zabezpieczona u administratorów. Mam nadzieję, że pomogłem zrozumieć tą jakże ważną dla sprawy kwestie...
Od Państwa nie dostałem żadnych danych i nawet nie potrzebuję i nie chcę takich mieć, nie będę też wnosił sprawy do sądu bo dobrze wiem, że to niska szkodliwość, na tym forum sprawa została wyjaśniona (przedstawione zostały wersje obu stron) - użytkownicy mają swój rozum my nie musimy nikogo do niczego przekonywać - ujawniliśmy rzeczy o których w komentarzach mowy nie było, zostały one potwierdzone przez drugą stronę - wnioski wyciągniecie państwo sami, niektórzy już wyciągnęli, bo nawet na pastwa forum mamy zapytania o regenerację, dostaliśmy też maile od innych użytkowników co jest dla nas bardzo budujące, że mimo iż ktoś chciał zepsuć nasze dobre imię to wyszło wręcz przeciwnie.
Nie chcemy spamować i wałkować w kółko tego tematu tak jak napisałem 2 wpisy wcześniej - chcemy załatwić sprawę polubownie, są warunki do spełnienia dla jednej i drugiej strony - jeśli jest chęć z drugiej strony na załatwienie tego tematu to myslę, że do końca następnego tygodnia sprawa zostanie załatwiona - brak reakcji lub nie wywiązanie się z "umowy" wskaże nam winnego.

[Konto usunięte]

Autoserwis, nie przesłuchanie, ale takie sprzeczności podważają wiarygodność.

[Autoserwis]

Bardzo dobrze, że są państwo wyczuleni na sprzeczności, mam nadzieję że rozwiałem wszelkie wątpliwości?

[arnoldPe]

Autoserwis,
Widzę, że już Pan mnie prześwietlił od miejsca pracy do prywatnych ogłoszeń - ciekawe co to ma wspólnego ze sprawą.
Nie wiem o jakim polubownym temacie zakończenia sprawy Pan pisze.
Opisywaniem gwarancji jako fikcyjnych i oskarżaniem mnie o jakieś nieprawdziwe komentarze spowodował Pan, że nie mam się nawet ochoty z tego śmiać.
Nie jest Pan osobą, z którą chciałbym wdawać się w dalszą polemikę.
Jak Pan pisze Forumowicze potrafią czytać i sami ocenią fakty.

Życzę powodzenia w biznesie, a tej lawinie forumowiczów, którzy się wg Pana do Pana zgłosili życzę aby nie musieli przechodzić takich oszczerstw jak ja.
Dobranoc

[arnoldPe]

5) Fikcyjna reklamacja

Może zakończę opisaniem sprawy od nowa tak aby Właściciel firmy WIATER nie czuł się urażony, że nie napisałem o wszystkim z załączeniem dat i godzin.

PRZEDMIOT SPRAWY: Regeneracja zacisków + malowanie na kolor żółty. Jedyną uwagę jaką usłyszałem przy oddawania zacisków to, że żółta farba dłużej schnie i czas realizacji może wynieść nie 24h, a 2-3 dni - luz poczekamy. Czas realizacji zlecenia ok 3 dni - do daty pierwszego odbioru:

1. Odbiór zacisków dnia 14-03-2016 godz. 09:12 paragon nr W003820 na kwotę 440,00 zł - odbierając zaciski na szybko zerknąłem na jeden z zacisków, który był na wierzchu - wpadłem, zapłaciłem, podziękowałem i pośpieszyłem do pracy.
2. GWARANCJA NR 1 Po południu tego samego dnia po powrocie z pracy i wyciągnięciu zacisków z kartonu okazało się, że zaciski są tak fatalnie pomalowane, że szkodą na ten temat pisać: ogromne zacieki i złuszczenia farby, niedomalowania i licznie wgniotki - dodatkowo lakier tak miękki, że można paznokciem ściągać.
Na dzień następny z rana wysyłam do SERWISU WIATER E-mail dokładnie o 15 marca 2016 10:29 z opisem efektu ich pracy oraz załączeniem zdjęć.

OTO EFEKT PRACY SERWISU:
[/URL]
[/URL]
[/URL]
[/URL]
[/URL]
[/URL]

3. ODP Z SERWISU bardzo sprawna dostaję @ tego samego dnia o godzinie 15 marca 2016 11:27 - zostałem przeproszony i zapewniony, że cytuję:
"Bardzo proszę o dostarczenie nam tych zacisków, na nasz koszt jeśli nie może Pan podjechać i zostaną one ponownie wypiaskowane i pomalowane zgodnie ze sztuką lakierniczą."

W odp do serwisu 15 marca 2016 12:27 - Poinformowałem SERWIS, że pracuję dokładnie w tych samych godzinach co oni, dodatkowo mam 8 km w jedną stronę aby do nich dojechać i poprosiłem o zamówienie kuriera. Poinformowałem, że mam także możliwość wysyłki paczki kurierem z mojej pracy gdzie koszt wynosi 15.00 PLN

ODP Z SERWISU bardzo sprawna 15 marca 2016 12:34 z informacją cytuję:
"Proszę podesłać kurierem na nasz koszt oczywiście, odeślemy paczkę no chyba że będzie Pan chciał osobiście odebrać.
Po ponownej realizacji zadzwonię do Pana by poinformować o zakończeniu prac i uzgodnimy sposób odbioru/dostarczenia ich do Pana."
"poproszę o Pana numer konta i dane do przelewu oraz dokładną kwotę, wyślę przelewem zwrot kosztów."

Zaciski dotarły do serwisu 2 dni później o czym zostałem uprzejmie poinformowany telefonicznie - poprosiłem również aby nie śpieszono się z malowaniem i podkreśliłem kilka razy, że nie zależy mi na czasie chcę tylko otrzymać to za co zapłaciłem.

4. ZACISKI ODEBRANE 25-03-2016 rano ok godziny 8:15 (trwało to ok 4-5 dni - ok w porządku nie śpieszyło mi się przecież). Podjechałem, odbierając zaciski usłyszałem, że mieli problem z pomalowaniem, że musieli kłaść, aż 8 warstw, bo żółty kolor słabo kryje itp etc - super tylko nie bardzo mnie to interesowało - gdybym został na początku poinformowany, że żółty lakier jest do kitu to pomyślałbym nad innym.

Przy odbiorze jak dla mnie zaciski wyglądały fajnie i byłem zadowolony z efektu - zabezpieczyłem je ładnie z pomocą Pana Serwisanta w szmatki itp i śmignąłem szybko do Serwisu w Pietrzykowicach gdzie byłem umówiony na montaż ww. zacisków.

Zacisk PRAWY został poprawnie zamontowany i działał jak należy - jednak podczas montażu serwisant zahaczył kluczem i zacisk i odprysł lakier.
ZDJĘCIE PRAWEGO ZACISKU i odprysku lakieru - uderzonego podczas montażu przez serwisanta
[/URL]
Wydało mi się to dziwne - sprawdziłem dokładnie zaciski i okazało się, że farba jest jeszcze miękka. Wykonałem telefon do serwisu - potem rozmowa z Właścicielem, w której wyraziłem mocne obawy nt powłoki lakiernicznej - poinformowałem, że jest bardzo miękka i można ją bez problemu zdrapać lub "wcisnąć" plastikowym długopisem. W odpowiedzi usłyszałem, że farba została naniesiona profesjonalnie i jak zaciski się nagrzeją to farba stwardnieje. Zapytałem oczywiście o gwarancję na powłokę lakierniczą - w odpowiedzi usłyszałem, abym się nie martwił wszystko będzie OK.

5. GWARANCJA NR 2: Po zamontowaniu LEWEGO ZACISKU - wymianie płynu hamulcowego - podczas ustawiania ciśnienia okazało się, że z danego lewego zacisku mocno wycieka płyn hamulcowy.

Ręce mi opadły, ponieważ to druga reklamacja w przeciągu 7 dni, a jeszcze nie jeździłem na zaciskach ! Mocno zdenerwowany wykonałem telefon do serwisu - zaprosili do siebie na ponowną regenerację - Serwisant z Pietrzykowic zaproponował, że mnie zawiezie - demontaż zacisku, klocków i siup do Serwisu WIATER 25,8 km w dwie strony. Zacisk po ponownym uszczelnieniu po ok 2-3 h zacisk i płyn hamulcowy gratis został dowieziony do Serwisu w Pietrzykowicach. Przez ten czas samochód cały czas wisiał na podnośniku - telefonicznie Serwis w Pietrzykowicach porozumiał się z Serwisem Wiater, że za powstałe utrudnienia WIATER zapłaci 100 zł serwisowi - nie brałem udziału w tej rozmowie, anie zapłacie - nie widziałem tych pieniędzy na oczy. Na miejscu porozmawialiśmy sobie wszyscy w serwisie z pracownikiem WIATER, który dostarczył zacisk. Poinformowałem go o telefonie do Szefa co do jakości lakieru, pokazałem uszkodzenie prawego zacisku, które spowodowało uderzenie klucza - co do jakości malowania Pracownik miał także duże zastrzeżenia - ale nie będę mu robił problemów - Ogólnie był bardzo miły i konkretny - widać że zna się na rzeczy.

Zacisk po ponownej regeneracji został zamontowany i pojechałem w świat - do domu.

26 do 27-03-2016 9 czyli weekend zrobiłem kurs Wrocław-Kępno / Kępno Wrocław S8 ok 200 km w dwie strony

5. GWARANCJA NR 3: Odpryski lakieru na zacisku LEWYM - W piątek odebrane zaciski przejechane jak wyżej OKOŁO 200 km S8 i miasto - patrze rano na zaciski, a na prawym jak po gradobiciu stalowych kul:
[/URL]

Wysyłam E-mail do Serwisu WIATER 29 marca 2016 10:44 przedstawiając temat ZACISKU LEWEGO ! i prosząc o cytuję:
1. Zwrot gotówki za wykonaną fuszerkę tak aby zwrot pokrył w innym warsztacie pełne koszta demontażu, pomalowania proszkowego i montażu owych zacisków.
2. Odstawiam do Państwa auto, a Państwo na własny koszt ściągają i montują poprawnie pomalowane zaciski, oddają je do ponownego piaskowania, następnie do profesjonalnego - zgodnego ze sztuką malowania proszkowego i wypalenia.

I nastała cisza ... Dwa dni po wysłanym @ piszę kolejnego 31 marca 2016 10:42 o treści:

Witam, 2 dni temu wysłałem do Państwa @ proszę o potwierdzenie otrzymania i ustosunkowanie się.

I ciszaaaa...

Po 7 dniach wysyłam kolejnego @ 6 kwietnia 2016 16:37 o treści:
"chciałem poinformować i być może przypomnieć, że zgodnie z polskim prawem art. 5615 Kodeksu cywilnego zostało Państwu jeszcze tylko kilka dni na rozpatrzenie reklamacji tj. macie Państwo 14 dni od daty złożenia reklamacji na ustosunkowanie się do niej. W przypadku niedotrzymania tego terminu uznaje się, że reklamacja jest zasadna. Sprzedawca nie może po jego upływie odmówić spełnienia żądania konsumenta.

Zgłoszenie reklamacyjne wysłałem do Państwa dnia 29-03-2016 roku czyli max czas rozpatrzenia to 11-04-2016 r.

W przypadku rozpatrzenia reklamacji proszę o informację pisemnie w odpowiedzi na dany @, nie przyjmuję odpowiedzi telefonicznej."

Następnego dnia otrzymuję w końcu odpowiedź 7 kwietnia 2016 09:51 i tutaj już w skrócie po całość jest opisana wyżej, z której wynika że nie przyjmują reklamacji wysłanych na @ co dziwne, bo poprzednio nie mieli problemu oraz że gwarancja nie obejmuje powłoki lakierniczej !

PRZYPOMNĘ, ŻE ZAŻĄDAŁEM KOREKTY TYLKO LEWEGO ZACISKU, KTÓRY NIE BYŁ USZKODZONY PRZY MONTAŻU, A USZKODZENIA POWSTAŁY po 200 km jazdy autostradą i w mieście.
W PIŚMIE Z KANCELARII TAKŻE BYŁA MOWA TYLKO I WYŁĄCZNIE O NAPRAWIE I USZKODZENIACH ZACISKU LEWEGO - A NIE PRAWEGO co próbuje nam wszystkim wmówić właściciel.
W PIŚMIE WZYWAŁEM RÓWNIEŻ DO ZWRÓCENIA MOICH 15 zł ZA WYSYŁKĘ z GWARANCJI NR 1.

PO 3 REKLAMACJACH W PRZECIĄGU 10 DNI MOJA OCENA TO MIERNA Z MINUSEM - NIE POLECAM SERWISU Nie otrzymałem ani zwrotu gotówki za wysyłkę gwarancji nr 1, ani rekompensaty za powstałe uszkodzenia.

Przyznacie, że mam prawo być mocno niezadowolony z wykonanej usługi !

Mam również nadzieję, że Szanowny Właściciel Serwisu Wiater również jest zadowolony z pełnej wyrażonej opinii

Pozdrawiam

[Bergen]

arnoldPe, życzę Ci z całego serca, żebyś tylko takie problemy miał.

[Chloru]

1. Zwrot gotówki za wykonaną fuszerkę tak aby zwrot pokrył w innym warsztacie pełne koszta demontażu, pomalowania proszkowego i montażu owych zacisków.

Primo - jsteś pieniaczem. Secundo - po takim rządaniu wysłałbym Cię na drzewo. Jak ktoś u Ciebie zamówi transport w dniu ślubu i nie będzie zadowolony to oczywiście zgodzisz się na pokrycie kosztów podróży poślubnej.

[Autoserwis]

Mieliśmy już nie zabierać głosu w tym temacie ale napiszę to jeszcze raz:
Pan ma prawo do swojej opinii i umieszczania jej w serwisach do tego stworzonych, ale nie jest fer z Pana strony wypisywać fikcyjne komentarze, które pojawiły się w ten sam dzień w tych samych serwisach. Sprawa kolejna to sposób wyrażania Pana niezadowolenia pozostawia sporo do życzenia - cieszy mnei fakt, że sam Pan pokazuje co Pan do nas wysyła - czytający zweryfikują Pana podejście do tematu.
Pokazał Pan znów te same zdjęcia, nie pokazał Pan zdjęć "po gradobiciu stalowych kul" ale mniejsza o zdjęcie.
Proszę pokazać podstawę prawną do pomalowania zacisku proszkowo skoro nie świadczymy takej usługi?
Warunki gwarancji są jasno opisane, zawsze też można dopytać jeśli są jakieś wątpliwości - Pan nie pytał więc uważam, że wszystko było dla Pana jasne, nie bierzemy odpowiedzialności za trwałość powłoki lakierniczej (inaczej temat by wyglądał, gdyby ktoś Panu obiecał super regenerację i malowanie proszkowe a wykonałby malowanie sprayem) - Pan chce jawnie wyłudzić usługę malowania proszkowego w cenie, którą Pan zapłacił, posługuje się Pan jakimiś kruczkami prawnymi, kancelariami i jeszcze ma Pan czelność pisać o polubownym załatwieniu sprawy? Proszę dać sobie spokój z wyciąganiem kruczków prawnych, formalnie nie złożył Pan reklamacji, u nas w firmie obowiązuje odrębny dokument reklamacyjny, który ani razu nie został wypełniony przez Pana a mimo wszystko zrobiliśmy co w naszej mocy by wyjść z tej sytuacji jak najszybciej, dodatkowo jak reklamacja jest składana do producenta wtedy pobieramy formularz ze strony producenta danego podzespołu, więc o jakim polskim prawie Pan pisze?
Napisał Pan mail - proszę pokazać potwierdzenie dostarczenia tego maila - po raz kolejny Pan udowadnia, że jest Pan niepoważnym człowiekiem takie rzeczy wysyła się chociażby z zaznaczeniem potwierdzenia odbioru.

"zwrot by pokrył koszta w innym warsztacie" - coś mi podpowiada, że to byłby najdroższy koszt montażu zacisków w Polsce :) - oczywiście zupełnym przypadkiem jak zawsze.

[Bilex]

Ja mam wrażenie, że nawet w naszym kulejącym państwie istnieją metody dochodzenia swoich praw - sądy, UOKiK itp.
3 stronicowy wątek, w którym panowie starają się udowodnić, że "moja racja jest najmojsza" (© barbie) ma sens tylko dla zainteresowanych stron.
Każdy kij ma dwa końce, jak wiadomo, załatwcie to panowie na drodze prawnej.
O ile w ogóle warto, bo myślę, że koszty znacznie przewyższą 440 złotych...
O straconym czasie nie wspomnę...

[arnoldPe]

Dobrze przyjmijmy, że ja jestem niezadowolony - a Pan i tak stoi na swoim nawet w przypadku uznanych gwarancji, które Pana zdaniem nie powinny być uznane

Ja mam wrażenie, że nawet w naszym kulejącym państwie istnieją metody dochodzenia swoich praw - sądy, UOKiK itp.
3 stronicowy wątek, w którym panowie starają się udowodnić, że "moja racja jest najmojsza" (© barbie) ma sens tylko dla zainteresowanych stron.

Wiesz co gdyby nie dziwna reakcja drugiej strony nie musiałbym sie tłumaczyć np z wystawionego ogłoszenia samochodu do ślubu

O ile w ogóle warto, bo myślę, że koszty znacznie przewyższą 440 złotych...
O straconym czasie nie wspomnę...

Oczywiście, że nie warto... już dość czasu i nerwów straciłem.

MOŻE SERWIS WIATER ZAPROPONUJE MI TEKST NEGATYWNEGO KOMENTARZA JAKI BĘDZIE PRZEZ NICH ZAAKCEPTOWANY DO WRZUCENIA NA PORTALACH OPINIOTWÓRCZYCH ? Z chęcią skorzystam, jeżeli tylko będzie zawierał więcej niż ziarnko prawdy

[Autoserwis]

Panie Bilex ma Pan absolutną rację, jednakże zdrowy rozsądek podpowiada nam, że nie warto tracić czasu na rozprawę sądową o komentarze, po prostu tam gdzie się one pojawiły będziemy interweniować na własną rękę. Przy rozprawie sądowej w tym wypadku jest niska szkodliwośc i zdecydowanie jesteśmy za tym by sądy zajmowały się poważnymi sprawami, poza tym treść umieszczana w portalach jest własnością administratora, jeśli nie zawiera wulgaryzmów i nie obraża w jakiś sposób drugiej strony to nie ma podstaw prawnych do kasacji takiego wpisu, my złożyliśmy zapytanie i Pan Administrator tego forum wyjaśnił nam zasady działania forum, które akceptujemy i jesteśmy zadowoleni, że dzięki takiej formie możemy się odnieść do tej sytuacji, na niektórych stronach nie ma takiej możliwości.

Pan Arnold ma oczywiście prawo do dochodzenia swoich praw w sądzie, tylko że wie iż sąd rozpatruje taki wniosek na podstawie dowodów, a nie na podstawie tego kto pisze większymi literami, już nie wspomne że kwota roszczenia to część kosztów rozprawy, no i oczywiście żeby taka sprawa się odbyła potrzebna jest opinia rzeczoznawcy o czym zapewne Pan Arnold wie :) Pan Arnold ogólnie wszystko wie, zna się na prawie więc nie muszę mu tłumaczyć jak to wygląda, a tak jeszcze wracając do tego że prześwietlam Pana gdzie Pan pracuje i Pana ogłoszenia to tylko nadmienię, że Pan podpisał się swoim imieniem i nazwiskiem w serwisie Google, mamy w takim razie wspólnych znajomych bo o tych opiniach poinformował mnie Pana znajomy i tak jeszcze między nami powiem na zakończenie, że nie życze nikmu wrogów takich, jak Pan ma przyjaciół - tutaj już całkiem serio.
Pan już się sam pogubił w tym co Pan pisze, wymyśla Pan paragrafy określające termin odpowiedzi na maila, sam idzie Pan do kancelarii i wysyła pismo a jeszcze zanim je dostaliśmy Pan już wydał na nas wyrok i to jeszcze w taki sposób jak wszyscy widzą, wspólnie ze swoim kolegą postanowliliście wklejać w te same serwisy te same komentarze i jeszcze się Pan perfidnie tego wypiera, niech zgadnę następny wpis znów będzie poematem ze zdjęciami i powtarzaniem w kółko tego samego?
Serwis Wiater nie ma zamiaru nic Panu dyktować, jedynie chcemy by Pan pisał opinię jako Pan a nie wysługiwał się kolegami, którzy wymyślają jakieś dziwne rzeczy.
Pozdrawiam.

[arnoldPe]

wymyśla Pan paragrafy określające termin odpowiedzi na maila, sam idzie Pan do kancelarii i wysyła pismo

Tak się składa, że termin 14 dni jest podyktowany naszym Polskim prawem :)

To Kancelaria wysyła pismo i to ona je tworzy jak Pan pewnie wie na podstawie prawa.

Oj ciężki z Pana przypadek - dodatkowo wjeżdża mi Pan na Przyjaciół - zapewne wymyślonych przez Pana, ale jednak - posuwa się Pan za daleko.

Nie życzę Panu niczego. Moje 15 zł z gwarancji nr 1 proszę sobie zatrzymać może zrobi się Panu jeszcze lepiej nie oddając mi pieniędzy i mieszając z błotem.

Dla mnie Pana Warsztat nie istnieje, a opinię będę sobie szerzył gdzie będę miał ochotę, bo takie moje prawo.

Nie zaśmiecajmy już życia ludziom z forum - bo jak pewnie już Pan zauważył mają dość zarówno mnie jak i pana przez małe p.

[Chloru]

a opinię będę sobie szerzył gdzie będę miał ochotę, bo takie moje prawo.

To najlepiej pokazuje jak niedorosły jesteś i jak niewielkie pojęcie o prawie masz. Dopłać prawnikowi i spytaj co możesz a co nie.

[arnoldPe]

a opinię będę sobie szerzył gdzie będę miał ochotę, bo takie moje prawo.

To najlepiej pokazuje jak niedorosły jesteś i jak niewielkie pojęcie o prawie masz. Dopłać prawnikowi i spytaj co możesz a co nie.

Może źle się wyraziłem tzn za dosadnie za co przepraszam - temat dla mnie jest zakończony. Opinia została edytowana i brzmi jak poniżej. Nie mam zamiaru latać po sieci i klepać w klawiaturę jak dziecko. Bardziej chodziło mi o fakt przekazywania osobistej opinii wśród znajomych w przypadku pytań o dany zakład i tyle.

Opinia brzmi:

Malowanie zacisków tragedia. 3 reklamacje w przeciągu 10 dni. 1 reklamacja malowanie zacisków (poprawione). 2 reklamacja cieknący zacisk (naprawione). 3. reklamacja słaby odpryskujący lakier po 4 dniach jazdy (NIEUWZGLĘDNIONE) NIE POLECAM

Nie ma tutaj ani grama nieprawdy. Chyba, że jak piszesz jestem niedojrzały i może nie rozumiem języka polskiego.

[Autoserwis]

Skoro pisze Pan dalej o trzeciej reklamacji proszę o skan wypełnionego formularza zarówno naszego wewnętrznego jak i formularza firmy MOTIP. Proszę też o wysłanie potwierdzenia dostarczenia do nas zgłoszenia tejże reklamacji.

Firma MOTIP mieści się w tej samej miejscowości co warsztat Pana kolegi, jakby Pan zamiast tracić czas na wypisywanie w kółko tego samego poświęcił choć odrobinę czasu na kontakt z firmą Motip dowiedziałby się Pan wielu ciekawych rzeczy, my jesteśmy po dwóch rozmowach jedna telefoniczna i druga z przedstawicielem w Pana sprawie (ale też ogólnie na przyszłość) i tak jak pisałem firma Motip nie ponosi odpowiedzialności za trwałość powłoki lakierniczej, tym bardziej my nie możemy ponosić takiej odpowiedzialności, ale decydując się na produkty tej firmy mamy zapewnione przez przedstawiciela, że w przypadku przyszłych reklamacji są gotowi do zwrotu materiału (nie mylić z gotówką) - czyli nie zapłacą Panu dniówki, nie dadzą panu zwrotu montażu, nie pomalują Panu zacisków proszkowo, nie dostanie Pan wczasów w Hawanie na koszt firmy, nie zapłacą Pana koledze z kancelarii ani z warsztatu za stracony czas, za stracone nerwy i co gorsza za straty moralne, których Pan doznał podczas używania zacisków z powłoką pomalowaną sprayem do zacisków firmy Motip, nie zabiorą też Pana do "muzeum lotnictwa.." (resztę cytatu państwo znacie ).
Zdajemy sobie sprawę, że może jest Pan wybitnym estetą - ma Pan prawo, choć troszkę dziwi mnie fakt, że nie widać nigdzie opinii o mechaniku który notabene uszkodził Panu ten drugi zacisk - nie wnikam.
Pan trzeciej reklamacji do nas nie złożył, za pierwszym razem zaciski zostały wysłane - zgadza się, za drugim razem był Pan osobiście - zgada się, natomiast trzeciego razu nie było ani wysyłki, ani Pana - proszę wskazać podstawę do rozpatrzenia reklamacji. Jest coś takiego jak zaufanie, które otrzymuje każdy nasz klient - wielu klientów wie, że może nam zostaiwć swój pojazd i nam ufa, tak samo my ufamy klientom ale jak ja mogę Panu zaufać po takich opiniach? zwłaszcza po tej fikcyjnej na rozrusznik? ja bym mógł Panu malowac te zaciski co 2 tygodni ale Pan i tak pozostawi negatywną opinię bo w tej chwili co byśmy nie zrobili to i tak Pana nie zadowoli, ile gotówki by Pan nie dostał to i tak będzie mało skoro mało jest 100 zł za demontaż zacisku gdzie normalnie to 50 zł, Panu widocznie zależy na wyłudzeniu malowania proszkowego - takiej usługi nie świadczymy a już na pewno nie w tych pieniądzach - prosze sobie sprawdzić nawet na allegro cenę zestawów naprawczych (podam numer dla ułatwienia 246018 i cenę dla tych, którym nie chce się szukać 78 zł za jeden zacisk) wtedy dowie się Pan skąd taka cena i proszę spytać swoich kolegów czy w cenie 120 - 150 zł za sztukę zregenerują Panu te zaciski i jeszcze pomalują je proszkowo, jeśli tak to po prostu nie pozostaje nic innego jak podziwiać.
Wszelkie informacje odnośnie warunków regeneracji ją na naszej stronie, są też dostępne u nas w siedzibie, można je uzyskać telefonicznie lub mailem lub będąc osobiście - nie ukrywamy żadnych faktów, nie obiecujemy złotych gór i ponosimy odpowiedzialność tylko za to co mówimy/piszemy a nie za to co Pan zrozumie.
Miłej nocy, proszę nie wałkować już tego tematu już Pan wystarczająco udowodnił co Pan sobą reprezentuje i jaka jest z Panem dyskusja.

Przepraszam wszystkich za ten bałagan, pisałem do administratora że po prostu odpieramy zarzuty i wyjaśniamy jak wyglądają procedury, nie chcemy się przekrzykiwać pogrubianą czcionką i narzucać swoich racji, każdy ma swój rozum i potrafi czytać.

Z Panem Arnoldem jest jak w tej bajce Adama Mickiewicza - Golono, strzyżono - chocby nie wiem co się stało to Pan Arnold napisze post jako ostatni, choćby się okazało dla niego nawet najgorsze, to on i tak napisze, że owcę strzyzono a nie golono.
Pozdrawiam i tym zakańczam ten temat, pozwolę sobie korzystać z zasobów forum zwłaszcza w kwestiach technicznych, dziękuję administratorom za wsparcie i pomoc w obsłudze forum.