Bo my, to Jarmaju Drogi, zwykle mamy ciut inne spojrzenie na różne sprawy, co nie?jarmaj pisze: A ja prawie wyłącznie same wady.
Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Doxa, jeśli masz taki układ to co innego. Z jednej strony bym chciał, żeby dzieci ze mną mieszkały na starość, ale z drugiej na bank bym im psuł stosunki, nawet mimo najlepszych chęci. Uważam, że nic tak dobrze nie robi dla młodych ludzi jak całkowita niezależność i samodzielność.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Doxa pisze:Bo my, to Jarmaju Drogi, zwykle mamy ciut inne spojrzenie na różne sprawy, co nie?jarmaj pisze: A ja prawie wyłącznie same wady.
![]()
Taaaak???
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
A obok nas, wielki dom, wielki ogrod, cztery domy dalej nastepny dom z dziecmi.Doxa pisze:FUX, to było do mnieFUX pisze: Konto usunięte, ja nie liczę na dzieci!
Konto usunięte pisze:o . No nie i koniec!
Zresztą w takim wielopokoleniowym domu widzę same zalety :). Dziecko dopilnowane, nakarmione, my tak samo, ogródek zadbany, poczta odebrana itp.itd
. Mama za to, ze swojej skromnej emeryturki, z nieznaczną naszą pomocą, mogła sobie wyskoczyć z koleżanką a to do Paryża, a to Rzymu czy Londynu.
No, ale to zależy od tego, jakie kto ma stosunki z rodzicami, rozumiem, że nie wszyscy są w stanie znieść ich obecność dłużej,niż kilka godzin.
P.S. Grzesiu, zapomniałam podziękować z całego serca za miejsce na szałas w Twoim lesie! Dzięękii
W wielkim domu mieszkali starsi panstwo, ktorzy ustawili corke i syna, mieszkajacych w okolicy. Troche krysys se polecial.
Starszy pan odszedl. Zostala sama pani.
I co? Rodzina mame do domu starcow, a reszte kasy podzielila miedzy siebie, wszyscy nowe auta itde...
DOm wielopokoleniowy, prawie mozliwy. Ale to czesto jest generowanie konfliktow.
Moi rodzica wybudowali dom obok nas. I to sie sprawdza, choc ich charakter trudny, ale sa obok, mozna im pomoc oni nam.
Ale dzis budowanie wielkich chalup jest bledem, uwazam, dzieci sie wyprowadzaja, jest to proste i dostepne...
Wtedy zostaja rodzica na 400m, czy 500, lub 250... i co? Ogrzac trzeba, podatki placic... posprzatac...
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Arno, 100% racji.
2 ludkom, kiedy młodzież pójdzie w pi.., wystarczy 100m i garaż.
Taka prawda. Czasami to i to za dużo...
2 ludkom, kiedy młodzież pójdzie w pi.., wystarczy 100m i garaż.
Taka prawda. Czasami to i to za dużo...
Dolce far niente 
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Dokładnie. Chcą żyć same, na własny rachunek. Po swojemu.Arno pisze:dzieci sie wyprowadzaja, jest to proste i dostepne...
I tak powinno być.
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Konto usunięte pisze: ale z drugiej na bank bym im psuł stosunki, nawet mimo najlepszych chęci.
I to różni teściową od teścia....teść potrafi się do tego przyznać
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
1. Arno, pod warunkiem, że jest geld. Wiesz, ilu jest takich, co chce, a nie ma za co, bo pracodawca za mało wykazuje?jarmaj pisze:Dokładnie. Chcą żyć same, na własny rachunek. Po swojemu.Arno pisze:dzieci sie wyprowadzaja, jest to proste i dostepne...
I tak powinno być.
2. jarmaj masz rację. Dzisiaj. Zobaczysz, jak to się zmieni, jak będziesz mial swoje...
Dolce far niente 
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Tak, może się zmienić. Ale już mi wstyd za to, że może tak się stać.FUX pisze:2. jarmaj masz rację. Dzisiaj. Zobaczysz, jak to się zmieni, jak będziesz mial swoje...
Mam nadzieję, że tak jednak nigdy będzie.
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
jarmaj, sorki. Tak bardziej na mysli mialem wypowiedź doxy o wielopokoleniach i Arno o mieszkaniach i możliwościach. Nie życzę Ci na czyimś garnuszku!
Sorki. Głupio wyszlo...
Sorki. Głupio wyszlo...
Dolce far niente 
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Spoko, mi też chodziło o zmianę poglądów dotyczącą domów wielopokoleniowych i zatruwania życia młodym (tfuuuuu, oby nigdy mnie ta zmiana nie dotknęła...) 
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Uwaga podaję prawdę wiekuistą, dla przyszłych rodziców i rodziców maleństw:
Im większe dziecko, tym większe problemy: BEWARE!
Im większe dziecko, tym większe problemy: BEWARE!
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
dom starcow to nic dobrego w Waszych wypowiedziach widze..
a ja bym chcial jesli dozyje.. rowiesnikow bym mial, dzieciakom bym nie wadzil...
opieka na miejscu...
a ja bym chcial jesli dozyje.. rowiesnikow bym mial, dzieciakom bym nie wadzil...
opieka na miejscu...
jak bys mogl dzis wybrac, to wolal bys bez dzieci?Arno pisze: Im większe dziecko, tym większe problemy: BEWARE!
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
gregski, też bym wolał w domu starców spędzić starość, w takim jak w australii - odgrodzone mini osiedle, pilnowane, z pielęgniarkami, ogródkami etc.
Po co utrudniać zycie i sobie i dzieckom
Po co utrudniać zycie i sobie i dzieckom
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
pobożne życzenia...hogi pisze: Ja się cieszę, że kryzys zweryfikował złych doradców.
życzę Ci jej jak najwięcej!hogi pisze: Ja nie narzekam na brak pracy.
Dolce far niente 
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
To są zupełnie różne sprawy.jarmaj pisze:Dokładnie. Chcą żyć same, na własny rachunek. Po swojemu.Arno pisze:dzieci sie wyprowadzaja, jest to proste i dostepne...
I tak powinno być.
Jedno to to, że młodzi żyją na własny rachunek i są samodzielni.
Zupełnie inną kwestią jest to, czy poczuwają się do opieki nad starym rodzicem, który sam niekoniecznie jest w stanie sobie poradzić.
Mam wrażenie, że sprowadzacie do jednego te dwie kwestie.
Życie to sztuka kompromisów. Wychowując własne dzieci nie zawsze robimy to co jest dla nas najwygodniejsze. Czasami poświęcamy się, by jakoś wychować dzieci.
Tak samo będąc dziećmi. Być może nie zawsze potrafimy dogadać się z rodzicami. Tym bardziej, że pewne upierdliwości nasilają się z wiekiem. Jednak czasami idziemy na pewne ustępstwa, bo to jednak nasi rodzice i coś im się od nas należy.
Nie zawsze to co najłatwiejsze, najwygodniejsze jest najwłaściwsze, przynajmniej w moim systemie wartości.
czarne jest piękne...
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Taaa. Te domy na pewno są dla tych, którzy narzekają na 400 PLN emerytury.remek pisze:gregski, też bym wolał w domu starców spędzić starość, w takim jak w australii - odgrodzone mini osiedle, pilnowane, z pielęgniarkami, ogródkami etc.
Po co utrudniać zycie i sobie i dzieckom
czarne jest piękne...
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Taa. U nas zaczynaja się ceny od 2500pln/m-ąc
A chętnych będzie coraz więcej... Niestety.
Utrzymanie mieszkania u nas na wsi to wydatek dość spory, zwlaszcza w starym budownictwie.
Lekarz, apteka, żywność.
Z 2000pln niewiele zostaje.
A chętnych będzie coraz więcej... Niestety.
Utrzymanie mieszkania u nas na wsi to wydatek dość spory, zwlaszcza w starym budownictwie.
Lekarz, apteka, żywność.
Z 2000pln niewiele zostaje.
Dolce far niente 
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
nie zgadzam sie.vibowit pisze: Tak samo będąc dziećmi. Być może nie zawsze potrafimy dogadać się z rodzicami. Tym bardziej, że pewne upierdliwości nasilają się z wiekiem. Jednak czasami idziemy na pewne ustępstwa, bo to jednak nasi rodzice i coś im się od nas należy.
Nie zawsze to co najłatwiejsze, najwygodniejsze jest najwłaściwsze, przynajmniej w moim systemie wartości.
nikt nam nie kaze robic dzieci. zrobie wszystko co w mojej mocy by wesprzec rodzicow jesli zajdzie taka potrzeba, oraz wszystko by moje dzieci nie musialy wspierac mnie.
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
gregu, to z czym się nie zgadzasz, bo nie kumam? Bo ja mam dokładnie takie same plany jak Ty.gregski pisze:nie zgadzam sie.
nikt nam nie kaze robic dzieci. zrobie wszystko co w mojej mocy by wesprzec rodzicow jesli zajdzie taka potrzeba, oraz wszystko by moje dzieci nie musialy wspierac mnie.
czarne jest piękne...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
gregski pisze: zrobie wszystko co w mojej mocy by wesprzec rodzicow jesli zajdzie taka potrzeba, oraz wszystko by moje dzieci nie musialy wspierac mnie.
Gregu, piękne zdanie. Dokładnie o to powinno chodzić
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
Ale przecież nikt tu obecny nie postawił sprawy tak, że na starość zamierza się zwalić dzieciom na głowę i niech sobie ze mną radzą. Nawet Doxa, która rozpoczęła temat o "przygarnięciu" przez córkę, napisała dlaczego tak. Jesteśmy jednak wszyscy jakoś tam
odpowiedzialni i nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek z nas podchodził do tematu całkowicie beztrosko. Dlatego tak naprawdę to nie my jesteśmy najbardziej zagrożeni tą katastrofą emerytalną, bo my (tu obecni) to przewidujemy i się wszyscy - tak lub inaczej - próbujemy na to przygotować. Jest jednak cała masa ludzi w naszym społeczeństwie którzy żyją z myślą "jakoś to będzie", ew. "mi się należy" i podobnie jak przed powodzią, po prostu się nie zabezpieczają. Jest też druga masa ludzi - choć często to ta sama - której po prostu nie stać na to żeby odkładać, bo nie mają z czego. I to z nimi będzie największy problem już niedługo, bo będą dostawać np po 500zł, czyli za dużo żeby umrzeć i za mało żeby przeżyć... a nie będą mieli z czego sobie dołożyć i ich dzieci również.
Re: Emerytura-kto ma telefon do Tuska?
barbie pisze: Jest też druga masa ludzi - choć często to ta sama - której po prostu nie stać na to żeby odkładać, bo nie mają z czego. I to z nimi będzie największy problem już niedługo, bo będą dostawać np po 500zł, czyli za dużo żeby umrzeć i za mało żeby przeżyć... a nie będą mieli z czego sobie dołożyć i ich dzieci również.
i pozostaje im wiara niebezzasadna, że budżet dołoży, i tak będzie, z tym si trzeba pogodzić,niezależnie jakiego koloru będzie partia rządzaca,
i podskórnie wszyscy to czują i dlatego jest taki opór przed zmianami dzisiaj, dzisiaj odczuwalnymi nieprzyjemnie oszczędnościami,
cięcia, miejsca cięć budżetowych PO to najbardziej zaskakujące mnie osobiście postepowanie tej partii
temat z przyszłą opieką trudny do przewidzenia, bywa i tak, że bardzo starsi rodzice dalej "utrzymuja" dzieci, trudno ubrac to w jakieś generalne zasady, los bywa "figlarny"