

Małżonka moja Małgorzata będzie w niedzielę po południu jechać do Zielonej Góry na konferencję. Jechać będzie, ze względów różnych, przez Kraków - i dalej czwórką, na Wrocław.
Pytanie brzmi: gdzie lepiej zjechać z autostrady?
Przed Legnicą (na Lubin i Nową Sól) - czy jechać do oporu, a potem na Żary...?
Jakie są wady i zalety obu wariantów?
Z góry dziękujem wszystkim znającym okolice za dobre rady

W rewanżu, żona może zaśpiewać po radziecku...
