Autoserwis pisze:
5) Fikcyjna reklamacja
Może zakończę opisaniem sprawy od nowa tak aby Właściciel firmy WIATER nie czuł się urażony, że nie napisałem o wszystkim z załączeniem dat i godzin.
PRZEDMIOT SPRAWY: Regeneracja zacisków + malowanie na kolor żółty. Jedyną uwagę jaką usłyszałem przy oddawania zacisków to, że żółta farba dłużej schnie i czas realizacji może wynieść nie 24h, a 2-3 dni - luz poczekamy. Czas realizacji zlecenia ok 3 dni - do daty pierwszego odbioru:
1. Odbiór zacisków dnia 14-03-2016 godz. 09:12 paragon nr W003820 na kwotę 440,00 zł - odbierając zaciski na szybko zerknąłem na jeden z zacisków, który był na wierzchu - wpadłem, zapłaciłem, podziękowałem i pośpieszyłem do pracy.
2. GWARANCJA NR 1 Po południu tego samego dnia po powrocie z pracy i wyciągnięciu zacisków z kartonu okazało się, że
zaciski są tak fatalnie pomalowane, że szkodą na ten temat pisać: ogromne zacieki i złuszczenia farby, niedomalowania i licznie wgniotki - dodatkowo lakier tak miękki, że można paznokciem ściągać.
Na dzień następny z rana wysyłam do SERWISU WIATER E-mail dokładnie o 15 marca 2016 10:29 z opisem efektu ich pracy oraz załączeniem zdjęć.
OTO EFEKT PRACY SERWISU:

[/URL]

[/URL]

[/URL]

[/URL]

[/URL]

[/URL]
3. ODP Z SERWISU bardzo sprawna dostaję @ tego samego dnia o godzinie 15 marca 2016 11:27 - zostałem przeproszony i zapewniony, że cytuję:
"Bardzo proszę o dostarczenie nam tych zacisków, na nasz koszt jeśli nie może Pan podjechać i zostaną one ponownie wypiaskowane i pomalowane zgodnie ze sztuką lakierniczą."
W odp do serwisu 15 marca 2016 12:27 - Poinformowałem SERWIS, że pracuję dokładnie w tych samych godzinach co oni, dodatkowo mam 8 km w jedną stronę aby do nich dojechać i poprosiłem o zamówienie kuriera. Poinformowałem, że mam także możliwość wysyłki paczki kurierem z mojej pracy gdzie koszt wynosi 15.00 PLN
ODP Z SERWISU bardzo sprawna 15 marca 2016 12:34 z informacją cytuję:
"Proszę podesłać kurierem na nasz koszt oczywiście, odeślemy paczkę no chyba że będzie Pan chciał osobiście odebrać.
Po ponownej realizacji zadzwonię do Pana by poinformować o zakończeniu prac i uzgodnimy sposób odbioru/dostarczenia ich do Pana."
"poproszę o Pana numer konta i dane do przelewu oraz dokładną kwotę, wyślę przelewem zwrot kosztów."
Zaciski dotarły do serwisu 2 dni później o czym zostałem uprzejmie poinformowany telefonicznie - poprosiłem również aby nie śpieszono się z malowaniem i podkreśliłem kilka razy, że nie zależy mi na czasie chcę tylko otrzymać to za co zapłaciłem.
4. ZACISKI ODEBRANE 25-03-2016 rano ok godziny 8:15 (trwało to ok 4-5 dni - ok w porządku nie śpieszyło mi się przecież). Podjechałem, odbierając zaciski usłyszałem, że mieli problem z pomalowaniem, że musieli kłaść, aż 8 warstw, bo żółty kolor słabo kryje itp etc - super tylko nie bardzo mnie to interesowało - gdybym został na początku poinformowany, że żółty lakier jest do kitu to pomyślałbym nad innym.
Przy odbiorze jak dla mnie zaciski wyglądały fajnie i byłem zadowolony z efektu - zabezpieczyłem je ładnie z pomocą Pana Serwisanta w szmatki itp i śmignąłem szybko do Serwisu w Pietrzykowicach gdzie byłem umówiony na montaż ww. zacisków.
Zacisk PRAWY został poprawnie zamontowany i działał jak należy - jednak podczas montażu serwisant zahaczył kluczem i zacisk i odprysł lakier.
ZDJĘCIE PRAWEGO ZACISKU i odprysku lakieru - uderzonego podczas montażu przez serwisanta

[/URL]
Wydało mi się to dziwne - sprawdziłem dokładnie zaciski i okazało się, że farba jest jeszcze miękka. Wykonałem telefon do serwisu - potem rozmowa z Właścicielem, w której wyraziłem mocne obawy nt powłoki lakiernicznej - poinformowałem, że jest bardzo miękka i można ją bez problemu zdrapać lub "wcisnąć" plastikowym długopisem. W odpowiedzi usłyszałem, że farba została naniesiona profesjonalnie i jak zaciski się nagrzeją to farba stwardnieje. Zapytałem oczywiście o gwarancję na powłokę lakierniczą - w odpowiedzi usłyszałem, abym się nie martwił wszystko będzie OK.
5. GWARANCJA NR 2: Po zamontowaniu LEWEGO ZACISKU - wymianie płynu hamulcowego - podczas ustawiania ciśnienia
okazało się, że z danego lewego zacisku mocno wycieka płyn hamulcowy.
Ręce mi opadły, ponieważ to druga reklamacja w przeciągu 7 dni, a jeszcze nie jeździłem na zaciskach ! Mocno zdenerwowany wykonałem telefon do serwisu - zaprosili do siebie na ponowną regenerację - Serwisant z Pietrzykowic zaproponował, że mnie zawiezie - demontaż zacisku, klocków i siup do Serwisu WIATER 25,8 km w dwie strony. Zacisk po ponownym uszczelnieniu po ok 2-3 h zacisk i płyn hamulcowy gratis został dowieziony do Serwisu w Pietrzykowicach. Przez ten czas samochód cały czas wisiał na podnośniku - telefonicznie Serwis w Pietrzykowicach porozumiał się z Serwisem Wiater, że za powstałe utrudnienia WIATER zapłaci 100 zł serwisowi - nie brałem udziału w tej rozmowie, anie zapłacie - nie widziałem tych pieniędzy na oczy. Na miejscu porozmawialiśmy sobie wszyscy w serwisie z pracownikiem WIATER, który dostarczył zacisk. Poinformowałem go o telefonie do Szefa co do jakości lakieru, pokazałem uszkodzenie prawego zacisku, które spowodowało uderzenie klucza - co do jakości malowania Pracownik miał także duże zastrzeżenia - ale nie będę mu robił problemów - Ogólnie był bardzo miły i konkretny - widać że zna się na rzeczy.
Zacisk po ponownej regeneracji został zamontowany i pojechałem w świat - do domu.
26 do 27-03-2016 9 czyli weekend zrobiłem kurs Wrocław-Kępno / Kępno Wrocław S8 ok 200 km w dwie strony
5. GWARANCJA NR 3: Odpryski lakieru na zacisku LEWYM - W piątek odebrane zaciski przejechane jak wyżej OKOŁO 200 km S8 i miasto - patrze rano na zaciski, a na prawym jak po gradobiciu stalowych kul:

[/URL]
Wysyłam E-mail do Serwisu WIATER 29 marca 2016 10:44 przedstawiając temat ZACISKU LEWEGO ! i prosząc o cytuję:
1. Zwrot gotówki za wykonaną fuszerkę tak aby zwrot pokrył w innym warsztacie pełne koszta demontażu, pomalowania proszkowego i montażu owych zacisków.
2. Odstawiam do Państwa auto, a Państwo na własny koszt ściągają i montują poprawnie pomalowane zaciski, oddają je do ponownego piaskowania, następnie do profesjonalnego - zgodnego ze sztuką malowania proszkowego i wypalenia.
I nastała cisza ... Dwa dni po wysłanym @ piszę kolejnego 31 marca 2016 10:42 o treści:
Witam, 2 dni temu wysłałem do Państwa @ proszę o potwierdzenie otrzymania i ustosunkowanie się.
I ciszaaaa...
Po 7 dniach wysyłam kolejnego @ 6 kwietnia 2016 16:37 o treści:
"chciałem poinformować i być może przypomnieć, że zgodnie z polskim prawem art. 5615 Kodeksu cywilnego zostało Państwu jeszcze tylko kilka dni na rozpatrzenie reklamacji tj. macie Państwo 14 dni od daty złożenia reklamacji na ustosunkowanie się do niej. W przypadku niedotrzymania tego terminu uznaje się, że reklamacja jest zasadna. Sprzedawca nie może po jego upływie odmówić spełnienia żądania konsumenta.
Zgłoszenie reklamacyjne wysłałem do Państwa dnia 29-03-2016 roku czyli max czas rozpatrzenia to 11-04-2016 r.
W przypadku rozpatrzenia reklamacji proszę o informację pisemnie w odpowiedzi na dany @, nie przyjmuję odpowiedzi telefonicznej."
Następnego dnia otrzymuję w końcu odpowiedź 7 kwietnia 2016 09:51 i tutaj już w skrócie po całość jest opisana wyżej, z której wynika że nie przyjmują reklamacji wysłanych na @ co dziwne, bo poprzednio nie mieli problemu oraz że gwarancja nie obejmuje powłoki lakierniczej !
PRZYPOMNĘ, ŻE ZAŻĄDAŁEM KOREKTY TYLKO LEWEGO ZACISKU, KTÓRY NIE BYŁ USZKODZONY PRZY MONTAŻU, A USZKODZENIA POWSTAŁY po 200 km jazdy autostradą i w mieście.
W PIŚMIE Z KANCELARII TAKŻE BYŁA MOWA TYLKO I WYŁĄCZNIE O NAPRAWIE I USZKODZENIACH ZACISKU LEWEGO - A NIE PRAWEGO co próbuje nam wszystkim wmówić właściciel.
W PIŚMIE WZYWAŁEM RÓWNIEŻ DO ZWRÓCENIA MOICH 15 zł ZA WYSYŁKĘ z GWARANCJI NR 1.
PO 3 REKLAMACJACH W PRZECIĄGU 10 DNI MOJA OCENA TO MIERNA Z MINUSEM - NIE POLECAM SERWISU Nie otrzymałem ani zwrotu gotówki za wysyłkę gwarancji nr 1, ani rekompensaty za powstałe uszkodzenia.
Przyznacie, że mam prawo być mocno niezadowolony z wykonanej usługi !
Mam również nadzieję, że Szanowny Właściciel Serwisu Wiater również jest zadowolony z pełnej wyrażonej opinii
Pozdrawiam