to była odpowiedz mojego doświadczenia życiowego na przykład który ty podałeśЛукашэнка pisze: Kiedyś, 10 lat temu, gdy jeździłem sporo (tak około 70 000 - 80 000 km rocznie), tak się złożyło, ze w ciągu może miesiąca trzy razy zebrałem punkty za przekroczenia prędkości. w sumie 24 punkty. Czyli byłem o krok od zatrzymania prawa jazdy.

owszem 10 lat temu nie było takiej techniki "wyłapu" ale nie było też na przykład "yanosika" czy innych GPSów tak powszechnie dostępnych z zaznaczonymi wszystkimi miejscami gdzie fotoradary stoją
Co do jak to nazwałeś "alternatywnej formy kary" to raczej powinna ona być w sposób odpowiedni dotkliwa dla delikwenta aby nadal spełniała swoje podstawowe funkcje społeczne jaką jest funkcja prewencyjna ,a wybacz 6 punktów za 100zł jest śmiesznością i kupczeniem prawem.
A może te 6 punktów zamienić na 1 msc paki albo 60 godzin prac społecznych ?? ciekawe ile by wtedy było chętnych na alternatywę
