







zaczynając od początku nie miałem wcześniej problemu z temperaturą chłodzenia, wymieniono mi rozrząd (bo tak zawsze robię jak kupuję stare autko)zrobiłem po wymianie ok 40km spokojnie i zadowolony, potem znajomemu chciałem pokazać gdzie sobie może wsadzić nowego fiata i porażka 180 z bólem(oczywiście niemiecka autostrada)30km szybszej jazdy i gazownik odmawia posłuszeństwa( bo brak płynu chłodzącego swoją drogą dobrze że tak to działa bo bym chyba ten silnik z topił) wskaźnik temperatury zatacza drugie koło fiat górą
