Chlejady 2008

[Piter 35]

To jak by koło mnie
I termin bardzo dobry

[Alan, Alan, Alan!]

i wiemy gdzie mieszkasz wiec wyboru za duzego nie masz albo Karpacz albo u Ciebie

[jarmaj]

Ok spotykamy sie w Srebrnej Gorze w czwartek o 15 i ruszamy do Karpacza. Tutaj zaplanowalem dojazd ze szczegolnym uwzglednieniem Jarmaja, ktory nie lubi sie zbytnio przemeczac na zatloczonych polskich drogach.

Dojazd dla Jarmaja

ps. wez 3 komplety tarcz.
ps2. droge ze Spalonej do Srebrnej Gory chyba znasz

Trasa idealna, kupuję pomysł!

Tylko u mnie czwartek odpada, będę pewnie jechał w piatek z rana prosto na odcinki.

[Alan, Alan, Alan!]

Tylko u mnie czwartek odpada, będę pewnie jechał w piatek z rana prosto na odcinki.

dla mnie tez moze byc piatek.

[LouCyphre]

Ja też ja też

[Alan, Alan, Alan!]

Ja też ja też

co tez, drogi Lucyferze?

[LouCyphre]

Też w piątek :)

[Grzesiek_67]

LouCyphre,
Ty, Misiu ale kiedy, bo wątek ma ...24 strony

Jak odbiorę furę, absolutnie jestem. Kiedy odbiorę - nie wiem nawet czy Najwyższy to wie.


G.

[Alan, Alan, Alan!]

nie wiem nawet czy Najwyższy to wie.

zdaje sie Interceptor jest najwyzszy, pusc mu PW

Grzesiek, 29-31.08 czy cos w tym guscie. Karpacz.

[Grzesiek_67]

remek,

LOL. E, jak we sierpniu, to będę. Już puszczam )


G.

[jarmaj]

jak we sierpniu, to będę.

O, super, będziemy mieć ciepłą wodę!

Będzie jakiś junkers!

[barbie]

Grzesiek_67, jak weźmiesz Jagę to ja przyjeżdżam

[LouCyphre]

Grzesiek_67, jak weźmiesz Jagę to ja przyjeżdżam

Eeeem to może jakiś czerwony dywan drogą kupna zanabędę ...

[barbie]

LouCyphre, ale ja nie handluję wyposażeniem wnętrz

[LouCyphre]

Oj no czepiasz się, po prostu będzie miło jak się pojawisz i już

[barbie]

Żeby było miło to już Grześka trzeba przekonać, żeby wziął ze sobą bardzo poważny argument.

[LouCyphre]

W każdym razie... Weźmie smoka czy nie, czujcie się zaproszeni. Zadbamy aby BPA też się nie nudził.

[barbie]

Znaczy wiesz... zaproszona czy nie, dla Jagi pojadę i tak. Możecie mnie nawet wyprosić, a ja i tak się nie dam
I już ja jej gry i zabawy załatwię

[Grzesiek_67]

barbie,
kusisz dziewczyno, oj kusisz.



PS. Z Jagą ostatnio mamy "zły" okres. Trochę się kłócimy, jest niesworna, infantylna, przestała czytać dzieła klasyków... No jednym słowem ftopa i kolejne rozczarowanie z przedłużeniem (cokolwiek to znaczy) mojego, rozbuchanego do granic absurdu, ego.

So, pożyjemy, zobaczymy.

PS2. Dohtore Jarmaja pragnę zaś zapewnić, że poproszę Go o przejażdzkę moim Dzankersem, na lewym osobiście - oczywiście, celem uświadomionie mojej nikczemnej persony co do możliwości Dzankersa...lub ich braku. Ale wtedy dohtore to się przełączymy na klasyczny nośnik niutków.

PS3. Znowu do Barbutka, nie podróżowałaś Ty dziewczyno w środę ulicą Racławicką ?

[jarmaj]

PS2. Dohtore Jarmaja pragnę zaś zapewnić, że poproszę Go o przejażdzkę moim Dzankersem

Czy zdajesz sobie sprawę, jaki wpływ może miec takie doświadczenie na moją psychikę???

Ooo, oo, o już mi zaczyna oko mrygać!

[LouCyphre]

jarmaj, I jeszcze będziesz musiał podjechać pod dystrybutor LPG, zatankować, a reszta wycieczki będzie robić zdjęcia...

[Alan, Alan, Alan!]

Ale wtedy dohtore to się przełączymy na klasyczny nośnik niutków

cytrynowka?

[barbie]

barbie,
kusisz dziewczyno, oj kusisz.



PS. Z Jagą ostatnio mamy "zły" okres. Trochę się kłócimy, jest niesworna, infantylna, przestała czytać dzieła klasyków... No jednym słowem ftopa i kolejne rozczarowanie z przedłużeniem (cokolwiek to znaczy) mojego, rozbuchanego do granic absurdu, ego.

So, pożyjemy, zobaczymy.

Nie bój żaby, damy jej radę. W razie czego zabiorę moją Pannę Mariannę i już my jej pokażemy jak się zachowują dobrze wychowane dziewczynki

PS3. Znowu do Barbutka, nie podróżowałaś Ty dziewczyno w środę ulicą Racławicką ?

Około 1 w nocy z wtorku na środę wracałam tamtędy z Krakowa, si
A potem ok 13 jechałam do pracy Wołoską przecinając Racławicką i ok 18 wracałam również tamtędyż. To się liczy?

[Grzesiek_67]

jarmaj,
zdaję sobie tzw. sprawę... i dlatego proponuję

Barbuta, nie no, nocnych wart jeszcze nie trzymam na Streets of Phildel...tfu, na ulicach Warszawy
Nie liczy się. To było blond zwierzątko jadące Racławicką na odcinku Żwirki i Mołdawskiej (wracałem od Mamy z Ochoty)... chybaś nie Ty ( ale fakt, w okolicach 18...). Ale co się zawlecze to nie popuścimy
Jaga jest kompletnie niereformowalna, bez szans - albo bierzesz ją jaka jest albo...bierzesz ją

Remas (z ang. Remus), cytrynówka budiet potom, kak Dohtore Żiwage powszechnie znany pod ksywą Jarmaj, zmieni światopogląd po galopadzie nawiedzonym Dzankersem

Ahoj pszygoto
Gwidas

[Alan, Alan, Alan!]

Grzesiek_67, wyslalem Ci juz pogrozki na GG w razie jakbys sie wykrecal od przyjechania