z tego bedzie jakoś bido...

Mówisz o rozmowach telefonicznych?Bergen pisze:Rozmowy już dawno są zapisywane i indeksowane.
przez służby, ponoć maszynki reagują na niektóre słowa i takie rozmowy zapisują. Spoko, na to i tak nie ma wpływu.Bergen pisze: Rozmowy już dawno są zapisywane i indeksowane.
Możesz rozwinąć?Bergen pisze:Rozmowy już dawno są zapisywane i indeksowane.
Chodzi ci o słynny Echelon?remek pisze: przez służby, ponoć maszynki reagują na niektóre słowa i takie rozmowy zapisują.
może i tak. Przy mojej super pamięci musiałbym pogooglaćGal pisze: Chodzi ci o słynny Echelon?
Elektronicznie nie bardzo. IRL i owszem.Konto usunięte pisze: Możesz rozwinąć?
ky pisze: Po co mają Ci wyczyścić kasę? Oni wolą Cię wydoić, zamiast zarżnąć ;)
Nie wiem i nie chcę wiedzieć.Konto usunięte pisze: Na czym polega ten fenomen?
Z tym, że komórka ułatwia codzienne życie.danikl pisze: Z drugiej strony kilkanaście lat temu powiedziałem sobie ,że nigdy nie kupię sobie komórki ...![]()
![]()
Na początku komórki też były bardziej szpanem niż rzeczywistą potrzebą .FB też pewnie w tą stronę będzie zmierzaćpablonas pisze:
Jeśli kiedyś konto na Fejsie ułatwi mi np robienie zakupów czy załatwianie spraw w urzędach - wtedy założę tam konto
danikl pisze: Na początku komórki też były bardziej szpanem niż rzeczywistą potrzebą .FB też pewnie w tą stronę będzie zmierzać
że byle debil może założyć grupę-sramy na ludzi z balkonuKonto usunięte pisze:Jezu, ale ludzie wypisują pierdoły na tym FacebookuCo jakiś czas się zaloguję, a tam ciągle to samo. Na czym polega ten fenomen?
Konto usunięte pisze: Trudno mi sobie wyobrazić póki co rzeczywistą potrzebę posiadania konta na FB. Rozumiem, że może spełniać rolę książki adresowej. W jednym miejscu masz platformę jakiejś tam komunikacji ze swoimi bliższymi lub dalszymi znajomymi. W tym kontekście ma sens.
Narzędzie w aktualnej postaci daje jedynie ułudę prawdziwych kontaktów. Nie dzwonimy, nie spotykamy się, ale nasi znajomi wiedzą gdzie podróżujemy, co jemy na kolację, albo na jakie imprezy chodzimy. Wiedzą też co czytamy, z kim aktualnie sypiamy i kiedy ostatnio urodziło się nam dziecko.
Cała ta platforma spełnia też (chyba) naszą potrzebę istnienia i posiadania pozycji w grupie. Złudną, podobnie jak z tymi kontaktami w akapicie wyżej. Jesteśmy aktywni, dowcipni, umieszczamy zabawne zdjęcia, udajemy, że jesteśmy cool, a inni udają, że właśnie tacy jesteśmy. Przez chwilę nawet wydawało mi się to zabawne, ale tylko przez chwilę, bo życie to nie jest ciągłe pasmo bycia cool. Życie to realizacja mniejszych i większych celów, trudnych i łatwych. Poprzez FB widzę tylko kolorowe opakowanie moich znajomych w które się oni świadomie zawijają. No i widzę, że się nudzą wieczorami![]()
Widzę, że powinnam się zalogować, bo się dowiem ostatnia...Konto usunięte pisze: Wiedzą też co czytamy, z kim aktualnie sypiamy i kiedy ostatnio urodziło się nam dziecko.
chyba pisałeś ten tekst 4 lata temuArno pisze: Wkrótce firmy będą używać FB jako skutecznego narzędzia marketingowego.
nie będzie. Chociaż kiedyś będzie się wydawało, że w 2011 to było takie mądre.Arno pisze: A może nie? Może to się rozwinie jakoś dobrtze i mądzre?