Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:18

Arno pisze: ZObacz ze na forum panuje kult niejakiej LIVIT
No Stary to nie dziwne :idea: , taka Żona to złoto :!: , nie ma wiele juz takich ( no moja :!: ) .
Piwko zimne przygotuje , nową opiekunkę zatrudni a i tłumik wypoleruje :mrgreen: . :thumb:
Ja tam się nie dziwię :mrgreen:



Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:22

na narty jezdzilismy 125p. Bagaznik nie byl az taki jak te dzis. Ale tez bralismy cale zarcie. Chleb chrupki, pasztet kelecki, sloiki weka z miesem. Wtedy nawet kajzerka byla ciosem finansowym.
I patrzcie, dzis kupujemy se auto i patrzymy " a jaki ma bagaznik?"
- 455 litry.
"E, nie 503? to lipa jest".
"Nie Kombi? Ale ja mam dziecie. NIE SUV? Nie duzy SUV? e tam, to jest porazka. "
Widzielismy parke w MINI w Norwegii, zaladowane pod sufit, ale daje rade. kwestia pakowania. Trzeba umiec pakowac, najpierw eliminowac, a potem jak wszyscy wiemy - male torby.
To zawsze jest kwestia decyzji. Ile bluzek musze wziac pod namiot. Ile marynarek musze brac na narty. Czy musze na narty jechac we futrze, zeby paradowac po ulicy St Anton czy moge ewentualnie chodzic w wytanionym Lasse Kjusie? Kazda rzecz zajmuje plac.
I to samo jest z wyjazdem hardkorowym karawanem lub z namiotem.
Co prawda widzielismy ludnosc w wielkim Fordzie Trazycie, specjalnie prsytosowanym do podrozy kempingowych, kampingowych, campingowych - specjalne wieszkaki, uchwyty, szafy na sprzet a spanko w namiocie i na dachu.

Ja na ten przyklad miotam sie czy nie wziac VW turystycznego. Na dwie osoby? Niczego sie nie rozbija, spi sie w normalnym lozku, tylko caly dzien w dordze ten swojki smrodek sie ciagnie :)

Nie histeryzowac, mysmy sie na narty nawet tranzytem w 4 osoby zabrali.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:22

Piter 35 pisze:
Arno pisze: ZObacz ze na forum panuje kult niejakiej LIVIT
No Stary to nie dziwne :idea: , taka Żona to złoto :!: , nie ma wiele juz takich ( no moja :!: ) .
Piwko zimne przygotuje , nową opiekunkę zatrudni a i tłumik wypoleruje :mrgreen: . :thumb:
Ja tam się nie dziwię :mrgreen:
i ladna jest. cholera.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:32

Godlik pisze: No i moja młodsza córka będzie miała dopiero 3 miesiące, więc muszę wziąć 2 wózki (w tym gondola), wanienkę i kupę innych rzeczy, które zajmują sporo miejsca.
Godlik pisze: No i moja młodsza córka będzie miała dopiero 3 miesiące, więc muszę wziąć 2 wózki (w tym gondola), wanienkę i kupę innych rzeczy, które zajmują sporo miejsca.
A mysmy jezdzili z jednym malutki skladanym wozkiem i jakos dalo rade.
Bo to zawsze kwestia jest wyboru i podejscia. Wy mlode dzis jestcie rozopuszvzone jak dziadoske bicze - za moich czasow nie bylo takich srakich wozkow. nie bylo wozkow do biegania z dziecimi. Niczego nie bylo. Ale dalo sie jezdzic z dziecmi.
Raz udalo nam sie wypakowac sierre kombi z poltora rocznym synalkiem. Ale musielismy wziac cale zarcie, lozeczko, wanenike debilesmy wzieli. I nie bylo zarcia w sloiczkach, wozka brak, nosilki wzielismy. Miekkie nosilki. W gorach dwa tygodnie udalo sie PRZETRWAC nie bez jednego wozka ale w ogole bez wozka. CZY TO TO SOBIE WYOBRAZASZ????
Co wiecej, nie bylo nigdzie pieluch jednorazowych. Byly tetrowe. Mysmy mieli ciagniete przez mojego ojca z wiednia niewielkie dawki pampersow, ale to bylo na spec okazje. A takl pranie suszenie...
A wy co, zarie gotowe w sloiczkach, pieluchy gotowe, wszystko przygotowane. jak wy sobie dacie rade kiedy pradu zabrakknie?
Zal mi was. Zupelnie nieprzystosowanii do trudnych warunkow. Rozleniwienie, rozpuszczenie - musi byc w apartamencie conajmniej jedna lazienka jak wyjezdzamy. No i kuchnie ceramivzna bo inaczej sie nie liczy....
A pod namiot, e to nie, brudno jest i kupe trzeba w doleczek. FE
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:32

Konto usunięte pisze:Na pewno tego chcecie? 8-)
Na pewno. Wbrew pozorom potrafimy się nieźle w tej taczce zorganizować. ;-)
FUX pisze:W 1996 ale z jednym dzieckiem i bez psa. 27h do Wloch z powodu korków, wypadków, lawin błotnych, etc. Niepotrzebne można skreślić.
Gratuluję, my jednakowoż podziękujemy za taką wyprawę.
Arno pisze:A jakbys tak objechal polske wzdluz granic na oko?
Bardzo dobry plan. Niestety, muszę do niego wprowadzić małe poprawki. Tzn. Spanie w namiocie odpada. Musi być łazienka i twardy dach.

Piter 35 i Witek, może się uda!
Godlik pisze:A ja mam inne pytanie techniczne? Jak Wy się spakujecie do Golfa??? :o ;-)
My się wybieramy w sierpniu nad morze i zastanawiam się nad boxem do Legasia...
Jakto jak? Normalnie, do bagażnika. :mrgreen:
Doszliśmy do pewnej wprawy i nie ciągamy ze sobą wielu klamotów.
Arno pisze:JEZU, a jednak czepliwa jest.
Oj! Bywa. :-)
czarne jest piękne...

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:47

vibovit, mnie targali po namiotach i zobacz co ze mnie wyroslo.
no chyba ze sie LIWIT boi bo brudno ( cytuje siebie, " ja tu spal nie bedem bo bludno")
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

zagatka
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:47

W Zwierzyńcu i okolicach jest bardzo ładnie, w Hajnówce też - i są żubry. Gospodarstwa agroturystyczne na Bugiem lub Narwią.
W Bieszczadach jest pięknie (przynajmniej kiedyś było), ale w lipcu będzie tam tłum ludzi.
W Borach Tucholskich - dwa lata temu w połowie sierpnia było całkiem pusto :]
Tereny w Lubuskiem są fantastyczne.

Dolny Śląsk też jak najbardziej - jaskinie, skały, zamki, twierdze, labirynty :) - w sumie to by nie była taka zła opcja :]
Albo polecieć Szlakiem Orlich Gniazd na Jurze, albo Zamkami Krzyżackimi :]
if anyone asks...i'm a bubbly ray of sunshine, coated with sweetness.

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:51

Arno pisze:vibovit, mnie targali po namiotach i zobacz co ze mnie wyroslo.
no chyba ze sie LIWIT boi bo brudno ( cytuje siebie, " ja tu spal nie bedem bo bludno")
Mnie też targali....
Cytat prawie dosłowny Ci wyszedł. :mrgreen:

A jeszcze w kwestii pakowania, to chciałem Konto usunięte i Godlikowi przypomnieć, że nam się udało w zeszłym roku na dwa zloty z cyklu "Off the beaten track" przyjechać w pełnym składzie (z psem włącznie) GTekiem. :-d

PS. Arno, Ty to jednak coś masz z tym "v". :mrgreen:
czarne jest piękne...

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:54

Arno pisze: A mysmy jezdzili z jednym malutki skladanym wozkiem i jakos dalo rade.
Bo to zawsze kwestia jest wyboru i podejscia. Wy mlode dzis jestcie rozopuszvzone jak dziadoske bicze - za moich czasow nie bylo takich srakich wozkow. nie bylo wozkow do biegania z dziecimi. Niczego nie bylo. Ale dalo sie jezdzic z dziecmi.
Przesadzasz. Zwyczajny wózek z gondolą, taki sam z jakich się korzystało 20 lat temu. 3-miesięczny szkrab niestety się jeszcze nie nadaje na spacerówkę ;-) Do tego prosty, lekki wózek dla starszej.
A reszta? No pewnie, że kiedyś było trudniej. Brak pieluch, słoiczków, itd. Ale skoro ktoś wymyślił te wszystkie rzeczy, to czemu z nich nie korzystać?
Arno pisze: jak wy sobie dacie rade kiedy pradu zabrakknie?
Mam podgrzewacz do butelek/słoiczków zasilany z zapalniczki samochodowej :razz:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 20:55

bo jestescie skomplikovani.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

liwit
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: A6 vel Odi
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:00

Godlik, jaka wanienka, przy drugim dziecku to już wystarczy kran z bieżącą wodą, a jak higienicznie :giggle: Z gondolą też sobie poradziliśmy, fotelik niemowlęcy plus stelaż od spacerówki, dla starszego spacerówka, a do spania mieliśmy przenośną gondolkę z wózka. Wszystko zajmuje całe nic.
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:03

najlepszy wynalazek na swiecie:
http://www.babyjogger.com/perf_jogger_lp.aspx
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:05

Arno, to, że nasze prababcie chodziły w drewnianych chodakach, które sobie same rzeźbiły z drewna nie znaczy, że nie mamy korzystać z butów.

Wiele trudnych rzeczy da się zrobić, tylko pytanie po co? Kiedyś ludzie się nie myli i żyli. Opalali domy węglem, jedli rękami i takie tam. Człowiek sobie udoskonala życie i normalnym jest korzystanie z tych udogodnień. A zdolności przystosowawcze mamy duże.
liwit pisze: Godlik, jaka wanienka, przy drugim dziecku to już wystarczy kran z bieżącą wodą, a jak higienicznie
Eeee tam.Przy trzecim wystarczy jakiś strumyk, albo kałuża :mrgreen: Nie jest zbyt higienicznie, ale jak zdrowo

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:08

liwit pisze: Godlik, jaka wanienka, przy drugim dziecku to już wystarczy kran z bieżącą wodą, a jak higienicznie :giggle:
Wanienkę można czymś załadować, więc nie zajmuje dużo miejsca w bagażniku ;-)
liwit pisze: Z gondolą też sobie poradziliśmy, fotelik niemowlęcy plus stelaż od spacerówki, dla starszego spacerówka, a do spania mieliśmy przenośną gondolkę z wózka. Wszystko zajmuje całe nic.
No też stosujemy takie rozwiązanie. Ale to nadal spacerówka, stelaż i gondola.

Oj, ale zejdźcie ze mnie :-) Miało być o trasie wycieczki

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:11

godlik, mowie zonie: godlik napisal po moim: a jak pradu zabraknie - e, to se w samochodzie podgrzejemy.
mysmy wybuchneli smiechem.

jeszzce pomysl na podroz. czy musi byc zaplanowane?
bo mozna po prosyu wyjechac, no do krzyztoporu, a nastepnego dnai decyzja dokad... i do kurnika, a potem stamtad do brodnicy, a stamtad nad morze.
a stamtad powoli gdzies na poludnie via Gorzow wlkp - upamietnienie naszego premiera. potem sciana zachodnia, ale nagle pomysl, nie nie, gory stolowe...
tak wlasnie z corohna obcykalim norwegie, plan wieczorem w namiocie, co jutro. a LIWIT niech sie zdobedzie na nieco twardosci. Namiot jest najlepszy. zwlaszcza jak nie ma prysznicow.
Ostatnio zmieniony 10 cze 2009, o 21:15 przez Arno, łącznie zmieniany 1 raz.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

liwit
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: A6 vel Odi
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:13

Godlik pisze: gondola.

już schodzimy, tyle że ta "moja" gondola, to takie składane coś na płasko, ważące kilogram. 8-)
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:15

Arno pisze: vibovit, mnie targali po namiotach i zobacz co ze mnie wyroslo.
Nie jest to dobry przykład :whistle: :-) vibowit, nie jedź pod namiot, bo jak się zmienisz w Arno to Cię w nocy poduszką uduszę :giggle:
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:16

widze ze Lucek ma dzielnego nastepce.
LUCEk wez mie ratuj!
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:18

mały 5150 pisze: to Cię w nocy poduszką uduszę
To Wy razem śpicie :?: :o :mrgreen:

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:19

A ja to tak w ogóle mam pytanie :idea: liwit, vibowit, jakoś nie widzę swojej osoby w całym tym misternym planie? :roll: :mrgreen:
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:21

mały 5150, no jak to, przeciez reszte bagazy masz im zabrać swoim Wueriksem :-d

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:22

Arno pisze: godlik, mowie zonie: godlik napisal po moim: a jak pradu zabraknie - e, to se w samochodzie podgrzejemy.
mysmy wybuchneli smiechem.
To akurat miało być mniej poważnie, dlatego dodałem :razz: na końcu...

No i normalnie wyszedłem na wygodnego, rozpuszczonego i totalnie nieprzystosowanego... :mrgreen:
Strzelam focha i idę sobie do garażu naprawiać spryskiwacze reflektorów w GTeku.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:23

mały 5150 pisze: liwit, vibowit, jakoś nie widzę swojej osoby w całym tym misternym planie?
Mały, zapraszam :!: :thumb:

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:33

dla odmiany coś w temacie:
http://www.parkminiatur.com/
http://www.paluki.pl/ciuchcia/
http://www.mamuciadolina.pl/index.php?k=4
http://www.dinozatorland.pl/modul.php?mod=kontak
http://www.zamek.malbork.pl/
http://www.grunwald1410.pl/ (tylko tutaj organizacja szwankuje. dla dziecków może być za tłoczno/za upalnie/za długo)


to jest reakcja na hasło "z dziećmi" :giggle:

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Krawaciarze w karawanie, czyli poznaj swój kraj

Post 10 cze 2009, o 21:35

mały 5150 pisze:A ja to tak w ogóle mam pytanie :idea: liwit, vibowit, jakoś nie widzę swojej osoby w całym tym misternym planie? :roll: :mrgreen:
Nie chcieliśmy Ci psuć niespodzianki.
W zeszłym roku pojechaliśmy na urlop z teściową i się zmieściła to Ty tym bardziej wejdziesz. :mrgreen:
Godlik pisze:Strzelam focha i idę sobie do garażu naprawiać spryskiwacze reflektorów w GTeku.
Ale wiesz, że to jest syzyfowa praca? Ja ostatnio wymieniłem siłownik. Nie wiem czy jeszcze działa. :-)
czarne jest piękne...

ODPOWIEDZ