Forum Subaru

Napisałem do Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołęcznej. Właśnie dostałem wyczerpującą i bardzo uprzejmą odpowiedź.
Za;ytałem, czy jechanie szybciej lewym pasem, szybciej niż samochód na pasie środkowym na Wisłostradzie - przez puste (lub przed) przejście dla pieszych jest traktowane jako wykroczenie.
A oto i odpowiedź ( fragment):
"Reasumująć, należy stwierdzić, iż kierujący zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych, na którym ruch nie jest kierowany, obowiązany jest do prosuzania się z prędkością, która nie spowoduje wyprzedzenia innego pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim. "

Czyli PANOWIE jesteśmy w d!. Rozpoczną się łowy. Bo chyba każdy potrafi sobie wyobrazić sytuację następującą:
Prawym pasem niedowidzący staruszek, lub przestraszony kapeluch, wlecze się 50km/h ( a dozwolona jest prędkość 70km/h), na dodatek szuka burdelu w wdzięcznej nazwie - rasputin, który rozpoznaje się po żółtym murze - ale on niedowidzi - więc jedzie jeszcze wolniej. My jadziem pasem środkowym. Nie szukamy numeru jakiegoś domu na Wiertniczej, stąd jedziemy szybciej. Zbliżamy się do pasów. I co, mamy hamować do 40km/h, bo ta ofiara losu robi w gacie ze strachu?
No wychodzi na to, że jednak tak.

A za przystankiem stoi starszy aspirant Kizio. " Dzieńdobry Panie Mariuszu. Czy kierowca wie, co zrobił?"
"Ale ja żem nic nie zrobił, panie władzuchno kochany"
" A jednakowoż tak, panie Mariuszu. Gdzie to pracujemy? Aha. No dobrze, rozumiem, że przy takiej pracy nie zna pan kodeksu. Oświęcę więc...."
No i liczyłem na inną wykładnię, a tu proszę panów na piśmie mamy czarno na białym.

Arno, no ale takie są przepisy. Całe szczęście trafienie na staruszka szukającego burdelu akurat na przejściu jest mało prawdopodobne Jeszcze mniej prawdopodobne jest trafienie aspiranta wyłapującego takie historie. Dużo łatwiej (i korzystniej) jest z krzaków strzelać laserówką

Arno, http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... 82#p276282

Ale o ile pamiętam, nie wolno wyprzedzać na pasach i bezpośrednio przed nimi, więc jeżeli wyprzedzisz 50-100 m przed pasami to już nie jest BEZPOŚREDNIO.


Sent from my MD237LL using Tapatalk

Arno pisze: Rozpoczną się łowy.

W Krakowie rozpoczęły się już dawno.

Ja tam myślałem że zawsze tak jest że nie wolno wyprzedzać na przejściu a to jakaś nowość jest? Imho słusznie. Wiele razy zatrzymałem się żeby kogoś przepuścić a ktoś obleciał mnie drugim pasem. Więc albo zakaz wyprzedzania na przejściu albo zakaz przepuszczania pieszych i niech czekają aż nic nie będzie jechało

jmiciuk pisze:zakaz przepuszczania pieszych i niech czekają aż nic nie będzie jechało

I tak właśnie powinno być.

Ruch byłby sprawniejszy, a wypadków mniej.

jarmaj pisze:

jmiciuk pisze:zakaz przepuszczania pieszych i niech czekają aż nic nie będzie jechało

I tak właśnie powinno być.

Ruch byłby sprawniejszy, a wypadków mniej.

Piesi nie docieraliby do punktów docelowych, tylko po paru godzinach stania umieraliby z wyczerpania ciągłym staniem

Jmiciuk, ale to nie chodzi o wyprzedzanie samochodu który zatrzymał się przed przejściem żeby przepuścić pieszych, tylko samochodu który wlecze się w tym samym kierunku, a przejście jest puste. W takim przypadku nie chodzi o karę za usiłowanie zabójstwa tylko o czysty fiskalizm.


Sent from my MD237LL using Tapatalk

Konto usunięte pisze: nie chodzi o wyprzedzanie samochodu który zatrzymał się przed przejściem żeby przepuścić pieszych

Jeśli auto zatrzymało się przed przejściem dla pieszych, to nie mówimy o wyprzedzaniu, a omijaniu

moja logika mówi iż wyprzedzanie jest związane ze zmianą pasa ruchu ale ja już żadnych przepisów nie pamiętam.

WRC fan pisze:

Konto usunięte pisze: nie chodzi o wyprzedzanie samochodu który zatrzymał się przed przejściem żeby przepuścić pieszych

Jeśli auto zatrzymało się przed przejściem dla pieszych, to nie mówimy o wyprzedzaniu, a omijaniu

Cypiosz się :-P


Sent from my MD237LL using Tapatalk

to ja skomplikuję, żeby za szybko nie kończyć tematu

w jaki sposób Kowalski określi na krótkim odcinku czy auto się wlecze, czy spowalnia, bo zauważyło zbliżającego się przechodnia i sam jeszcze nie wie co zrobi, czy właśnie spowalnia do zatrzymania.

Konto usunięte pisze:Jmiciuk, ale to nie chodzi o wyprzedzanie samochodu który zatrzymał się przed przejściem żeby przepuścić pieszych, tylko samochodu który wlecze się w tym samym kierunku, a przejście jest puste. W takim przypadku nie chodzi o karę za usiłowanie zabójstwa tylko o czysty fiskalizm.

jesli sie nie myle to przepis jest od zawsze a nigdy nie widzialem by ktos dostal za to mandat a wiele razy widzialem takie sytuacje ze powinni niektorym za te numery prawo jazdy zabrac. I dlatego czasem lepiej pieszych nie przepuszczac,dla ich dobra.

jmiciuk pisze: jesli sie nie myle to przepis jest od zawsze a nigdy nie widzialem by ktos dostal za to mandat a wiele razy widzialem takie sytuacje ze powinni niektorym za te numery prawo jazdy zabrac. I dlatego czasem lepiej pieszych nie przepuszczac,dla ich dobra.

I tu się zgodzę z tobą .
Ja zanim przepuszczę pieszych na przejściu to się minutę zastanawiam czy mu nie zaszkodzę .
A tak całkiem serio , to zawsze rozglądam się czy jak sie zatrzymam przed przejściem , to czy wszyscy to zrozumieją w jakim celu ?

a myśmy już widzieli w TV, jak w Krakowie łapią za to i walą mandatersy. łapią za jechanie szybciej pasem obok. I wcale nie jest to w sytuacji gdy ktoś zauważył pieszego i zwalnia.
Ale radzę zachować ostrożność i raczej wypatrywać pieszych. na mój gust to koledzy z policji będą teraz chętnie bardzo łapać właśnie przy pasach - bo jest nowy taryfikator.

jmiciuk pisze: jesli sie nie myle to przepis jest od zawsze a nigdy nie widzialem by ktos dostal za to manda

Ja dostałem.

Te przepisy to żadne nowum. Oczywiście można podawać przykłady ekstremalne w jedną i w drugą stronę a racja będzie, jak zwykle, po środku.
Pieszy vs. samochód, nawet przy dopuszczalnej miejskiej prędkości, ma duże "kłopoty".
Moje zdanie jest takie, że i kierowcy i piesi powinni przy przejściach mieć potrojoną czujność i myślę, że dlatego jest taki przepis, bo nigdy nie wiemy, czy rzeczony staruszek rozgląda się za dymankiem, czy przepuszcza akurat matkę z trojgiem żywiołowych dzieci

Ale ja się zgadzam, że mandaty powinno się wypisywać komuś, kto stworzy niebezpieczną sytuację na przejściu, tzn. ktoś na sąsiednim pasie stoi, żeby przepuścić pieszych, a drugi jedzie i nie ustępuje im pierwszeństwa.

Ale nie w sytuacji, kiedy dwa samochody prawie równocześnie wjeżdżają na przejście, tyle że jeden ma 60kph, a drugi 80kph.

A ja się tak zastanawiam, czy np. gdzieś w Warszawie jest na jakiejś drodze wielopasmowej przejście dla pieszych, na którym nie ma świateł, a dozwolona prędkość jest powyżej 50 km/h. Bo jeśli nie ma, to cala ta dyskusja jest trochę bezsensownym biciem piany

rrosiak, Wawelska?

Konto usunięte pisze: rrosiak, Wawelska?

A w którym miejscu jest tam przejście i jednocześnie powyżej 50 km/h?

rrosiak pisze: A ja się tak zastanawiam, czy np. gdzieś w Warszawie jest na jakiejś drodze wielopasmowej przejście dla pieszych, na którym nie ma świateł, a dozwolona prędkość jest powyżej 50 km/h. Bo jeśli nie ma, to cala ta dyskusja jest trochę bezsensownym biciem piany

No ale może być, że dziadek jedzie trabantem 15km/h, a ja 50km/h swoim porsche

rrosiak, przejście jest na wysokości Marii Skłodowskiej-Curie. A co do prędkości, to Konto usunięte dał dobry przykład.

Konto usunięte pisze: przejście jest na wysokości Marii Skłodowskiej-Curie.

Ale tam jest 50, a ja szukałem takiego, gdzie jest więcej.

Konto usunięte pisze: A co do prędkości, to Konto usunięte dał dobry przykład.

Mocno przejaskrawiony i mało prawdopodobny w realnych warunkach, ale dlatego napisałem, że bicie piany jest trochę bez sensu, a nie całkiem