Zapach kawy o poranku

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 15:20

Лукашэнка pisze: To, ze w płatkach śniadaniowych jest cukier w niczym mi nie przeszkadza.

Jak jest napisane że jest, to luzik.

A teraz powiedz nam, skąd tam bierze się żelazo. W tych płatkach.


Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 235 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 16:21

Лукашэнка pisze: FUX,
w ogóle nie wiesz o czym piszesz, więc nie podejmę dyskusji.
Jak zwykle „błysnąłeś".
A gdzie napisałem, że Hipp należy do Nestle?
;-)

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 16:25

leon pisze:[
A teraz powiedz nam, skąd tam bierze się żelazo. W tych płatkach.
Chyba jest napisane na opakowaniu?

Płatki z mlekiem to jedzenie dzieci leniwych rodziców.

Moje dzieci jedzą na śniadanie jajka i kanapki z wędlinami z czerwonego mięsa. Ta żywność zawiera żelazo.

Płatki kukurydziane ani mleko - nie.
Więc jest to suplementowane.
No i dobrze, bo co dzieci winne, że rodzicom nie chce się przygotować im bardziej wartościowego śniadania.

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 16:55

Rozkroiłem kiedyś z ciekawości kapsułkę Nespresso i byłem pod wrażeniem - była pełna świeżej, pachnącej kawy. Na uszlachetniaczach kawy się nie znam, jednak zakładam, ze skład kapsułek jest zgodny z opisem na opakowaniu.

siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 17:23

FUX pisze:Najlepszy młyn do śmierci to używka gastronomiczna.
Kilka setek do wydania.
Nówka 2-3 kpln.

Oczywiście żarnowe.
Wleci tutaj siewcu, to Was będzie molestował.

Pasztetowe nowe.

http://www.ascaso.pl/produkt/mlynki-domowe/

Pytać o Janusza lub Grzegorza, powołać się na mnie.


stach22, z awtomata to nie kawa. ;-)
Ja nikogo molestować nie będę ;) Próbowałem raz tych cudownych "jasno palonych singli" nespresso z ich świetnego ekspresu dającego 19 bar. Sorry, ale nich... jak ktoś gdzieś kiedyś powiedział ;)
Лукашэнка pisze:
Konto usunięte pisze:FUX, kapsułki są mega wygodne. Kawa nespresso jest też IMHO bardzo dobra. Jedyną rzeczą, która mnie nurtuje jest to co oni tam wsypują. A wsypując własną kawę mam pewność co jest w środku.

Daj jakiś link to sklepu z tymi super hiper kawami w cenie pasztetu. Siłą rzeczy będę kupował mieloną, bo zamierzam spróbować z tymi pustymi kapsułkami.
myślisz, że kupując zmielona kawę od "pana Zdzicha" masz większe bezpieczeństwo niż kupując produkt Nestle?
Jestem innego zdania.
A po drugie, gdy będziesz nabijał te 100 kapsułek zmieloną kawą, to ci to zwietrzeje, zanim zużyjesz.
Nestle robi to w atmosferze ochronnej (tj beztlenowej) i dlatego jest to trwałe.

Szkoda wysiłku, moim zdaniem.
Jedynie nabijanie codziennie swiezozmieloną miałoby sens, ale to oznacza inwestycje w młynek i trochę dodatkowej zabawy.
Co Ty gadasz... Wiesz coś nt branży kawowej? Masz odniesienie jakieś co do tego "bardzo dobra" czy nie miałeś odpowiedniego punktu odniesienia?(uwzględniam to, że to Twoja opinia). A tekstu o panu zdzichu nie skomentuję nawet, bo ręce opadają...
Konto usunięte pisze:Możesz mieć rację co do mielenia, wietrzenia itp. Zabawa z młynkiem odpada, gdybym chciał mielić, to bym sobie kupił express ciśnieniowy na kolbę i otworzył kawiarnię dla sąsiadów. Jestem na to zbyt leniwy i mam za mało wolnej gotówki. Zakup pustych kapsułek i kawy kusi mnie ze względów powiedzmy eksperymentalnych. Mimo różnych zapewnień, jestem pewien, że Nestle pakuje do kapsułek jakieś świństwa polepszające wygląd i smak. Ciekaw jestem jak z tego expressu smakuje 100% kawa (nawet lekko zwietrzała), ale bez ulepszaczy.

Z tą atmosferą ochronną, to też nie wiadomo co jest lepsze. Kolumbijscy plantatorzy palą ją pewnie nad żywym ogniem i mielą w brudnych młynkach. To tak jak z kiszoną kapustą, która jest najlepsza jeśli wydeptana stopami polskich dziewic z Podlasia ;-)
Nie express, tylko ekspres jak już... A do robienia kawy z kolby nie trzeba za dużo wysiłku ;) I nie jest to też otwieranie kawiarni dla sąsiadów, wystarczy ich po prostu częstować mielonką/rozpuszczalną jak przyjdą na kawę :giggle: I tak wspomniano, kawa jest palona w palarniach w Polsce(odnosząc się do krajowego rynku i palarni, które stawiają na jakość, a nie ilość), a czy nestle coś pakuje... cholera wie, ale źródło pochodzenia ich kawy nie jest i nie będzie znane. Ciekawe dlaczego...
zino pisze:Mogę polecić zdecydowanie http://sawara.pl , gdzie zaopatruję się już kilka lat. :cofee:
Palona na miejscu.
Właścicieli znam osobiście i wiem jak podchodzą do swojej pracy :thumb:
Tyle że palą na węgiel kawę, taki drobny szczegół.
Лукашэнка pisze:Ciekawe dlaczego jesteś pewien tych "świństw"?
Ja akurat jestem pewien, że niczego takiego tam nie pakują, bo wiem, że jest to firma, która jak żadna inna na świecie przestrzega standardów etycznych oraz robi wszystko co możliwe by zapewnić jakość i bezpieczeństwo swoich produktów.

Gdy mówię" jakość i bezpieczeństwo, to mam na myśli wiele aspektów, ale napiszę Ci o jednym.
Podczas uprawy kawy używa się bardzo wielu pestycydów, często takich, które ze względu na udowodnioną szkodliwość dla ludzi i/lub środowiska, zostały już zakazane w Europie.
Często pozostałości tych pestycydów są znajdowane w ziarnie kawy.
Nestle ma system kontroli, który eliminuje możliwość użycia przez nich takiego zanieczyszczonego surowca.
Oni nie polegają jedynie na papierowych atestach od dostawców, tylko mają autentyczny system kontroli włącznie ze świetnie wyposażonymi laboratoriami analitycznymi.
Czy myślisz, że któraś z prywatnych palarni, które są reklamowane na forum, ma podobne laboratorium kontrolne?
Z całą pewnością nie.
Czy myśli, że kiedykolwiek zlecili w laboratorium zewnętrznym badania surowej kawy, którą kupują, np pod kątem zawartości pestycydów?
Wątpię.
Dlaczego?
Bo za to trzeba zapłacić. A po za tym, po co im taka wiedza? Mogłaby im tylko skomplikować życie.

To tylko jeden aspekt.
Mógłbym napisać jeszcze tuzin innym przykładów, ale nie mam na to czasu.

Tak czy owak - smacznego :->
Proszę Cię, w jakim świecie Ty żyjesz? Chyba w innym niż my. Im większa firma tym na więcej może sobie pozwolić, bo nawet jak wyjdzie jakaś afera to i tak finalnie się to skończy co najwyżej na kilku odszkodowaniach, a biznes dalej będzie się kręcił. Brzmi to wszystko tak, jakbyś był strasznym fanatykiem nestle i ich produktów oraz ślepo wierzył we wszystkie ich zapewnienia. Ale ja Cię mogę zapewnić, że ta branża nie działa tak, jak Tobie się wydaje i to wszystko polega na maksymalizacji zysku. Kawa jest bardzo niskiej jakości, bo dobra jest za droga, kwoty są bardzo zawyżone... To tak jak ze sklepowymi mielonkami. Woseba, 8-9 zł za 250 g. Daje to nie więcej niż 40 zł za kilogram rzekomo dobrej kawy. Problem jest taki, że dobry surowiec zaczyna się od około 4 euro netto w hurcie. Licząc ogromne ilości zakupionej przez nich kawy załóżmy, że wynegocjują 3 euro za kilogram. Netto. Dolicz do tego:
- koszty transportu,
- zestaw wszystkich podatków,
- koszty bieżące przy paleniu kawy(utrzymanie sprzętu etc),
- pensje dla pracowników,
- zmielenie kawy,
- opakowania - które wcale tanie nie są,
- 20% strat przy paleniu.
Kiedyś liczyłem ze znajomym za ile musiałby sprzedać 1 kg kawy kupionej po 13 euro. Wyszło na szybko jakieś... 220 zł, żeby coś na tym zarobić. Dziwne, co nie? Kupujesz kawę za 60 zł za kilo, kosztuje ona finalnie ~160 zł netto. Zarobek duży nie jest, więc finalnie kwota jest taka a nie inna. Policzyć proporcje przy zakupie kawy za 1/4 tej ceny to nie jest problem. Nikt za darmo nie pracuje, a koncerny mają zarobić jak najwięcej pieniędzy. I się nie cackają z kupnem tak cudownej kawy o jakiej piszą, bo biorą po prostu to, na czym dobrze zarobią. Jakość schodzi na piąty plan...
Лукашэнка pisze:euyot,
nawet nie chce mi się czytać co tam przypadkowo wygooglałeś sobie w necie.

To, ze w płatkach śniadaniowych jest cukier w niczym mi nie przeszkadza.
Gdyby go nie było, to sam bym je posłodził, bo lubię słodkie.
Tobie przeszkadza - to nie kupuj.
A na opakowaniach proponuję czytać skład oraz tabelkę z podanymi wartościami dietetycznymi, a nie hasła reklamowe.

To nie odnosi się jednak to tematu tej rozmowy, bo rozmawiamy o "świństwach" które nie zostały umieszczone na etykiecie a mogą znajdować się faktycznie w produkcie żywnościowym.
Jeśli o to chodzi, to nie przypominam sobie przypadku aby Nestle zatajało albo fałszowało kiedyś skład jakiegoś produktu.


FUX,
w ogóle nie wiesz o czym piszesz, więc nie podejmę dyskusji.
Wyjaśnię Ci tylko, że HIPP to rodzinna prywatna firma, która nie ma nic wspólnego z firmą Nestle.


Konto usunięte,
tak, jestem blisko tego biznesu jakim jest produkcja żywności - w każdej skali, od największych koncernów do mojej domowej kuchni, w której też sporo się dzieje.

I jeśli miałbym jakoś uogólnić, to oczywiście w pewnym uproszczeniu powiedziałbym, ze im większy producent żywności tym większa gwarancja, że kupujesz właśnie to co powinno być w środku. Nestle jest na tym polu bardzo pozytywnym przykładem.
Tak, wiem, ze to co piszę przeczy popularnym przekonaniom, że duzi to oszuści, a dobre jedzenie tylko z garażowej produkcji "ekologicznego" Zdzicha z Koziej Wólki (mity w stylu szlachetnego Janosika walczącego z bogatym murgrabią zawsze pozostają nośne), ale niestety fakty, które znam, często przeczą tym mitom.
Okej, cieszy mnie niezmiernie to, że znasz te fakty. Ale jak blisko jesteś biznesu kawowego? Stricte tego, prowadzonego na skalę światową i dla porównania małego, prywatnego. Piszesz o świństwach, których nie ma na etykiecie - ale czym jesteś w stanie poprzeć Twoją wersję, że produkty produkowane przez koncerny są w 200% zdrowe i bezpieczne? Ja jestem zdania, że im większy producent tym większa gwarancja, że może sobie pozwolić na więcej chamskich numerów, bo większość ludzi uzasadni to sobie tak samo, jak Ty sobie(i z tu obecnych chyba tylko sobie), że skoro większa firma to większa gwarancja bezpieczeństwa. Tyle że zapominasz o tym, że duży może więcej. W tym przypadku może stosować więcej chamskich zagrywek i różnych dziwnych rzeczy, o których nikt się nie dowie.
So What! pisze:Rozkroiłem kiedyś z ciekawości kapsułkę Nespresso i byłem pod wrażeniem - była pełna świeżej, pachnącej kawy. Na uszlachetniaczach kawy się nie znam, jednak zakładam, ze skład kapsułek jest zgodny z opisem na opakowaniu.
To, że świeże i pachnące wcale nie świadczy o jakości :)


I taka moja mała dygresja na koniec... Jak kupować kawę, to od sprawdzonych palarni. Nie jakichś losowych wytworów internetu, których ostatnio nie brakuje, tylko od ludzi/firm znanych w branży - takich nie brakuje. A w dobie właśnie internetu kupno dobrej kawy nie stanowi problemu. I wcale nie wymaga to bardzo dużych pieniędzy... Można oczywiście wejść głębiej w temat i zacząć inwestować w sprzęt i kawę, a taka zabawa nie ma górnej granicy finansowej, bo zawsze można chcieć lepszy sprzęt albo więcej sprzętu. Tyle że do rozpoczęcia zabawy z kawą wystarczy ok. 200 zł... Jak kogoś zainteresuje jak to działa, albo po prostu chciałby coś poczytać, zapraszam tu: http://forum.wszystkookawie.pl/index.php?page=74 wyszło mi to jak wyszło, jedni twierdzą, że dobrze, inni że źle... Ale coś poczytać można, i może się ktoś zainteresuje tematem ;)
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

stach22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
Polubił: 203 razy
Polubione posty: 485 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 17:30

Cholera, Siewcu, bałbym się pić kawę zaparzoną u ciebie, bo jakby mi nie smakowało to musiałoby oznaczać, że się nie znam :razz: ;-)
:drunk: KONIEC PISLANDU :thumb:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 17:48

siewcu pisze: Kiedyś liczyłem ze znajomym za ile musiałby sprzedać 1 kg kawy kupionej po 13 euro. Wyszło na szybko jakieś... 220 zł, żeby coś na tym zarobić. Dziwne, co nie? Kupujesz kawę za 60 zł za kilo, kosztuje ona finalnie ~160 zł netto. Zarobek duży nie jest, więc finalnie kwota jest taka a nie inna. Policzyć proporcje przy zakupie kawy za 1/4 tej ceny to nie jest problem. Nikt za darmo nie pracuje, a koncerny mają zarobić jak najwięcej pieniędzy. I się nie cackają z kupnem tak cudownej kawy o jakiej piszą, bo biorą po prostu to, na czym dobrze zarobią. Jakość schodzi na piąty plan...

Jak to się przekłada na koszt pojedynczego espresso? I dlaczego w Polsce owo kosztuje przynajmniej 6zł, podczas gdy w takiej Portugalii naprawdę znakomite kosztuje 0,60 EUR?
Może te nasz palarnie po prostu są drogie, he?

siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Post 3 paź 2017, o 17:58

Bo w porządnej kawiarni do espresso idzie jakieś 17 g kawy? Wiele osób zastanawia dlaczego jest taka dysproporcja cenowa między Polską a wieloma innymi krajami, no ale nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś to w jakiś sensowny sposób uzasadnił... A czy palarnie w naszym kraju są drogie? Nie wiem, ale możesz zajrzeć na ceny w Europie - w Square Mile wychodzi około 40 funtów za kilogram, Five Elephant bierze 45 euro za kilogram, Solberg&Hansen ponad 400 NOK za kilogram, Johan&Nystrom 30-40 euro za kilogram... Ale jakich kaw używają w Portugalii - pojęcia nie mam.

stach22, mi niezbyt wychodzi parzenie kawy ;) Ale nie każdemu taka kawa smakuje, a nawet jak smakuje to się nie chcą bawić, bo za dużo roboty. Łatwiej wcisnąć przycisk na ekspresie albo wsypać 2 łyżeczki mielonki do szklanki i zalać wodą. Z dobrą kawą też tak można, tylko ją trzeba mielić, a do tego potrzeba młynka i już za drogo i za dużo roboty...
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 235 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 18:07

Konto usunięte pisze: Jak to się przekłada na koszt pojedynczego espresso? I dlaczego w Polsce owo kosztuje przynajmniej 6zł, podczas gdy w takiej Portugalii naprawdę znakomite kosztuje 0,60 EUR?
Może te nasz palarnie po prostu są drogie, he?
Chciwość.
Nasze kawy są na poziomie średnio-niskim.
1000g : 10g (masa kawy na espresso to przedział 7-10g)=100 porcji
100 zł/kg (trochę zawyżona cena)=1zł koszt jednej porcji kawy.
A więc ca. 24 eurocenty.

Polecam złodziejskie sieciówki w PL i stacje benzynowe.

Włochy, Francja cena espresso to ok. 1-1,5€

1000g : 7g=140 porcji
Wtedy 70 groszy.
A więc 15 eurocentów.
:mrgreen:

Teraz sobie policzcie na ile wali Was w rogi Nescafe w kapsułkach. :razz:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 20:08

FUX pisze: Teraz sobie policzcie na ile wali Was w rogi Nescafe w kapsułkach. :razz:

Strasznego dramatu nie ma. Bo jedna kapsułka kosztuje 1,6-1,8 PLN, a trzeba wziąć pod uwagę oprócz kawy samą kapsułkę + jakiś proces produkcyjny (beztlenowy, jak mówi Dyktator) + utrzymanie sieci salonów. Nawet jeśli mają 70-80% narzut, to naprawdę nie jest aż tak nieprzyzwoicie względem klienta. Wciąż daleko do 6zł za espresso.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 235 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 20:28

Konto usunięte, kawa kosztuje ich pewnie z kilkanaście groszy/porcję. Jest podana masa zawartości? Ile gram?

zino
4 gwiazdki
Auto: FWD A4 + RWD TRX450R + AWD Forester 2,5 XT AT MY2007
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 20:54

zino napisał(a):
Mogę polecić zdecydowanie http://sawara.pl , gdzie zaopatruję się już kilka lat. :cofee:
Palona na miejscu.
Właścicieli znam osobiście i wiem jak podchodzą do swojej pracy :thumb:

Tyle że palą na węgiel kawę, taki drobny szczegół.
Kupiłeś raz czy więcej?

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 21:30

Siewcu,
piszę z telefonu, więc nie będę się bawił w cytowanie.
Powtórzę: znam praktykę stosowaną w wielkich koncernach spożywczych, firmach średnich i mniejszych oraz takich zupełnie małych.
Nie mam interesu by gloryfikować jednych kosztem innych. Piszę tylko jak jest.
Twoje pisanie odbieram jako naganiactwo, czy jak to się ladnie mówi marketing szeptany.
Nie chcę oceniać czy więcej w tym interesowności, czy naiwności.
Ignorancji na pewno sporo.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 21:40

FUX pisze:Konto usunięte, kawa kosztuje ich pewnie z kilkanaście groszy/porcję. Jest podana masa zawartości? Ile gram?
5 gr na kapsułkę

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 235 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 21:56

Nie mam więcej pytań.
:mrgreen:
Лукашэнка pisze: Twoje pisanie odbieram jako naganiactwo, czy jak to się ladnie mówi marketing szeptany.
A na czyją rzecz?
:giggle:

Skończyły Ci się argumenty. ;-)

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 22:25

Лукашэнка pisze: Powtórzę: znam praktykę stosowaną w wielkich koncernach spożywczych, firmach średnich i mniejszych oraz takich zupełnie małych.
Wszystkie duże koncerny i korpo mają swoje standardy, polityki, certyfikaty i audyty. Ale też w praktyce wiadomo że nie zawsze to działa, dlatego mają też silne działy prawne i PR. Z racji zainteresowań miewałem kontakty z rolnikami, wiem jakiej jakości towar idzie w przetwórstwo przemysłowe i nijak się to ma do soczystych jabłek i pięknych truskawek w reklamach.
Generalnie przeciętnie to zawsze działa i szansa otrucia się jest minimalna, natomiast procedury i ISO nie gwarantują zawsze tej jakości, zwłaszcza w tanim produkcie do masowego konsumenta.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 3 paź 2017, o 22:53

inquiz,
racja.
Tyle, że to się odnosi do całego przetwórstwa.
Chcesz mieć 200% gwarancji na jajka? Trzymaj własne kury i karm je zbożem z własnej uprawy... itd ;-)

Koncern nie jest ideałem, ale jednak działają w nim mechanizmy, które redukują ryzyko celowych wałków. Duża organizacja jest siłą rzeczy bardziej eksponowana i pod obserwacją.
Większość przekrętów typu proszek jajeczny bez jajek, czekolada bez tłuszczu kakaowego czy przetwory z solą wypadową do posypywania jezdni to jednak w firmach mniejszych. Większa pokusa, że się nie wyda. Albo po prostu amatorszczyznę jak u tego producenta ekologicznych kiełków, co zatruł połowę Niemców.

Jasne, że mała palarnia może wyprodukować kawę, która dobrze smakuje. No i to większy snobizm pić taką, niż produkt wytwarzany w setkach ton.
Sprawa bezsporna.
A o tym, ile w niej pestycydów po prostu nigdy się nie dowiesz, więc samozadowolenia nic nie popsuje.

siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Zapach kawy o poranku

Post 4 paź 2017, o 00:16

zino pisze:
zino napisał(a):
Mogę polecić zdecydowanie http://sawara.pl , gdzie zaopatruję się już kilka lat. :cofee:
Palona na miejscu.
Właścicieli znam osobiście i wiem jak podchodzą do swojej pracy :thumb:

Tyle że palą na węgiel kawę, taki drobny szczegół.
Kupiłeś raz czy więcej?
Raz. Chciałem kupić drugi, ale jak mi miła pani powiedziała, że palą w stylu wiedeńskim to podziękowałem. Wolę jaśniej palone kawy...

PS. Nie dosłownie węgiel, ale o ciemniejsze palenia już ciężko.
Лукашэнка pisze:Siewcu,
piszę z telefonu, więc nie będę się bawił w cytowanie.
Powtórzę: znam praktykę stosowaną w wielkich koncernach spożywczych, firmach średnich i mniejszych oraz takich zupełnie małych.
Nie mam interesu by gloryfikować jednych kosztem innych. Piszę tylko jak jest.
Twoje pisanie odbieram jako naganiactwo, czy jak to się ladnie mówi marketing szeptany.
Nie chcę oceniać czy więcej w tym interesowności, czy naiwności.
Ignorancji na pewno sporo.
Czy nie masz interesu czy masz - nie moja sprawa. Ale gdzie u mnie naganiactwo w stwierdzeniu, że duży może więcej to ja pojęcia nie mam... Ale jak przeczytałem to:
Лукашэнка pisze:Koncern nie jest ideałem, ale jednak działają w nim mechanizmy, które redukują ryzyko celowych wałków. Duża organizacja jest siłą rzeczy bardziej eksponowana i pod obserwacją.
I skojarzyłem to z aferą związaną z czystością spalin w grupie VAG to prawie wybuchnąłem śmiechem :D Faktycznie, koncerny są pod obserwacją, szczególnie gdy w przypadku VAG afera zaczęła się całkowicie przypadkowo... A że to samo robiło kilka innych koncernów jakoś przeszło bez echa...

A podsumowując z mojej strony - jak chcesz naiwnie wierzyć w to, że duże koncerny grają uczciwie i ich wszystkie produkty są w 200% bezpieczne i nie ma w żadnym przypadku żadnego wałka, a ich produkty są robione z najwyższej jakości surowców to tylko i wyłącznie Twoja sprawa. Ale nie wmawiaj innym, że duży może mniej niż mały.
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 4 paź 2017, o 06:45

Siewcu,
skojarzenie masz bez sensu.
Ale OK, gdy produkcją silników diesla zaczną się zajmować warsztaty rzemieślnicze i okaże sie, że ich produkty lepiej spełniają obecne normy emisji od silników produkowanych przez koncerny motoryzacyjne, a przy tym ich koszt zakupu oraz eksploatacji będą akceptowalne, to trzeba będzie się nad twoją argumentacja ponownie zastanowić.

A na temat 200 procentów, to pisałem akurat co innego.
Sprawdź.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 235 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 4 paź 2017, o 07:08

Лукашэнка pisze: Jasne, że mała palarnia może wyprodukować kawę, która dobrze smakuje. No i to większy snobizm pić taką, niż produkt wytwarzany w setkach ton.
Sprawa bezsporna.
Tu sie kłania czas od wypalenia do trafienia na półkę i do kolby.
Przejedź z jakąś Lavazzą, top topów wg obiegowych opinii lub MK Cafe z reklamy Franza Storma, pijącego esspresso? zmielone młynkiem ostrzowym :-d .
Ja wezmę tę snobistyczną :roll: .
Porównamy na ślepo oczywiście.

O standardach korpo napisano wyżej.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 4 paź 2017, o 07:15

FUX
pisałem już w tym wątku: można sobie samemu wypalac raz w tygodniu wg swoich upodobań.
Wtedy mamy 100% gwarancji, że nikt niczego nie dodał do zielonej kawy, no i pełną kontrolę nad świeżością.
Roboty przy tym 1 godz w tygodniu a inwestycja mniejsza niż w młynek.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 235 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 4 paź 2017, o 07:26

Лукашэнка, ale nie rozmawiamy o rzemieślniczej zabawie w domu. Dyskusja toczyła się wokół koncernu i palarni w PL, które koncernami nie są.

stach22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
Polubił: 203 razy
Polubione posty: 485 razy

Zapach kawy o poranku

Post 4 paź 2017, o 09:48

Ciekawa dyskusja.
Mnie trochę przekonuje argument o standardach doboru „czystego” ziarna przez duże koncerny i standardy jakości , które muszą zachować, bo późniejsze afery mogłyby ich drogo kosztować. Prywatne palarnie biorą ziarno od im tylko znanych dostawców. Może być super ekologiczne a może być zupełnie odwrotnie.
Ale to tylko moje spekulacje na podstawowie tej dyskusji.
Sposób palenia kawy to już sprawa wtórna i preferencje konsumenta. Ja np nie lubię zbyt mocno palonej, staje się gorzka. Lubię kiedy jest gęsta, esencjonalna, mocna, ale nie gorzka. Kilka razy taki ideał udało mi się wypić.

To co, kawkę?
:drunk: KONIEC PISLANDU :thumb:

siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Post 4 paź 2017, o 10:48

Tyle że duży koncern stać na zatuszowanie wtopy. Weź też pod uwagę inną rzecz - kawę pali się w okolicach 200 stopni i pali się samo ziarno kawowca, a podlewa się owoc. Nie wszystko do niego przejdzie, bo duża część zostanie w miąższu, ale przypuszczam, że sporą część złych składników zabije się przy paleniu w temp ok. 200 stopni przez jakieś... 10 minut? 15? Cholera wie jak oni tę kawę palą, tego w smaku nie wyczujesz. A mają tę przewagę, że im nikt nie podskoczy, bo mają za dużo kasy - będą w stanie uciszyć szybko temat, bo ktoś im napisze, że się zatruł, dostanie zapas "jedzenia" na jakiś czas i temat przejdzie bez echa, zostanie tylko wśród znajomych cała sprawa.

"Duży może więcej" nie wzięło się z przypadku. Mój tato jakiś czas temu zważył serki, które kupił. Ważyły mniej niż podał producent. Myślisz, że zareagował? Wysłał paczkę serków a tacie nie chciało się nic z tym robić. Im to wisi.
Ostatnio zmieniony 4 paź 2017, o 10:57 przez siewcu, łącznie zmieniany 1 raz.
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Zapach kawy o poranku

Post 4 paź 2017, o 10:55

siewcu pisze: Tyle że duży koncern stać na zatuszowanie wtopy.
I tak i nie. Jak media wyczują wtopę, to od razu to opublikują. Będzie sensacja na dłuższy czas. O małym przedsiębiorcy nawet się nie dowiesz, że oszukuje.

ODPOWIEDZ