esilon pisze:
3h płynięcia w jedną stronę to jedyny minus wyprawy
Jak dla mnie, to akurat byłaby zaleta - jakoś lubię pływać po morzu kutrami (chociaż szczerze mówiąc, od rybackich wolę te rakietowe

).
Moczenie kija natomiast, niekoniecznie. A ryby - tylko oprawione i na talerzu. Najchętniej jako filety
Niemniej, tak czy owak, szczerze zazdraszczamy - w związku z róznymi przypadłościami, my się nad morze wyrwiemy dopiero we wrześniu
Przywieź trochę jodu i szumu fal...
eMTi pisze:
widziałeś kiedyś w Górach Świętokrzyskich morze?
O, kochany... żebyś Ty wiedział, jakie rzeczy ja w Górach Świętokrzyskich widywałem... Morze to przy tym mały pikuś - trzeba tylko wiedzieć, gdzie pić, co i z kim
zofija pisze:
Za wolno, żeby wyrwać pudło,
Było trochę poczarować
Ale i tak - GRATULACJE dla załogi
