rrosiak pisze:
Ciszy (a czasami potrzeba) tam nie uświadczysz.
Eeee, ciszę to chłopak miał przez ostatnie lata w domu (kto u nas był, ten potwierdzi). Teraz dla odmiany nalezy mu się trochę wielkomiejskich klimatów

- a zresztą, w razie czego, zawsze można coś poutykać do uszu...
rrosiak pisze:
wyczaić, który to budynek
Wyczailim, przy współpracy wujka-gugla i tego jego ludzika-podglądacza.
Otóż bez wątpliwości jest to jeden z dwóch trzypietrowych bloków mieszkalnych po połnocnej stronie Woronicza, nieco na wschód od skrzyżowania z Wołoską. czyli - po przekątnej skrzyzowania względem zajezdni. Te krzaczki widoczne przed oknem, to wierzchołki drzew oddzielających budynek od ulicy, zaś okna należą do biurowczyka po drugiej stronie Woronicza, obok TVP.
Czyli - pod względem hałasu zapewne jest dobrze, acz nie beznadziejnie

Zresztą - patrz wyżej.
Natomiast przy okazji ludzik-podgladacz zauważył wzdłuż Woronicza (co mnie nie dziwi, z racji sąsiedztwa) słupy i napowietrzną linię wysokiego napięcia. Znaczy, świetlówki będą świecić nawet bez kontaktu z kontaktem... duża oszczędność
Kruszyn pisze:
Knajpy fajne, klimat dobry,
Gdyby to było dla mnie, to bym brał, bo serio i szczerze mówiąc, to bardzo lubię Saską.
Ale Krzysiek ma racjonalny argument - wszystkie interesy, przez najbliższe pięć lat, na lewym brzegu. Więc po co się przeprawiać przez (jakby nie było) wąskie gardła, skoro się nie musi?
Poza tym, akurat ta oferta plus garaż wychodzi faktycznie sporo drożej niż mokotowskie.
No, zobaczymy. W każdym razie, zamierzamy obejrzeć z bliska.
PS. Kuszę Młodego ofertą pt. "wujek Marcin pokaże ci Pragie"
