62 rocznica FSO (9.11.2013)

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 16:49

62 rocznica FSO (9.11.2013)

Jak co roku Stowarzyszenie FSOAUTOKLUB oraz Klub Pracowników i Przyjaciół FSO
pragną zaprosić wszystkich miłośników, entuzjastów, wielbicieli i sympatyków jedynie słusznej polskiej marki na spotkanie upamiętniające 62 rocznicę rozpoczęcia produkcji w Fabryce Samochodów Osobowych.

Spotkanie odbędzie się na parkingu przed bramą główną fabryki na ulicy Jagiellońskiej 88 w Warszawie, w dniu 9.11.2013 w godzinach 13:00-15:00. Jeżeli ktoś nie jest w stanie przyjechać na całe dwie godziny, uprzejmie prosimy o przybycie kilka minut przed godziną 14:00.

Nie może Was zabraknąć tego dnia na Jagiellońskiej – do zobaczenia!


Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: 62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 17:12

leon pisze: Nie może Was zabraknąć tego dnia na Jagiellońskiej
Jagiellońska mi się dobrze kojarzy, bo tam - w salonie Suzuki - ładnych kilka lat temu, w imieniu mojego Ojczyma, kupowałem dla niego pierwszy porządny samochód, mianowicie Ignisa AWD.
Po latach zmagania się z badziewiem (kolejno trzy duże fiaty i dwa polonezy), niechlujnie wytwarzanym kawałek dalej - należała się chłopu ta przyjemność, żeby mieć samochód co prawda nieduży, ale za to zwinny i przede wszystkim doskonale bezawaryjny.
Rozumiem sentymenty, sam nie jestem od nich wolny, bo dużym fiatem nauczyłem się jeździć, jeździłem na randki i do pracy, jechałem do ślubu, zawiozłem do szpitala rodzącą żonę i odebrałem ją potem razem z synem, i tak dalej... ale nie oszukujmy się, FSO jako pomnik technicznego i handlowego nieudacznictwa upadło słusznie i ku uldze milionów Polaków.

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: 62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 19:04

WiS, taki był ustrój, bylejakość programem partii.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: 62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 19:53

ja niestety nie dam rady ;-) co do moich wspomnień to takim pierwszym autem którym naprawdę natłukłem sporo kilometrów był właśnie Poldolot i jakoś źle go nie wspominam , może nie był to demon prędkości ale tyle co przeżył z nami to wydaje mi się , czytając przeboje jakie ludzie mają z teraźniejszymi wynalazkami motoryzacji , nie odbiegał by od obecnych standardów.
WiSie, co do upadku FSO to powiedzmy sobie szczerze ,że w większości zawdzięczamy to genialnym decyzją politycznym przy wyborze strategicznego partnera w postaci Dajewo i "koreańskiego Tygrysa" ,pepiki nie kombinowały i jak widać teraz mieli racje :cofee: ,a Skody 100 (którą też miałem ;-) ) czy inne setki z dodatkiem , też nie były jakiś cudem (może były lepiej dopracowane czasami) do puki VW nie wszedł do nich ,a pamiętajmy ,że oni w naszym "bloku" byli od motoryzacji , my od czołgów :-)
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: 62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 19:57

burat pisze:czytając przeboje jakie ludzie mają z teraźniejszymi wynalazkami motoryzacji , nie odbiegał by od obecnych standardów.
Bez przesady. Już w latach '80 wyroby z FSO (i FSM) były żenujące w porównaniu do ówczesnych samochodów zachodnich - zacofane konstrukcyjnie, technologicznie i koszmarnie wykonane.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: 62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 20:03

A i ceny były spore :idea:
Jedynym autem , do którego mam sentyment to Syrenka :idea:

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: 62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 20:07

jarmaj, dobrze powiedziałeś ,że zachodnich ale nie mylmy systemów walutowych i nie ma się co za bardzo porównywać do tamtej strony "barykady" ;-) , Ja swoim Poldem robiłem, w pewnym czasie, prawie 5 tys MIESIĘCZNIE z bratem i nie działy się z nim jakieś cuda wianki dlatego ja mówię ,że nie mam złych wspomnień , co innego mój brat i jego maluchy ale mnie to szczęście ominęło (posiadania malca :-) )
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: 62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 20:16

leon pisze: WiS, taki był ustrój,
W tamtym ustroju też się zdarzali ludzie, którzy swoje obowiązki wykonywali sumienie, bez względu na ustrój i partię. Wśród pracowników FSO chyba się jednak tacy nie utrzymali, ewentualnie ginęli w masie.
burat pisze: co do upadku FSO to powiedzmy sobie szczerze ,że w większości zawdzięczamy to genialnym decyzją politycznym
Oraz związkom zawodowym na Żeraniu, i ogólnej atmosferze w tamtej okolicy... jak wyżej, IMHO nie ma czego żałować.
burat pisze: oni w naszym "bloku" byli od motoryzacji , my od czołgów
No, oni trochę sprzętu pancernego też robili (np. "topazy")... plus bardzo dobrą broń strzelecką (do dziś CeZet to jest marka na świecie, nie to co nasi, pożal się Boże, macherzy z Radomia), materialy wybuchowe...
Wniosek z tego taki, ze nie ma co porównywać kraju, który już 150 lat temu był najbardziej uprzemysłowioną czescią Austro-Węgier, i pokoleniami pracował na inną kulturę techniczną, z krajem małorolnych chłopów, poetów i ułanów.
To nie przypadek, ani odosobniona decyzja polityczna sprawiła, że VW akurat tam zasiał, i że ładnie wzeszło i zakwitło.
jarmaj pisze: koszmarnie wykonane.
I o to mam głównie pretensje, bo resztę od biedy faktycznie da się zwalić na ustrój i decyzje polityczne.
To natomiast już była odpowiedzialność Zdziśków, Wacków i Jozków, którym się po prostu robić nie chciało, albo mieli dwie lewe ręce, albo kaca, albo wszystko na raz.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: 62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 20:34

samochody dla wybranych :thumb:

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: 62 rocznica FSO (9.11.2013)

Post 10 paź 2013, o 21:27

WiS pisze:
jarmaj pisze: koszmarnie wykonane.
I o to mam głównie pretensje, bo resztę od biedy faktycznie da się zwalić na ustrój i decyzje polityczne.
To natomiast już była odpowiedzialność Zdziśków, Wacków i Jozków, którym się po prostu robić nie chciało, albo mieli dwie lewe ręce, albo kaca, albo wszystko na raz.
No właśnie.
Precyzja i jakość wykonania samochodów była lepsza nie tylko w NRD i Czechosłowacji, ale nawet w ZSRR (Łada).
Ba, mam wrażenie, że nawet Rumuni składali swoje Dacie staranniej niż nasi fachowcy z Żerania duże fiaty i polonezy.
Jeśli już trafiały się jakieś bardziej udane egzemplarze, to próbowali je wypychać na eksport albo sprzedawali za dolary "prywaciarzom" w kraju, lub rozdawali sekretarzom różnych szczebli.
A przeciętny kowalski, który latami oszczędzał i czekał na swój przydział najczęściej w końcu dostawał jakąś pokrakę.
W FSO1500, którego odebrał mój ojciec po 6 latach oczekiwania w kolejce, silnik zatarł się po około godzinie od odebrania wozu z "salonu".

ODPOWIEDZ