Osobiscie nie podoba mi sie. Wyglada ociężale
Impreza 2012
- Matiz
 - 4 gwiazdki
 - Lokalizacja: Chorzów
 - Auto: Impreza RX '00 A.K.A. KombiHorror
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Impreza 2012
Tylny zderzak z przedniego profilu wygląda jak gruba dupa obżartej baby  
 
Osobiscie nie podoba mi sie. Wyglada ociężale
			
									
						Osobiscie nie podoba mi sie. Wyglada ociężale

Re: Impreza 2012
na żywo wygląda fajnie choć ze spojlerem   
			
									
						Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						Re: Impreza 2012
Rozumiem, że oddasz swoją pensję w całości w 3-letnim leasingu, aby nią powozić...burat pisze:na żywo wygląda fajnie choć ze spojlerem
Dolce far niente 
						Re: Impreza 2012
FUX,  to ,że mi się podoba nie znaczy ,że sobie ją kupie ty ile już na Prosiaka odłożyłeś  
  
  zresztą jak bym chciał to kto mi zabroni jedni lubią subaru inni kamienice na kołach jeszcze innym wyrasta mercedes (który powiedźmy sobie szczerze jest cieniem księgowych słupków starego mercedesa ale teraz więcej ludzi na nie stać ale to już nie ten splendor koreańce dają to samo ale co gwiazda to gwiazda 
 )  i każdy ma rację 
a nie mówiłem o tej 2012 tylko tej ze zdjęć Matiz`a
			
									
						a nie mówiłem o tej 2012 tylko tej ze zdjęć Matiz`a
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						Re: Impreza 2012
burat,  eee.
Mało rzeczowo piszesz; raczej bardzo emocjonalnie...
 
Bym się skupił na wędce, za pomocą której szybciej osiągnę to, co pragnę. Latka nam wszystkim lecą....
 
			
									
						Mało rzeczowo piszesz; raczej bardzo emocjonalnie...
Bym się skupił na wędce, za pomocą której szybciej osiągnę to, co pragnę. Latka nam wszystkim lecą....
Dolce far niente 
						Re: Impreza 2012
problem jest inny, nie wiadomo co robic czekac czy kupowac  
 bo nadal nie wiadomo co będzie z Impreza, czy powstanie  świetny, lekki , szybki odrebny model o nazwie WRX a impreza zostanie corolla ( auris to lanos? ) czy co to będzie, straszna niepewność 
 
a ten sedan bez spoilera ........jako prezent chętnie przyjme juz dzisiaj
 
  
			
									
						a ten sedan bez spoilera ........jako prezent chętnie przyjme juz dzisiaj
a co ma wędka do podobania sie samochodu ? porszakom sypią kesz przed maskę a lanosom nie ?FUX pisze: Bym się skupił na wędce, za pomocą której szybciej osiągnę to, co pragnę
Re: Impreza 2012
FUX,  ja nigdy nie piszę emocjonalnie i to jeszcze o czym o samochodach no proszę cię  
   Jedyne co mnie irytuje to przekonanie ludzi ,że ich wybory są najlepsze i wszyscy inni którzy tak nie robią jak ja są ślepcami. 
Poza tym nowego auta raczej nigdy nie kupię i nie chodzi tu o długość wędki.
			
									
						Poza tym nowego auta raczej nigdy nie kupię i nie chodzi tu o długość wędki.
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						- Alan, Alan, Alan!
 - 6 gwiazdek
 - Auto: WiśniaNieWiśnia
 - Polubił: 130 razy
 - Polubione posty: 365 razy
 
Re: Impreza 2012
to popatrz jeszcze ze 3.5 raza. O ile lanos itself wygląda dość kontrowersyjnie, to sedan IMO wraca do starej "kreski" japońskiej. Proponuję postawić Evo6 i Lanosa Sedana koło siebie.Arno pisze: Poszli estetycznie w Lanosy i nie uciekniecie przed tą koreańską prawdą.
No i kiedy te auta wyglądały normalne? Chyba w prekambrze jak miały po 25 kuni. Zawsze były odwieśniaczone w bardzo indywidualny i fajny sposób. I tak ma być! Zero nudy, za to lubimy japońca. A popatrz Pan na jewropejską nudę. Wielki ksenon i grill, i kanciata krecha z boku ostatnio jak wpadli na to, że w Catia albo innym Solidworksie (najważniejszego mam na końcu języka) można zrobić ostrą krawędź. US&A sikają ze śmiechu, bo mają na prawdę ładne auta > te oczywiście stare nowe modele.
I mów se co chcesz. Europa poza paroma wyjątkami jest bardzo, ale to bardzo nudna. A całość dryfuje w kierunku stylu skandynawskiego - siekierą. Ble. Jak apple.
- danikl
 - 6 gwiazdek
 - Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
 - Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
 - Polubił: 108 razy
 - Polubione posty: 169 razy
 
Re: Impreza 2012
Przepraszam ,że się wtracam ,ale od kiedy Imprezę rozpatrujemy w kategorii estetyki  
 .
			
									
						Re: Impreza 2012
Od GC8danikl pisze:Przepraszam ,że się wtracam ,ale od kiedy Imprezę rozpatrujemy w kategorii estetyki.
Re: Impreza 2012
A gdzie ja coś podobnego napisałem?burat pisze: Jedyne co mnie irytuje to przekonanie ludzi ,że ich wybory są najlepsze
Jeżeli coś mi się podoba, to wyrażam to, czasami emocjonalnie, co jest zrozumiałe; po to jest forum.
A powiedz czy wogóle coś Cie kręci, bo jeżeli brak emocji, to po co żyć...
Nabożeństwa do lanosa nie będę robił, ponieważ obecny i prawdopodobnie ten, który ma wejść, mi się nie podoba.
We Włoszech sporo alf spider pooglądałem i życzę subaru, żeby choć 10% piękna z tego auta wzięli. Tego auta z podjazdu bym nie wywalił.
esilon, cytuj całość, jeżeli już...
Dolce far niente 
						- Matiz
 - 4 gwiazdki
 - Lokalizacja: Chorzów
 - Auto: Impreza RX '00 A.K.A. KombiHorror
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Impreza 2012
vicu pisze:Od GC8danikl pisze:Przepraszam ,że się wtracam ,ale od kiedy Imprezę rozpatrujemy w kategorii estetyki.

- Alan, Alan, Alan!
 - 6 gwiazdek
 - Auto: WiśniaNieWiśnia
 - Polubił: 130 razy
 - Polubione posty: 365 razy
 
Re: Impreza 2012
Arno pisze: Wedlug mnie to wygląda okropnie
cała czysta obiektywna prawda. Zapomniałeś dopisać De gustibus ... nie macieArno pisze: No nie oszukujmy się, miłość was zaślepia.
Podoba mi się impreza, bo mnie miłość zaślepia. Zgadzam się z tym, a nawet uważam, że to fajne. I co ? :p
Re: Impreza 2012
macie rację, to prawda, jest kilka ładnych - ale czy z kolei jeżdżących nawet dla mnie - amerykańskich aut? One robią wrażenie. WYglądają jak dobre bryki z lat 70tych. 
I Alfy we Włoszech też dają radę. Lubię jeździć Alfami. Ale chyba wolę moim mercedesem, który wbrew temu co użytkownik burat pisze, dają więcej niż Korea.
Jakoś tak jest, że auta droższe są droższe z jakiegoś powodu. Nie wiem jakiego - tu jarmaj się może wypowiedzieć - ale to się czuje. Jest różnica między moim autem i Giuliettą żony. Choć żony szybsze i chyba ładniejsze.
Wiecie wy co, jest jeszcze taka sprawa, że jak ktoś napisał latka lecą. A jak lecą to już się nie chce w huku jechać i woli się żeby kręgosłup nie bolał na każdej dziurce. Kady kiedyś się zestarzeje...zdziadzieje, stretryczeje. Co więcej, gdzie poza torami można dziś pohasać? Więc jeśłi ktoś ma szaloną potrzebę upalania, to oczywiste, że nie będzie tego robił mercedesem i wtedy taka impreze czy Evo się nadaje, ale czy jest to samochód za którym będą się szczeniaki oglądać na ulicy jak za Landryną, Budyniem, czy owadoocznym szkaradzieństwem? No nie. Bo coś się stało. Co trudno powiedzieć, ale aura, nimb, kult wzięły i gdzieś wyparowały...
Może dziś lepiej rzucić okiem na Forda RS? AUDI A3RS czy jakieś inne wynalazki... ładniejsze, wygodniejsze... choć Audi już opatrzone przez te nie wiadomo ile lat produkcji.
FUX pyta, co po mrecedesie ... nie wiem. Chętnie bym go żónie potem kupił, a sobie coś chyba mniejszego do miasta. BMW1, C coupe, Audi A3, Golfa GTI/R, trudno powiedzieć co za trzy lata będzie kusić...ile będzie kosztować benzyna i jak nas załatwią punktowo/mandatowo/kamerowo i kiedy będą autostrady.
Wracałem z Poznania, 150, czyli legalnie, więcej już mi się jakoś nie chciało...
Chętnie bym wziął na złość zielonemu jakieś V6 - dziwoloąg jak Passat V6, Mercedesa C 350 benzyna... czy jakąś inną cholerę.... byle budżetu wystarczyło.
Miasto kusi do wzięcia małego samochodu, to znaczy kompaktu.
			
									
						I Alfy we Włoszech też dają radę. Lubię jeździć Alfami. Ale chyba wolę moim mercedesem, który wbrew temu co użytkownik burat pisze, dają więcej niż Korea.
Jakoś tak jest, że auta droższe są droższe z jakiegoś powodu. Nie wiem jakiego - tu jarmaj się może wypowiedzieć - ale to się czuje. Jest różnica między moim autem i Giuliettą żony. Choć żony szybsze i chyba ładniejsze.
Wiecie wy co, jest jeszcze taka sprawa, że jak ktoś napisał latka lecą. A jak lecą to już się nie chce w huku jechać i woli się żeby kręgosłup nie bolał na każdej dziurce. Kady kiedyś się zestarzeje...zdziadzieje, stretryczeje. Co więcej, gdzie poza torami można dziś pohasać? Więc jeśłi ktoś ma szaloną potrzebę upalania, to oczywiste, że nie będzie tego robił mercedesem i wtedy taka impreze czy Evo się nadaje, ale czy jest to samochód za którym będą się szczeniaki oglądać na ulicy jak za Landryną, Budyniem, czy owadoocznym szkaradzieństwem? No nie. Bo coś się stało. Co trudno powiedzieć, ale aura, nimb, kult wzięły i gdzieś wyparowały...
Może dziś lepiej rzucić okiem na Forda RS? AUDI A3RS czy jakieś inne wynalazki... ładniejsze, wygodniejsze... choć Audi już opatrzone przez te nie wiadomo ile lat produkcji.
FUX pyta, co po mrecedesie ... nie wiem. Chętnie bym go żónie potem kupił, a sobie coś chyba mniejszego do miasta. BMW1, C coupe, Audi A3, Golfa GTI/R, trudno powiedzieć co za trzy lata będzie kusić...ile będzie kosztować benzyna i jak nas załatwią punktowo/mandatowo/kamerowo i kiedy będą autostrady.
Wracałem z Poznania, 150, czyli legalnie, więcej już mi się jakoś nie chciało...
Chętnie bym wziął na złość zielonemu jakieś V6 - dziwoloąg jak Passat V6, Mercedesa C 350 benzyna... czy jakąś inną cholerę.... byle budżetu wystarczyło.
Miasto kusi do wzięcia małego samochodu, to znaczy kompaktu.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
						- Alan, Alan, Alan!
 - 6 gwiazdek
 - Auto: WiśniaNieWiśnia
 - Polubił: 130 razy
 - Polubione posty: 365 razy
 
Re: Impreza 2012
ale to przecież mówisz o sobie. Żaden to argument.Arno pisze: Wiecie wy co, jest jeszcze taka sprawa, że jak ktoś napisał latka lecą. A jak lecą to już się nie chce w huku jechać i woli się żeby kręgosłup nie bolał na każdej dziurce. Kady kiedyś się zestarzeje...zdziadzieje, stretryczeje.
A ja np. napiszę o sobie. Mam niespojenie L5 i jak m.in długo siedzę to mi tyłek urywa. I odwrotnie niż u Ciebie, stołki z mojego auta są najlepsze do tej pory. W dodatku wolę twarde zawieszenie, jak jest miękko i mnie buja szybko zaczynam czuć kręgosłup.
ten czynnik jest fajny, bo fajnie mieć auto które jest marzeniem wielu, ale: w życiu bym nie wpadł żeby dla niego kupować auto. Auta nie kupujesz sąsiadom, tylko sobieArno pisze: le czy jest to samochód za którym będą się szczeniaki oglądać na ulicy jak za Landryną, Budyniem, czy owadoocznym szkaradzieństwem? No nie.
I dojść można tylko do jednego wniosku. Każdy kupuje na podstawie jakichś kryteriów, żadne z nich nie są złe. Jeden chce SUVa dla żony pod przedszkole, inny wygodny szosowiec, a jeszcze ktoś inny brzydką twardą imprezę. Nie ma to znaczenia. Ważne żeby spełniać swoje motoryzacyjne potrzeby.
Jeżeli ja jestem zaślepiony marką to dobrze. Tak ma być. Po to kupuję takie auta i dlatego uważam je za lepsze niż inne.
Jeśli uważam imprezę za ładne auto to sprawa gustu. Nie mogę mówić, że jest brzydkie tylko dlatego, że Ty tak uważasz. Nawet jeżeli mojemu sąsiadowi się nie podoba. To nie moja sprawa
I być może kiedyś dojdę do podobnych wniosków jak Twoje. Jest to nawet prawdopodobne. Ale nie oznacza to, że w wieku 30 lat mam myśleć jak 50 latek. To jest bez sensu.
Re: Impreza 2012
AAA, kady kiedyś będzie stary i będzie miał inne prerogatywy. A przed podświadomym szpanem nie uciekniesz, choćbyś się zaklinał.
Jeden szpanuje Bentleyem, inny RSem, że taki twardy jest, inni udają prawdziwych facetów w twardych pojazdach, a są i tacy co szpanują badziewiem... różnie się ludziom we łbach układa. Są i tacy, ktorym pojęcie szpanu jest obce całkowicie i szukają np praktyczności za właściwą cenę. Natomiast, poza nielicznymi dość prostackimi osobnikami, każdy się zaklina, że nie szpanuje.
Ktoś mi ostatnio opowidział o ultraboatcyh arabach w Londynie, którzy po jedenj z ulic jeżdżą Bugatti a za nimi małżonki w opancerzonych mercach... bo się pytam, czym jeszcze można szpanować w bogatych krajach w miastach takich jak Londyn. No nie Mrecedesm C, BMW 3 czy Subaru.
Warto sobie zobaczyć kto w GB jeździ Subaru i jak są postrzegani ich właściciele - inaczej niż u nas.
To się wszystko ze sobą łączy, kto u nas wg mas pracujących jeździ BMW, kto Mercem, Audi, Imprezą... Volvo... KIA... a kto jedzi takimi autami w innych krajach... przekrój społeczny bardzo różny.
Tu się śmiejecie ze mnie, żem kapeluch, dziad bo mam Merca... W Reichu prawdopodobnie by to raczej mówiło o tym jaki mam zawód... zwłaszcza przed szpitalem... W Szwajcarii jeszcze co innego, nie mówiąc o Stanach.
Drogi u nasz nierówne, dla mnie jazda dziś po Katowickiej w tłoku, korkach STI nie ma sensu. Kiedyś może miała, było gdzie nacisnąć, inaczej można było z fryzjerami rozmawiać... A dziś, co jechać po Polsce 120 głośnym, twardym autem? To wolę jechać wygodnym, cichym z twardymi i dzięki temu wygodnymi siedzeniami.
No tak, ale ja mam 52 lata, a nie 30coś tam... To zupełnie inna perspektywa. Podejrzewam, że dzieiseszym 30 latkom też się kiedyś zmieni, choć na ogół wydaje się nam, że zawsze będziemy tacy sami.
Ja i wielu moich kupli myśleliśmy, żeby się dla nart w góry przeprowadzać... na szczęście wyrośliśmy z tego... Ale wtedy nie bardzo sobie życie bez nart dwa miesiące w roku wyobrażaliśmy.
			
									
						Jeden szpanuje Bentleyem, inny RSem, że taki twardy jest, inni udają prawdziwych facetów w twardych pojazdach, a są i tacy co szpanują badziewiem... różnie się ludziom we łbach układa. Są i tacy, ktorym pojęcie szpanu jest obce całkowicie i szukają np praktyczności za właściwą cenę. Natomiast, poza nielicznymi dość prostackimi osobnikami, każdy się zaklina, że nie szpanuje.
Ktoś mi ostatnio opowidział o ultraboatcyh arabach w Londynie, którzy po jedenj z ulic jeżdżą Bugatti a za nimi małżonki w opancerzonych mercach... bo się pytam, czym jeszcze można szpanować w bogatych krajach w miastach takich jak Londyn. No nie Mrecedesm C, BMW 3 czy Subaru.
Warto sobie zobaczyć kto w GB jeździ Subaru i jak są postrzegani ich właściciele - inaczej niż u nas.
To się wszystko ze sobą łączy, kto u nas wg mas pracujących jeździ BMW, kto Mercem, Audi, Imprezą... Volvo... KIA... a kto jedzi takimi autami w innych krajach... przekrój społeczny bardzo różny.
Tu się śmiejecie ze mnie, żem kapeluch, dziad bo mam Merca... W Reichu prawdopodobnie by to raczej mówiło o tym jaki mam zawód... zwłaszcza przed szpitalem... W Szwajcarii jeszcze co innego, nie mówiąc o Stanach.
Drogi u nasz nierówne, dla mnie jazda dziś po Katowickiej w tłoku, korkach STI nie ma sensu. Kiedyś może miała, było gdzie nacisnąć, inaczej można było z fryzjerami rozmawiać... A dziś, co jechać po Polsce 120 głośnym, twardym autem? To wolę jechać wygodnym, cichym z twardymi i dzięki temu wygodnymi siedzeniami.
No tak, ale ja mam 52 lata, a nie 30coś tam... To zupełnie inna perspektywa. Podejrzewam, że dzieiseszym 30 latkom też się kiedyś zmieni, choć na ogół wydaje się nam, że zawsze będziemy tacy sami.
Ja i wielu moich kupli myśleliśmy, żeby się dla nart w góry przeprowadzać... na szczęście wyrośliśmy z tego... Ale wtedy nie bardzo sobie życie bez nart dwa miesiące w roku wyobrażaliśmy.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
						Re: Impreza 2012
I dlatego trzeba zacząć z geodetami w Cro gadać, póki tam unia nie wlazła...Arno pisze: Ja i wielu moich kupli myśleliśmy, żeby się dla nart w góry przeprowadzać... na szczęście wyrośliśmy z tego... Ale wtedy nie bardzo sobie życie bez nart dwa miesiące w roku wyobrażaliśmy.
Pomyśl. Poważnie.
Dolce far niente 
						- Alan, Alan, Alan!
 - 6 gwiazdek
 - Auto: WiśniaNieWiśnia
 - Polubił: 130 razy
 - Polubione posty: 365 razy
 
Re: Impreza 2012
Arno,  przecież napisałem, że fajnie jest mieć auto, o którym marzy wielu. 
 Każdy w sobie ma jakąś ilość próżności. Sprawa polega na tym, żeby ona była tylko delikatnym dodatkiem do człowieka, a nie jestestwem.
			
									
						Re: Impreza 2012
mam jakieś swoje miejsca w życiu w których kieruję się emocjami ale w większości czasu staram się podchodzić racjonalnie do błahych sprawFUX pisze: A powiedz czy wogóle coś Cie kręci, bo jeżeli brak emocji, to po co żyć...![]()
może źle odbieram ton twoich wypowiedzi ale wydaje mi się ,że często wynika to z nichFUX pisze: burat napisał(a):Jedyne co mnie irytuje to przekonanie ludzi ,że ich wybory są najlepsze
A gdzie ja coś podobnego napisałem?
Marka ,znaczek , historia ,legenda ,wybrać odpowiednieArno pisze: Jakoś tak jest, że auta droższe są droższe z jakiegoś powodu. Nie wiem jakiego
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						Re: Impreza 2012
burat,  myślę, że żyjemy w innych światach... 
 
I dobrze.
EDIT.
Czasami warto mieć emocje choćby po to, aby sobie np. to pooglądać...
http://www.rowerowarodzinka.pl/grafika/ ... index.html
			
									
						I dobrze.
EDIT.
Czasami warto mieć emocje choćby po to, aby sobie np. to pooglądać...
http://www.rowerowarodzinka.pl/grafika/ ... index.html
Dolce far niente 
						Re: Impreza 2012
jak najbardziej tu się zgadzamyFUX pisze: burat, myślę, że żyjemy w innych światach...
I dobrze.
a to na spokojnie się nie daFUX pisze:
Czasami warto mieć emocje choćby po to, aby sobie np. to pooglądać...
http://www.rowerowarodzinka.pl/grafika/ ... index.html
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						Re: Impreza 2012
FUX,  ty łykasz jakieś tabletki  
			
									
						Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
						
