
Zwłaszcza, że AWD jest lepszym, bardziej uniwersalnym napędem, co nie znaczy, że niezbędnym. Czasami nawet w Warszawie można odczuć jego dużą zaletę, więc skoro go można mieć to czemu nie

Arno pisze: Ale nie ma co dywagować, jeszcze kilka zim przede mną w tym aucie. Zobaczymy.
ale przecież nikt nie neguje tego co piszesz. Reakcja jest tylko na to, że przy każdej okazji należy wspomnieć a wręcz udowadniać, że AWD jest bez sensu i idiotyczne.Arno pisze: la wszystkich jest jasne, że w trudnych warunkach, oblodzenie, śnieg, pod górkę 4x4 ma niezaprzeczalne zalety. Ale czy na codzień dla osobnika z terenów płaskich, jeżdżącego na narty katowicką i autostradami (lub via Niemce) ma to znaczenie? Mając subaru byłem przekonany, że ogromne, teraz mając RWD sądzę, że nie. Ale nie ma co dywagować, jeszcze kilka zim przede mną w tym aucie. Zobaczymy.
Mógłbyś rozwinąć? bo nie wiem, czy mam focha strzelić, czy nieWiS pisze: Cholera, z całym szacunkiem do Legacy - ale muszę przyznac, ze gdy ostatnio w odstępie niedługiego czasu wsiadłem do nowego nabytku SoWhata! i do starego, ALowego GTeka, i tym drugim się w dodatku trochę przejechałem, to... coś zrozumiałem![]()
So What! pisze: Mógłbyś rozwinąć? bo nie wiem, czy mam focha strzelić, czy nie
So What! pisze: Mógłbyś rozwinąć? bo nie wiem, czy mam focha strzelić, czy nie![]()
nie beczka, tylko dwa male odwazniki po 25 kg. na stale i nie zajmuja miejsca montuje razem z zimowkami. I co? A czy w niektorych autach montuja dociazenie przodu bo ryja nosem?esilon pisze:Arno pisze: Ale nie ma co dywagować, jeszcze kilka zim przede mną w tym aucie. Zobaczymy.
czyli jednak jest jakies napięcie, wyda czy nie wyda ten tylnonapędowy, ciekawe
no i ta beczka z wodą, w legasiu nie musze nic takiego wozić
To jest metoda nieco PiSowska. WIna Tuska przy każdej okazji. :)Alan, Alan, Alan! pisze: Reakcja jest tylko na to, że przy każdej okazji należy wspomnieć a wręcz udowadniać, że AWD jest bez sensu i idiotyczne.
Nie jest. Jest dokładnie tak samo jak z dosalaniem zupy. I like it my way.[/url]
Chwileczkię, my tu wogóle nie rozmawiamy o rajhdach i sporcie, a o zwykłym pierdzeniu w fotel.WitAce pisze:Wystarczy spojrzec na historie rajdow i moment kiedy pojawilo sie Audi Quattro. Pamietacie jak wszystkich pozamiatalo? Z tego co wiem to nawet Mercedes szykowal auto do rajdow na rok nastepny, ale jak zobaczyl co sie dzieje to zmienil plany i zaczal sie zamiast tego scigac w serii Touring. Nie bylo znaczenia czy rajd byl na suchym, mokrym, luznym, twardym czy sniegu. Audi wygrywalo wszystko bo mialo naped na 4 a inne nie...
W zyciu codziennym w 90% przypadkow moze i nie potrzeba tego napedu, ale z nim jest bezpieczniej i czasami znajdujemy sie w takich sytuacjach, ze bez niego ani rusz. Moj chrzestny kupil ostatnio nowa Kia Sportage z napedem na przod. Dojazd do jego domku piszac delikatnie jest nieutwardzony i chrzestny lubi jezdzic na narty. Czekam na pierwsza sytuacje kiedy zaklnie pod nosem i pomysli sobie: szkoda, ze nie posluchalem chrzesniaka i nie wzialem napedu na 4
nie piłem, niezbyt lubię winoArno pisze: WIna Tuska przy każdej okazji
niestety nie jest. Tą metodę wymyślił drugi polityk na świecie i jest ona wspólna dla wszystkich polityków.Arno pisze: To jest metoda nieco PiSowska.
Arno pisze: Bo praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan rura.
Wino bywa bardzo smaczne, ale niestety w stosunku do wódki jest niezdrowe pełne fuzli i inncyh świństw. FE!Alan, Alan, Alan! pisze:nie piłem, niezbyt lubię winoArno pisze: WIna Tuska przy każdej okazji
:
Arno, ałaArno pisze: To jest metoda nieco PiSowska. WIna Tuska przy każdej okazji. :)
WitAce pisze: chyba, ze ktos ma Merca ze wszystkimi mozliwymi ulatwiaczami pokonywania zakretow i utrzymywaczami prawidlowego kierunku jazdy
Witace, powiem ci, że wolę o wiele RWD niz FWD. Czuję się pewniej. A te ułatwiacze, choć w środowisku hardcore'u pogardzane, to są dziś na takim poziomie, że trza się cieszyć, że są.WitAce pisze:Arno, Sam sie przyznajesz ze przy RWD trzeba uwazac. Tutaj sie z Toba zgadzam. Natomiast do zwyklego pierdzenia w fotel bardziej nadaje sie FWD i AWD, no chyba, ze ktos ma Merca ze wszystkimi mozliwymi ulatwiaczami pokonywania zakretow i utrzymywaczami prawidlowego kierunku jazdy... Wtedy to nawet 6.2 V8 RWD nie takie strasne