Bo my, to Jarmaju Drogi, zwykle mamy ciut inne spojrzenie na różne sprawy, co nie?jarmaj pisze: A ja prawie wyłącznie same wady.


Bo my, to Jarmaju Drogi, zwykle mamy ciut inne spojrzenie na różne sprawy, co nie?jarmaj pisze: A ja prawie wyłącznie same wady.
Doxa pisze:Bo my, to Jarmaju Drogi, zwykle mamy ciut inne spojrzenie na różne sprawy, co nie?jarmaj pisze: A ja prawie wyłącznie same wady.
![]()
A obok nas, wielki dom, wielki ogrod, cztery domy dalej nastepny dom z dziecmi.Doxa pisze:FUX, to było do mnieFUX pisze: Konto usunięte, ja nie liczę na dzieci!
Konto usunięte pisze:o . No nie i koniec!
Zresztą w takim wielopokoleniowym domu widzę same zalety :). Dziecko dopilnowane, nakarmione, my tak samo, ogródek zadbany, poczta odebrana itp.itd
. Mama za to, ze swojej skromnej emeryturki, z nieznaczną naszą pomocą, mogła sobie wyskoczyć z koleżanką a to do Paryża, a to Rzymu czy Londynu.
No, ale to zależy od tego, jakie kto ma stosunki z rodzicami, rozumiem, że nie wszyscy są w stanie znieść ich obecność dłużej,niż kilka godzin.
P.S. Grzesiu, zapomniałam podziękować z całego serca za miejsce na szałas w Twoim lesie! Dzięękii
Dokładnie. Chcą żyć same, na własny rachunek. Po swojemu.Arno pisze:dzieci sie wyprowadzaja, jest to proste i dostepne...
Konto usunięte pisze: ale z drugiej na bank bym im psuł stosunki, nawet mimo najlepszych chęci.
1. Arno, pod warunkiem, że jest geld. Wiesz, ilu jest takich, co chce, a nie ma za co, bo pracodawca za mało wykazuje?jarmaj pisze:Dokładnie. Chcą żyć same, na własny rachunek. Po swojemu.Arno pisze:dzieci sie wyprowadzaja, jest to proste i dostepne...
I tak powinno być.
Tak, może się zmienić. Ale już mi wstyd za to, że może tak się stać.FUX pisze:2. jarmaj masz rację. Dzisiaj. Zobaczysz, jak to się zmieni, jak będziesz mial swoje...
jak bys mogl dzis wybrac, to wolal bys bez dzieci?Arno pisze: Im większe dziecko, tym większe problemy: BEWARE!
pobożne życzenia...hogi pisze: Ja się cieszę, że kryzys zweryfikował złych doradców.
życzę Ci jej jak najwięcej!hogi pisze: Ja nie narzekam na brak pracy.
To są zupełnie różne sprawy.jarmaj pisze:Dokładnie. Chcą żyć same, na własny rachunek. Po swojemu.Arno pisze:dzieci sie wyprowadzaja, jest to proste i dostepne...
I tak powinno być.
Taaa. Te domy na pewno są dla tych, którzy narzekają na 400 PLN emerytury.remek pisze:gregski, też bym wolał w domu starców spędzić starość, w takim jak w australii - odgrodzone mini osiedle, pilnowane, z pielęgniarkami, ogródkami etc.
Po co utrudniać zycie i sobie i dzieckom
nie zgadzam sie.vibowit pisze: Tak samo będąc dziećmi. Być może nie zawsze potrafimy dogadać się z rodzicami. Tym bardziej, że pewne upierdliwości nasilają się z wiekiem. Jednak czasami idziemy na pewne ustępstwa, bo to jednak nasi rodzice i coś im się od nas należy.
Nie zawsze to co najłatwiejsze, najwygodniejsze jest najwłaściwsze, przynajmniej w moim systemie wartości.
gregu, to z czym się nie zgadzasz, bo nie kumam? Bo ja mam dokładnie takie same plany jak Ty.gregski pisze:nie zgadzam sie.
nikt nam nie kaze robic dzieci. zrobie wszystko co w mojej mocy by wesprzec rodzicow jesli zajdzie taka potrzeba, oraz wszystko by moje dzieci nie musialy wspierac mnie.
gregski pisze: zrobie wszystko co w mojej mocy by wesprzec rodzicow jesli zajdzie taka potrzeba, oraz wszystko by moje dzieci nie musialy wspierac mnie.
barbie pisze: Jest też druga masa ludzi - choć często to ta sama - której po prostu nie stać na to żeby odkładać, bo nie mają z czego. I to z nimi będzie największy problem już niedługo, bo będą dostawać np po 500zł, czyli za dużo żeby umrzeć i za mało żeby przeżyć... a nie będą mieli z czego sobie dołożyć i ich dzieci również.